Skocz do zawartości
Forum

Wrześniowe 2018


Silvara

Rekomendowane odpowiedzi

Z tymi badaniami jest właśnie tak że prenatalne to są te dodatkowe płatne które nie są obowiązkowe. Chcesz robisz dawniej tego nie było i dodatkowo na nie wysylali kobiety po 30 czy 35 już nie pamiętam albo jak były choroby genetyczne w rodzinie. Teraz weszły w mode że tak powiem i stają się przez to obowiązkowe bo mogą wykryć wady zwłaszcza te pierwsze badania, drugie prenatalne są bardziej pod kątem serduszka i przepływów a trzecie to już takie dopełnienie tych dwóch pierwszych. Polowkowe badanie jest obowiązkowe dla każdej kobiety tzn w ciąży lekarz ma obowiązek zrobić trzy badania usg. Teraz większość robi na każdej wizycie ale raczej tylko Ci prywatni. Ostatnie badanie usg jest chyba jakoś koło 35 tygodnia albo później nie pamiętam. Te tygodnie jakoś są odgórnie ustalone więc dlatego lekarz musi w określonym czasie je wykonać żeby spełnić wymogi w razie jakichś komplikacji. Tyle wiem w temacie :) jeszcze niedawno byli tacy starsi lekarze co prowadzili ciążę a na usg wysylali do kogoś kto potrafił to zrobić i właśnie musieli pamiętać o odpowiednim tygodniu. Ale teraz staje się to rzadkością bo każdy w gabinecie już dysponuje sprzętem.

Odnośnik do komentarza

Jak u Was piąteczek dzisiejszy? Były jakieś przypały? Ja nigdy nie byłam przesądna, ale w pracy koleżanka przyszła pół godziny później niż zwykle, oburzona bo tramwaje zablokowane i szła do pracy pieszo przez pół miasta. To się uśmiałam z niej że praktykująca piątki 13stego :D Nie minęła godzina, dostaję maila ze żłobka że u dzieci w starszej grupie potwierdzono rumień zakaźny. I już mi nie było do śmiechu. Zadzwoniłam do mojego lekarza prowadzącego ciążę, powiedział że Karol nie może chodzić teraz do żłobka bo jeśli przyniesie mi tego wirusa to jest on bardzo niebezpieczny dla dzidzi w brzuszku. Więc szybka akcja, odbiór Karola o 10 i przyszły tydzień mam przymusowe ferie ;) W sumie trochę odpocznę bo to ciepło troszkę mi dawało już w kość a gdzie jeszcze do czerwca? :P Także u nas to taki piątunio:D

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Ja chodzę na NFZ, a że jestem ze stycznia (35 lat skończone), dostałam skierowanie do programu badań prenatalnych, na które składają sie 2 dokładne USG ( 1 i 2 trymestr) + badania biochemiczne krwi (Test PAPP-A ).
1 badanie jest pod kątem trisomii 21 (Down),18 (Zespół Edwardsa) i 13 (Zespół Patau).
2 badanie - mam w środę, wiec wywiem się dokładnie (ja też myślałam, że to jest połówkowe :) ).
Jest jeszcze badanie prenatalne w 3 trymestrze, ale nie jest już refundowane.

Mimo tego, ze prowadzacego lekarza odwiedzam na NFZ, mam USG co każdą wizytę. Zawsze sprawdza puls dziecka, bada dokładnie, jak zgłaszam jakieś dolegliwości, ostatnio nawet mierzyła główkę, kość udową i jeszcze kilka innych parametrów - także ok!

https://www.suwaczki.com/tickers/qdkkrjjgrkbzunbt.png

Odnośnik do komentarza

Sto lat mnie tu nie było, ale wracam. Krótkie wakacje są zbawienne. Witam "nowe twarze" :)

U nas wszystko dobrze, chociaż to już 18tc a wciąż nie czuję ruchów. Fakt, że to pierwsza ciąża i do 20 tc nie ma się co martwić tym podobno no ale tak bym chciała już.

Wyniki wszystkie wzorowe, tylko problem z moczem, ale ja mam zawsze kłopot z nerkami to się nawet nie przejmuje.

Ja połówkowe mam 9.05 i wtedy wreszcie mam nadzieję poznać płeć. Na ostatniej wizycie miałam też cytologię, ale jeszcze czekam na wynik.

Miłego dnia, we Wrocławiu zapowiada się piękna pogoda!

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, zaczynam powoli myśleć o wyprawę. Większość Was jest już zaprawiona w boju. Nie przepadam za szopingiem i chciałabym temat załatwić za jednym zamachem. Cześć akcesoriów odkupie od koleżanki a o reszte muszę zadbać sama.
Znalazłam gotową wyprawkę w Internecie. Pomożecie mi zweryfikować listę? Czego brakuje? Co jeszcze może się przydać?

http://cdn28.dlarodzinki.smcloud.net/t/myfile/wyprawka.pdf

Będę wdzięczna za pomoc

https://www.suwaczki.com/tickers/qdkkrjjgrkbzunbt.png

Odnośnik do komentarza

Hej witajcie po długiej nieobecności ale miałam zaległości do przeczytania. My już po zabiegu na przepukline z córką było trochę kiepsko pierwsza dobę ale teraz już dochodzimy do siebie. Mała już zaczyna powoli szaleć więc wraca do żywych. U nas nie wiadomo do końca czy dziewczynka bo bardzo miało dziecko scisniete nóżki więc zawsze mogło coś tam schować. Następna wizyta potwierdzi lub nie po weekendzie majowym. Póki co dla chłopca brak imienia ciężko nam wybrać więc może dlatego kolejna córka. Będzie Maja jeśli się potwierdzi.

Termin porodu:13-14 wrzesień 2018
https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgshd9hjnf.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/hxne5go.png

Odnośnik do komentarza

Spawareczka
Dziewczyny, zaczynam powoli myśleć o wyprawę. Większość Was jest już zaprawiona w boju. Nie przepadam za szopingiem i chciałabym temat załatwić za jednym zamachem. Cześć akcesoriów odkupie od koleżanki a o reszte muszę zadbać sama.
Znalazłam gotową wyprawkę w Internecie. Pomożecie mi zweryfikować listę? Czego brakuje? Co jeszcze może się przydać?

http://cdn28.dlarodzinki.smcloud.net/t/myfile/wyprawka.pdf

Będę wdzięczna za pomoc


Napiszę od siebie, jak to wyglądało u mnie przy córce.
Nie smarowałam jej oliwką ani żadnym balsamem, ma ładną skórę, więc nie widziałam konieczności. Nie wiem co to jest maść do smarowania pupy, skoro niżej jest krem na oparzenia. Używam do dziś zielony linomag na odparzenia. Pupę smaruje tylko i wyłącznie wtedy, gdy jest zaczerwieniona. I tu znowu kwestia tego, że skórę okolic pieluszkowych też na codzień miała i ma ładną, więc nie widzę sensu jej dodatkowo smarować, skoro jej skóra jest zdrowa.
20 sztuk pieluch tetrowych, do tego kilka flanelowych. Takie pieluchy ok, ale np. Moja Ania nie miała tendencji do ulewania, rzadko się to zdarzało, więc taka ilość jest za duża. A przecież zawsze można dokupić. Rzecz do przemyślenia.
Niedrapki, miałam kupione, założyłam jej może raz. Gdzieś mi mignęło, że dziecko powinno poznawać świat, również za sprawą dotyku, więc nie powinno się go ograniczać niedrapkami. Dla mnie to był słuszny argument.
Nie jestem pewien a czy noworodkowi, czy małemu niemowlaków dałabym chustke na szyję, tudzież szalik. Też do przemyślenia.
Butelki do karmienia. Kupiłam przezornie, gdyby nam nie wychodziło z karmieniem piersią. Wychodziło świetnie. Oddałam, więc koleżankom, jedną bawi się moje dziecko ;) kupiłam avent natural. Teraz nie kupuję na zaś.
Poduszka rogal do kp. Nie mam, nie jest konieczne. Dla mnie najwygodniej było o tak karmić na leżąco, na boku, więc i tak by się nie przydała. Teraz się zastanowię, bo nie mogę sobie pozwolić na częste leżenie w łóżku (a w czasie skoków rozwojowych Ania domagała się karmienia nawet co 1,5 h). Będzie trzeba się zająć starszakiem.
Podgrzewacz do butelek. Nie karmiłam mm, swojego też nie odciągałam, więc nie wiem czy jest to konieczne. Ale są czajniki, w których się ustawia do jakiej temperatury mają zagrzać wodę, może to lepszy pomysł?!
Laktator, kupiłam dopiero przy rozszerzaniu diety. Na początku odciągałam trochę z 15 ml i robiłam na swoim mleku kaszke. Potem trochę więcej. Później zaczęłam mieszać moje mleko z wodą i robić kaszke. Coraz bardziej zwiększając część wody. Tym sposobem nie było problemu by zaakceptowała smak kaszki (na początku pewnie czuła smak mojego mleka). To taka ciekawostka, może wam się przyda.

Czopki glicerynowe. Ani nie musiałam nigdy aplikować. Ale przydały się mi w pierwszych dniach po porodzie :p bo było ciężko z tą sprawą.
Podobno już nie podaje się noworodkom witaminy K w kroplach. Wystarcza ta podana w szpitalu. Trzeba to zweryfikować. Polecam na początku witaminy w buteleczce z pompką. Prosto podać takiemu maluszkowi.
Przy okazji. Nie bójcie się porządnie myć zagłębienia pomiędzy pępkiem a kikutem pępowiny. Mi to pokazała położna jeszcze w szpitalu. Mocno wcisnąć gazik w to miejsce i przejechać dookoła. Wcześniej psiknąć octeniseptem. Tym sposobem kikut odpadł Ani już w siódmej dobie.

To tyle na teraz :p skupiłam się na rzeczach z listy. Nie zastanawiałam się czy coś dodać.

Odnośnik do komentarza

Podpisuje się pod tym co napisała lilijka. Jeśli planujesz karmić piersia i dużo wychodzić to polecam laktator. Ja miałam ręczny i od początku wiedziałam że będę go używać. Wyjście do kościoła, kilka godzin pracy itp zawsze wolałam zostawić mleko w razie w bo babcia twierdziła że ledwo przekraczam próg to dziecko robi się głodne ;) woreczki czy pojemniki kupilam jak już wychodziłam regularnie do pracy żeby zrobić zapas a było to przed rozszerzeniem diety. Rogala nigdy nie mialam karmiłam zazwyczaj na lezaco a czasem na stojąco jak córka była nieznośna i dokuczala bratu. Ubranek w najmniejszym rozmiarze mało miałam lepiej rozmiar większe rękawki można podwinac lub spełniają rolę rekawiczek a dzidzia naprawdę szybko rosnie. Rożki miałam dwa jeden stary i nowy i używałam srednio przez miesiąc ale często pralam bo zdazaly się przygody przy przewijaniu. Przewijaka używałam przy córce a przy synku mniej bo córka przynosiła stolek i się na niego wdrapywala więc wolałam już przewijac na łóżku nie bojąc się że tamta zrobi sobie krzywdę. Butelki były mi potrzebne w tych samych sytuacjach co laktator ale każdy ma inne plany także to już prywatna decyzja. Podgrzewacza nie mialam. Kocykow mam ze trzy i wszystkich używam bo jak jeden się zawieruszy to biorę następny ;) trochę sytuacja się zmienia jak się ma więcej dzieci po prostu :) pieluszek mamy dużo ale na bieżąco dokupowalam bo często używałam je zamiast sliniaka lub do wycierania buzi.

Odnośnik do komentarza

Co do wyprawki, to u nas sprawdziło się:
płyn do kąpieli - emolium
oliwka - używaliśmy w 1 miesiącu, potem wcale
sól fizjologiczna w ampułkach – 20 sztuk - niepotrzebne, lepszy jest disnemar baby + odkurzacz na katar
maść do smarowania pupy - bepanthen (koniecznie bez tlenku cynku)
krem na odparzenia - nie było odparzeń, więc nie używamy

krem chroniący buzię przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi (UV, mróz, chłód,
wiatr) lub przeciwsłoneczny - rzadko używamy tylko przy mrozach lub na słońe

waciki – patyczki do uszu, przydają się do pępka

waciki – płatki niepotrzebne, lepsze są gaziki jałowe np, do przemywania twarzy/pępka

chusteczki nawilżone – 3 paczki

pieluchy jednorazowe o najmniejszym rozmiarze – 2 paczki

pieluchy tetrowe – 20 sztuk - za dużo, kilka szt wystarczy

pieluchy flanelowe – 5 sztuk nie używamy

szczotka do włosków +

podkłady do przewijania – 5 sztuk ( u nas idą spore ilości)

aspirator do noska tzn. odkurzacz?

ręczniki kąpielowe (najlepiej z kapturem) – 2 sztuki +

nożyczki do paznokci – z zaokrąglonymi końcówkami +

specjalny proszek do prania - lovella + odplamiacz na kupy :D

Akcesoria

butelki do karmienia – 2 szt (jedna mała i jedna większa) + smoczki do butelek ( z najmniejszą dziurką) - przydatne do odciągania okarmu

smoczki 2 sztuki - używaliśmy tylko na początku

łóżeczko + materac + pościel (2 komplety) + ochraniacz na szczebelki - niemowlak nie powinien mieć pościeli tylko prześcieradło + rożek na początek, a potem śpiworek, ochraniacze na początku też są zbędne

przewijak+

rożek +

kocyki – 1 nam starczył na początku

wanienka + ew. stojak - stawialiśmy na krzesłach, więc stojaka nie używaliśmy, a liczą sobie za nie sporo

termometr do mierzenia temperatury ciała +

wózek + śpiworek (jeśli sezon zimowy) + folia przeciwdeszczowa + moskitiera +

fotelik samochodowy +

komoda – najlepiej z dużą ilością szuflad i szafek +

lampka nocna +

poduszka rogal do karmienia piersią - ja rzadko używam, ale mąż jak karmi małego do spania, to zawsze :)

niania elektryczna - zbędne

podgrzewacz do butelek - zbędne

woreczki do zamrażania pokarmu - zbędne

laktator -przydatne

Wyposażenie apteczki

czopki glicerynowe – parę szt po porodzie się przydaje

czopki przeciwgorączkowe – 1 opakowanie - zbędne, my mamy krople na gorączkę

witaminy K i D - teraz daje się tylko D3

octanisept lub gaziki nasączone spirytusem do przemywania pępka

http://www.suwaczek.pl/cache/2973b4603f.png

Odnośnik do komentarza

Piekna pogoda dzis byla. Coreczka zazyczyla sobie obiad na dworzu. Nie odmowilam. Kwiatki ogarniete. Został jeszcze ogrod warzywny. Poznym wieczorem byla pierwsza burza z deszczem.
Spawereczka wszystkiego nie ma sensu kupowac bo niektorzych rzeczy mozesz nawet nie wykorzystac.
Rozek tak na prawde uzywalam tylko w szpitalu, w domu coreczka spala pod kocykiem. Nie ma sesnu kupowac tyle pieluch tetrowych i flanelowych, zawsze mozna dokupic. Podgrzewacz i laktator wybierz sobie model a jak beda potrzebne to wtedy kupisz. Uzywalam laktatora medel swing, bardzo fajny ale niestety drogi. Kupiłam go na promocji. To samo tyczy się butelek, uzywalam avent natural. Spodnie jakos nie przypadly mi, srednio zmienialo sie pieluchy. Tym razem rozm 56 i 62 wybiore body rozpinane z boku, latwiej taka kruszynke przebiera sie. Sudokremu nie uzywalam, polecam linomag zielony. Chustka na szyje zbedna, urodzilam w grudniu i nie uzywalam. Za male dziecko. Worki do zamrazania mleka mozna kupic jak beda potrzebne.

Odnośnik do komentarza

Tak jak pisala Beti nie ma co szalec z kupowaniem rozm 56. Maluszki szybko rosna. Po 3 tyg byla zmiana na 62.
Z rozkiem spalam podacza ciazy a pozniej uzywalam do karmienia. Nastepnie byl wykorzystany jak coreczka siedziala i probowala sie podnosic. Nie raz uchronil przed siniakiem :)
Fajna rzecza jest przybornik przyczepiony do lozeczka (byl w zestawie). Mi sie przydal, wszystko bylo pod reka. Zalezy gdzie Twoje dziecie bedzie lezalo w dzien.
Zbedna rzecza sa plaskie waciki. Gaza wystarczy tak jak pisala wyzej ktoras z dziewczyn.

Odnośnik do komentarza

Halo dziewczyny :)
Ja oczywiście trochę inne zdanie mam i warto kupić pare ubranek na rozmiar 50. Mój syn w nich chodził prawie 3 tygodnie a w 56 pływał . Kombinezo miałam na 62 to już całkiem była przesada. Jak miał 4 miesiące wkoncu był dobry .

Podgrzewacz i sterylizator dla mnie super wynalazek :) nawet jeśli będziecie odciągać mleko to potem babcia czy ktoś do podgrzewacza i gotowe . To samo z słoiczkami .

Butelki oczywiście dwie Albo i cały zestaw startowy

Ja jeszcze polecam coś na kolki u mnie oczywiście ciagle szedł niemiecki san simplex
I warte polecenia windi. Rureczki które pomagają dziecku się wypurtac nam ratowały życie :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/yuv2v0z.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/zhsqqws.png

Odnośnik do komentarza

W tygodniu wezmę się za listę wyprawkową:)

Ale z tego co widzę:
Octanisept u nas kompletnie nie działał, będę od razu kopiować spirytus lub waciki nasącznone.

Bez niani elektronicznej ani rusz. Sypialnię mamy na górze a kuchnia i duzy pokoj na dole, wystarczy coś gotować i już nie słychać dziecka jak płacze.

Ilosc pieluch też bym zmniejszyła. 10 tetrowych i 2 flanelowe wystarczą.

Ja kupiłam na poczatek laktator taki taniusi ręczny (dla rozhulania laktacji) nie sprawdził się i potem kupilam elektryczny Canpol Easy Strat, on już uaktywnił mi cycki ;) później jak Młody odrzucił pierś to jeszcze odciagałam 2-3miesiace. Ale to rzecz do dokupienia.

Jedna mala butelka i mm (jest Bebilon taka jednorazówka https://www.rossmann.pl/Produkt/Bebilon-1-z-Pronutra-mleko-poczatkowe-dla-niemowlat-od-urodzenia-saszetka-27-2-g,187598,6128 warto mieć). U nas z butelek tylko Avent Classic się sprawdził, ale można kupić z Canpola - tanie i ładne;)

Finomag zielony obowiązkowo. Idealny na pupcię i na sutki i na całą resztę:)
Bapanthen kompletnie się u nas nie sprawdził. Drogie a wyrzuciłam. Odparzeń za bardzo nie było a jak już coś się działo to Sudocream załatwił sprawę.

Krem do twarzy zbędny, dopiero na mrozy się przydaje.

Z ubranek ja najbardziej lubię pajacyli rozpinane o całej długości . Łatwo dzieciątko zawinąć, odwinąć i zmienić pieluszkę. Kaftaników nie znoszę

Do kąpieli Emolium lub Olilatum. Odpada nam smarowanie czymkowiek po myciu :)

Solą fizjologiczną mylismy buzię i siusiaka. Duzo tego szło.

Smoczków dzieć nie chciał, ale teraz będę wpychać na siłę ;)))

Łóżeczko, materac i prześcieradła na początek. Najpierw dziecko spi w łóżku lub zwiniętę w kocyk potem śpiworki. Pościel koło roczku się daje dopiero

Przewijak taki na łóżeczko u nas niezbędny

Muszę przejrzeć co tam można dodać:)

Ale to niezadanie na weekend, tylko jak Małżonek w pracy będzie:D

Odnośnik do komentarza

Co do listy, to każde dziecko i każda mama potrzebuja czego innego.

U nas rożki sie nie przydały, ani otulacze. Pokarmu nie mroziłam, ale laktatory miałam aż 2, były problemy z karmieniem na poczatku. Mleko czy wode podgrzewałam w zwykłym garze, niani elektronicznej nie mam, mam małą przestrzeń, dziecko widze i słysze prawie wsedzie gdzie stanę.
Oliwki czy balsamy jak mieliśmy suchą skórę tylko. Płyn do kąpieli na jakis czas wymieniliśmy na krochmal, bo młoda miała objawy alergii.

Przydały mi sie jeszcze:
- podkłady na przewijak
- przewijak turystyczny
- spray do noska
- maść na brodawki
- skrobia (mąka ziemniaczana)
- krem do twarzy

Pieluch tetrowych miałam raz za dużo raz za mało. Zależy od sytuacji czasem szła 1 w tygodniu do prania a czasem 5 jednego dnia.

Polecam też herbatki laktacyjne, albo rumianek, koperek, ziarna kopru - ilości mleka raczej nie zwiększają, ale działają dobrze na trawienie mamy i maluszka.

Witaminy K połozna kazała nie dawać bo dawka ze szpitala wystarcza.

Zgadzam sie z Gabi, żebyś czesc rzeczy wybrała a kupiła jak będa potrzebne.

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73upjylafx9tq5.png

https://www.suwaczki.com/tickers/o148o7es9dq5u92p.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...