Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2018


Gość Szczesliwa mama2016

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny gratuluję ;)
Super że się już udało i to w miarę szybko.
Ja z godziny na godzinę czuję coraz większy niepokój i mam nadzieję że akcja sama się zacznie. Na ktg wyszły jakieś pojedyncze skurcze, brzuch mi częściej twardnieje ale na badaniu w południe wyszło że szyjka jeszcze zamknięta i długa. Już chce być po :/

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny gratuluję dzieciaczków! Trzymam kciuki za pozostałe. Ja też nie sądziłam że w końcu urodzę, a wzięło mnie dzień po terminie.

Powiem Wam, że po porodzie to dopiero się zaczyna...u nas minął 3 tydzień. Karmienie już lepiej, ale mamy wizytę u chirurga z wedzidelkiem i pepkiem. Mała jest wymagająca nie chce spać w łóżeczku A jak coś nie po jej myśli to się drze strasznie..

https://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0a20fycap9.png

Odnośnik do komentarza

Obudzilam sie i nie moge cos zasnac, to wykorzystam to, ze maly spi i napisze jak bylo.
To po kolei. Okolo 3:30 obudzily mnie lekkie skurcze. Zaczelam je liczyc, ale nie byly regularne, tyle ze stopniowo bardziej bolesne. Rozrzut tak miedzy 5 a 20 minut, najczesciej 7-10. O 8 zadzwonilam do poloznej i radzila czekac w domu. O 12 znow zadzwonilam bo skurcze silniejsze, ale dalej nieregularne. Wzieto mnie na ktg i zbadano, rozwarcie 3cm. Zalecenie isc na spacer kolo szpitala i na drugie ktg. Znowu brak postepu, ale polozna porozciagala szyjke i powiedziala, ze to moze pomoc. Zostalam na korytarzu szpitalnym i liczylam skurcze czy pomoglo. No i zrobily sie juz regularne co 3-4 minuty. Zostalam w szpitalu, ktg prysznic, lewatywa i ponowne badanie juz jakos miedzy 16 a 17, a tam rozwarcie na 7-8cm. Dostalam info, ze z ZZO, na ktore tak czekalam raczej nici, bo nie zdaza. No i nie zdazyli, bo zanim wenflon, zeszla kroplowka itd. to juz zaczely sie parte. W zyciu tak sie nie nakrzyczalam, nawet nie wiedzialam ze tak potrafie ale po jakichs chyba 20 minutach urodzil sie Maciek. Synek wazy 3600 g i jest 50cm dlugi. Skonczylo sie na dwoch szwach, bo lekko peklam ale jest dobrze. Tylko mam zdarte gardlo od krzyku i ledwo mowie.

Odnośnik do komentarza

Ps. Mae dobrze, że bez znieczulenia się udało, bo mimo iż wygodne w tej danej chwili, zawsze są jakieś skutki uboczne, które czuć latami. Ja po 1 synku czasem czuję kręgosłup w miejscu kłucia np. Przy zmianie pogody lub po intensywnym dniu. Nie jest to mocny ból, ale zawsze to dyskomfort, którego dało.sie uniknąć.

Powodzenia teraz przy maluszkach!

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

Mae, fajnie że tak sprawnie poszło.
Ja jestem coraz bardziej zła że zostawili mnie tu na weekend, mogłam się zbuntować skoro ktg było w normie. Powinnam była przyjść w poniedziałek tydzień po terminie bo
wątpię że coś samo zacznie się dziać. A mam mieszane uczucia co do wywoływania :(

Odnośnik do komentarza

Sylma, my też mamy łóżkowego potworka.. na łóżeczko nie ma szans, mama i tata muszą być w zasięgu, na czele z cycem.

Nie wiem czy to normalne, ale już trzeci dzień mała chce wisieć na piersi co chwilę, najlepiej cały czas. Jest śmiertelnie głodna 5 minut po skończeniu ssania...

Mamuśki- gratulacje, dużo zdrówka i sił dla Was i dzieciątek:)

Odnośnik do komentarza

Angelika,
to normalne z tym bolem brzucha. Oksytocyna wydzielana przy kp stymuluje obkurczanie macicy. Tez mnie boli, ale lekko. Polozna mnie wczesniej nastawila, ze przykolejnych dzieciach jest to bardziej odczuwalne.

Martusia, to by pasowalo mniej wiecej do tego pierwszego kryzysu laktacyjnego. Dziecie musi sobie wyssac wieksza dostawe mleka. Pociesz sie, ze za kilka dni powinno juz byc normalniej.

Marja, Ola
Zycze Wam, zeby sie sama akcja porodowa zaczela wkrotce.

Sylma
Powodzenia u chirurga. Ten zabieg jest ponoc szybki i nie jakos bardzo klopotliwy.

Bina
Mnie po zzo przy pierwszym synku bolalo miejsce wklucia kilka tygodni ale potem bylo ok. Jednak gdybym mogla to byl nadal chciala znieczulenia. A tu widzisz, nawet jak bylam w szpitalu to za pozno mnie zbadano i bylo po ptakach. Dalam rade bez, ale ten bol byl straszny. Dobrze, ze potem sie chociaz o nim zapomina patrzac na malenstwo w ramionach.

Strasznie sie ciesze, ze synek sam postanowil opuscic. Bardzo chcialam uniknac wywolywania. Mi dzien przed porodem wyszlo tylko wiec e j czopa sluzowego, ale zadnych bolesnych skurczy nie mialam ostatnimi dniami.

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli21un7ohr.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5englt40xe.png

Odnośnik do komentarza

Angelika, mam dokladnie to samo. Od wczoraj popoludnia moze lacznie godzina byla bez piersi w buzi synka. Teraz chwilowo wypuscil piers i spi mi w ramionach, a ja sie glowie jak by tu pojsc pod prysznic i po sniadanie nie budzac go...
Polozne mi mowily zeby mu nie limitowac piersi, bo sobie teraz wypracowuje podaz mleka. No i ze to nie tylko glod ale potrzeba ssania i bliskosci. Takze jak nie musisz to ja bym nie dawala jeszcze mm.

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli21un7ohr.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5englt40xe.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...