Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2018


Gość Szczesliwa mama2016

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Angelika124

Hej,MartusiaM baaardzo mi przykro,nawet sobie nie wyobrażam przez co przeszłas... Nam się udziela stres przed ślubem,wszystko sami musimy załatwić a raczej ja bo Piotrek w pracy a ciężko jest z dwójką dzieci bez samochodu.... Dostałam się z Hania do logopedy i od środy zaczynamy terapię.Lusia już biega,jest okropna rozrabiara. Hania nawet w połowę taka nie byla. Myślę o odstawieniu Łuski,ale nie mam siły się za to zabrać....

Odnośnik do komentarza

Cześć!
Domka, miło, że pytasz:) mechanizmy obronne działają, wszystko ok (nie jestem pewna czy to do końca dobrze, że tak szybko wróciłam do siebie). Temat zamknęłam, życie płynie dalej.

Czasem tu zaglądam, ale powiem szczerze, że nie chce mi się pisać (pomijając kilka osób) do pustego forum. Straszna cisza, a chętnie bym poczytała co u Was.

U nas wszystko super, mała chodzi po pokoju, choć czasem chce "złapać za paluszki" przewodnika. Ma apetyt taki, ze chyba łatwiej będzie ją ubierać, niż żywić:D duża dziewczyna, mądrala taka, że sama nie wierzę, że ma dopiero 14 miesięcy.... uwielbiam ją.!:) mamy "sesje tulenia" w ciągu dnia i podczas zasypiania. Wynagradza wszystkie stresy, nerwy i zmęczenie z całego dnia:)

Piszcie co u Was kobiecznie!:)

Odnośnik do komentarza

Moja córa też nie do poznania. Już tyle komunikatów rozumie i tyle potrafi. Chodzić zaczęła 2 tyg po roczku. Z jedzeniem nie mamy problemu wciąż pozostaje kwestia nieprzespanych nocy tzn po odstawieniu od piersi jest lepiej ale pobudki wciąż są. Nie łudzę się już, że w najbliższym czasie się to zmieni ale Martusia tak jak piszesz ona wynagradza wszystko. Wszystko chce robić ze mną, tylko mnie szuka, tylko mnie chce :D chyba ona jedyna kocha mnie tak mocno tak bezwarunkowo. Zaczynamy starania o drugie dziecko, bo doczekałam się już pierwszej miesiączki. Nie pamiętam już czy pisałam o naszych wakacjach, w każdym razie było naprawdę fajnie pomimo braku pogody. Wszystkie moje obawy związane z małą były niepotrzebne. Teraz jedziemy drugi raz w to samo miejsce na długi weekend sierpniowy.

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hwna4yqot.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8dqk3ca9l15sz.png

Odnośnik do komentarza

Hej, Maria :)

Nie pomogę Ci w tej kwestii, ponieważ ja porzuciłam pracę na rzecz macierzyństwa i sama wiem jak ciężko było by mi zostawić dziecko w zlobku. Córka boi się obcych, chociaż wiem, że w końcu pewnie zaakceptowalaby opiekunki, nie mówiąc już o tym, że mała uwielbia inne dzieci. Chcę wrócić do pracy ale jeszcze nie teraz.

Co u Ciebie? :)

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hwna4yqot.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8dqk3ca9l15sz.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie, tak dlugo mnie nie było i jedyną wymówka byl i nadal jest natlok zajęć mimo iz dalej na urlopie jestem to mamy szybkie tempo zycia... czasu brak ale i tez wiecej sobie nakładam. U nas zdrowotnie ok, mała waży ponad 12kg, gada jak najeta, muzykalnie petarda, przekrzyczy "spiewem" kazdego, z chodzeniem gorzej ale wszystko w "normie" wakacje mijają na wyjazdach, atrakcjach i zajeciach dodatkowych.
Domka powodzenia w staraniach.
Marja my teraz zaczęliśmy adaptacje w zlobku, codziennie 2x2h przez 2tyg. Akurat nam pasuje. Pierwszy guz za nami, i inne perypetie. W zaleznosci od zgody opiekunek chcialabym na koniec tych 2tyg. zostawic na 4h samą, zobaczymy co powiedza. Poki co 2 spotkania za nami i jest ok, mozemy byc sobie gdzies tam w ogole nie patrzec co mała robi, wychodzilismy poza salę i też ok, nie na dlugo bo tez nie bylo takiej potrzeby. Mamy duzo czasu na adaptację. A jak Twoj synek dzisiaj po tej godzinie?

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika124

My już po ślubie, wszystko wyszło pięknie. Hania sypała kwiatki,mały ceglany kościół w białych kwiatach,piękne kazanie,później kameralna impreza,dużo jedzenia,fajna mizuka. Jesteśmy szczęśliwi :)
Młoda daje popalić,wszędzie się wspina,wchodzi,a za Kinder czekoladki wskoczyłaby w ogień. Oczywiście dostaje jedna raz na jakiś czas ale szybko zje swoją i jeszcze Hance zabierze :/
Pamiętam że jak wyszłam ze żłobka jak odprowadzałam Hanie to się popłakałam. Serce mi się krajalo że muszę ją zostawić tak płakała....Łucji nie dajemy,chociaz żałuję że nie złożyłam podania.Planuje iść do pracy na pół etatu,głównie w weekendy i po południu to będziemy się wymieniać a w razie choroby nie będzie problemu co z dziećmi.
A może założymy grupę tak aby pisać przez Messengera? Nie wiem czy się da w sumie :D

Odnośnik do komentarza

Angelika, gratulacje :) najważniejsze że jesteście zadowoleni i ten dzień wyglądał jak jak sobie zamarzylaś :)
Xyza, a zaczynasz nową pracę czy idziesz do swojej poprzedniej?
Wczoraj nie było źle :) zostawiłam małego na niecałą godzinę samego. Dzisiaj był trochę dłużej i było gorzej ale wiadomo że to proces i potrzeba czasu. Oczywiście płacze jak zorientuje się że mnie nie ma i jak go odbieram ale Panie dają radę go zabawić plus dużo noszą i przytulają. Do pracy idę w drugiej połowie września więc mamy sporo czasu.
Mój maluch jeszcze nie chodzi. Dopiero podejmuje pierwsze próby wstawania bez podpory plus super radzi sobie z pchaczem i za ręce. Myślę że to kwestia kilku tygodni.

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika124

Wstyd się przyznać ale z pierwszego nas wywalili. Tzn. ten żłobek był tragiczny jak teraz sobie pomyślę. Nie było podziału na grupy,pani było chyba z 15 i codziennie inna.... I Hani było bardzo ciężko. Panie mnie zapewniały że płacze tylko jak wychodzę a później się uspokaja,że jest wszystko ok. Później po msc gdy poszłam zapytac czy Hania może zacząć chodzić na 8 godzin ona mi mówi że powinnam iść z nia do psychologa bo ona cała zajęcia psuje,nie śpi,nie je tylko rzuca w dzieci itp. I wtedy rozpętałam piekło. Pokłóciłam się z dyrektorka, nieźle jej mawtykalam. Najbardziej zabolala mnie ta nieszczerość. Bo dawno bym ją zabrała gdybym wiedziała jak jest... Wyszłam od niej,szukam Hani a ona z zerówka idzie na spacer wzdłuż rzeki z jedną panią!!!! Bo nie spala i nie mieli co z nią zrobić. A miała niecałe dwa latka. Dramat. Później znaleźliśmy Panią która prowadziła punkt w swoim domu i miała tylko 8dzieci. I tam było już ok,półtora roku tam chodziła dopóki nie poszła do publicznego przedszkola

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika124

No właśnie nie koniecznie po studiach. W żłobku wystarczy kurs chyba,nie skreślam nikogo przez pryzmat wykształcenia ale co tam się działo to nie było normalne.... Lepiej jednak dać dziecko do publicznego,te są bardziej kontrolowane niz prywatne.
Teraz byłabym mądrzejsza,wiedziałabym o co zapytać....
U nas jest leśne przedszkole,mega podoba mi się inicjatywa tego :)

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika124

Ja Hankę zaczęłam w czerwcu i w lipcu już była odpieluchowana a w sierpniu miała dwa lata. Nie przejmuj się,ja nie słyszałam aby jakieś dziecko zaczęło wołać szybciej niż chwila przed 2urodzinami i nie zawracałam sobie tym głowy wcześniej. Lusie może trochę wcześniej zacznę bo Hania już jej pokazuje gdzie się robi kupę i siku
Mieliśmy wczoraj sesje ślubna na plaży między innymi. Jakoś dziwnie było wejść do wody w sukni ślubnej :D I przynioslam do domu pełno glonów :D

Odnośnik do komentarza

Cześć po długiej przerwie.
Zaglądałam tutaj, ale też widziałam że na forum się prawie nic nie dzieje, to i motywacja do pisania spadła.

Domka - wielkie gratulację i oby ciąża się pięknie prowadziła
Martusia - bardzo mi przykro, widziałam że się cieszyłaś z maleństwem. Oby twoje starania, gdy je znów podejmiesz, były owocne :)

Nasz synek skończył teraz 14 miesięcy. Chodzi już od dość dawna, ale teraz ma manię wspinania się na wszystko. Krzesła, stół, pudełka, co popadnie. Przez to muszę mieć oczy naokoło głowy, a i tak zdarzają mu się od czasu do czasu upadki :/ Teraz w sierpniu miałam jeszcze starszaka w domu, bo przedszkole miało wakacje i masakra była chwilami z ich dwójką w domu.
Chciałabym mieć możliwość pracy, ale o żłobku możemy zapomnieć, a na prywatny nas nie stać. Będę próbować małego dać babci do opieki na kilka godzin, żebym w ogóle miała szansę na jakąś pracę zarobkową. Zobaczymy, co z tego będzie ale to siedzenie w domu strasznie mi doskwiera.
Fajnie, że coś jeszcze się odzywałyście. Trzymajcie się dziewczyny :)

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli21un7ohr.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5englt40xe.png

Odnośnik do komentarza

Ja do pracy przez najbliższe dwa lata minimum na pewno nie pójdę. Trochę mnie to przeraża ale odchowam dzieci i się odbije :D

Do żłobka córki nie posłałam. Do tej pory nie zamierzałam ale zobaczymy jak będę sobie dawać radę z dwójką małych dzieci. Może starszaka na parę godzin chociaż w zależności od charakteru młodszego. Boże jak drugie dziecko będzie takie jak pierwsze to zwariuje :D

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hwna4yqot.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8dqk3ca9l15sz.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...