Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2018


Gość Szczesliwa mama2016

Rekomendowane odpowiedzi

Alexo, kojarzę panią z dobrej nocki,koleżanka u niej "trenowała" spanie syna. Jak ktoś czuje taką potrzebę,to podobno jest ok (zdaniem mojej znajomej),ja widziałam plan,który opracowała dla tego dziecka,mnie nie porwało osobiście (a mój mąż,mimo że jest bardziej konsekwentny i twardszy psychicznie ode mnie stwierdził,że to nie trenerka,a "treserka"). Ale ja nie korzystałam,poza tym mimo czasem "miliona" pobudek w nocy jestem zdania,że to się "za chwilę" kończy i dzieci będą spać w swoim pokoju i w swoich łóżkach :) Jak ktoś uważa za niezbędne,by dziecko już spało w swoim łóżeczku,zasypiało w nim samo itd,to decyzja rodziców. Ja wolę się potulić do obu synów,w ogóle u nas taka "patologia" ostatnio,bo starszy ma fazę przytulania (większa niż zwykle) i obaj zasypiają obok mamy w sypialni rodziców :) (mąż potem starszego zanosi do jego pokoju,a młodszy śpi z nami w łóżku).
Dzięki za gratulacje:) szczerze mówiąc to nie jest jakaś ciężka uczelnia,właściwie to się tam nie bardzo uczę (a mam stypendium naukowe...).

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Co do snu to mój mąż ostatnio myślał o zakupie właśnie takich porad u konsultantek snu po akcji prawie godzinnego płaczu podczas mojej nieobecności wieczorem :( wyszłam do kościoła a młody przebudził się zaraz po moim wyjściu i za nic w świecie nie chciał się uspokoić. Wydaje mi się że to teraz taki okres mamozy się zaczął. Do tego lęk przed obcymi. Nie mogę kupić chleba w piekarni :D chociaż wczoraj byliśmy w kanjpce na obiedzie i było ok. Osobiście nie podoba mi się właśnie to że trzeba być podporządkowanym planowi dnia. Kłaść dziecko spać w odpowiednim czasie. U nas czasem drzemka wypada po 2 godzinach, czasem po 4. Zależy jak intensywnie spędzamy dzień. Czasem zdarzy się w aucie, czasem na spacerze. Chociaż nie ukrywam, często rano też mam kiepski humor ale jak sobie pomyślę że czas tak szybko leci i to już prawie 8 miesięcy minęło to wraca wiara że dam radę. Ważne żeby jakoś wypełniać sobie dzień i nie siedzieć samemu. W końcu do tego dojrzałam. Szkoda tylko że mieszkam w małej miejscowości i nie mamy możliwości żadnych zajęć dla dzieci ani spotkań z innymi mamami. Niestety moi znajomi nie mają jeszcze dzieci. Czekam do wiosny to może więcej mam będzie spacerować i kogoś poznam ;)

Odnośnik do komentarza

Ja wciąż nie znalazłam złotego środka na lepsze spanie. Wszystkie moje teorie zostały obalone - normalne posiłki w dzień, syta kolacja... W dzień karmie może dwa razy, w nocy co godzinę, czasem co pół lub co 40 minut... Karmie w nocy choć wiem, że nie muszę bo mała jest najedzona ale zawsze jest nadzieja, że sama usnie aniżeli trzeba by było ją nosić - naprawdę nie mam ochoty chodzić nocą po domu i lulać 10 kg. Z tego powodu wciąż śpimy razem. Dobijająca wiadomość kolejne cudowne dziecko w mojej rodzinie ma trzy miesiące i zasypia o 20 po karmieniu i budzi się dopiero o 5 na karmienie.
W dzień u nas za to trochę lepiej. Dziecko więcej zajmie się sobą, według internetu jesteśmy po skoku rozwojowym i w sumie to by się sprawdziło

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hwna4yqot.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8dqk3ca9l15sz.png

Odnośnik do komentarza

Domka,albo to ściema,że dziecko takie cudowne (ściema zamierzona lub nie,może być tak,że tato przytakuje mamie że tak jest,bo sam do dziecka się nie budzi,a mama jest tak wykończona,że nie pamięta,że wstawała hehe),albo faktycznie się trafiło. Ja mam dwójkę dzieci i starszy mi dawał popalić-w nocy średnio od 5 do 10 razy się budził, w dzień ciągle na rękach,bardzo długo nie chciał się bawić sam. Młodszy za to jest jego przeciwienstwem pod tym względem,choć wiadomo,że są gorsze dni (lub kilka...albo kilkanaście;)
Ja w chwilach słabości powtarzam sobie,że nie mogę się denerwować na coś,na co nie mam do końca lub wcale wpływu... ;)

Marja,ja też z małej miejscowości,w zasadzie ze wsi. I kojarzę tylko jedno dziecko w wieku mojego młodszego synka,ale jego mama ma ledwo 20 lat i nie bardzo mamy tematy...także nie mam w ciągu dnia do kogo buzi otworzyć,oprócz moich dzieci ;) potem wraca mąż,czasem pójdę do rodziców jak wrócą z pracy (mieszkają kilkaset metrów ode mnie),raz na kilka tygodni wsiadam w auto i jadę do miasta do koleżanki,czasem też do dziadków pod Wrocław. Tym bardziej lubię mieć raz na 2-3 tygodnie zajęcia na uczelni,zawsze to jakaś odskocznia :)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Ola
Z tym spaniem to każdy ma swój sposób i najważniejsze żeby cała rodzina była szczęśliwa. My lubimy uporządkowany plan dnia więc pani dobranocka wprowadziła tylko kilka zmian i nasze spanie polepszlo się. Najważniejsze że Oskar śpi lepiej i też nie budzi płaczem starszej córeczki. Ale np. Moja siostra nie stosuje żadnego z tego typu porad a jej córeczka (8miesiecy) ma jedną pobudke w nocy na cycka. Więc wszystko zależy też od dzieci.
PS. Ja też pochodzę w Dolnego Śląska
Domka
Nie stresuj się innymi dziećmi. Takich spioszkow jest bardzo mało. Może znajdziesz wreszcie swoje metody dobrego spania. Na wszystko jest czas. Pamiętajmy że nasze maluchy mają dopiero 8 miesięcy.
Marja
Szkoda że nie możemy się spotykać na żywo. Nam wszystkim doskwiera trochę brak rozmów z dorosłymi.

Czy wasze dzieci też po cycusiu zaczynają bawić się i targać sutka rękami jak najlepszą zabawkę? Ten mój wariat ściska, trąca paluszkami, liże...normalnie typowy facet :)

Odnośnik do komentarza

Alexo, moja Miśka jest dziewczynką, a cycuchy to najlepsza zabawka:D jak je to strzela stanikiem na drugim, albo dba o mnie- nadciąga bluzke, żebym nie zmarzła:) w międzyczasie zdąży ściągnąć obie skarpetki i kilka razybobrocic się na brzuch i z powrotem.. A po skończonym jedzeniu tymi małymi szczypcami próbuje jak pęsetą łapać sutek, z przymrużonymi oczami, jak taki mały kombinator:D

Siedzi już stabilnie, więc nie ma szans już na zabawę na brzuchu, a pozycja na plecach to już zamierzchłe czasy. Dostała od moich rodziców konia bujanego, ktory śpiewa, rusza pyskiem i macha ogonem. Jak tylko otworzy oczy rano to molestuje mnie, ciągnie do salonu, muszę ją posadzić obok konia, włączyć żeby śpiewał i podakakuje na dupce, zanosi się ze śmiechu i próbuje klaskać:) ten widok działa jak poranna kawa:D

Odnośnik do komentarza

Alexo,ja teoretycznie z opolskiego,ale wioska obok mnie to ostatnia przed granicą z dolnośląskim;)
Oj,mój to się tak bawi cyckami,że od jakiegoś czasu mam podrapane (jak w porę nie zorientuję się,że już 2 dni całe nie obcinalam mu paznokci;) A przedwczoraj aż się rozpłakał,bo bawił się cyckiem po chwilowym "jedzeniu" i mu prysnęło mleko w oba oczka. Taki był zdziwiony ;)

Kilka dni temu Tadziu sam zaczął stawać przy meblach...i próbuje raczkować,ale opornie mu idzie-poki co przesuwa się na pupie jak jego starszy brat,ewentualnie porusza się do tyłu.

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, u mnie jest to samo, do tego maluch nie chce cycka na leżąco więc noce spędzam w pozycji półleżącej. Jedyne co mi pomaga to akceptacja sytuacji i tak też wam radzę ;) nie mamy na to wpływu po prostu ;D wiadomo że bywam zmęczona i rano złaaa ale mija. Jakoś staram się ostatnio luzować z wagą malucha i z tym że dopiero zaczyna się podpierać i bujać i z tymi nocami i jakoś mi lepiej. Może to perspektywa zbliżającej się wiosny?;)

Odnośnik do komentarza

Hej mamusie, przykro czytać źle wieści. Jakoś cisza w eterze ale widzę że to przez brak snu chyba. U nas na szczęście bez zmian, od czasu rewolucji (1 lutego), 2 pobudki na cycusia. Postawiło mnie to na nogi bo wcześniej też byłam jak zombie.
Ile wasze maluchy mają drzemek? U nas zaczęło się przechodzenie na 2,ale trwają 1.5-2h. Mały przez to idzie spać trochę wcześniej 18.30-19.00 max ale spoko.
Wczoraj mały spróbował odem mnie 5mm jajecznicy i...dostal takiej alergii że poleciałam do lekarza, ale okazało się że nim by mnie przyjęli to, to reakcja przeszła. Wystraszylam się nie na żarty. Oczy, nos, uszy, buzia czerwone i wysypka...po 4 godzinach nie było śladu. Ale uważajcie z jajkiem... Próbował wcześniej żółtko gotowane i nic nie było. Więc musiało być to na białko, ale tak malutko spróbował że nie mogłam uwierzyć że tak go złapało. Ufff.

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika124

Alexo mój pediatra uczulał mnie aby dawać tylko żółtko bo bialko jest mocno uczulające ale nie sądziłam że aż tak :) Łuska wstaje przy wszystkim czego może się złapać.Trzeba jej pilnować aby nie poleciała do tyłu cały czas. Nocki takie sobie, ostatnio bawiła się od 3do5. Możecie sobie wyobrazić jaka byłam przeszczęśliwa :D Byłam w końcu u ginekologa i wszystko ok,pobrał cytologię i za miesiąc na odbiór

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny,tylko spokój nas może uratować :) no i jak piszecie,zbliżającą się wiosna ;)

Alexo,u nas właśnie coraz mniej drzemek w ciągu dnia. Było do 4 drzemek (3-4),teraz najczęściej 2 (rzadziej 3). Jedna tak z 30-40 min,druga dluzsza (ponad 1 godz zwykle). Nocki są odpukac ok,budzi się 1-3 razy,ale że śpi z nami i ma bufecik na wierzchu,to nie odczuwam tego jakoś specjalnie...
Dobrze,że reakcja Twojego małego tak się skończyła... Ja jeszcze nie dawałam jajka...

Byliśmy w czwartek na szczepieniu (jesteśmy do tyłu trochę,więc póki co mieliśmy to ,które powinni być w 5/6 miesiącu); mały waży 9.3 kg. Wczoraj pokazał po raz pierwszy,że potrafi raczkować ;) ale i tak hitem jest dla niego stawanie przy meblach. No i dzięki temu ja już nic nie zrobię w domu,bo w miejscu nie usiedzi,a mamusie widzieć musi. Cóż,muszę się pogodzić z powrotem syfu w domu ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Cisza myslalam dlatego ze wszystkich wywialo na dwor. Piekna pogoda. Wczoraj karmilam na rozlewiskach rzeki tak bylo pieknie.
To nam sie upieklo z jajkiem bo ja raz podalam tylko zoltko a potem juz cale jajko caly czas. I jest ok.
Moze później napiszę więcej bo teraz uciekam na spacer.
Milego dnia mimo zmeczenia.

Odnośnik do komentarza

Cześć! Mu też dzisiaj po długim spacerze. Miśka nienawidzi spacerówki i butów.. W sumie to sama nie wiem czego bardziej. Muszę szukać wiązanych i to solidnie, bo bity na rzepy nawet minuty nie dają rady..

U nas mała przymierza się do jeżdżenia na tyłku, buja się na siedząco do przodu o tyłu, czasem podciąga się rękami. W sumie to może początek raczkowania, choć wydaje mi się, że u nas będzie z siedzenia chodzenie, bez czworaczków. Okaże się:)

Co do spania, u nas czasem 3, a czasem 2 (...) drzemki po... 15-25 minut. Cyborg mały.. A noce dalej z cycem w buzi. Przez to ciągłe ciumkanie koło południa mam donice zamiast cyców:D

Odnośnik do komentarza

Hej :) u nas drzemki są 2, jedna dłuższa około półtorej godziny i jedna maks 40 minutowa. Druga wypada na spacerze ;) maluch zasypia nam koło 19 i śpi do 7 więc nie narzekam. Po drodze oczywiście milion pobudek ale da się żyć. Dziewczyny czy któraś z was była ostatnio w dłuższej trasie z maluchem? Zastanawiamy się nad wyjazdem na narty tylko podróż autem 6 godzin mnie przeraża. Jak to ugryźć, najlepiej rano? W ciągu dnia, w nocy? Macie jakieś doświadczenia?

Odnośnik do komentarza

Marja z podrozami to jak tyle godzin polecam rano. Zawsze jest czas aby do wieczora dojechac jesli z przebojami ;) u nas sie sprawdza rano po jedzeniu wyjazd krotka zabawa spanie i potem cyc akurat na przerwę od fotelika zabawa/krótki spacer zeby sie dotlenic i dalej do samochodu zabawa i sen i potem zazwyczaj albo cyc w aucie pod celem podróży (mąż wtedy nosił toboly) albo udalo sie wejsc gdzie jechalismy. Przewijanie w aucie opanowywalam od wypisu ze szpitala ;)
U nas drzemki dwie i to w wiekszosci obie na dworze. Tak akurat sie udaje być na powietrzu. Zasypianie na wieczor roznie nam wychodzi ok.20-ok.22 max. O budzeniu lepiej nie wspominam bo jak sie odezwe to wywolam wilka z lasu.

Odnośnik do komentarza

Angelika no tak to wyglada z podróżami przynajmniej u nas. Az sie boję jak jutro będzie... znowu wyjezdzamy. Przypomnialo mi się ze wymiotuje w aucie.
Łącze się w bólu z nocami. Dzisiejsza noc caly czas bylam kopana az mi sie przysnilo ze pękła mi rana. Skok od tygodnia mi wychodzi. Byly momenty ze non stop mama mama mama mama i z piskiem też. Wszystko to w przerwach między bezpośrednim zajmowaniem się córka.

Odnośnik do komentarza

Ach i znów no to w skrócie o nas A innym razem może napiszę coś więcej. Mam córcie z końca czerwca karmimy się piersią mamy ogromny problem ze spaniem. Córcia wzbudza sie co chwilę z płaczem potem jest uspokajanie noszenie na rekach bujanie w wózku. Mam wrażenie że nie śpię całą noc. Nie jest głodna bo nie chce piersi wręcz ją odpycha. Śpi niespokojnie i placze przez sen A jak to wygląda u Was

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...