Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2018


Gość Szczesliwa mama2016

Rekomendowane odpowiedzi

Przy KP ciężko jest być dyzpozycyjną, ale na pewno pomagają zabawy tylko z tym dzieckiem, rytuały, które są tylko razem z mamą i dużo rozmów. U koleżanki pomogło wciągnięcie w "obsługę" niemowlaka. Np. Zobacz czy śpi, czy się nie pośliniła. Starszy brat był odpowiedzialny za przygotowanie wózka na spacer- szykował kocyk, pieluszkę, zabawkę. Dużo pomagał w kuchni, za każde zaangażowanie był doceniany i chwalony pod niebo.

Zawsze byłam po tej drugiej stronie , zobaczymy jak to będzie u nas.. :)

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika 124

Kurcze,tylko naprawdę dużo robi tylko ze mną,pieczemy ciastka,chodzimy na zakupy,kapie Lusie,chodzimy do biblioteki,robimy prace plastyczne...Mąż zajmuje się Luśka a ja w 100% uwagę skupiam na Hani. Do opieki nad Malutka też jest zaangażowana,kąpie,zabawia ją jak jestem czymś zajęta. Na pewno jak była sama było inaczej, była sama w centrum uwagi,teraz są dwie i musze jakoś podzielić zainteresowanie

Odnośnik do komentarza

Magdziaska 3mam kciuki. Spokoj i posluszenstwo w zaleceniach od lekarzy wskazane jak najbardziej. Mi pomoglo odwrócenie uwagi np. Robilam na drutach kocyki dla Malej. Myslami jestesmy z Wami.
Angelika tyle sie slyszy o przedszkolach biciu itd.ze sie nie dziwię że się martwisz. Oby wszystko jakos sie polepszylo. Moze maz cos załatwi tak na spokojnie.
Marja nie mielismy pobieranej krwi ale ostatnio pytalam w laboratorium to pobieraja z zyly albo łokieć albo przy dłoni.
Martusia u nas wczoraj mala zasnela po kapieli dopiero po 20 chwilę a obudzila sie po 22. Cyc non stop do 23.40. Potem jakos 1.40 3.30 do 4.30 i juz nie spala do 6.30. O 6.50 cyc i spala do 8. Cyc i spala do 9.15. Szok. Potem zasnela po 12 do 14 z przerwa pol godz. I teraz znowu zasnela. Zasne na stojaco zaraz. Mam wrazenie ze jest juz 22 na zegarze a to dopiero 17.
Moje ostatnie mysli sa takie aby wiecej w ciaze nie zachodzic...

Odnośnik do komentarza

Dla mnie, jako nauczyciela, jest nie do pomyślenia co się wyprawia w niektórych przedszkolach.
Angelika, jeżeli masz wątpliwości, faktycznie rozmowa z wychowawcą, a jak to nie pomoże to dyrektor i rada rodziców. Nie ma się co cackać, przez takie osoby później cały kraj ma wrażenie, że w przedszkolach tylko się wrzeszczy, zakleja buzię i wiąże do grzejników.
Sama mam traumę związaną z przedszkolem. Do tej pory jak widuję na ulicy jedną z nauczycielek to mam ochotę przejść na drugą stronę ulicy...

Xyza, mam nadzieję, że dziś będzie lepiej. Usypianie nam łatwiej poszło, ale nie chwalę się, bo zaraz będę musiała umieścić post aktualizujący:P

Marja, moja Misia miała pobierają 2 razy, za każdym z paluszka.

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika 124

MartusiaM właśnie o to chodzi że dyrektorka stoi murem za wychowawcami,nie daje nic złego na nie powiedzieć... Wiem bo jestem w radzie rodziców. Dzisiaj rozmawiałam z Panią zamiast męża. Mówi że Hania od pewnego czasu jest wycofana,nie udziela się tak jak wcześniej... Ale narazie nie ma niepokojących objawów i obchodzą się z nią jak z jajkiem,pytała czy ktoś jej dokucza.To chyba ona siedzi z nimi i powinna coś zaobserwować.Ale ja widzę zmianę np.dzisiaj jej się coś nie spodobało i mówi do mnie że już nie jest z naszej rodziny. Masakra, skąd takie teksty....W ogóle co chwile się obraża,cały czas chce plastry na palcach bo niby coś ja boli. Martwię się o nią.
Luska juz zasypia bo dzisiaj może z godzinę spala w dzień,parę razy po parę minut. Od 18 była trochę marudna a teraz leży i sobie śpiewa,pewnie zaraz się zmęczy i zaśnie. My mamy w czwartek szczepienie,jam zwykle mam stres

Odnośnik do komentarza

Płakała strasznie, wrzask był za pierwszym razem ogromny, za drugim mniejszy. Ale chyba mniej jak ukłucie bolało ją to, że nie mogła po swojemu ruszać ręką, tylko Pani jej trzymała palec:) bo to uparciuch jest - albo po mojemu, albo wcale:D

Jakbyście widziały jak my usypiamy i od kilku dni śpimy.. komedia! Jakby ktoś chciał nas okraść w środku nocy to na bank by mu nie wyszło, bo padłby ze śmiechu:) ja na boku, z podkulonymi nogami, mała na plecach, albo półbokiem z cycem w buzi, ręce porozkładane-jedna na mnie, druga gdzieś rzucona:D ale nogi... śpi z nogami położonymi na moich- kopyta do góry, kąt prosty pod kolanami:D idealnie jesteśmy dopasowane, jak tetris:D A mąż gdzieś tam na skraju łóżka:)

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich, też jestem czerwcową mamą małego Oskarka. (19/06). Czytam was od dawna, ale nigdy nie piszę na forach. Ale dziś po wpisie Magdziska, postanowiłam, że muszę się odezwać. W 12 tygodniu dostałam dość mocnego krwawienia i wylądowałam w szpitalu. Okazało się że mam krwiaka, sporego...prawie umarłam ze strachu. Też było ryzyko oklejenia i "zabrania" że sobą płodu. Na szczęście wchłonął się powoli a po 5 tygodniach wróciłam nawet do pracy (siedzącej). Wszystko dobrze się skończyło, dzidziuś to dziś kawał chłopa, okaz zdrowia. Kochana trzymam kciuki, uda się!!

Odnośnik do komentarza

Madziaska,przesyłam masę spokoju, będzie dobrze :)
(Ja z 1szym synkiem miałam krwiaka, dziś syn ma prawie 5 lat:)

Angelika, to prywatne czy publiczne przedszkole? Co do zachowań Hani, to jakbym czytała o moim starszym. Co prawda już mu przeszło, ale tak robił i mówił... Może nie że nie jest z naszej rodziny, choć może Twoja córka usłyszała to w jakiejś bajce/filmie czy od kogoś dorosłego i nie do końca rozumie co mówi? Mój np potrafi powiedziec do mnie "ale nie będziesz mnie już biła?" - jakby to usłyszał ktoś z boku, to brzmi jak patologia... Wtedy go pytam kiedy go uderzyłam, on dopiero wtedy włącza myślenie chyba i mówi "no nigdy"... Nie ogarniam :))
A u mnie w przedszkolu była taka pani (młodsza ode mnie dziewczyna), która była agresywna w stosunku do dzieci. Na szczęście przed tym jak mój syn tam zaczął chodzić pani zaszła w ciążę, a potem w drugą i nie ma jej do tej pory.

Mae, oby starszemu synkowi też przeszło to zachowanie...

Tadziu mi też się zepsuł ze spaniem... Ręce odpadają, kręgosłup wygięty do granic możliwości, bo zasypia tylko bujany i jak chodzę (wyczuwa, że siedzę i chce mnie pozbawić chwili wytchnienia...). Nic innego nie działa, poza tym się wierci i stęka podczas zasypiania...jak kołyszę i mówię "ciiiii" przez kilka minut, to się uspokaja... Może to ząbki, może skok (to muszę sprawdzić), ten 1 ząbek nadal wychodzi, co dzień jest go coraz więcej :)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczynki za kciuki i wiare :) dopiero 3 dzien a ja mam dosc tego szpitala. Jak sie nie uloze to wszystko mnie boli. Na szczescie krwawienie ustalo, mam brazowe plamienia ale tym kazli sie nie przejmowac. Zaden z lekarzy pracujacych w szpitalu nie jest moim prowadzacym i traktuja mnie tak zlewająco....

https://www.suwaczki.com/tickers/uannflw1a6ugzswl.png
Przerwane oczekiwanie....
08.2017 (*)
12.2017 (*)

Odnośnik do komentarza

My po szczepieniu. Moja dzielna córeczka nie płakała :D waży 9 kg wszyscy się dziwią że na samym mleku tak przybiera. Lekarka mówiła że mam się nie przejmować że nie chce jeszcze jeść. Aha i mówiła mamy się starać o rodzeństwo :D sadzali ją tam ostrożnie żeby nie spadła a ja sobie pomyślałam że moja córka to już nie takie rzeczy wyprawia :D

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hwna4yqot.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8dqk3ca9l15sz.png

Odnośnik do komentarza

Domka, super, że obyło się bez płaczu.

U nas zimno, nieprzyjemnie. Na chwilę wyszło słońce, bylysmy na 40 minutowym spacerze, z czego mała 30 przespała. Po spacerze też musiała się zdrzemnąć, biedna się zmęczyła:) w ogóle lepiej śpi po spacerze. Teraz już też śpi, mimo, że dopiero 18.40:) ale swoje musimy razem poleżeć, pocycać, tulić się. Oczywiście robię za podkładkę pod nogi:D

Agentka wyciągnęła rękę na spacerze i trzymała żabkę grzechotkę, miała lodowate paluszki w jednej ręce. Mam nadzieję, że od z tego się nie wykluje.

Alexo, witaj, nie gryziemy:) ja też się zapierałam przed forami, ale tu mi dobrze:) i jakoś tak uczciwe wydaje mi się odzywać jak się także czyta:)

Odnośnik do komentarza

Magdziaska
Trzymam kciuki za Ciebie! Stosuj się do zaleceń lekarzy i oszczędzaj jak tylko możesz. Dobrze, że krwawienie już ustało. Będzie dobrze, chociaż po tej sytuacji będziesz się pewnie jeszcze bardziej stresować.

Marja89
My mieliśmy pobieraną krew na morfologię. Wtedy pielęgniarka kłuła Maciusia w palec. Też się wkurzał głównie tym, że był za niego trzymany i nie miał swobody ruchu.

Byliśmy dzisiaj na szczepieniu na pneumokoki. Przy okazji badania było ważenie i mierzenie. Mały waży zaledwie 6800 i jest teraz ponoć na 3 centylu. A w Norwegii jak się rodził to był pomiędzy 50 a 75... Także czeka nas prawdopodobnie ważenie go co miesiąc i mamy też skierowanie do alergologa. Może nie trzeba będzie czekać wieków i nie będziemy szli prywatnie. No i zaczęła też lekarka sugerować dokarmianie. Tylko jak on niby od dietetycznej marchewki czy ziemniaczka ma coś przybrać przy takim stanie zapalnym jelit to ja nie wiem :/ Ehh... Do tego mamy teraz zrobić badanie moczu, bo morfologia była ok.
W rejonie pieluszkowym jest znacznie lepiej z odparzeniem, ale są też zaognione zmiany na szyi i pod pachami. Mamy się tym teraz intensywnie zająć.

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli21un7ohr.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5englt40xe.png

Odnośnik do komentarza

Mae a którego się Maciuś urodził? Chyba jakoś po 20? Wątpię żeby z taką waga to był 3 centyl. Tadzio ważył wczoraj 6950 i to jest 25. A w poniedziałek skończył 5 miesięcy. Mi też lekarka sugeruje marchewki ale poczekam jeszcze trochę. No i mamy morfologię, mocz i USG brzuszka na to jego ulewanie.
Jutro będziemy próbować łapać siki :D
Te dni ostatnie to jakiś koszmar, zupełnie nie wiem o co kaman.

Odnośnik do komentarza

Mae,współczuję tych przebojów, podejrzewam co czujesz, ja po kilku notkach krwi, dosłownie śladowe ilości, nerwowo analizuje każdą kupę...

Kurczę, ja nie ważę małej za często. Jeżeli już to razem ze mną na wadze, później ja solo. Więc to takie ważenie na słowo honoru. Wizyty w ośrodku to u nas jedynie na szczepienie, albo jak mała do tej pory (odpukać!) raz była na wizycie związanej z przeziębieniem, to wtedy idzie na wagę. Z moich obliczeń 8200g, mierzy ok. 73-74cm. I za tydzień niecały mamy pół roku...:O nie do uwierzenia:)

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika124

Lekarze często podają centrale dla dzieci karmionych mieszanka kiedy dla dzieci na samej piersi są inne siatki. Dlatego moze w Norwegii był na wyzszym centylu. W internecie jest do ściągnięcia siatka dla kp.
My póki co nie mamy ząbków,ale myślę że już blisko. Jutro szczepienie,o dziwo Hania dzisiaj lepiej chociaz widzę że jakaś taka inna jest,jakby przez ten krotki czas wydoroslala.Ma takie teksty i odpowiedzi...A do kina nie chce isc bo boi się że znowu się poplacze,bo bardzo szybko sie wzrusza. Wytłumaczylam jej ze to nic złego i jak ktos sie będzie śmiał to ma sie nie przejmować bo to brzydko sie śmiać jak ktoś płacze.
Dzisiaj mowi do mnie
-mamo a wiesz że Sw.Mikolaj sobie listami dupke wyciera? Bo babcia mi pokazala taki filmik....
A moja mama dostala na messengera od kogos i akurat otworzyla jak ona siedziala obok....

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...