Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2019


tilana

Rekomendowane odpowiedzi

Milig, ja też miałam po porodzie problem z seksem, chociaż miałam jedynie delikatne pęknięcie i zaledwie kilka szwów. Musiało minąć troszkę czasu zanim przestało boleć, ale później... Seks milion razy lepszy niż przed porodem :P

joilko07, świetna wiadomość, gratulacje :) no i super, że łożysko wróciło na bezpieczną pozycję :)

Wy tu znowu o zachciankach i apetytach, a ja ledwo zjadłam obiad i to dwudaniowy, i nadal jestem głodna... Ale co z tego, że dwa dania, jak porcje małe :( za godzinę mam wizytę u diabetologa, zobaczymy co powie na te moje skaczące cukry :/ zaraz się okaże, że będę żyć o wodzie i sałacie ;(

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73b4ihce3y.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hprh69va6i.png

Odnośnik do komentarza

Ja od początku ciąży libido zerowe, chociaż wcześniej, szczególnie w czasie owulacji, to szalał ogień... mężowi smutno trochę, ale w sumie też go jakoś nie kręci seks ze mną w ciąży, ma wrażenie, jakby gwałcił własne dziecko, tak twierdzi. Jeszcze mu czasami zażartuję, że taka mała rączka może wystawić się i go chwycić za sprzęt... to mu nawet wszystko opada i po problemie.

Mam teściową na odległość, dzwoni do mnie co drugi dzień (częściej niż moja własna matka) spytać, jak się czuję i tyle. To też dziwne w sumie.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3pc0zyicicwkh.png

Odnośnik do komentarza

M.onika ja miałam co prawda CC.ale hormony sprawiły,że właśnie mniej komfortowo odczuwałam zwłaszcza pierwsza fazę sexu.

Karoxx lez ,łez.odpoczywaj .tak nawet dla profilaktyki skoro brzuch twardnieje.
Magdalena31 z teściową ok,ale nie aż tak by rzucała się na mnie do pocałunków,uścisków itp

Generalnie w tych czasach już wiele powiedziane było,że brzuch w ciąży nie powinien być do głaskania,muskania czy tym bardziej całowania przez inne osoby.To prywatna,intymna wręcz sfera bo jest tam nasze dziecko.Babcia pewnie tak się ucieszyła,że w tym en sposób to okazała,ale warto asertywnie powiedzieć by nie robiła tak.

Mnie o łka razy już zdarzyło się,że np. koleżanka zapytała czy może dotknąć brzucha.czyli świadomość jest w większości Osób.i dobrze .

Ok skoro tyle Dziewczynek tu u nas to proszę o imiona Waszych Córeczek jak już wybrane:) :)

W zeszłym roku jak rodziłam Syna to większość Chłopców było

Odnośnik do komentarza
Gość Mamuśka94

Dziewczyny, bardzo się cieszę że po wizytach wszystko ok. Mam nadzieję że i u mnie łozysko się podniesie i będę mogła już wstać z łóżka. :)

Co do seksu, ja też mam zakaz od początku że względu na krwiaka , później plamienia a teraz to łozysko niskoschodzące. Nie mamy z tym większego problemu choć też czasem zdarzają mi się "te" sny. Budzę się bardzo szybko bo mam świadomość że skurcze w moim przypadku bardzo szkodzą.

Odnośnik do komentarza

Mamuska94 wzruszyłam się tą reklamą :)

A co do przeziębienia u mnie nie obeszło się bez paracetamolu. Syrop z bzu też super i herbaty z miodem i cytryną. Niestety w ciąży infekcje łapią łatwo, a leczyć ciężko.

Teściowa zdrowy entuzjazm wykazuje. Pyta jak się czuję, podrzuca mi ulubione smakołyki, np. orzechy. Chce dziergać wnusi kocyk i koszyki na zabawki na drutach, a robi cuda jeśli chodzi o rękodzieło. Więc doceniam i jest mi miło. Na szczęście nikt mnie po brzuchu nie całuje i nie dotyka odpukać :D chyba bym oddała xD

https://www.suwaczki.com/tickers/w57vhqvkcfq62vkb.png

nasza forumowa tabelka :) - https://tinyurl.com/ybt75p59

Odnośnik do komentarza
Gość Magdalena31

Mnie jak w gardle drapie albo czuję ze coś mnie bierze to pije szklankę soku z ogórków. Ma duzo witamin min C, żelazo, wapń a pozatym mi smakuje. Taki naturalny antybiotyk, wogole kiszonki to temat modny i zdrowy. Ja sie raczę sokiem z buraków własnej roboty i poki co żadne chorobsko od poczatku ciąży mnie nie dopadło.

Odnośnik do komentarza

Cieszę się, że dziewczyny mialyscie udane wizyty i dobre wiadomości.

Jak czuje, że coś mnie bierze to też piję sok z bzu, buraków, herbata z cytryna i miodem, kanapki z czosnkiem,

Moja teściowa nigdy nic nie zrobiła przeciwko mnie, tak więc mam luzik.

Z imion w domu mam Gabrysię, wesoła, rozumna, ogarnięta, ale też uparta i zawzięta

Odnośnik do komentarza

Mamuśka94 to widzę ta reklama co pisałam Wam że na niej płakałam mimo że widziałam drugi raz :)
Czy mi się zdaje czy się pozmieniało ? wcześniej u mnie była wyjątkowo dziewczynka a u większości chłopaki a teraz widzę wysyp kobitek :) co do imion i płci zapraszam do naszej tabelki ( link poniżej ) i oczywiście do aktualizacji :)
Gratuluję udanych wizyt :)
Dołączam do kobitek z niskim libido w ciąży...
m.onika zaintrygowałas mnie że doznania mogą się poprawić po ciąży :) oj woda i sałata to by nie przeszła :) no i dzidziuś musi jednak witaminy dostawać z różnych źródeł pożywienia
Z ciekawostek żywieniowych to znam przypadek że raczej wegetarianka mama karmiąca zmuszała się do mięsa chyba raz na tydzień i nawet to nie wystarczyło i jej dziecko ma niedobory szczególnie żelaza. Trochę się zdziwiłam bo myslalam że nie powinno się jeść za wiele mięsa a tu się okazuje że np podczas karmienia jest ważne.

Odnośnik do komentarza

asia1986, oj u nas zdecydowanie i słyszałam wiele takich opinii :D na szczęście mogę jeść tak jak do tej pory - czyli dalej dieta, ale jednak nie sama woda i sałata :P tylko insulina znów zwiększona... :/
Co do niedoboru żelaza u dzieci karmionych tylko piersią to bardzo częsty problem. Nie wiem czy dieta mamy ma to wielki wpływ, nie wypowiem się. Ale na pewno niedobór żelaza zdarza się dużo częściej przy KP niż przy mleku modyfikowanym, bo ono zawiera odpowiednią dawkę żelaza dla dziecka.

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73b4ihce3y.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hprh69va6i.png

Odnośnik do komentarza

Kobitki, bardzo się cieszę z udanych wizyt. Ja właśnie po infekcji , zatkany nos , ból zatok. Na szczęście już po wszystkim. Herbata owocowa z miodem, sok z cytryny i czapka 24/h.
Męża przez tydzień w domu nie było, opieka nad babcią bo teściowie na wycieczce w Turcji. Jak dojechałam do Niego po tej rozłące, to się działo. Jakoś nie odczuwam zmiany sprzed ciąży w temacie łóżkowym. Teraz fajnie, na luzie, bez spiny że w ciąży będę. Tak było 2 lata temu w czasie remontu mieszkania. Nareszcie mam Go w domu.
Apetyt, no cóż. Dzisiaj zrobiłam gołąbki, a wczoraj ciasto kakaowe z jabłkami. Wczoraj z córką zrobiłam nalot na Maca.

Odnośnik do komentarza

Cieszę się razem z Wami z udanych wizyt i gratuluję dziewczynek :) jeszcze nie dawno było mówione, że będzie więcej chłopców a tu odmiana na to wygląda :)
Jeśli chodzi o libido to u mnie także brak zmian, teraz mamy przerwę przez infekcję.

Jeśli chodzi o teściową to moja nie jest tak entuzjastyczna do okazywania uczuć, na szczęście w tej sytuacji ale jeśli chodzi o wyniki, to jej wnikliwosc i wyolbrzymianie wszystkiego to mnie gotuje w środku. Nie potrafię zrozumieć jak wynik, który jest dobry, jest prawie zły ;) bardziej muszę dotrzeć się z teściową niż z mezem

Odnośnik do komentarza

Akurat tej kobitce lekarz powiedział wprost że to przez to, ogólnie chyba zrobił to niezbyt delikatnie w sensie że szkodzi dziecku swoją bezmiesna dieta - może nie miał racji ale szwagierka normalnie jedzaca mięso tego problemu nie miała. Oczywiście można mieć niedobór żelaza z innych przyczyn może tu sie tylko tak złożyło.
Marlenk4 właśnie też zauważyłam zmianę tendencji :) ja się mam nadzieję upewnie na 100% na połowkowych, mąż ciągle liczy że będzie susiak :) ( ale do dziewczynki też już się chyba przyzwyczaił ) a ja już tak nastawiona bardziej na córeczkę jestem :)
Ja na tesciowa nie mogę narzekac raczej :)

Odnośnik do komentarza

No raczej niedorzeczne że na początku połogu masz ganiac po sklepie albo mieć czas i głowę żeby podstawowa wyprawkę zamawiać online...
A tak w ogóle jak kobitki znosilyscie połóg ? bo czytalam artykuł mamyginekolog + komentarze i niektórzy ten okres wspominają nawet gorzej niż sam poród, a mało się o tym mówi.

Odnośnik do komentarza

Ja miałam CC.Od pierwszej chwili,gdy się spionizowalam po 12h to czułam się rewelacyjnie.Chodzilam normalnie,a wręcz ganialam,schylalam się i nosiłam. Synka.takze dla mnie super.Oby teraz też tak bylo.
Bardzo ,bardzo chciałam karmić piersią to jedyny moment słaby to była walka o to by Synuś dobrze złapał brodawke.Byl mój płacz i troche bezradność,ale przemiłe Położne bardzo mi pomogły.fizycznie i psychicznie połóg dla mnie był ok.zadnych ujemnych objawow

Odnośnik do komentarza

Ja byłam dwa razy po CC. podobnie jak MiliG po pionizacji czułam się dobrze, rana trochę bolała ale bez problemu ogarniałam wokół siebie i przy dziecku. Dwójka wykarmiona piersią. Starsze nie chciało chwycić piersi od razu, później bez problemow. Drugie dziecko chwyciło pierś od razu ale nawał pokarmu miałam mega ogromny i bolesny. Stopniowe odciąganie pokarmu pozwoliło przeżyć moim piersiom. Co do oczyszczania się mogę porównać do obfitej miesiączki tylko dłużej trwająca. Mi jeszcze długo - może z tydzień - trzymała opuchlizna nóg.
W czasie połogu hormony buzują, wracają jakby na swoje tory. Przez co miałam częste zmiany nastroju (płacz i złość, smutek, radość). Mąż nie mógł tego zrozumieć po pierwszym porodzie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...