Skocz do zawartości
Forum

Styczniowe mamusie 2019


kasiek_11

Rekomendowane odpowiedzi

Kawa
Mój zjada od 170 do 200ml, ale nie zawsze wszystko zjada, nie daje na sile
A je po 3-4h:)

U mnie tez już poznaje się w lustrze i śmieje się tak śmiesznie w głos, dzisiaj szczepienie także zobaczymy jak z pomiarami, a pozatym strasznie się ślini dosłownie jak by szklankę wody na niego wylać, ciagle body przemoczone, wasze dzidziule tez tak maja ?:)

To ile Ci wychodzi na dobę? Ja się martwię czy ten mój mały żarłok nie je za dużo haha a z tym skinieniem mamy to samo, ciagle ją przebieram

Odnośnik do komentarza

U mnie ta walka już od jakiegoś czasu jest. Nie powiem to moja wina też jest. Robert wcześniej nie oglądał tv i nie sprawiał problemów, gdy zaszlam w ciaze to sporadycznie mu bajki puszczalam by odpocząć, męża nigdy w domu nie było. Teraz kiedy muszę zajmować się Laura tez to mąż czy chce czy nie to musi mi przy Robercie pomoc noi tu się zaczął problem bo podlapal temat że ja jak byłam zmęczona to bajki puszczalam i zaczął też tak robić żeby Robert się czymś zajął tylko że on tak robi codziennie i to nie jest 15min tylko od kad wróci to tv gra, dzień w dzień, jak nie tv to telefon w ręku, a Robert to łzy w oczach ma jak go z telefonem widzi a potem mnie z dziećmi zostawia na całe dnie samą a Robert przez niego stał się niegrzeczny bo domaga się uwagi, ja nie mogę koło niego skakać cały dzień bo Laura tez mnie potrzebuje, a nawet już mi się udało jakoś go ogarnąć to wystarczyło że szanowny tatuś wrocil z pracy i znów zamiast pomoc to utrudnia bo zawsze wszystko ważniejsze niż dziecko. Wczoraj mówię do Roberta idź z tatusiem wynieść śmieci bo kosz pełen, Robert już szczęśliwy bo on będzie też coś niósł a co mój mąż zaczął robić. Maka mi się z tego kosza wysypala i on już teraz musi to odkurzać. Szlak mnie trafił i znowu wojna bo dziecko czeka a ten znów sobie coś wymusil. Wkoncu poszedł. Mąke sobie sama odkurzylam, przecież nie jest to najważniejsze. Niby taka głupota ale z nim tak jest ciągle. Robiłam obiad itd, on się bawił z Robertem i nagle wymysil sobie misję że Robertowi trzeba nałożyć jedzenie i mi się wcina w gary. Znowu Dre się że ma się iść bawić bo ja sama to jedzenie naloze za chwilę a jak nie to niech gotuję i sprzata a ja się bawić pójdę . Nie bo to już teraz trzeba. Wkoncu poszedł. Potem znowu nagle misja bo on musi coś tam na internecie sprawdzic i znów pytam go czy już teraz to musi zrobić i czy nie może później i czy cos się od tego stanie. Poszedł myć Roberta to znów telefon próbował zabrać ze sobą, nie pozwoliłam mu, bo Robert siedzi w wannie ten bawi się telefonem, Robert wodę wylewa ten nie zwraca uwagi a potem na dziecko krzyczy że cos zrobiło. A miał dziecka pilnować.. Dzis rano to samo. Siedział na komputerze Robert jeszcze spal więc spoko niech sobie siedzi ze mną gadać nie musi. Robert wstał. Ten łaskawie po 3 upomnieniach ruszył się zrobić mi bułkę. Ja go ubieralam. Noi tu znów mąż przed komputer bo on musi coś zobaczyć . Ja się pytam ale co musisz zobaczyć na tym komputerze. Czy to jest ważne. Widziałam że Facebook ma otwarty więc wiedziałam że nie. No to przyszedł i siedział z nami na kanapie i nawet rozmawiał z nami. Czasem mam wrażenie że ja wyszłam za 10 latka. Choć taki kiedyś nie był. Ja nie wiem, chyba się cofnął w rozwoju. Powiedzcie mi że nie tylko ja mam takie problemy.

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza

Dobra robota Mamorobercika!
U mnie 2 słabe dni. Częste pobudki w nocy, w dzień prawie że sen tylko na spacerze, krótkie drzemki w domu
Ciężko coś zrobić, brakuje czasu o cierpliwości dla starszaka...no i źle znoszę niewyspanie:( Tak mi ogólnie źle:(
Mały ładnie przybiera na kp, prawie 1,2 w miesiąc, aż trudno w to uwierzyć...
Czy Wasze też tak próbują się obracac? Monika nie wychodzi i się denerwuje...

Odnośnik do komentarza

Mojej małej też na razie nie wychodzi obracanie się z brzucha i po chwili się złości. Śmieje się całą buzią od dawna. Piękny widok. A od dwóch dni strasznie się rozgadała. Śmiejemy się z mężem, że opowiada jakieś śmieszne historie całymi zdaniami. Wcześniej tylko trochę gugała a teraz milion 'słów'. Jeszcze słabo sobie radzi z trzymaniem zabawek, ale już ładnie zaczyna wyciągać rączki do nich.

https://www.suwaczki.com/tickers/km5sf71xjod0nrr8.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny u nas waga 6200 ma 13 tygodniowego brzdaca. Co do obracania nie zabardzo . Sluchajcie czy wy tez jestescie tak zmeczone jezuuu no.nie moge sie pozbierac spalabym , nic mi sie nie chce boli glowa ... ale to nie przeziebienie poprostu czuje sie jakbym miala pasc zaraz.

Odnośnik do komentarza

Tak, ja juz mialam tak pare razy. Takie totalnie zmeczenie. I po prostu musialam isc spac. Np dzis. Dzis w dzien udalo mi sie przespac 2 godziny. (Tatus wzial malenstwo)

Uzbieralo sie. Z czwartku na piatek po karmieniu o 3 juz nie zasnelam a o 6 juz mlody sie obudzil. I tylko krotkie drzemki w dzien. Dzis tez mlody sie obudzil troche po 6.

Styczniowe Mamusie 2019 - lista
Szwecja, Sztokholm
Harry, 1 luty 2019

Odnośnik do komentarza

Czy ja narzekalam, ze dziecko mi wstaje o 6?
No to dzis wstal o 4. Jeszcze o 5 zasnal. Ale znow o 6 sie obudzil.

I sama nie wiem. Przekreca sie na boczek i kreci, steka. Wlasnie jakby sie denerwowal, ze chce sie przekrecic na brzuszek. To chyba instynkt. Bo nadal za bardzo nie lubi lezec na brzuszku.

Milego dnia dziewczyny :)

Styczniowe Mamusie 2019 - lista
Szwecja, Sztokholm
Harry, 1 luty 2019

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!
Pozdrowienia z Grecji :-) no więc przeżyliśmy wczorajszą podróż i nawet było o niebo lepiej niż się spodziewałam. Zajęło nam to wszystko jakieś 15-16 godzin. 2 samoloty i prom. Mała na początku była trochę zdezorientowana na lotnisku ale potem wszystko ją ciekawiło. Trzy razy trochę się rozpłakała ale przed startem w samolotach i na promie było strasznie gorąco i się zgrzała. Potem już było ok, spała o jadła z piersi w czasie lotów.

https://www.suwaczki.com/tickers/km5sf71xjod0nrr8.png

Odnośnik do komentarza

Hej hej. Kasia837 zazdroszczę, udanego urlopu.
Ja jeśli nie jestem chora to czuje się całkiem dobrze. Włosy mi nie wypadają, przy Robercie też nie wypadały. Za to mój małżonek chory i umierający jak prawdziwy facet, testament zaraz będzie pisał jak go będzie tyle trzymać co mnie trzymało. Dopadło i jego na koniec. Nawet mi go żal nie jest. Nadal mają zakaz na tv ,mąż jak zobaczył że działa i Robert jest grzeczniejszy to przyznał w końcu mi rację i się sam stosuje bez upominania.

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...