Skocz do zawartości
Forum

Styczniówki 2006 - chodźcie wszystkie, serdecznie zapraszam


Rekomendowane odpowiedzi

witam kochane my dzisiaj ciezki dzien mielismy a raczej ja- maz do 22 w pracy a ja na zakupach , z Matim pojechalismy autobusem ale na szczescie moja mama posiedziala z nim a ja obskoczylam markety i jeszcze na ciupeksik weszlam:Oczko: natachalam sie okropnie.
moniczko uwazam kochana ze masz racje nic na sile ja rowniez mam ten sam problem, tylko ze moj Mateusz zrazil sie do lekarki od momentu kiedy mial ta szczepianke ostatnia i te dreszcze z goraczka 40-stopniowa. Pediatra tak go badala ze moje dziecko w tej chwili nie da sie zbadac a na widok gabinetu lekarskiego dostaje spazmy, moze jeszcze zwazyc sie da ale o reszcie moge zapomniec. U nas tez bedzie bilansik i to powiem ze z moja inicjatywa bo panie pielegniareczki nie mowily mi nic o bilansie ze ma byc. Boje sie reakcji mojego dziecka i jesli bede widziala ze bedzie histeria do dam sobie spokoj, no chyba ze pediatra zobaczy cos niepokojacego. Wiem ze sila nic nie zwojuje bo dziecko sie zrazilo jeszcze bym pogorszyla sytuacje.

http://dzidziusiowo.pl/php/img2-13012006004_1672524626_Mateuszek_4.jpg

http://zasuwaczki.bejbej.pl/suwaki.php?id_suwaka=729

http://dl9.glitter-graphics.net/pub/4/4589ccd9ph4gkg.gif

Odnośnik do komentarza

pospałam sobie z młoda,teraz sie obudziłam,ostatnio tak mam jak ja połoze sama padam:(
co ja bede w nocy robiła:gasp:

Gosiu-ten tekt bede musiała zapamietac GDYBYM NIE MIAłA TO BYM NIE DAłA:Śmiech:tylko jak ksiedza nakrecic aby sie spytał czy mam,to juz problem:Oczko:

Moni-twoje dziecko,moje,łucji prawie wszystkie tak reaguja teraz mysle ze w lutym patrysia ugryzie lekarza:Śmiech:.Tak czy siak bilans musisz miec odchaczony w ksiazeczce,dzieki gosiu za podanie terminu moze w kwietniu sie wygrzebie na bilans z mała.Tym razem to meza wezme ze soba.Pamietam ze mOj kuzyn jak był mały miał stracha na widok białych kitli ciocia go goniła i na siłe wprowadzała do lekarza,chlop jak dąb wyrósł,sam sie z tego smieje teraz:Śmiech::Śmiech::Śmiech:

Odnośnik do komentarza

A ja wam sie przyznam jak miałam 11 lat mama zaprowadziła mnie do dentystki(mamcia pracowała w szpitalu wojskowym w Helu) wszystkie swiadczenia miałam i bdb lekarzy wojskowych,wiec siedziałam na fotelu,wsadziła mi reke do ust aby sprawdzic luzny zabek w tyle jak ja uwaliłam w reke az krew jej poleciała,wsadziła mi do ust metal abym nie mogła zamknac ust,robiła swoje,ale na druga wizyte poszłam do Faceta dentysty Mama jak dzis wspomina mowi,ze u faceta zero pisków,krzyków:Oczko:a u bab to cyrki odstawiałam

Pamietam do dzis mamy słowa:Jak bedziesz grzeczna kupie ci swierszczyk (gazetka taka była) działało Agusia grzeczna była i ze swierczykiem wychodziła bo mamcia juz miałą w torebce wczesniej kupionego:Śmiech:

Odnośnik do komentarza

u nas nic nie działa, przekupstwo odpada, świerszczyki też pamiętam

to też niezła byłaś, ciekawe jak ta dentystka ciebie wspomina po latach i co sobie wtedy pomyślała

uciekam zaraz, Kubuś przed chwilą spadł z łóżka i próbował wejść z powrotem, bez skutku, uśmiałam się z komicznej sytuacji - w objęciach ze swoją podusią próbuje się podciągnąć i zarzucić nogę na łóżko i mówi - pomóź, pomóź, dziecku majutkiemu

no i pomogłam

ale lecę się myć

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

monika4
u nas nic nie działa, przekupstwo odpada, świerszczyki też pamiętam

to też niezła byłaś, ciekawe jak ta dentystka ciebie wspomina po latach i co sobie wtedy pomyślała

uciekam zaraz, Kubuś przed chwilą spadł z łóżka i próbował wejść z powrotem, bez skutku, uśmiałam się z komicznej sytuacji - w objęciach ze swoją podusią próbuje się podciągnąć i zarzucić nogę na łóżko i mówi - pomóź, pomóź, dziecku majutkiemu

no i pomogłam

ale lecę się myć

dobrze mnie wspominała,nie raz pozniej herbatke z nia piłam,teraz sie zastanawiam co u niej.Jak juz panną byłam stroiłam z nia jej gabinet stomatologiczny dla małych dzieciaczkow,aby był przyjazny,naklejałysmy na scianach,kwiatki,zwierzatka itp.,smiałysmy sie,aby jej juz nie pogryzło ani jedno dziecko:)

No mamcia jak nic pomoz pomóż majutkiemu,a moja pati jak zasypiała przykleiła sie do sciany ja jej na to sciana zimna choc do mamy sie przytulic,a ona :sciana zimna,mamy nie idem,to jej odpowiadam jakby była ciepła siana mozesz sie przytulac do niej a Pati na to:CIPA Ściana nie ma,idem mamy,musze to gdzies zapisywac bo pekam czasami do rozpuku,dzis po pracy siedzimy wszyscy w pokoju a Malutka idzie jak rak do drzwi Darek sie pyta gdzie idziesz:a Patrysia:
-Idem obie Na pacerek,
Tata:Pati uwazaj nie przytrzasnij lapki zamykajac drzwi.
Pati zamyka powolutku drzwi i mowi:
Kocham Was papa idem

Odnośnik do komentarza

Łucja83
no witam was kochane, my chyba wszystkie mamy jakies wspomnienia z dziecinstwa dotyczace lekarzy ja rowniez sie ich balam ale nie mialam takich sytuacji jak moj Mateusz, Fakt agus dziecko to nie jajko...:Oczko: ale czasem trzeba ostroznie :Śmiech: a co do swierszykow to ja tez je pamietam:Śmiech:

widze ze teraz nasza-klasa to oblegany portal??
Jak upadnie ci mati to co płaczesz z nim i załujesz jego,widzac,ze nic sobie nie zrobił,ale nadal płaczesz,a dziecko sie patrzy na ciebie jak na wariata?dziecko to nie jajko nawiazane jest do takich sytuacji,nie stłucze sie,dzis taka widziałam jak matka prawie sama szlochała jak dziecko upadło otrzepało sie i poszło dalej,matka nagieła sytuacje oj nic ci nie jest,oj malutki ty moj,wkoncu ten malutki sie rozbeczał co nie płakał po upadku wcale z 4latka na oko miał

Odnośnik do komentarza

Patrysia :brawo::brawo::brawo:

też powinnam zapisywać te teksty bo tak szybko się zapomina

dzisiaj KUbuś siedzi na nocniku i prosi
-zjub z bajonika bałwanka
zrobiłam,
za chwilę mówi
- daj takoja Kubusiowi (takoj - traktor)
dałam, Kuba wcisnął bałwanka do traktora i mówi
- pojedziemy z bałwankiem do kiepu (sklepu) kupić
pytam co kupić
-dugiego takoja! Kubusiowi!

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

łucja powiem tak nie masz jeszcze czym się martwić,bo to że Mati mało mówi to jeszcze nie problem, ma na to czas, jednak ja bym poszła dla własnego sumienia, bo właśnie tak ok. 2 roku życia warto pokazać dziecko specjaliście, który powie czy trzeba już jakieś ćwiczenia z małym robić czy tylko poczekać

tylko nie wiem jak Mati zareaguje ci na logopedę?

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Łucja83
agus widze ze twoja krolewna tez duzo gada, az sie martwie o tego swojego, moj mowi i mozna go zrozumiec ale nie tak jak wasze pociechy, chyba bedzie mial ciezka mowe:Smutny: musze sie chyba wybrac do logopedy z nim.

jeszzcze poczekaj z logopeda,fakt u pati to jakos teraz przed 2ma latkami szybko idzie codzien cos noewego i co zauwazyłam ja mowie Pati nie wolno,a mloda powtarza za mna jak papuga i ciagle słysze jak sama mowi:Pati sama to Pati sama tamto,do Darka dzis mowie choc po kolacje,a Pati :tata choc kolacje ,papuguje i koduje.wiecie co:Patrysia sie kapała i długo z karla w wannie siedziały,wyciagnełam Pati i mowie:ale masz stopki pomarszczone jak stara babcia,przyszła do Nas babcia a Pati od drzwi wrzeszczy:Stara babcia!

Odnośnik do komentarza

Agusiax
Łucja83
no witam was kochane, my chyba wszystkie mamy jakies wspomnienia z dziecinstwa dotyczace lekarzy ja rowniez sie ich balam ale nie mialam takich sytuacji jak moj Mateusz, Fakt agus dziecko to nie jajko...:Oczko: ale czasem trzeba ostroznie :Śmiech: a co do swierszykow to ja tez je pamietam:Śmiech:

widze ze teraz nasza-klasa to oblegany portal??
Jak upadnie ci mati to co płaczesz z nim i załujesz jego,widzac,ze nic sobie nie zrobił,ale nadal płaczesz,a dziecko sie patrzy na ciebie jak na wariata?dziecko to nie jajko nawiazane jest do takich sytuacji,nie stłucze sie,dzis taka widziałam jak matka prawie sama szlochała jak dziecko upadło otrzepało sie i poszło dalej,matka nagieła sytuacje oj nic ci nie jest,oj malutki ty moj,wkoncu ten malutki sie rozbeczał co nie płakał po upadku wcale z 4latka na oko miał

nie no bez przesady kochana to jest nie do porownania, tak bym napewno nie zrobila, mi chodzilo konkretnie oto aby nie zmuszac dziecka do czegos co wyraznie widac ze ma blokade!! dziecko sie zraza psychicznie tym bardziej jak rodzic na sile proboje go "uszczesliwic" a moze siebie bardziej...

zreszta nie bedziemy polemizowac kazda z nam ma inne zdanie...jesze wojna bedzie..ja uciekam gadajcie sobie paaaaaaaa caluje:Usteczka:

http://dzidziusiowo.pl/php/img2-13012006004_1672524626_Mateuszek_4.jpg

http://zasuwaczki.bejbej.pl/suwaki.php?id_suwaka=729

http://dl9.glitter-graphics.net/pub/4/4589ccd9ph4gkg.gif

Odnośnik do komentarza

spać natychmiast:lol:

szkoda, że tak daleko mieszkasz bo mam znajomą logopedę to pewnie udało by się jakąś taką wizytę niby towarzyską umówić, ona ma wnuczka w wieku naszych maluchów i można by było niby na zasadzie pogawędki poobserwować Matiego

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...