Skocz do zawartości
Forum

Czy warto iść do psychologa z dzieckiem, które nie mówi?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.
Czy jest sens spotkań z psychologiem, w przypadku gdy dziecko jeszcze nie mówi? Mój syn ma 3,5 roku, jak był mniejszy stworzył sobie swój własny język. Myśleliśmy, że z tego wyrośnie, ale nie. Gdyby chciał, to by mówił, bo czasem podczas zabawy gada do siebie i tworzy takie kombinacje głosek, że nawet ja bym czegoś takiego nie wypowiedziała, ale jak ma coś powtórzyć po nas, to nie chce. Tak samo jest ze wszystkim, nie chce uczyć się nowych rzeczy, nie chce samodzielnie jeść, kanapki jeszcze jakoś idą, o ile są pokrojone w kosteczkę, na widelec też nabije, ale o jedzeniu łyżką nie ma mowy. To samo jest z załatwianiem się, co jakiś czas na krótko pilnuje, a potem znów popuszcza w majtki. Już nie wiem co z nim robić... Rozmowy, chwalenie, nagrody, kary, a nawet awantury nie pomagają wcale, albo na krótko, potem znowu jest to samo. Za parę tygodni ma iść do przedszkola i boję się, że po okresie próbnym powiedzą, że nie może tam chodzić. Nawet do logopedy nie ma sensu iść, bo by musiał się postarać, żeby zacząć ładnie mówić, a on po prostu nie chce. Jedynym wyjściem wydaje mi się psycholog, ale czy to coś da w takiej sytuacji? Proszę, doradźcie, bo już nie wiem jak sobie z nim radzić. Ma młodszego brata, może to ma jakiś wpływ na tę sytuację. Brat też jeszcze nie mówi, nosi pieluszkę i nie je samodzielnie, choć dużo chętniej próbuje, a starszy od maleńkości na każdą nowość reagował niechęcią, a czasem nawet histerią.

Odnośnik do komentarza

Rozumiem, że napisała Pani o młodszym synu, czyli tym, który ma 3,5 roku. Jeśli maluch do tej pory nie mówi w sposób komunikatywny, a starszy brat podobnie jak młodszy (nie mówi, nosi pieluszkę, reaguje złością na nowości), to uważam, że powinna Pani obu synów zapisać do specjalisty. Opóźniony rozwój mowy plus negatywne reakcje na jakiekolwiek zmiany mogą wskazywać na spektrum autyzmu. Przez Internet oczywiście nie postawię diagnozy, bo to niemożliwe. Nie wolno jednak bagatelizować tych objawów i trzeba jak najszybciej skorzystać z diagnozy - dla dobra dzieci. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Gość Electra84

I na co czekać? Ja gonilam po specjalistach jak syn miał pół roku, na jego pierwsze urodziny wiedzieliśmy ze to autyzm. Dziś syn ma 5lat i jest świetnie wypracowany. Gdybym obudziła się w przedszkolu miałabym nie mówiącego głębokiego autyste. Ludzie boicie się lekarzy? Specjalistów?

Odnośnik do komentarza

Pisałam o starszym synu, który ma 3,5 roku. Oprócz niego mam jeszcze malucha. Starszy nie wykazuje cech głębokiego autyzmu, jest komunikatywny, pomimo tego, że nie mówi poprawnie, to potrafi zakomunikować swoje potrzeby, a nawet próbuje w swoim języku opowiadać co widział w bajkach, jest wesoły i lubi się bawić. To nie jest też tak, że w ogóle się nie uczy - uczy i robi postępy, ale później jakby mu się odechciewało starań i wraca do poprzedniego etapu. Przez to cała nauka idzie dużo wolniej. Tak czy inaczej zgłosiłam go już do ośrodka terapeutycznego, jesteśmy po pierwszej wizycie, niedługo będzie miał następną, w celu postawienia diagnozy. Pani psycholog powiedziała, że widać, że włożyłam sporo pracy w jego rozwój, że nie zostawiłam go samego sobie, nie siedziałam z założonymi rękami i nie czekałam co dalej. Dotąd nie byłam z nim u psychologa, bo wszyscy mi po prostu powtarzali, że z tego wyrośnie, ma jeszcze czas, że nie zachowuje się dużo inaczej od innych dzieci, a na naukę mowy ma czas do 4 roku życia. I to nie jakieś babcie czy koleżanki, konsultowałam się z osobami na co dzień pracującymi z dziećmi. Bez względu na to jaka zostanie postawiona diagnoza, na rok wysyłam go do przedszkola terapeutycznego, gdzie zajmą się nim logopedzi i psychologowie. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem trzeba próbować wszystkich możliwych sposobów, które mogą zadziałać. Sama nie miałam do czynienia z taką sytuacją, dlatego nie wiem, co może pomóc, ale wydaje mi się, że dobry psycholog na pewno nie zaszkodzi. Trzeba tylko znaleźć odpowiedniego profesjonalistę, który nie tylko będzie posiadał odpowiednią wiedzę i doświadczenie, ale przede wszystkim będzie miał dobre podejście do małego pacjenta. Z tymi lekarzami to jest naprawdę różnie, a niektórzy widać, że umieją dogadać się z dziećmi, a niektórzy kompletnie nie mają do tego drygu, dlatego wydaje mi się, że warto wziąć to pod uwagę

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...