Skocz do zawartości
Forum

Mamusie luty 2019


Gość Tubulinka

Rekomendowane odpowiedzi

ooo sporo postów, ja się późno załapałam. Miała wyliczony poród na 22 lutego, ale wyniknęło kilka komplikacji i teraz najprawdopodobniej będzie cc, zwlaszcza ze pierwszego dzidziusia też tak rodziałam... chwilkę wcześniej, mamy się jeszcze dokładnie dogadać ale cieszę się, że jestem w rękach bardzo dobrego specjalisty dr. J. z krakowskiej feminy. Mam nadzieję, że już nie bedzie wiekszych problemow a sama cesarka przebiegnie pomyslnie :)

Odnośnik do komentarza
Gość Magda23lena

Babowa to tez spory maluch. Kurde ja licze ze teraz ( prawie 31 tydzien) bedzie wazyla ok 1.5 kg.
Wlasnie skonczylam myc okna w salonie . Powiem ze ciezko , sapalam jak lokomotywa. Wczoraj mialam wyniki moczu i krwi. Mocz jak zwykle ok a krew znowu cos tam spadlo. Juz sama nie wiem biore leki z zelazem a tu nic sie nie polepsza a jeszcze spada. Moze temu mi tak wiecznie slabo i robi sie zadyszka.
Dzis i ja mam wizyte u lekarza.

Odnośnik do komentarza

Tych wyników to nie ma się tak co kurczowo trzymać, bo wynik z laboratorium swoją drogą (ich normy dla normalnych ludzi) a często w ciąży jest ta norma trochę inna i np to normalne, że czegoś tam mamy więcej czy mniej. Z resztą... Już tyle tu przetrwalysmy razem w ciąży i na forum, że już nic nie mam nie straszne, także Magdalena, mam nadzieję, że to u Ciebie nic poważnego, a sama wizyta będzie przyjemnością. Pochwal się potem jak tam się miewa dzidzia.
Bąbowa, kawał dziecka z tego Twojego berbecia. Jakieś takie duże te dzieci mi się wydają. Ale to pewnie dlatego, że ostatnie mierzenie dzidzi mialam, jak było to lekko ponad pół kilo :P czyli dawno...
Dzisiaj poszłam do apteki, bo mnie męczy katar i gardło od kilku dni, ale tak delikatnie, ani się nie pogarsza ani polepsza. Poszłam kupić cos do nosa, na gardło i zaszalalam, bo kupiłam od razu jeszcze inne rzeczy, m.in. wiesiołek i w kapsułkach i jako olejek. Na koniec tych " przyjemności" pani rzuciła we mnie ceną... 203 zł i jakieś grosze... O matko boska! Nigdy tyle nie zapłaciłam w aptece! Ale widziałam, że rekordzistki tutaj po 600-700 wydają, więc daleko mi do Was :D
Jutro Mikołaj, a ja to sobie dopiero teraz uświadomiłam. Trochę słabo, bo obiecałam mamie, że dzisiaj wpadniemy do niej i sobie damy prezenty jak pod choinkę, a pod choinkę jakiś drobiazg tylko. A nie mam nic przygotowane, trochę w czarnej D jestem. M dziś w pracy do 18, więc zanim bym poszła do sklepu, kupiła to co miała kupić itd... to nie wiem o której byśmy mieli iść do tej mamy. Chyba przełożymy tegorocznego Mikołaja na sobotę.... Młodemu to i tak wszystko jedno przecież, on się na kalendarzu nie zna ;) a 'starzy' przeżyją do soboty ;)

Odnośnik do komentarza
Gość Magda23lena

Jijana no wlasnie byle z maluchami bylo wszystko ok to najwazniejsze. A w aptece co miesiac tez mi idzie spora suma. A to to i to i tak psragon sie nabija. Masakra ile teraz wszystko kosztuje. A w spozywczym to masakra. Byle jakie zakupy i 100 a w domu sie okazuje ze nic konkretnego sie nie kupilo.
Liath no to niezle 2 kg. Wiadomo jest zakres bledu ale przy terazniejszym sprzecie to chyba coraz mniej tych bledow. Choc blad moze byc i na mniejsza i wieksza wage niz na usg. U mnie wagowo do tej pory szlo z wiekiem z usg i miesiaczki. Zobaczymy jak dzis. Choc z drugiej strony najwazniejsze zeby byla zdrowa.
Dziewczyny po terazniejszych wizytach , macie juz zalecone badanie w kierunku paciorkowca?

Odnośnik do komentarza

Liath 2kg, jestem w szoku przebilaś wszystkich:-)
Magda23lena ja jeszcze nie miałam, a byłam na wizycie w poniedziałek. Z tego co mu mówiła to zostawiamy to na później, pewnie na następnej wizycie zleci, a ta w styczniu.
Fajnie się Was czyta, że dzieciaki tak ładnie rosną. Ostatnio wśród znajomych same złe wieści, aż sama zaczęłam mocno się stresować. Nie mówiąc o tym, że ciągle myślę co tych maluchach.

Odnośnik do komentarza

Super dziewczyny, że po wizytach same dobre wieści:)
Magna23lena Ty to nic nie przytylas u mnie 10 kg na plusie a tu jeszcze święta przed nami :D
USG 4 d nie robię szczerze mówiąc to szkoda mi kasy, w tym miesiącu wydałam już 450 zł na badania, leki i wizytę...
Mam pytanie do dziewczyn które już rodziły, czy przed porodem mierzyli wam miednicę?

Odnośnik do komentarza

Mi mierzyła miednice już na sali porodowej, jak zajrzała w kartę. Śmiałam się później, że chyba nie wierzyła, że uda mi się urodzić ponad 4 kg dziecko.
Jijana położna już mogła sobie darować takie komentarze. Takie teksty tylko wkurzają, szczególnie w takim momencie.
Co do tycia, ja miałam ostatnio ciekawą sytuację. Przed wizytą u ginekologa, zgadałam się z babką, która też czekała do gin. Wychodzę od położnej, a ona "Pani też chyba na końcu ciąży", ja się tylko uśmiechnęłam i odpowiedziałam, że to dopiero początek 3 trymestru:-) chyba głupio jej się zrobiło i stwierdziła, że też miała od razu duży brzuch ;-)

Odnośnik do komentarza

No co tu taka cisza?? Mikołaj Was odwiedził, byłyście grzeczne? ;)
Dzisiaj w ramach świątecznej przygody postanowiłam, że biorę młodego pod pachę i przejedziemy się tramwajem prawie przez całe miasto, żeby dotrzeć do ojca do pracy i wrócić tą samą drogą. Młody uwielbia jeździć komunikacja miejska, więc się cieszył i w pewnym momencie poderwał jakaś panią :D dostał od niej czekoladowego lizaka ^^ rośnie mi mały podrywacz :P
Jak jutro pogoda dopisze, to może się przejedziemy też tramwajem na stare miasto pooglądać choinkę i inne ozdoby. Nie chce mi się już siedziec w domu, a z drugiej strony ten mój gagatek to ciężki przypadek i nigdy nie jestem w stanie przewidzieć jego humoru i jak się będzie zachowywać, a wojować z nim nie mam siły. Dzisiaj też ledwo przeżyłam, myślałam, że umrę po drodze, jak musiałam nieść tego klopsa, bo nie chciał iść, a wózka nie mieliśmy ze sobą :/
Dzidzia w brzuchu też chyba poczuła magię świąt, bo wierci się niemiłosiernie ;)

Odnośnik do komentarza

Nie było za bardzo co pisać. Wyjątkowo słabo się czułam wczoraj, taki ból podbrzusza mnie złapał, do tego co jakiś czas miałam ochotę wymiotować. Mam nadzieję, że to tylko przejściowa sytuacja.
Brat mnie dziś odwiedzi to chociaż może z synem się pobawi, a ja będę miała chwilę spokoju:-)

Jijana, a Ty byłaś grzeczna, czy te dźwiganie syna to była jakaś kara? :-P

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...