Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2018


Gość Szczesliwa mama2016

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Angelika124

Ja owijam folią i wkładam do lodówki. No jak już się robi suchy to wydrazam jeszcze bardziej :)
Ale znalazłam też taki patent aby zblendowac na papkę i przecedzić przez sitko. I posłodzić trochę miodem. Wydaje mi się lepszy

Odnośnik do komentarza

Angelika nie dziala mi ten link. Blad 404. Czy tylko ja nie moge otworzyć strony??
Magdziaska kuruj sie kochana. Xlandera z czystym sumieniem polecam. Mamy move 2018 i jest rewelacja. Na takie spacery jakie chodzimy lepszego wozka chyba nie znajdę. Czołg jest to fakt ale go polubilam baaardzo. Plaża pole piach kamienie łąki lasy wały trawy bruki i gladkie nawierzchnie ogarnia na 5. I dzidzia ma duzo miejsca. X cite jest przy tym dosc miejskim wózkiem. Choc bardziej podoba mi sie spacerowka cite niz move ale grunt zeby dziecko mialo wygodę.

Odnośnik do komentarza

Cześć!
Angelika, fajny ten Easy go optimo, ale trochę za drogi. Chciałabym się zmieścić w max 700-800 zł. Chyba, że trafiłabym na dobrą używkę.
Wyjaśniło się u nas, czemu gorączka męczyła starszaka. Dzisiaj poszliśmy z wysypką znów do przychodni i okazało się, że to ospa wietrzna :/ Do tego ja też mam gorączkę od dzisiaj. Także chorowanie na całego. Mam tylko nadzieję, że maluch nie złapie tej ospy, bo byłoby ciężko.

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli21un7ohr.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5englt40xe.png

Odnośnik do komentarza

Mae, trzymam kciuki żeby mały się nie zaraził ;) byliście u gastrologa? Jak u was teraz przyrosty? U nas coraz gorzej, do tego mam wrażenie że refluks wcale nie mija a jest gorzej. Spadliśmy na 10 centyl. Pediatra każe czekać jeszcze miesiąc. Zastanawiam się czy to nie na tle alergii właśnie. Odstawiałam jajka, próba z nabiałem kiedyś nie przeszła a u młodego marchewkę bo po niej ulewal jedynie na początku rozszerzania.

Odnośnik do komentarza

Powoli wychodzimy na prostą... mała już ok, mnie jeszcze męczy duszący kaszel i dziwnie ciężka klatka piersiowa. Teraz mąż się męczy, ale jak to facet- moje zapalenie oskrzeli przy jego przeziębieniu to nic:)

Dziewczyny.. Moja przyjaciółka 2 tygodnie temu urodziła CC bliźnięta. Na ostatnich badaniach prenatalnych u córeczki zauważono nieprawidłowości w serduszku. Spędziła 5 dni w szpitalu, badano ją pod tym kątem, wykluczono wszelkie wady. W ostatnią sobotę malutka wylądowała w szpitalu, ledwo uchodząc z życiem, na szybko przewieziono ją do szpitala pediatrycznego. 2 dni później operacja wady serca..
Jestem przerażona. Nie umiem sobie wyobrazić co muszą czuć... synek w domu, a malutka 60km od domu..

Odnośnik do komentarza

Martusia, ja również nie potrafię sobie wyobrazić tego co przeżywają. W szczególności, że ja przejmuję się każdą drobnostką. Oby wszystko dobrze się skończyło, biedne maleństwo.

U nas od jakiegoś czasu na skórze córki pojawiła się drobna wysypka taka kaszka, grudki. Myślałam, że samo przejdzie ale dzisiaj jest mocniej na brzuszku. Kompletnie nie wiem od czego to może być, bo rozszerzamy już mocno dietę ale wszystko to już wcześniej jadła. Żadnego nowego proszku, chemia. Nie wiem co miałabym odstawić, przecież nie mogę wszystkiego. Nie wygląda jakby ją bolało czy swędziało. Drugi tydzień piję siemię lniane ale czy to od tego? Myślalam że może od kaszki orkiszowej ale już skończyliśmy opakowanie a dzisiaj jak już wspominałam jest mocniej na brzuszku. Jak po weekendzie nie zmaleje to znowu czeka nas wizyta u pediatry

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hwna4yqot.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8dqk3ca9l15sz.png

Odnośnik do komentarza

Martusia
Bardzo smutna historia, nie ma nic gorszego niż cierpienie maluszków.
Fajnie że wracasz do zdrowia. Bądź silna i wspieraj przyjaciół, na pewno wszystko dobrze się skończy.
Domka
Niestety takie wysypki są trudne do zdiagnozowania, mojej siostry córeczka też ostatnio miała, lekarz bezradnie rozłożył ręce. Alergia, jedzenie, proszek, coś z mleka matki... Zgaduj zgadula..
Ola/Mae
Z tą ospą obyś miała rację. Wiem jednak że to cholerstwo zarazliwe. A takim maluchom trudno wytłumaczyć że nie wolno się dotknąć, unikać wspólnych zabawek itp.
Marja
Dawno nie ważylismy się, ale teraz przyrosty mogą być słabsze. Zależy ile jeszcze pije mleka, jak idzie rozszerzanie diety i prywatne predyspozycje. Moja starsza córka około 9 miesiąca zaczęła bardzo wolno przybierać i tak zostało. Ma 3,5roku i niecałe 12kg. Oskar około 8.3kg.

Odnośnik do komentarza

Drogie mamy!
Piszę pracę na temat jakości opieki nad przyszłymi mamami w polskich szpitalach. Może zechciałybyście mi pomóc i napisać jak było w Waszym przypadku? Ankieta nie zajmuje więcej niż 10 min:)
Link do ankiety : https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSe0HpVhCcWwl-uRSAh_Qq_lN0jYG9GQfhjTkJTmbBl-CLV5eA/viewform?vc=0&c=0&w=1&fbclid=IwAR1wsRhrLDNWj6SdIZeCeNNIBTw2AEviBerCSXV5i9zCvjjAhQ50bI0wWGM

Bardzo dziękuję za poświecony czas!:)

Odnośnik do komentarza

Domka a moze ta wysypka od przegrzania jest? Albo od trzymania na rękach w sensie jak chwytamy dziecko i przekladamy przodem tylem do siebie na rękach to moze wtedy od obcierania ubranka no i przy okazji nasze dlonie sa cieple. Jak chwile czekalam przed wizyta u lekarza to Mala posadzilam na kolanach tylem do siebie a na jej brzuszku mialam rękę. Po wejściu do gabinetu i rozebraniu Mala miala wlasnie taka jakby kaszke w tym miejscu. Dr myslala ze jest przegrzana ale nie miala tego wczesniej wiec powiedziałam ze teraz tak trzymalam córkę i to od tego. Faktycznie pozniej tego nie bylo.
Jest jeszcze mozliwosc za suchej skóry. Za slabo nawilzonej. U kolezanki corki tak wlasnie bylo. Jak zaczela bardziej nawilzac to problem zniknal.

Odnośnik do komentarza

Domka, u nas też kaszka na brzuchu. Podejrzewam że to od intensywnego pełzania na brzuchu albo tak jak Xyza sugeruje, może być sucha skórka. Kupiłam emolium i będę działać.
Alexo, jak u was ze spaniem? Rewolucje pomogły? U nas ostatnie noce to masakra ale wczoraj odkryliśmy ząbka u góry i mamy winowajcę.
MartusiaM
Współczuję bardzo Twojej przyjaciółce. Straszne musi być rozdzielenie od dziecka.

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika124

Lusia też miała wysypke ale jak byliśmy na szczepieniu to lekarz powiedział że wygląda nie groźnie i jak ja nie swędzi to zostawić i sama zejdzie.
Ja od poniedziałku miała straszny ból brzucha.... myślałam że to miesiaczka się zbliża ale nospa nie pomagała a
powinna,nie pomagał też paracetamol i Espumisan. Lekarz podejrzewa nadkwaśność zoladka. Dała mi tabletki i pomogly,mam brać przez tydzien,ale zmieniam dietę bo nie chce brać tabletek przez cały czas... odstawiłam kawe,pije tylko zbożowa. I chyba to najbardziej mi przeszkadza bo uwielbiam kawe

Odnośnik do komentarza

Martusia,trzymam kciuki za dzieciątko koleżanki...! Musi być dobrze...

Co do wysypek-u nas też się czasem zdarzają. Ostatnio miewa pod pachami lub pod brzuszkiem,mam wrażenie że właśnie od potu czy z gorąca,bo to po nocy na przykład znika bez jakiejś wielkiej ingerencji w to (czasem posmaruje kremem,czasem nic nie robię...).

Angelika,też kiedyś brałam takie tabletki,ale to prawda że trzeba restrykcyjnie przestrzegać diety. Generalnie sama będziesz wiedziała co ci szkodzi,u mnie to było straszne,bo nie mogłam wielu rzeczy,bez których nie wyobrażałam sobie życia ;) kawa,chleb,słodycze pod każdą postacią, smażone rzeczy,mleko, jabłka (chyba że pieczone i określony rodzaj), cytrusy... Na szczęście minęło :) choć do tej pory pewnych rzeczy muszę unikać...

Szkoła u mnie zaliczona,ale za 2 tygodnie kolejny semestr. Póki co cieszę się wolnością :)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Marja
U nas ze spaniem od czasu rewolucji jest duuuużo lepiej. Zamiast 6 pobudek I usypiania na rękach lub cyckiem, mamy 2 karmienia. Śpi od ok. 19.00 do 6.00-6.30. Zdarza mu się przebudzić, ale jak to nie jest pora jedzenia to pomarudzi, pojęczy, my robimy "ciśśś..." z łóżka i zasypia ponownie sam. Max 5minut. Na drzemki juz jesteśmy na etapie odkładania do łóżeczka i wychodzenia z pokoju. Znów tylko cisianie lub ciche śpiewanie zza drzwi. Zasypia sam lecz zajmuje mu to od 10 do 25minut. Pracujemy nad tym. Ogólnie sukcesy ale jeszcze trochę pracy przed nami. Zyskaliśmy z mężem nową energię, bo wreszcie idzie się wyspać. Wiadomo że jeszcze 2 razy je, jak wtedy gdy miał 3 miesiące, ale to już i tak luksus jak dla mnie.

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika124

A ja się dzisiaj dowiedziałam że moja koleżanka z technikum rok temu miała wypadek w którym zginął jej narzeczony,ona wyszła w stanie krytycznym a 11 miesięcznej córce nic się nie stało... Byli ze sobą 10lat :( Mała nawet taty nie będzie pamiętać

Odnośnik do komentarza

Angelika, takie historie aż przerażają... czlowiek zaczyna doceniać to co ma.
Z córeczką koleżanki lepiej, ale lekarze suszą entuzjazm, żeby się nie nastawiać, że już po wszystkim. Najgorsze "czekanie" jakie będą konsekwencje niedotlenienia..

Alexo- zazdroszczę! Zawsze się zastanawiałam jak ludzie to robią, że dzieci zasypiają same i to jeszcze w łóżeczku.. o kilku karmieniach nocnych nie wspominając... bo u nas to nadal jedno wielkie karmienie.

Odnośnik do komentarza

Martusia
Niestety nie jest to wynikiem cudownego dziecka ale naszej z nim pracy. My go uczymy samodzielnego zasypiania, tak jak starszą córkę. Nie chciałam jednak za dużo się o tym rozpisywać, bo wiem że wiele rodziców (w tym nasi najlepsi przyjaciele z 9 miesięcznym synkiem) uważa to "trening" i że powinnością każdego niemowlaka jest płakać a rodziców do niego wstawać. Nawet 10 razy. Ja szanuję ich zdanie, a oni nasze i każdy postępuje wg własnego sumienia. U nich mały śpi z mamą na cycku a tato że starszą córką, która też nie umie spać sama. Dopóki wszyscy są happy, nic nam do tego.

Odnośnik do komentarza

Alexo, rozumiem. Podziwiam za samozaparcie. Ja nie jestem na tyle asertywna. U nas mąż próbował małą nauczyć spania w łóżeczku, ale wszystko tak "na chłopski rozum" i wiązało się to z płaczem, czego ja nie jestem w stanie zaakceptować. Super, że są "humanitarne" metody-jak ta Wasza, chętnie zgłębię temat, zaciekawiłaś mnie. Poszperam w sieci.
Dla mnie nie jest mega męczące to jej nocne jedzenie, gorzej jak postanowi wstać koło 6... jednak 7.30 to bardziej pora dla mnie:)

Odnośnik do komentarza

Martusia
Jeśli jesteś ciekawa, szybciutko odsyłam cię do naszego źródła wiedzy. Twojadobranocka.pl
Nawiązaliśmy współpracę z Panią Agnieszką jak pojawiły się problemy ze spaniem u córki około 6 miesiąca. Dziś działamy wg jej wskazówek i już są efekty.
Przyznaję że do tego trzeba mieć : wiarę w to co się robi, konserwację, wsparcie 100% tatuśka i opanowanie.
Jak coś to pytaj, podpowiem.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...