Skocz do zawartości
Forum

2 synów, zostanę teściową


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam 2 synow, 3 latka i 1 rok. Kolejnych dzieci nie planuje( brak możliwości zdrowotnych i finansowych ). Bardzo sie cieszylam przy pierwszym ze chlopak, w drugiej ciazy wszystko wskazywalo na dzieczynke ale okazalo sie ze jednak drugi chlopak. Na poczatku takze ogromna radosc bo beda miec wspolne zainteresowania i razem sie trzymac, jak to dwoch braci. Ale po dluzszym czasie zaczelam zastanawiac sie czy w przyszlosci bede miec taki dobry kontakt z nimi jaki mialabym z corka. Czy nie odwroca sie odemnie gdy beda miec zony i dzieci.... . No i najwazniejsze czy bede umiala byc dobra tesciowa i czy trafie na fajna synowa a nie na taka ktora od poczatku bedzie mnie nienawidzic.... hmm ja nie mam jakos idealnych relacji z tesciowa bo czesto klocila sie z moim mezem, nawet kazala nam sie wynosic z domu( mielismy mieszkac w ich domu )ale kimo wszystko nigdy nic na nia zlego nie mowilam, poprostu nie wypowiadalam sie gdy zaczynali sie klocic. Tesciowa od zawsze faworyzuje corke, siostre meza. Od malego tylko ona sie liczyla i do teraz tak zostalo. Wnuki to tez od niej sie licza a nasze to rzadko lubi odwiedzac, mimo ze mieszkamy blisko siostry meza to do nas i tak nie przyjedzie. Jedynie my musimy zawsze do tesciow jechac to i tak tesciowa od razu dzwoni po corke zeby tez przyjechala. Ja nie jestem typem zlosnicy i nie umialabym klocic sie z nia, wole sie usmiechnac zaczal mowic o czyms innym, bo po co stwarzac nerwowa atmosfere.... wiem ze gdyby ona nie faworyzowala corki tylko wszystkich normalnie traktowala to rodzina cala trzymala by sie razem, a tak to maz ma juz dosc ze zawsze jest ten gorszy wiec nie narzuca sie jej swoja obecnoscia. Dlatego tez nie chcialabym byc taka tesciowa jak moja.. zaborcza, ktora jednych faworyzuje a drugich olewa. Ale.czy jestem w stanie temu zapobiec? Wiem ze wiekszosci wina lezy po stronie tesciowej ( chyba ze syn jest bogaty i synowa leci na kase) bo jako starsza powinna jakosc sie otworzyc na synowa zeby ona czula sie przy niej dobrze. I martwie sie ze sama kiedys popelnie te bledy i stane sie mimo wszystko zla tesciowa... i synowie odwroca sie odemnie, bo wiadomo ze normalny mezczyzna pojdzie za zona a nie matka. Nie wiem, jak tego uniknac? Wlasnie dlatego chcialabym.miec jeszcze corke ktora zostalaby w dobrym kontakcie ze mna. W rodzinie wszyscy w kolo maja dziewczynki tylko ja mam 2 chlopcow i mam obawy. Pomozcie.

Odnośnik do komentarza

Ale to nie w płci jest problem, jeśli chodzi o kontakty z matką i przebywanie z nią, a o podejście matki do dzieci i ich wychowanie.
Przecież synowie równie dobrze mogą ci kiedyś pomagać, odwiedzać i często mogą być bardziej wdzięczni za miłość niż córka. Hej, kobietko! Nie zapominaj że to TWOI synowie. Chyba nie chcesz powiedzieć, że jest ci źle bo znajomi mają córki a Ty synów? To podstawowy błąd w myśleniu według mnie.
Oni muszą mieć swoje życiowe wybory, popełniać błędy, rozumieć je po czasie i budować relacje międzyludzkie tak jak im pasuje.
Możesz ich nakierować na właściwe postępowanie ale nie myśl, że mając córkę będziesz ją miała na okrągło bo synowie żony znajdą! To typowo błędne myślenie!
Każda córka też znajdzie kiedyś męża. I wiem, każda matka chce być blisko ze swoim dzieckiem ale nie zapominaj że to też jest zwykły człowiek mający swoje uczucia i żyjący własnym życiem, z własnym charakterem. ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/thgfyx8ds56okvbm.png

Odnośnik do komentarza

Wiadomo ze wszystko od wychowania zalezy. Tylko widze na przykladach np w mojej rodzinie ze to zawsze wiekszy kontakt matka utrzymuje z corka. Chociaz wiadomo ze wiekszosci corki trzymia sie z mama bo wiedza ze w przyszlosci jak przyjda dzieci to bedzie potrzebowac pomocy.
Widze tez ze np moj maz nie ma jakies potrzeby spotkania z mama, chociaz wiem tez ze sama jest temu winna bo tylko za corka lata. Ale i tak jest ta niepewnosc jak to bedzie u nasz.
Ogolnie moi chlopacy maja ciezkie charaktery. Starszy okropny zlosnik jak cos nie po jego mysli to zaraz bije, ale do kazdego idzie i za mama nie zateskni. A mlodszy to wiekszosci tylko do mnie i do meza, nikt go nie moze wziasc bo zaraz okropny placz.
Napewno nie bedzie z nimi latwo w przyszlosci. A dziewczyny to wiekszosci sa bardziej spokojne i grzeczne. Predzej idzie sie z nimi dogadac. Dlatego tez ten niepokoj.
Wiadomo czlowiek zawsze mysli o przyszlosci.

Odnośnik do komentarza

Ja tez mam dwoch synow i mialam podobne obawy ale podeszlam do tego tak: nie bede sie wtracac ani nic narzucac chlopakom i ich kobietom, nawet jesli ewentualna zona bedzie miala na niego zly wplyw to musi sam do tego dojsc. Zamierzam wychowywac ich tak aby wiedzieli, ze zawsze moga na mnie polegac a to czy synowa trafi sie dobra albo zolza nie mam wplywu. Choc licze na fajne☺

Odnośnik do komentarza

Dobre podejscie :) ja mialam tylko siostre wiec pewnie dlatego tez takie mysli bo znam tylko relacje dziewczyn z matkami. A w sumie wiekszosc matek uwielbia swoich chlopakow. U mnie w otoczeniu tez prawie wszystkie kobiety sa za corkami i mowia ze miec synow to tak chocby nie miec dzieci, co mnie denerwuje. Bo niby w czym chlopcy sa az tacy gorsi.

Odnośnik do komentarza

Jak sama napisałaś - Twoja teściowa faworyzuje cały czas swoją córkę. Takie zachowanie niestety musi rodzić kłótnie. Ale traktuj to też jako doświadczenie i może przestrogę. Nie daj swoim synom odczuć, że jednego z nich wolisz bardziej niż drugiego. Wiem, że czasami może być ciężko, zdarzają się różne sytuacje. Ale trzeba próbować :)

Odnośnik do komentarza

Myślę, że to nie jest do końca tak że matka stoi bardziej za córką. Chodzi o to że kobieta z kobietą się lepiej dogada. Moja teściowa ma 3 synów i ja jako osoba stojąca z boku od początku jak tylko poznałam rodzinę mojego męża uważam że faworyzuje jednego z nich. A to zawsze miał pecha, a to problemy ze zdrowiem, zawsze go usprawiedliwiała. Z jego żoną też ma świetny kontakt i absolutnie nie chcę żeby moja wypowiedź była postrzegana jako stronnicza ale lubi ją bardziej niż mnie i trzecią synową. Mój mąż ma dobry kontakt z matką, pyta o jej zdanie, kiedyś mnie to doprowadzało do szału ale z czasem uznałam, że jednak to jego mama i ma prawo coś mu doradzić. Czasem nawet mnie jej rady się przydają aczkolwiek teściowa jest tak specyficznym człowiekiem, że często wyprowadza mnie z równowagi. Wynika to jednak z tego, że pochodzimy z kompletnie różnych światów... Mam koleżanki, które mają lepszy kontakt ze swoimi teściowymi niż z własną rodzoną matką. Wszystko zależy od usposobienia :) mam dwóch synów, kocham ich nad życie może fajnie byłoby mieć córeczkę ale ja na kolejną ciąże i poród nie chcę się zgodzić.

Odnośnik do komentarza

Rodzice nigdy nie przyznaja sie ze faworyzuja jedne z dzieci, mimo ze osoby z zewnatrz na kilometr to widza. Dla mnie to takie nienormalne ale w sumie sama nie wiem jak to bedzie kiedyś.
A z posiadaniem corki to ludzie maja dziwne przekonania, ze tylko corka Ci pomoze, ze tylko z nia bedziesz miec kontakt, i ze corka to corka zawsze lepsza. Nawet pare lat temu jak kolezanka powiedziala teściowej ze fajnie ze bedzie miec kolejna babke w rodzinie, to mowila...no ale jednak corka to corka a nie cudza dziolcha. No to wiadomo...

Odnośnik do komentarza

I po raz kolejny zależy to od usposobienia, jeśli teściowa traktuje żonę syna jak żonę (nie wymagam żeby traktowała mnie jak córkę bo nią nie jestem i nigdy nie będę) wszystko jest ok. Natomiast jeśli traktuje ją jak intruza (obca kobieta w rodzinie) to nigdy sytuacja nie będzie lepsza. Przecież każdy był sobie kiedyś obcy teściowa z teściem zanim się poznali byli dla siebie obcymi osobami :) jakkolwiek by do tego tematu nie podejść to każdy będzie miał inne zdanie. Teraz jednak nie będziemy martwić się na zapas. Ja mam tylko siostrę, rodzice nas nie wyróżniali, czasem więcej ustępowali siostrze bo ma temperament i zwyczajnie chcieli mieć spokój. Do dziś dnia siostra i ojciec nie dogadują się ale wiem, że ojciec by jej nieba przychylił gdyby tylko potrzebowała. Miejmy nadzieję, że my nie będziemy faworyzować żadnego z synów a w przyszłości żadnej synowej choć obawiam się, że z jedną może sie np świetnie rozmawiać i nadawać na tych samych falach a z drugą nie bo przykładowo będzie typem introwertyka.

Odnośnik do komentarza

Dlatego najwiekszy problem z porozumieniem ma zawsze tesciowa z synowa, bo z zieciem jakos rzadko tak jest. Kobiety to zawsze musza o wszystko rywalizowac i kazda musi byc lepsza. Czesto tez wlasnie mama i corka tez rywalizuja o wszystko. Wiec moim zdaniem duzo zalezy od tych starszych czyli tesciowych. Bo jezeli tesciowa bedzie spoko to rzadko kiedy synowa.bedzie sama od siebie robic problemy. A ze wiadomo że ze starszym nie wygrasz to najlepiej sie odciąć od niej. I wiekszosci moze dlatego syn odwraca sie od matki, bo sama jest temu winna. Wiadomo ze czasem sa wyjatki ze to synowa jest gorsza ale to sa wyjatki .

Odnośnik do komentarza

Ciężko mi powiedzieć cokolwiek bo sama ze swoją teściową mam średni kontakt. Denerwuje mnie jej wygłaszanie opinii na temat zdrowej żywności i leczenia dzieci naturalnymi sposobami. Wiadomo że antybiotyk to ostateczność ale kto wie czy ta ostateczność nie jeden raz uratowała nam życie. Jak wspomniałam wcześniej u nas polega to na tym że pochodzimy z dwóch różnych światów. Staram się jednak przez wzgląd na męża i dzieci aby się z nią nie kłócić na te tematy nie wchodzić w głębszą dyskusję bo ona nie ustąpi w swoim zdaniu i ja też nie więc jest problem. Nie wiadomo kogo nasi synowie przyprowadzą do domu. Jakie te dziewczyny będą. Najbardziej się boje że będą pyskate i przemądrzałe, ale jak wspomniałam wcześniej nic nie będę mogła zrobić, zwłaszcza jeśli wejdę między nich syn może mieć do mnie żal do końca życia.

Odnośnik do komentarza

To jest wlasnie najgorsze bo nie wiadomo jakie te dziewczyny beda... u mnie to bardziej maz odseparowal sie od swojej mamy i rzadko kiedy ma ochote do rodzicow jechac. To ja czesto go namawiam zebysmy tam jechali. Ale u nas to typowo faworyzacja siostry meza byla i to go sklonilo do odejscia z domu. Tesciowie nawet nie przyjechali do szpitala jak urodzil sie nam syn, bo nie chciało im sie, dopiero po 3 dniach jak bylismy juz w domu to przyjechali. A jak corka rodzila to po 3 godzinach, zaraz po pracy jechali i wtedy bez problemu im sie chcialo. Dlatego mielismy juz dosc. Bo jaka normalna babcia tak sie zachowuje.

Odnośnik do komentarza

Faktycznie u was sytuacja jest jasna, nie dziwie się Twojemu mężowi, że stroni od własnej matki ale współczuje mu, bo pewnie jest mu mega przykro. Ewidentnie faworyzuję córkę i jej dzieci, tylko właśnie tego nie pojmuję, przecież Twój mąż to jej syn, nosiła go pod sercem, urodziła, wychowywała tak samo jak córkę, dlaczego jest takim podłym człowiekiem w stosunku do niego? Pewnie się tego nie dowiemy ale może ona Ciebie nie lubi? Może tak być? Nie znam też ze szczegółami waszej relacji ale to mogło by się zgadzać. Moja teściowa do żadnej synowej do szpitala nie pojechała, do domu też zaraz po przyjściu się nie pchała ale akurat dobrze bo po porodzie i pobycie w szpitalu nie miałam ochoty na gości i ona podobnie myślała, więc to taka sytuacja gdzie się zgadzamy :) Tak jak pisałam wcześniej, uważam, że jednego z synów usprawiedliwia ze wszystkiego, jego żonę też bardziej lubi, natomiast jeśli chodzi o dzieci to chyba jednak ich nie rozgranicza. Nie wiem jak będzie później, teściowa miała 3 synów, ponoć marzyła o córce, mój mąż ma 2 chłopców a jego bracia parki więc może jak kiedyś dziewczynki podrosną będzie bardziej widać czy rzeczywiście faworyzuje wnuczki, choć znając ją wątpię.
Twoja teściowa, z tego co piszesz jest jeszcze gorsza niż ta z dowcipów. A Ciebie jak traktuje?

Odnośnik do komentarza

Moja tesciowa jest dosyć mloda, lekko po 40 wiec moze tez to wplywac na nia bo bardziej traktuje ich jak kumpli niz dzieci. Z corka to ciuchy kupowac, o facetach pogadac to tak, no a wiadomo z synem nie bedzie gadac o takich rzeczach... Czy mnie nie lubi... hmm napewno zbytnio za mna nie szaleje, poprostu toleruje:) wprost nic mi nie powiedziala (chyba boi sie reakcji mojego meza) ale jak sie klocili to na mnie tez nagadala. Wiec wiadomo :) bardzo tez jest na pieniadze zachlanna, dlatego jak moj maz mnie poznal to juz nie byl chetny rodzicom dawac bez okazji co napewno sie im nie spodobalo. A jej zdaniem to dzieci powinni pomagac rodzicom i fizycznie i finansowo. No ale wiadomo corka nie musi bo jej ma sie dobrze żyć.
Z zewnatrz patrzac i dla obcy chce to tesciowa to wspaniala osoba. Bo bardzo rozrywkowa, usmiechnieta, kazdemu pomoze. No a w rodzinie to juz wiadomo. Sa lepsi i gorsi. Tylko u nas widac to bardzo tez na wnukach. Wnuczka to najwieksze cudo i skarb ktorym sie trzeba chwalic, na a wnuki to wnuki- rozrabiaja i tyle... co wiadomo mile nie jest.

Odnośnik do komentarza

Moja teściowa podczas kłótni z moim mężem (też się zdarzały) też na mnie nadawała. On mi o wszystkim mówił, a mnie to doprowadzało do szału. Jak ona śmie?! Ale obecnie mąż widząc jak mnie to z równowagi wyprowadzało nie wspomina czy teściowa coś na mnie mówiła złego. A mnie to już ani ziębi ani parzy, w związku z czym proponuję Tobie też to olać. W ogóle zwróć uwagę jak można nadawać na żonę syna do... syna?! To już po części ją dyskwalifikuje w jego oczach. Rozumiem jeszcze jakby sobie nas obgadywały do swoich koleżanek ale nie do swoich synów. Nie wiem jaka ja będę za 20 lat ale żywię szczerą nadzieję, że będę miała tyle na głowie że nie będę się wtrącać w sprawy chłopców. Oczywiście jak tylko będę mogła będę im pomagać, pomoc finansowa jak najbardziej. Nie wyobrażam sobie ciągnąć od nich pieniędzy, pomoc rodzicom gdy mieszkają z nimi ok ale nie w momencie kiedy sami założą rodziny. Trzeba mieć ogólne pojęcie o świecie, ludziom z dwójką dzieci jest ciężko.

Odnośnik do komentarza

Najczesciej to mlodzi moga potrzebowac pomocy finansowej, bo wiadomo dopiero zaczynaja, maja dzieci itd. A rodzicom to fizycznie sie wiekszosci pomaga (jeżeli sa normalni). Ale niektorzy na stare lata chca sie pokazac jacy sa bogaci kosztem rodziny. Ja sobie tego nie wyobrażam zeby miec takie zachowanie i pretensje do jednego z moich dzieci. Tym bardziej jak nic mi nie zrobilo.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...