Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe maluszki 2018


goherek

Rekomendowane odpowiedzi

Przed ciążą słodycze dla mnie mogły nie istnieć.. A od kilku tygodni mnie bardzo ciągnie do słodkiego - wg "przesądów" to sugeruje dziewczynkę ;) z przerwami na cebulę, musztardę itd. :p ale że nie jem cukru, chemii itd, to pozostają domowe wypieki ;) (nawet jeśli z mikrofalówki, to jednak z naturalnych składników ;))

https://www.suwaczki.com/tickers/0d1yrjjgtd95fou3.png

jeśli chcesz znajdziesz sposób jeśli nie chcesz znajdziesz powód..

Odnośnik do komentarza

Zani - dlatego robiłam "ciasto" z mikrofalówki ;)
A dzisiaj będą domowe burgery warzywne (soczewica, fasola, i jakaś mieszanka, nie wiem jeszcze, co mi na patelnię wpadnie :p)
W ogóle to pizzę bym zjadła, ale sobie odpuszczę, mam nadzieję... ;)

Zani2407
Wierzycie w te przesady z jedzeniem?
nie, ale pośmiać się można, zwłaszcza gdy podobnie jak Ty zagryzam coś słodkiego czymś delikatnie mówiąc innym (ostatnio melon plus kanapka z musztardą, cebulą itd, albo czekolada z kiszonym ogórkiem, itd ;))

https://www.suwaczki.com/tickers/0d1yrjjgtd95fou3.png

jeśli chcesz znajdziesz sposób jeśli nie chcesz znajdziesz powód..

Odnośnik do komentarza
Gość przyszlamamaa

NindziowaMama polecam ze swojej strony imbir. Ja juz w bardziej zaawansowanej ciazy, ale sie bardzo nim ratowalam w pierwszym trymestrze. Kroisz swiezy kawalek jakies 3 cm, zalewasz 500ml wody. Zaparzasz tak okolo 10 minut i dodajesz miod i sok z cytryny do smaku. Powodzenia

Odnośnik do komentarza

Imbir mi troszkę pomagał ale wolę banana jakoś najlepiej mi jak jem banany :) migdały też można chrupac poza tym to chyba każdemu co innego pasuje.
Apropos brzuszków to wczoraj wysłałam mamie zdjęcie co prawda w sweterku no to widać już brzuszek jeśli ktoś nie wie o ciąży to nie jest on na tyle charakterystyczny żeby od razu się rzucal w oczy oczywiście ale zaokraglilam się. Jestem szczupła i niska pod koniec będę jakby mnie ktoś walcem przejechał to samo było w pierwszej ciąży.
Co myślicie o tym że będziemy miały wakacyjne dzieci? Mam na myśli, ja się cieszę że z dzidziusiem unikne ubierania w 5 warstw i jeżdżenia na szczepienia przez warstwy śniegu no i latem jest mniej chorób widzę dużo plusow tej pory roku jedyny minus to kiedy jest gorąco szybko się puchnie trzeba naprawdę dużo wody pić no i urlop to napewno będzie w pobliżu domu.

https://www.suwaczek.pl/cache/b5f3309fd5.pnghttps://www.suwaczek.pl/cache/c3c879ebfe.png

Odnośnik do komentarza

Doczytałam teraz że musisz być na czczo no to nie mam sposobu woda gazowana male lyczki.
A taka ciekawostka w Niemczech idę do lekarza i nie muszę być na czczo ani jak mocz pobierają ani pobranie krwi nawet nie jeżdżę z moczem z domu. Chyba że muszą sprawdzić poziom cukru no to mówią wcześniej żeby nie jeść śniadania.

https://www.suwaczek.pl/cache/b5f3309fd5.pnghttps://www.suwaczek.pl/cache/c3c879ebfe.png

Odnośnik do komentarza

No właśnie morfologia, cukier itd, też, więc musiałam być naczczo...
Z trudem, ale jakoś przeżyłam... Uff...
A zaraz potem, idąc z pobrania krwi do gabinetu ginekologicznego (całe 20m :P) zjadłam banana :D
A potem usg - maleństwo ma 4,1cm i jest bardzo ruchliwe :D
śmieję się, że to po mamusi ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/0d1yrjjgtd95fou3.png

jeśli chcesz znajdziesz sposób jeśli nie chcesz znajdziesz powód..

Odnośnik do komentarza

A właśnie, jeszcze miałam napisać o widoczności brzuszka ;)
To u mnie już parę tygodni temu się pojawił... Nie tak, żeby ktoś "obcy" zauważył, w ubraniach nie widać, zauważyć można np w podkoszulce, i ktoś, kto wie, jak wyglądałam na początku października... ;)
Tzn inaczej - trochę przytyłam, choć wagowo straciłam że 4kg, ale ubyło mi sporo mięśni - przed ciążą trochę biegalam (~50km/tydzień, typowy trening maratoński), plus ćwiczenia w stylu crossfit, basen, łącznie wychodziło 10-12h treningu tygodniowo... Teraz leżę, więc mięśnie szybko to odczuły. Ale różnica pomiędzy "lekko wystający brzuszkiem" a przysłowiowym kaloryferkiem z widocznymi mięśniami jest zauważalna ;)
A najlepsze w tym wszystkim jest to, że w ogóle mnie nie boli strata figury itd :D

https://www.suwaczki.com/tickers/0d1yrjjgtd95fou3.png

jeśli chcesz znajdziesz sposób jeśli nie chcesz znajdziesz powód..

Odnośnik do komentarza

Ojeeej aktywna kobieta jesteś przez duże "A" podziwiam :) przed ciaza byłam aktywna ale żadnego sportu konkretnie więc mięśnie to tylko te co muszą utrzymać kości hehe po pierwszej ciąży (syn urodził się 4kg) szybko waga spadła ale nie mam ładnego brzuszka teraz staram się dbać o elastyczność skóry bo nie chce żeby bylo gorzej, ale cieszy mnie ta powiększająca się bułeczka wręcz podziwiam się codziennie w lustrze ;) kilka miesięcy się staraliśmy tak się cieszę że się udało teraz oby szczęśliwie do porodu i nic więcej nie potrzeba tym bardziej sylwetkę która się wyrobi jak przyjdzie czas :D

https://www.suwaczek.pl/cache/b5f3309fd5.pnghttps://www.suwaczek.pl/cache/c3c879ebfe.png

Odnośnik do komentarza

U mnie,też właśnie już wychodzi. Ale fajnie, że widziałas malenstwo już możesz być spokojniejsza. Ja przed ciąża nie miałam czasu na sport tyle ruchu co w pracy przy dzieciach.teraz już przytyłam kilogram. Też dbam o brzuch bo po pierwszej ciąży nie został mi nawet mały ślad na brzuchu teraz boję się że będzie inaczej. O ja kąpiele morsowe to szaleństwo ja mam problem żeby latem wejść do morza bo woda zimna;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3euz439m5.png

Odnośnik do komentarza

nindziowaMama
O ja kąpiele morsowe to szaleństwo ja mam problem żeby latem wejść do morza bo woda zimna;-)
ja nie potrafiłam wejść do morza, ani do teoretycznie ciepłego basenu itd, byłam takim zmarzluchem, że.... :O
Ale ileś lat temu miałam problemy, mega doła (depresja to nie była, ale dużo nie brakowało),itd, i czułam, że muszę zrobić coś w swoim życiu, coś zmienić, już, teraz, zaraz, bo albo coś zrobię albo zapiszę się do psychologa i zacznę wspierać lekami... No a że był koniec roku, mróz itd, to stwierdziłam, że co mnie nie zabije... i postanowiłam w sylwestra się wykąpać....
Zrobiłam to, i był to rok największych zmian w moim życiu, pozytywnych :)
I wewnętrznych i zewnętrznych.
Wcześniej w ogóle się nie ruszałam, tyle co z pracy i do pracy, astma, zadyszka wchodząc na 2 piętro i te klimaty, do tego spora nadwagą (ubrania 44-46), brak energii, pochłaniane kg słodyczy i nagminne bóle głowy... A potem był całkowity brak słodyczy, ubrania rozmiar 34, bieganie, rezygnacja z mięsa, przetworzonego jedzenia, chemii, a skutkiem pożegnanie się z bólami głowy, infekcjami, grypy czy innej infekcji nie miałam od 2012r.

Więc - za rok będę bardzo namawiała na przerębel ;)
A co do samej trudności - latem na dworze jest ciepło, więc woda ma co najmniej 10 stopni mniej niż powietrze, więc odczuwalnie jest zimna. A zimą najtrudniejsze jest podjęcie decyzji i rozebranie się, ale tu pomaga adrenalina, grupa itd. (warto iść jak się lokalne morsy gdzieś spotykają, na pewno gdzieś blisko jakąś grupka jest ;) fajniej, i przede wszystkim bezpieczniej, obstawiony przerębel, drabina, sprzęt, ktoś, kto poda rękę jak jest ślisko albo zagada żeby nie myśleć o zimniej, itd)
Ale jak woda ma parę stopni na plusie, a powietrze - 10, to woda ma prawie 10 więcej, i wydaje się w pierwszym momencie ciepła - serio ;)
Aha, do tego buty (takie do wody), czapka i rękawiczki niezbędne ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/0d1yrjjgtd95fou3.png

jeśli chcesz znajdziesz sposób jeśli nie chcesz znajdziesz powód..

Odnośnik do komentarza

Dołączam się i ja termin mam na 15 lipca to jest 8+3.W 6 tyg już biło serduszko pęcherzyk był splaszczony a za tydzień już wszystko było W porządku. Sobotę kolejne usg jak narazie mam usg co tydzień,bo niedawno poroniłam 7 września w 10 tygodniu.Co 2-3 dni pojawiają się niteczki krwi i muszę brać luteine.Narazie już się wszystko uspokoiło.Jeszcze mam 2 tyg takie czekanie czy będzie dobrze do 10 tygodnia.Mam córkę z pierwszego małżeństwa w marcu 8 lat.A teraz z obecnym mężem sa problemy do utrzymania ciąży może teraz się uda...

Odnośnik do komentarza

Zaintrygowałaś mnie tymi zimnymi kapielami :) szczerze sprobowalabym ale nie wiem czy po prostu nie nabawilabym się jakiegoś zapalenia płuc czy to trzeba jakieś stopniowe przygotowanie organizmu przejść jakieś etapy? U nas jest basen otwarty i zimą widzę czasami jakiś ludzi siedzących w tej wodzie w czapkach do tej pory myślałam że zwariowali :D jak to wygląda dosłownie włącznie z uczuciem po wyjściu z tej wody mogłabyś opisać?

https://www.suwaczek.pl/cache/b5f3309fd5.pnghttps://www.suwaczek.pl/cache/c3c879ebfe.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...