Porodówka - Kozienice

[Gość Kkk]

Tez się chętnie dowiem jak jest teraz gdy covid pelna para.

W której dobie wypuszczają do domu ? 
co trzeba mieć dla dziecka i siebie ? 

[Gość Www]

Rodziłam w 2017. Trafiłam na mega personel, panie pielęgniarki bardzo mnie wspierały, podczas parcia pomagały dotrwać do finału porodu. Ogólnie miło wspominam ten czas, mimo bólu skurczy itp. Niedługo będę tam rodzić drugie dziecko. Mam nadzieję, że trafię równie dobrze jak 3 lata temu 🙂

[Gość Anka]

Proszę o opinię jak teraz wygląda poród w Kozienicach (opieka położnych, lekarzy). Rodziłam w Kozienicach 2011 i poród jak i cały pobyt wspominam dobrze. Opieka była super. Ciekawa jestem jak jest teraz i jakie rzeczy trzeba mieć ze sobą ze względu na pandemię trzeba zabrać chyba większą walizkę 🙂.

[filmyonlinehd]

Również dziękuje bardzo za post. Pomógł mi 🙂

Historia trochę jak w filmie Raya i ostatni smok 🙂 

[Gość Misia]

Rodziłam w Kozienicach 2 lata temu. Szczerze mówiąc personel na porodówce był chamski, niemiły i wręcz podły. Przyjechałam do szpitala zaraz jak odeszły mi wody. Pielęgniarki zaczęły się na mnie drżeć, że po co przyjeżdżałam, trzeba było siedzieć w domu, a tak to teraz będę leżeć pod oxy w bólach. Potem teksty: co jeczysz? Boli bo musi boleć. Nikt nie powiedział że będzie łatwo. Następnie weszła nowa zmiana i położna do mnie z tekstem: chcesz szybko urodzić? To się mnie słuchaj!! Oczywiście w bólach leżałam 24h. Nie było postępu porodu. Położne, pielęgniarki, lekarz za brak rozwarcia obwiniali mnie! I te docinki, że już 3 kobiety urodziły w tym czasie, a ja dalej leżę i leżę.. co któraś przychodziła to rzucala do mnie: A Ty jeszcze nie urodziłas?? Boże ileż można! Błagałam już o cesarkę. To się śmiały, że o takich rzeczach to lekarz decyduje, a nie ja. W końcu moja mama poszla do lekarza, opieprzyla go że nie ma postępu porodu, niech robi CC. Dała mu w kopercie pieniążki, dopiero łaskawie przyszedł do mnie i powiedział że za 3h robi cięcie jak nic się nie zmieni. Oczywiście nic się nie zmieniło. Więc przyszedł na salę o 21 i rzucił do mnie tekst: co to za kobieta która nie potrafi sama urodzić??? A ja łzy w oczach, smutek, żal, żeby żadna w sumie ze mnie kobieta.!!  Taki to był poród :) 

[Gość Przyszłamama]

A jak jest w tym szpitalu w przypadku cukrzycy ciążowej i przyjmowaniem insuliny....