Skocz do zawartości
Forum

Jak ułożyć sobie życie po rozstaniu będąc w ciąży?


Gość Malinka06

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie. Jak w temacie. Rozstałam się z narzeczonym po 3 latach związku. On nie dorósł do bycia w poważnym związku jest maminsynkiem a jego mama? Teściowa rodem z dowcipów, wszechwiedząca. Fakt jesteśmy modzi. Miałam dość wysłuchiwania ciągłych komentarzy i braku reakcji ze strony partnera. Ciągłe kłótnie o to samo. Do tego dochodzi jeszcze kilka innych powodów. Prawdą jest, że wiedziałam o tym od początku jednak myślałam, że po ślubie w końcu wydorośleje i odetnie pępowinę. Jestem w 6 miesiącu ciąży, ślub miał być w marcu- nie będzie. Wiem, że będzie chciał uczestniczyć w życiu dziecka ale przez pierwsze kilka miesięcy nie ma mowy by zabierał dziecko do siebie dlatego wiem, że będzie przyjeżdżał do mnie. Nie wiem jak będę to znosić jak on i jego rodzinka będą przyjeżdżać ciągle i wisieć mi nad głową nie wiadomo ile godzin w tygodniu. Za chwilę skończą mi się środki do życia, moja umowa na czas określony ulegnie rozwiązaniu w dniu porodu. Mieszkam u rodziny. Czuję, że jestem dla nich ciężarem. Nie widzę dla siebie perspektyw na najbliższe lata. Nie mam z czego wynająć swojego mieszkania. Nie wiem czy walczyć z partnerem o uregulowanie kontaktów i alimenty czy iść na ugodę i znosić niezapowiedziane wizyty i "datki" od niego. Od dawna cierpię na depresję, która teraz tylko się pogłębia. Nie wiem co robić...

Odnośnik do komentarza

Bardzo mi przykro,że znalazłaś się w tak trudnej sytuacji i to właśnie teraz...ale nie jesteś pierwsza,która będąc w ciąży musi zmierzyć się z rozstaniem.Czasami jest to jedyne wyjście i jeśli wiesz,że to było jedyne wyjście,to musisz zabezpieczyć w możliwy sposób waszą(twoją i dziecka) przyszłość.Radziłabym tobie uregulować takie kwestie w sądzie,bo to da tobie pewne poczucie bezpieczeństwa.Zarówno widzenia,jak i alimenty stawiają realne granice i zasady. Po urodzeniu należą ci się również inne świadczenia,więc dasz radę i spokojnie sobie wszystko poukładasz.Najważniejsze to twój spokój i zacznij układać sobie małe sprawy,zorientuj się co powinnaś zrobić ten.jakie formalności.z byłym partnerem jak opadną emocje omów w jaki sposób będziecie dzielić się obowiązkami i na jakich zasadach.Głowa do góry i pamiętaj,że nie ma sytuacji bez wyjścia:)

Odnośnik do komentarza

Mysl o sobie od tego zacznij :) czasem jesli cos sie rozpada nie dzieje sie bez przyczyny. Masz teraz cel i sens zycia wiec wbrew temu z e bardzo serce Coe boli musisz wziac sie w garsc .
Mimo że ten kraj jest chory to jest kilka instytucji ktore moga Ci pomoc wiec drobnymi krokami osiagniesz sukces i szczęście czego Ci zycze z calego serca .

Moje aniołki (*)
Corus 17 t.c 2008 synuś 9 t.c 2015 corus 13 t.c 2017. 8 t.c 2018 moje cuda.

Odnośnik do komentarza

Rozumiem cię .Mnie narzeczony zostawił po 6 latach z synkiem 9 miesięcznym. Spakował się i wyszedł w mikołajki .. ( zablokował moje numery, fb) Nie pyta się o małego, o środki na życie, wszystko na mojej głowie. Pod koniec grudnia okazało się, że jestem w drugiej ciąży. Powiedziałam mu o tym jedynie co powiedział to : " to masz problem" po czym się rozłączył. Nie mam z nim kontaktu żadnego. Maminsynek typowy. Jego matka nie pracowałą nigdy i o 20 lat nie ma faceta,koleżanek tylko go. I zrobi wszystko aby synka mieć przy sobie :) Jeśli chcesz możemy popisać na priv :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxugpj4ipfv0gl.png

Odnośnik do komentarza

"matka wychowuje syna dla przyszłej synowej"- ciągłe powtarzanie a mimo tego i tak robi swoje, znam to ;) ciągłe obrażanie się, fochy, telefony do synka kilka-kilkanaście razy dziennie, trzaskanie drzwiami... facet robi wszystko pod dyktando mamusi ale przychodzi co do czego to obrażony bo przecież to jego własna decyzja

Odnośnik do komentarza

Na mój rozum to trzeba z takim przeprowadzić poważną rozmowę i postawić warunki jasno.Tak żeby każdy znalazł swoją rolę w rodzinie.Mama to mama i ma być mamą a nie żoną czy dziewczyną.Musisz postawić granicę i facet ma się jej trzymać.Do mamy można pójść na niedzielny obiad ale nie ma prawa przychodzić kiedy chce,jak chce nie zapowiedziana.Czy wręcz o zgrozo prasować czy sprzątać synkowi bo tylko ona tak o synusia zadba.Nie!!!To są wasze śmieci i to ty lub on się tym zajmujecie.Mama może pomóc na wyraźną prośbę.A telefony po kilkanaście razy dziennie...błagam to co on z nią omawia?jaki kolor majteczek ma założyć?Facet ma być facetem.Ma być odpowiedzialny i ma umieć ta odpowiedzialność wziąć na klatę żeby nie wiem co bo kobieta tego potrzebuje.Wtedy czuję że ma grunt pod nogami i czuję się bezpieczna i zaopiekowania.Facet który nie czuje że jest w stanie założyć rodzinę,że chce tego i że jest w stanie się o tą rodzinę zatroszczyć i wziąć pełna odpowiedzialność to nie facet tylko troki od kalesony i nie jest warty żeby za nim splunąć.
Czyli podstawa to poważna rozmowa i określenie priorytetów.Jesli się zgadza i nie widać przerażenia na jego twarzy to możemy coś budować,ale jeśli facet na starcie kręci i zaczyna wycofywać się rakiem to daj sobie spokój bo szkoda czasu i serca przede wszystkim.

Kamka co do twojego "narzeczonego" to złamas jeden.Jeszcze go nikt nie wykastrował?mam nadzieję że jakaś się za ten interes weźmie.
A tak poważnie to powinnaś gościa pozwać o podwójne alimenty.Nie potrafił zachować się jak człowiek,bo do mężczyzny to mu lat świetlnych brakuje,to niech chociaż płaci.Jesli on nie może to możesz uzyskać pieniądze od dziadków dziecka.

Odnośnik do komentarza

Rozmowa ech... On jest jak jego matka. Oboje ładnie mówią obiecują gruszki na wierzbie a potem i tak robią swoje. Ja się ciągle muszę wkurzac o to samo. Ciagle wałkujemy jeden i ten sam temat. Ostatnio mi zarzucił że to moje relacje z rodzicami są dziwne skoro mamy tak ograniczony jego zdaniem oczywiście kontakt. Ja juz jestem po prostu zmęczona tym. Nie wierzę już w jakiekolwiek zmiany. Szkoda bo ogólnie jest dobrym człowiekiem ale wiem że nigdy nie odetnie pepowiny

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jak tam u was ? jesteście tu ? Dostalam 2 pisma z sadu o widzenie z malym mojego bylego i jego matki. Jeog matka dziecko widziala kila razy na oczy. a on od 3 miesiecy sie nie odzywa. W ciazy jak bylam tez go to nie obchodzilo. Malym malo sie zajmowal jak ze man mieskzal " bo zmecozny po pracy" bo to bo tamto. Wszystko ja. Nie placi alimentow . Od 5 miesiecy nie lozy na dziecko nic a nic. Nie dzowni nie pyta sie one. A nagle dostaję pisma // Chca se widziec z dzieckiem w kazdy weekend od 11-20 i swieta nawet 1 maja czy w sylwestra od 11-20. Maly ma 10 miesiecy ... nie co myslec. Napisali ze u mnie w domu sie pije , kazdy sie miesza i toksycznie na niego wplywa. A ona napisala ze sie pije , ja mu nie pozwalalam do nie j jezdzic i zabranialamz nia jakeigokolwiek kontaktu itp

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxugpj4ipfv0gl.png

Odnośnik do komentarza

Niech zaczną płacić na dziecko a dopiero potem niech się rzucają.Nie myśl za wiele,bo sama nic nie wydumasz.Jak najszybciej znajdź jakiegoś prawnika z prawdziwego zdarzenia który zna się na takich sprawach i poradź się go co masz z tym zrobić.Nie oduszczaj!Nie daj się też mieszać z błotem.Jesli nie odpowiedź na to pismo to lada chwila będziesz mieć opiekę społeczną na głowie(z racji tego picia) i jeszcze nie daj Bóg "troskliwą babunia" ograniczy ci prawa rodzicielskie i odbierze dziecko.Nie chce cię straszyć ale mam wrażenie że chyba w tym kierunku to może zmierzać.
Pracowałam w PCPRze i sporo ludzkiego nieszczęścia się naogladalam.Rowniez tego niezawinionego.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny współczuję, dużo słyszałam takich historii i cieszę się,że sama trafiłam na odpowiedzialnego faceta.

Kamka jesteś w ciąży,więc z tego co kojarzę należą Ci się darmowe porady prawne, skorzystaj z tego!

Malinka uważam,że uregulowanie spraw jest lepsze, masz czarno na białym częstość kontaktów i wysokość alimentów,a skoro do tej pory nie był odpowiedzialny to jak wierzyć,że się dogadacie i będzie dobrze po tych ustnych ustaleniach.

https://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0a20fycap9.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...