Skocz do zawartości
Forum

Mamusie luty 2019


Gość Tubulinka

Rekomendowane odpowiedzi

Szymus przyszedł na świat dzisiaj o 12.20, waży 3870g:)
Te 4 cm o których wam pisałam to były 4 palce czyli 8cm:D a skurcze były nieregularne i niezbyt bolesne. O 12 położna przebija pęcherz plodowy, za chwilę powoli oksytocyne bo akcja nie ruszyła. Po oksytocynie skurcze pojawiły się błyskawicznie i to dwa zwykła i zaraz parte, 3-4 parte i po sprawie :) Poród marzenie jedyny mankament to to że popekalam.

Odnośnik do komentarza

Jerba gratulacje! Szkoda, że skończyło się cc, bo pewnie dzisiaj masz ciężki dzień, ale dobrze, że nikt nie kombinował tylko od razu zadziałał.

Mamuśka_F i MagdaJ - kciuki zaciśnięte, czekamy na wieści.

Liath no właśnie tak się cieszyłam, że za trzecim razem karmienie książkowo się układa, bo poprzednie dwa razy były z przygodami. Dziś była położona i na szczęście normę wyrobiliśmy, tzn. przybrał równo 60gr, więc trochę się uspokoiłam, ale nadal mamy daleko do wagi urodzeniowej. Następne ważenie we wtorek.

Magda23lena to ładnie rośniecie, oby tak dalej!

Odnośnik do komentarza

O kurczę, MamuskaF! Ale expres!! No pozazdrościć tylko! Gratulacje wielkie! Mój syn pierwszy też ważył 3870 :P także fajny facecik Ci się trafił ;) no i pomyłka świetna, 4 cm czy 4 palce... Hahaha przynajmniej miałaś niespodziankę, jak dowiedziałaś się prawdy i że to już tuż tuż :D
MagdaJ teraz czekamy na wiadomości od Ciebie ;) a dziś niby mój termin, a do końca doby jeszcze kilka h zostało i niby wszystko się może zdarzyć... Ale jakoś nie czuję, żeby coś się zbliżało.
Byłam dzisiaj w szpitalu na pogadance z anastezjologiem, wszystko spoko, ale tak opowiadał, żeby zniechęcić w sumie :P podał też kiła plusów zoo oczywiście, ale przeważająca ilość była negatywów :P
Magdalena, Twój bobas już ma 3 tygodnie! Już prawie zapomniałaś co to poród :P a niektóre tu wciąż walczą o każdy skurcz :P aż antybiotyk dostała na pępek, nieźle. Ja to bym chyba sama urwała ten pępek wcześniej, bo i tak się pewnie dyndał na ostatnim włosku :P

Odnośnik do komentarza
Gość Magda23lena

Mamuska gratulacje:-) poród ekspres.
Jiiana to fakt juz 3 tygodnie. Porod faktycznie 3 godziny to nie 15 jak z synem.
A co do pepka doktor powiedziala ze jest troche zaczerwieniony i dlatego dala masc do posmarowania z antybiotykiem.

Odnośnik do komentarza

Hej, u mnie malutka urodziła się o 19:58 z wagą 3490g i 58 cm:-)
U mnie poród nie był zbyt krótki choć zależy jak liczyć. O 10 dostałam oxy przy rozwarciu 4-5 cm jakieś tam skurcze były ale takie raczej nic specjalnego. O 15 skończyła się kroplówka bez rezultatów, lazilismy sobie po korytarzu, zjadłam obiad i czekaliśmy na lekarza, żeby zdecydował co dalej. O 17 przebił pęcherz mówiąc, że dziś urodze albo górą albo dołem, bo zwyczajnie przez te moje przeciwciała muszę. Czekając na efekty kolacja, o 18 oxy, pochodziłam sobie, wzięłam prysznic i o 19:58 Alicja po tej stronie brzucha po 3 partych. Położna ledwo zdarzyła się ubrać, bo wracając z prysznica ja już czułam, że za chwilę urodze:-) Niestety popekałaś trochę, minimalnie podobno, ale to ze względu na szybką akcje i mała bardzo nie chciała poczekać chwili na położną. Mój poród z frustracją i przygodami, ale już za mną.

Jijana powiem Ci, że nowy oddział po porodach sn robi wrażenie, a dodatkowo wypuszczają po 2 dniach jak nie ma problemów z dzieckiem.

Odnośnik do komentarza

Gratulacje dla kolejnych mam :)
U mnie dzisiaj po obiedzie pojawilo sie troche krwi na wkladce i po jakims czasie bylo jej coraz wiecej. Nie bylam pewna czy wszystko ok, a pani dr mowila, ze jak czuje, ze cos jest nie tak to od razu jechac na izbe. Okazalo sie, ze czop odchodzi i szyjka zaczyna sie otwierac. Zostawili mnie juz w szpitalu. Mam nadzieje, ze akcja w miare sprawnie sie potoczy. Strasznie bola mnie plecy i dol brzucha. Planowany termin na sobote, oby Mały za dlugo go nie przeciagal :)

Odnośnik do komentarza
Gość Nadziejadzidziusowa

Hej dziewczyny ! Gratuluje i zazdroszczę Wam z całego serca ze jesteście już po porodach :)
Ja w czwartek byłam na IP zrobić ktg kontrolne a tu bum syn mój zaczął się denerwować i tętno skakalo. Zrozumiałam jak położna powiedziała do doktorki ze tachykardia się pisze... przyjęli mnie na oddzial zrobili kolejne ktg i niby ok. Po czym o 19 miałam kolejne i tez było ok tylko na 5 ostatnich minut coś tam swirowal... nie wiem co sobie myśleć. .. jestem rozstrejonach emocjonalnie na chwile obecna. Chciałabym wrócić do domu i tam czekać a porod a z drugiej strony tu jestem pod opieką. .. i do tego 20 był termin jest już 22. Ale z kolei 26 mam termin z miesiaczki i tez nie wiem który oni będą brać pod uwagę. ... ehh ...

Odnośnik do komentarza

Magda gratulacje!! Niby trwało długo to całe rozwieranie, ale chyba jakoś bardzo nie cierpialas mam wrażenie. Super w każdym razie! Jestem ciekawa co z Alicją w związku z tymi przeciwciałami? Wszystko w porządku?
Marta, to trzymamy kciuki za kolejną! Dawaj znać co z Tobą na bieżąco w miarę oczywiście ;)
Nadzieidzidziusiowa, a Ty co? Znowu milcząco? Co u Ciebie?? ;)
Ja od braku tego porodu to zaczynam wariować :D dziś jadąc samochodem musiałam pobrać bilecik na parking i najwyraźniej musiało mi się przy tym nasypać śniegu do samochodu. Śnieg się oczywiście rozpuścił, a ja mokrą plamę na fotelu zauważyłam dopiero po kilku h, jak zdążyłam wrócić do domu. Wyobraźcie sobie minę i przerażenie w oczach M, który zobaczył mokrą plamę na fotelu. Zresztą ja sama też myślałam, że to wody płodowe. Spodnie mokre,ale gacie suche, więc chyba to jednak to nie to... Jedyne co mnie pociesza, to, że nie wpadłam w panikę, tylko dzielnie przyjęłam na klatę, że właśnie zaczął się mój poród :D fiksacja mózgu po prostu.... :P
Czy to czuć jakoś jak pęcherz pęka? Bo trochę głupio by było jechać do szpitala z powodu mokrej plamy na fotelu od śniegu :D
A w ogóle to mam dziwne wrażenie, że urodzę tu jako ostatnia z Was wszystkich. Chociaż mój osobisty wróżbita (czyli M) "przewiduje" mój poród na niedzielę. Zobaczymy ile warte są te jego przepowiednie :D :P

Odnośnik do komentarza

Jijana sam poród nie był jakiś długi, ale wiadomo przyjemny też nie. Fakt, że gdyby nie te oczekiwanie i zmeczenie nim spowodowane pewnie lepiej bym się w trakcie czuła, a tak po pobudce o 5 byłam już mega zmęczona jak rodziłam.
Niestety to nie koniec zmartwień, obecnie pobrali krew na grupę żeby zobaczyć czy konflikt mamy z malutką, no i obserwować będą szczególnie czy będzie żółtaczka poważna. Gorszy mamy inny problem, ale zobaczymy co lekarz powie na obchodzie i po badaniach. W najgorszym wypadku czeka nas decyzja o operacji kruszyny.

Odnośnik do komentarza

Magda, trzymamy kciuki za Maluszka :)
Za mna okropna noc, mialam tak silne bole plecow i podbrzusza, ze bylam pewna, ze akcja sie zaczyna... A okazalo sie, ze to tylko skurcze przepowiadajace i dali nospe w zastrzyku... Teraz tez ciagle czuje wlasnie takie skurcze i brzuszek sie napina. Oj, zeby nie okazalo sie, ze bede tu czekac jeszcze 1,5 tygodnia, az do wywolania :( czop dalej odchodzi, duzo krwi przy tym, ale jak juz wiele mowilo i jak sie naczytalam, ten caly czop nie zawsze musi oznaczac, ze porod nastapi szybko. Ehh, czas pokaze, teraz tylko lezec i czekac na rozwoj sytuacji...

Odnośnik do komentarza
Gość Roxi 0707

Gratulacje dla Tych, co już Dzidzię mają po tej stronie brzucha. Ale Wam zazdroszczę, że to już po...
U nas na wczorajszym usg 4350 gram, a termin na 25.02. Ze względu na przewidywaną wagę Małego nie chcą zbyt długo czekać i w poniedziałek mam iść na oddział, a we wtorek po południu rozpisana cesarka. A tak chciałam rodzić naturalnie :(
Do poniedziałku raczej nic się nie zadzieje, bo szyjka zamknięta i zaledwie delikatnie skrócona. Nie spieszy mu się na ten świat ;)
Teraz, kiedy mam już termin powinnam być spokojniejsza, a jest odwrotnie. Nie mogę spać, myślę tylko o jednym i z nerwów aż mi niedobrze :( Zaczynam wariować. :O
Trzymam kciuki za resztę nierozpakowanych Mamusiek, aby szybko poszło. Buziaki

Odnośnik do komentarza
Gość Nadziejadzidziusowa

Jestem po obchodzie. Tachykardi nie ma wszystko jest super. Wody nie odchodzą ale potrzymają mnie z 2 dni na obserwacji.
Generalnie podejrzewam ze stanem się marcowka a nie lutowka :p
Jestem juz zła i nie mam siły to czekanie mnie obdziera z cierpliwości. ..

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...