Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2018


Gość Szczesliwa mama2016

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedys pytalam w diagnostyce jak pobierają krew niemowlętom to mowili ze normalnie z zyly lokciowej. Mala miala w tym tyg.pobierana krew pierwszy raz oprocz urodzenia i bylo to z zyly lokcia ale nie bylo w diagnostyce tylko laboratorium szpitalnym. Zachowala sie lepiej niz sadzilam. Byla skupiona na tym co sie wokół niej dzieje. Chwila krzyku i po wszystkim za chwile usmiech.
Daję całe jajko 2-3 razy w tyg. i tak samo rybę. Mieso ma z zupki.
Na morfologie pojdziemy w marcu jak ja bede musiala isc przee wizyta u hematologa. W kwietniu bede miala rezonans z kontrastem. W koncu sie zapisalam. Ciężkie dni beda bez cyca :((
Mala ma 24.02. 9 miesięcy i uwaga jezdzi jeszcze w gondoli ale nie ma jak sie ruszyc i jak wyprostuje nogi to sa na zewnatrz u gory. Poza tym skubana podciaga sie za przykrycie na nozki i zaglada co sie dzieje jak nie spi. Smiesznie to wyglada. Normy mowia o nosnosci gondoli do 9 kg a Mala wazy 10kg plus cale wyposażenie ubiór zabawka także dajemy czadu. Poza tym gondola calkiem spora bo wewn. Długość 83cm. Ostatnie dni juz bo jednak wymieniam kolor tapicerki spacerowki i jutro albo w poniedzialek powinnam otrzymac nowe siedzisko. Swoja droga fajne podejscie bo wozek kupilam w kwietniu u dystrybutora a teraz moge wymienic siedzisko bezpośrednio u producenta.

Odnośnik do komentarza

Nadi
My w spacerówce od 6miesiaca. Oskar jest bardzo do przodu z rozwojem ruchowym, szybko siedział. Z resztą od czasu rewolucji w nauce samodzielnego zasypiania, Oskar nie śpi w wózku. 90% drzemek odbywa się w łóżeczku. Takie były zalecenia i na dobre wyszło, bo spacery są od podziwiania świata, jako rozrywka. Bardzo lubi obserwować, ludzi, miasto, dzieci w parku.
Ola
Widzę że twój maluch też się zrobił wędrowniczek. Mojego muszę ograniczać zamkniętymi drzwiami, bo ucieka po całym domu.
Angelika
Radzę uzbroić się w zapas skarpet antypoślizgowych. My już bez tego go nie puszczamy albo ewentualnie boso.
Co do złości na starszą córkę, to wiem jak to bywa... Po prostu brakuje sił czasami. Choć przyznam że od czasu lepszych nocek jestem spokojniejsza.
Martusia
Daj znać jak te badania. Podziwiam te mamy co śpią całą noc z maluszkiem. Serio. Moja najlepsza przyjaciółka tak śpi i karmi przez sen już drugie dziecko a ja nie umiem za cholere spać w tym karkołomnych pozycjach.
Z resztą czytam że wiele z was tak robi. Jesteście wielkie mamuśki!
Mi już wystarczy że muszę w nocy męża poprawiać i tulic, hehe

Odnośnik do komentarza

Alexo, my nie byliśmy dzisiaj na badaniach. Mała od rana dramatyczna maruda, nie chciałam jej przysparzać nerwów. Ewidentnie coś jest na rzeczy, chyba zęby.- zachowuje się podobnie jak przy jedynkach na dole.

Miśka nie przepada za mięsem... lubi brokuła, a najlepiej to dawać samą marchewkę. A najlepsze jedzenie na świecie to dla niej chleb z masłem i jajecznica:D córeczka mamusi:) ja też jestem takim chlebożercą:)

Przez te wahania pogody mam dzisiaj symulację niemocy... myślenie wyłączone i wszystko w zwolnionym tempie... za to klusek pobudka 7.10, drzemka 10.40 (20minut), druga drzemka 14.15 (15minut...) spacer i zabawa na całego. O 19 ją kąpaliśmy, teraz przysypia na cycu. Cyborg nie dziecko...

Odnośnik do komentarza

Alexo, zależy jak kto lubi spać :) ja zwykle zasypiałam na prawym boku, odkąd mam dzieci śpię też na zmianę na lewym i tak mi dobrze :) a nigdy jakoś nie rzucałam się po całym łóżku i nie potrzebowałam dużo miejsca.
Fajnie,że możesz zamknąć drzwi i jest ok,tzn mały może sobie pomykać-u nas nie ma tak łatwo ..mieszkamy na piętrze w starym,poniemieckim domu i w naszej sypialni mamy 1 schodek (na który już próbuje zarzucać swoją tłuściutką nóżkę;),a reszta (jadalnia,aneks kuchenny i korytarz) jest połączona i na środku są schody (oczywiście mamy zamykana bramkę,ale pilnować trzeba,dziś np wsadzał stopy pod tą bramkę i nie mógł wyjąć).

Martusia,faktycznie masz małego cyborga!:) W sumie mój starszy robił podobnie...z tym,że jeszcze te minuty snu łapał będąc u mnie na rękach...jak sobie to przypomnę...;)

Xyza,fajnie z tym wózkiem faktycznie. I szacun,że jeszcze dajecie radę w gondoli:)

Angelika,ja daję żółtko jak mi się przypomni,a właściwie jak ja jem jajko. Ale niespecjalnie przepada,musi zagryźć kawałkiem chleba;)
Nie złość się na córkę;) mówi ci to matka,która też się złości na starszaka;) a poważnie to rozumiem,nie jesteśmy robotami,jesteśmy zmęczone i czasem tak się po prostu zdarza... Cierpliwości trzeba i siły po prostu;) no i luzu;)
Co do stania,to musisz mała nauczyć siadać na dupkę ;) mój teraz jak traci równowagę,to się stara tak na tyłek klapsnąć;)

Ja wreszcie dzisiaj dostałam okres,już miałam stresa,że nam się znowu rodzina powiększy ;) nie byłoby tragedii,ale chyba troszkę za wcześnie...

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Domka ja tez jeszcze nie mam miesiączki. Nie wiem czy az tak tęsknię za nią. Może daj jajko z masłem delikatnie? Albo w skladzie innego posiłku. Do zupy dodać.
Co do spania z maluchem to chyba kwestia przyzwyczajenia. Jak juz przywyklam to ok i teraz czasem jak sie obudze i małej jeszcze nie ma u nas to czekam kiedy sie obudzi na cyca. Jakos mi tęskno za nią.
Martusia moze w weekend odpoczniesz. Tatuś trochę Ciebie zmieni?
Zdjecie z cyklu nic mnie nie interesuje i wietrze nogi...

monthly_2019_02/czerwcowe-maluszki-2018_72542.jpg

Odnośnik do komentarza

Ja tam tęsknię za okresem, chcielibyśmy już powoli brać się za kolejnego, mam nadzieję, śpiocha tym razem:)

Co do spania z bobasem... z początku się bałam, po karmieniu (jeszcze wtedy zasypiała po jedzeniu i się odpinała od cyca) odsuwałam się i kładłam tak, żeby żadną częścią ciała małej nie dotknąć ani przywalić przez sen. Później etap odkładania do łóżeczka.. chyba obie miałyśmy tego dość. A teraz śpimy razem, zasypiamy wtulone, mamy do dyspozycji cale duże łóżko:) zero chrapaczy na pokładzie:D

Ja daję jajecznicę na masełku i (patologia, wiem:D) z odrobiną soli:)

Odnośnik do komentarza

Xyza, u nas teraz w spacerówce nogi na pałąku, albo pełny rozkrok- nogi po obu stronach podnóżka zamiast na nim.. Mała chłopczyca.

Co do odpoczynku... miśka ma ostatnio fazę "tatozę". Tatusiowi to bardzo schlebia, bo wreszcie nie ja wyłącznie jestem na topie:) przez co spędzają więcej czasu razem. Nie boję się już zostawiać z nim małej, nawet sam ją na spacer ubrał:) i odziwo przyzwoicie:D przez dzień ciężko mi coś podrzemać , bo nie potrafię usnąć na zawołanie, zazwyczaj trwa to więcej niż cały sen małej. Także zostaje mi sen nocny na stałych łączach z Anitką:D

Odnośnik do komentarza

Cześć!
No i niestety mały też dostał teraz wiatrówki. Akurat wczoraj mieliśmy wizytę umówioną u alergologa, a rano zobaczyłam pierwsze pęcherzyki na głowie, szyi i odrobinę. No i nie zostały zrobione żadne testy, nic. Dostaliśmy leki na załagodzenie ospy i tyle. Tak samo wygonili nas tydzień temu od gastroenterologa, bo mały miał trochę kataru i lekki kaszel. Wielkie halo, że niby z chorym dzieckiem przychodzę. A on tak lekko smarka i kaszlnie 2-3 razy dziennie już chyba miesiąc. Lekarka osluchowo nic nie stwierdziła, tylko kazała czekać. Do d.... Teraz przesunięta wizyta u gastoenterologa na kwiecień, a alergologa na nowo umawiać też mamy za jakieś 2-3 tygodnie.

Mały ma równo 8 miesięcy i też jeździmy jeszcze w gondoli. Ale rozglądamy się intensywnie za wózkiem spacerowym, bo zaczął siadać w wózku. Oglądaliśmy wczoraj kilka w sklepie i czytam teraz opinie i szukam ogłoszeń.

Mały teraz zaczął raczkować od jakiegoś tygodnia. Już sądziłam, że jak starszy ominie ten etap. Ale raz spróbował i mu się spodobało. Teraz też wstaje i nawet kurcze sięga już po rzeczy na stole. Trzeba bardzo uważać. Oczywiście nie potrafi usiąść i jest po chwili krzyk, szczególnie jak mu się nogi rozjadą w szpagat.

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli21un7ohr.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5englt40xe.png

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika124

U nas od piątku chorobowo,w końcu nas też dopadło. Starsza ma gorączkę i w sumie to tyle. Żadnych innych objawów,młodsza od wczoraj. Idę dzisiaj z nimi do lekarza,starszej już lepiej ale niech zobaczy jak i tak już idę. Może to trzydniówka,czekam na wysypke. Marzę aby w końcu się wyspać.... ostatni tydzień dał nam mocno w kość.

Odnośnik do komentarza

Angelika
Pytałaś o kilka zasad z tym samodzielnym zasypianiem. Muszę przyznać że kluczem do całego sukcesu jest to, żeby bąbel umiał sam zasnąć. I ta nauka jest właśnie najtrudniejsza, choć trwa z grubsza 2 tygodnie, z czego pierwsze 2 dni najtrudniejsze, w zależności od przyzwyczajeń dziecka.
Długo by o tym pisać. Ale wymienię kilka istotnych punktów :
- brak smoczka
- stałe godziny drzemek (plus minus do 30minut)
- własne łóżeczko
- oddzielenie snu od jedzenia (nigdy butelka czy cycus do zaśnięcia)
- drzemki w wózku tylko w wyjątkowych sytuacjach (wyjazd, wyjście akurat w godzinie drzemki)
Tak szczegółowo to na prawdę jest dużo indywidualnych zmian.
Jak wiele dziewczyn przyznało tu na forum, to nie dla nich. Jeśli jednak chciałabyś się poradzić to na prawdę polecam tą panią Dobranocke.
Ja byłam tak zdesperowana i zmęczona, że stwierdziłam że nie mogę czekać aż minie, bo to za długo. A tak jak ty, mam starszą córkę do opieki i dom na głowie. U nas się udało. Nawet ząbkowanie, które właśnie trwa, łatwiej jest ogarnąć jakoś. Właśnie idzie nam górna jedynka...
Zdrówka całej rodzinie życzę!!

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika124

Powiem Ci że właśnie te wszystkie zasady stosowałam do 4msc i było wszystko super. Potem zaczęły się zęby i się posypało chociaż tragedii nie ma.
Mamy grypę :( Na szczęście obejdzie się bez antybiotykow,tylko przeciwgorączkowe w razie potrzeby i w domu ok 6dni nawet jak już gorączki nie będzie bo może wrócić

Odnośnik do komentarza

Angelika,zdrówka życzę!

Alexo,ta Dobranocka to chyba ustala plan dla dzieci indywidualnie,po konsultacji z rodzicami? Moja znajoma tak właśnie dostała, oczywiście z zastrzeżeniem,że to jest dla tego konkretnego dziecka i nie stosować u innych-nie wiem na ile jest to chwyt marketingowy,a na ile rzeczywista potrzeba... No i plan rozpisany na ileś dni,krok po kroku co i jak robić. Ważne,że jesteś zadowolona z efektów i dziecko też :)

Mój Tadzio szaleje,dziś mam kryzys przez jego krzyki i wymuszania (no nie tylko przez to,chciałam zrobić wielki gar leczo na kilka dni,ogarnąć dom itd,no i zrobiłam co chciałam,ale syn też chciał przy tym być hehe). Ale fakty są takie,że wspaniale drze się i robi takie azjatyckie oczka jak chce,żebym go wzięła na ręce;) już go chciałam zawijać w chustę,ale on nie wytrzymuje w jednej pozycji długo,musi się przemieszczać sam,dotykać mebli,zabawek,wszystkiego...pocieszam się,że jutro wychodzimy wieczorem z mężem na stand-up,kilka godzin bez dzieci ,to troszkę odpoczniemy i się posmiejemy :)

Domka,jak nie chcesz smażonego albo jajka na twardo,to zawsze mozesz zrobić jajecznicę na parze (jakkolwiek to brzmi,dla mnie dziwnie,ale w smaku ok;)

Mae,również zdrówka! Mały na pewno szybko i łagodnie przejdzie. Szkoda z tymi lekarzami,ale jeśli wg nich ma to mieć wpływ na badanie,to może lepiej...?

Martusia,i bardzo dobrze,tatuś też musi poczuć,że jest rodzicem hehe ;)
Nie wiem czy jest za czym tesknic jeśli chodzi o miesiączkę;) nie mogę się doczekać aż się skończy...u mnie niestety znowu boli,a do tego jest mega dużo...ech...

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Ola
Tak, masz rację, ta pani rozpisuje indywidualny plan działania. My natomiast nie korzystaliśmy z tej opcji, ale tylko z konsultacji na Skype, bo pewne rzeczy mieliśmy już i tak wprowadzone. Po prostu skorygowala i podpowiedziala co zrobić w sytuacjach kryzysowych. To jest tzw. Opcja podstawowa, najtańsza usługa. Później jeszcze braliśmy udział w szkoleniu dla większego grona rodziców, też na Skype. Uważam że było na prawdę warto. Właściwie to mój mąż znalazł tą panią w internecie. Do dziś stosujemy jej wskazówki z dobrym skutkiem.
Widzę że twój maluch też najlepiej się teraz czuję przy mamie. Ja też ostatnio więcej noszę Oskara. A jak nie noszę to gonie po całym domu. Do tego ten ząb idzie... Uff
Ja już niestety też mam okres. Pierwszy dostałam w połowie stycznia. Ehhh...
Życzę udanego wyjścia z mężem, odpocznij!

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika124

Ola uwielbiam stand up! Zazdroszczę trochę ale życzę udanego wieczoru :) Ja trochę zmienię nawyki co do zasypiania ale jak już Łucyjka będzie zdrowa bo teraz to też cały dzień na rękach i nie chcę dodatkowo jej stresować. Też zastanowie się na tą dobranocką ale najpierw spróbuje sama :)
Dziewczyny już nie mają gorączki ale jeszcze do końca tygodnia mam siedzieć w domu bo lekarz powiedział że czasami można nie doleczyc grypy i wtedy to dopiero jest katastrofa

Odnośnik do komentarza

Ola, bo my mamy teraz skok :) jeśli to Cię pocieszy. Moje dziecko w górach było aniołkiem i wszyscy mówili że super kochany jest taki grzeczny a od wczoraj tylko na rękach i niczym się sam nie zajmie. No może to też z powodu nudy w domu bo na wyjeździe były inne dzieci i generalnie więcej się działo i coś innego :)
Angelika, Mae. Zdrówka dla dzieciaczków :)
My próbujemy z jajkiem na parze ale moje dziecko średnio sobie jeszcze radzi z jedzeniem. Obiadki zblendowane już jako tako wchodzą, warzywa na miękko też ale kaszki, jajko, kanapeczki jeszcze średnio. Dziewczyny dawalyscie już jogurt naturalny albo serek typu bieluch?
Alexo, pewnie też dojrzeje do podjęcia jakiś bardziej wymagających kroków w kierunku snu malucha ale póki co jakoś funkcjonuję z jego pobudkami. Gorzej będzie jak będę musiała wrócić do pracy ale to może się jeszcze milion razy zmienić. P

Odnośnik do komentarza

Angelika,Alexo,dzięki,mam nadzieję,że dożyję do wieczora ;) gdyż ponieważ mój mąż dał starszemu synowi wybór-albo idzie do przedszkola i jest potem nagroda w postaci gry na komputerze,albo nie idzie i nie ma cały dzień gry (mały nie chciał iść do przedszkola...). I nie poszedł. Mam dwóch na głowie,w dodatku większy ma co chwilę wspaniałe pomysły;) przed chwilą skończył się bawić pistoletem na wodę,podobno "woda się wylała mamo" na podłogę w łazience... Ale teraz nie zobaczę,bo przed chwilą udało mi się uśpić młodszego i jeszcze się tuli do mnie...a to dopierooo po 10.00...
Chciałam iść na inny stand-up,ale ten akurat nie koliduje z naszymi zajęciami na uczelni,no i jest od 18.00,więc tak optymalnie,żeby wrócić do dzieci nie w środku nocy.

Marja,no tak,skok ;) trzeba to przeżyć :)
Jogurtu ani innego nabiału nie dawałam jeszcze małemu. Póki co jestem na etapie słoiczków z "grudkami",lubi tez chleb :)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny. Dziękuję za odpowiedź odnośnie spacerówki. Widzę że moja Mała zaczyna już trochę trzymać równowagę przy siedzeniu więc na wiosnę i my pozegnamy się z gondolą. Co do nabiału to dawalam tylko te słoiczki Hippa z twarożkiem lub jogurtem. Wydaje mi się że na początek to dobre rozwiązanie. My też zaczynamy uczyć się jeść zupki z wiekszymi cząstkami warzyw czy z drobnym makaronem. Skutek różny szczególnie gdy są kawaleczki ziemniaków to jest protest. Alexo gratuluję sukcesu w kwestii snu Maluszka. A w jaki sposób oduczyłaś smoczka czy Twoja Pociecha nie była fanem smoczka. U nas usypianie równa się smoczek zawsze. Dziewczyny życzę zdrówka. My w zeszłym tygodniu zmagalysmy się z chorobą i ominęła nas piękna wiosenna pogoda.

Odnośnik do komentarza

Angelika, życzę szybkiego powrotu do zdrowia pociechom.

U nas jakby lepsze nocki ostatnio. Mąż twierdzi, że powodem jest ograniczenie ilości moich kaw (piję w rzeczywistości 2, wcześniej 3, a małż myśli, że 1 rano:D). Fakt, ostatnio kilka razy poszła później spać, wydaje mi się, że zwyczajnie dużo się dzieje, więcej się wysila, a w dzień mało śpi i wieczorem pada.

Ruchowo... mojej małej koleżance zachciało się stać. Próbuje z śladu wstawać, ale jeszcze słabo jej idzie i zaczyna marudzić, żeby ją postawić (arystokracja):D. Wczoraj tatuś pokazał, że można stać na kanapie i opierać się rękami na oparciu i dzisiaj od rana nic innego nie robimy tylko stoimy, mało tego. Jak mała stanie tonodwraca się do mnie i czeka aż będę jej klaskać, no komedia:D muszę ją asekurować, bo czasem niespodziewanie uginają się kolana i jest spaktakularny upadek, nie zawsze na dupkę.

Slini się , ciśnie paluchy do buzi, aż ją naciaga, więc zęby wiszą w powietrzu. Co do jogurtu i bielucha my już dawno jemy, lubimy. Mała ostatnio jak tylko widzi, że ktoś rusza buzią, Albo niesie jedzenia to wyłudza. Coś nas uczula, wydaje mi sie, że cytrusy, bo po pomarańczy wyskoczyła wysypka na brzuszku. A dzisiaj w kupce wyczaiłam kilka malutkich niteczek. Co z, dalej próbujemy. Dla pewności mleko też jej odłożę na kilka dni.

Odnośnik do komentarza

Angelika, ja też nie daje jeszcze cytrusów, z owoców to tylko jabłka, gruszki, banany plus maliny z zamrażarki, suszone śliwki albo z tubki czasem do kaszki. A poza tym warzywka z mięskiem, rybka raz w tygodniu, jajkiem i próbuje z tą jajecznica na parze :) no i chlebek. Wychodzą z tego 2 posiłki, czasem 3 jak zje mało na obiadek :) ale nadal to jest chyba tylko próbowanie. A co do rozwoju ruchowego to jesteśmy trochę do tyłu bo maluch tylko pełza i to do tego odpycha się tylko jedną nogą, przyjmuje pozycję czworacza bi buja się ale jeszcze nie ruszył i siadania też jeszcze nie wykombinował ale próbuje bokiem i może niedługo się uda :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...