Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2018


nati91

Rekomendowane odpowiedzi

Różnica między szczepieniami że jednym NFZ polega polega np na formie krztuśca w szczepionce tak zwanej di-per-te, w w tej refundowanej jest forma mniej bezpieczne a w tej płatnej jest forms acelularna . Poza tym szczepionki poliwalentne mają mniej konserwantów i białek nośnikowych, na zachodzie są normalnie refundowane. Ja szczepie skojarzonymi. Można łączyć na jednej wizycie kilka szczepionek.. zainteresowane odsyłam do bloga mama pediatra.
Moja mała słodka ale wymagająca mamy trochę złe wyniki poniedziałek jedziemy do szpitala Trzymajcie kciuki

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=74915

Odnośnik do komentarza

Dzięki azol za odp. No właśnie wczoraj cały wieczór mame pediatre czytalam, ale nadal nie wiem, co wybrać. Starszy był szczepiony 5 W 1 pentaximem, zniósł bardzo dobrze. teraz polecają nam 5 w 1 infanrix lub 6 w 1. Ale niezależnie od wyboru, pneumokoki zrobimy na innej wizycie.

Azol, a co macie nie tak w wynikach, że aż szpital?
Ja wczoraj chciałam małemu morfologie i bilirubine zrobić, ale nie udało się pobrać krwi, nie chcialo nakapac, a już nie miałam serca żeby mu po 2 kluciach jeszcze z palca pobierały...

Olunia703, to ładnie, już 8 km dajesz radę, ale pewnie sporo trenowałas przed ciaza?
Dobrze, że zdrówko lepiej.

Dziewczyny, możemy się motywować do ruszania się :P i niejedzenia słodyczy (rzekla ta co przed chwilą paczkę draży wciągnęła zamiast kolacji :D).
Ja czekam do wizyty u gin, w sobotę i jak wszystko ok to mam zamiar cokolwiek zacząć robić w kwestii ćwiczeń. Tylko nie wiem kiedy, chyba o 6 rano, bo w dzień to nie bardzo jest czas i sily.
Po poprzedniej ciąży ćwiczylam ze sportsmamą, muszę zajrzeć na jej fb co tam się dzieje.

https://www.suwaczki.com/tickers/wff282c3fzap57l4.png
https://www.suwaczki.com/tickers/k0kd3e5e3ce33his.png

Odnośnik do komentarza

Hej Mamusie,widzę nie tylko u mnie się dużo dzieje...trochę z tym ulewaniem mnie pocieszylyscie...
Metrszesdziesiat powiem Ci ze z tym odbijaniem to mnie zaskoczyłaś. Ty chcesz karmić piersią a ja mam dość czasem tego :( co do podgrzewacza my kupiliśmy jak o 3 mąż chciał podgrzać moje mleko i żeby piersi mi odpoczęły po tym nawale to nie było go 10min i w tym czasie młody dostał takiego szału że dałam mu cycani podgrzewacz leży. Ja słyszałam że będzie podgrzwac jak czajnik elektryczny a okazalo się na instrukcji że 7min to super stracone pieniądze :p
Muszę się przyznać dziewczyny że czasem w nocy młodego nie odbijamy bo jesteśmy wykończeni nie spaniem i nie chcemy go rozbudzac a po odbijaniu nie chce zasnąć i znowu wola o pierś..
Olunia widzę że u lekarza byłaś u nas jak młody ulewa to nosem nawet więc co rusz jeździ katarek aż tak mocno miał katar?
Est super ze wróciłaś do formy..na jeszcze nie uzupełniłam szafy a też się nie mieszczę w ciuchy i chodzę w za małych :p zazdroszczę bo ja po cesarce nie wiem kiedy będę mogła wrócić na mój ukochany fitness :( jak myślicie? Dziewuszki po cesarkach kiedy będziecie wracać do sportu?
Co do kąpieli to my właśnie 2 razy w tygodniu a młody bardzo lubi się kąpać ale to chyba z naszego lenistwa no i teściowa mnie wkurza wtedy więc też mi się odechciewa..
Mój młody też ma Chrostki na buźce i to właśnie od mojego mleka bo hormony także chrostkami się nie przejmujcie chyba że widać że to typowa wysypka..
Co do szczepionki my pierwsza mamy 21.05 i wtedy też badanie młodego pierwszy raz, sama nie wiem jak wygląda z tymi szczepieniami oni się nas pytają jaka chcemy czy jak? Ja wolę pojedyncze niz te 5w1.
Dzisiaj od rana młody tak cisnął ze aż nas obudził, nie płakał ale tak jęczał na kupke masakra, w ogóle położna co przychodzi, właśnie ile razy u Was była, u nas już 4 i ma przyjść w poniedziałek nie wiem czy coś nie tak z nami że tak nas sprawdza czy co...to ciągle pyta co zjadłam bo on brzuszek ma napięty :( dlatego też chcę przestać karmić męczy mnie to że to przeze mnie a i tak się Pilnuje :( i ona go termometrem odgazowuje, dzisiaj sami to zrobiliśmy chociaż w ogóle tego nie robimy bo boimy się że będzie miał jelitka leniwe ale od rana tak cisnął ze juz nie mieliśmy siły słychać, choć nie płakał i robił kupki to jeszcze tyle wyszło z niego ;( ehhh

Odnośnik do komentarza

Rosebelle, co to za metoda z odgazowywaniem termometrem? Nie słyszałam o tym, ale czytałam, żeby nawet kupki nie wywoływać termometrem bo można uszkodzić sluzowke odbytu czy coś... Ale jeśli nie ma innego sposobu...
A to jest tak źle z tym brzuszkiem, że espumisan nie działa? Nasz mały też miał wzdęcia, też się prezyl, zwłaszcza rano i wieczorami, dawałam po kilka 5 kropelek espumisanu, teraz skończył miesiąc więc raz dziennie daję 10 kropel. I dicoflor dajemy, w sumie jego zamiennik tańszy 4 lacti Baby.
Masaż brzuszka też doraźnie.
Położna była u nas 2 razy, za trzecim razem pytała czy przyjść ale mieliśmy wizytę u lekarza, więc już nie przychodziła.
Ja jestem 6 tyg. po cesarce, jeszcze nic nie cwiczylam, to Olunia703 już biega. :) ale czuję się już całkiem ok, blizna nie dokucza.
Ja w nocy też czasem nie odbijam, bo karmie na leżaco, więc zwykle zasypiamy oboje.

https://www.suwaczki.com/tickers/wff282c3fzap57l4.png
https://www.suwaczki.com/tickers/k0kd3e5e3ce33his.png

Odnośnik do komentarza

juz nie chce mi sie logowac;p bede ogolem pisala
my bierzemy 6 w 1 bo czesto 5 w 1 nie ma dostpenosci a lepiej zeby byla ciaglosc szczepinki. zreszta w szczepionce na wzw jest tiomersal i trzeeba i tak kupowac zamiast tego euvaxu refundowanego trzeba engerix b, wiec cenowo nawet drozej wychodzi niz 6 w 1. biore firmy GSK. rota tez chce szczepic bo nasze male bedzie musialo isc do zlobka a zmniejsza sie prawdopodoienstwo ciezkiego przechodzenia-w szczepionce sa najczestsze szczepy i pomga-a info ze zrodla(siostra pracuje w zlobku i widzi jak szczepionce i nieszczepinne maja jelitowki) na
rosebele nie chciej rezygnowac z karmienia! to nejlepsze co moze sz dziecku dac . wiem ze jest trudno i ze serce sie kraje jak sa gazy czy kolki ale niestety MM tylko poteguje bole- bo jest bardziej ciezokstrawne, ponadto to chemia przeciez :/
jesli przybiera Maly mimo ulewania czy gazow trzeba sie cieszyc. na gazy najlepsze sa masazyki i ruszanie nozkami jak do rowerku- pobudzaja jelita do ruchu :) ja przy kazdeym przewijaniu sie tak bawie i widze efekty. zamiast termometru mozna stosowac rurki ale lepiej nie przyzwyczajac jelit tylko doraznie jak nie ma kupki albo bardzo ciezko widac ze robi i masaz nie dziala. espumisan to placebo, juz lepiej jakis dicoflor zy cos dac na flore. nasza polozna bardzo anty ogolem lekom dla malszkow jest.(byla tez juz 4 razy)
u nas jjest przedluzajaco sia zoltaczka... po zrobieniu wynikow krwi( z glowki, pieknie pielegniarka pobrala) okazalo sie ze mamy zaburzone frakcje krwinek i muismy to wyjasnic, bo przed sczepieniem zywymi szczepionkami trzeba wykluczyc neutropenie( za malo kom żernych)

sorry za literowki pisze lewa reka bo mala spi na prawej. pozdr wszystkie!

Odnośnik do komentarza

Nie chce rezygnować z karmienia ale mam po prostu do siebie żal że to może moja wina...z tym odgazowaniem termometrem w sensie ta końcówkę sylikonową się udrażnia tak nam pokazywała położna,bo nie mamy tych rurek to dzisiaj pierwszy raz przez to że tak się cały ranek męczył :( ale tym bardziej nie będziemy robić jak piszesz ze można uszkodzić sluzuwke..
Est. My też przy zmianie pieluszki przyciskamy brzuszek, już wszystkie sposoby robimy, na brzuszku też kładziemy i suszarka grzejemy.. Masaż nie pomaga u niego chyba nawet bardziej się drze wtedy..
Azol u nas też była lekka żółtaczka dlatego nie chcieli nas wypuścić ale przeszła na szczęście..

Odnośnik do komentarza

Est no mam to samo, obiecuje sobie że już nic słodkiego nie tonę, do południa chodzę jak wariatka koło szafki że slodyczami(starszej córce co chwile coś ktoś przynosi) no i jak już się skuszę to już pójdzie...
Przed ciąża biegałam i w ciąży do 7 miesiąca, ostatni półmaraton w październiku. Ale ciężko póki co cztery razy, pierwszy raz był super potem gorzej. Ja u lekarza jeszcze nie byłam ale nic mnie nie boli to ruszylam;)
Antybiotyk już skończyliśmy został tylko odrobina katatru.
rosebelke tak jak pisze azol mm jest bardziej ciezkostrawne i chemia więc dopiero może brzuszek boleć, a po miesiącu dwóch unormuje się wszystko i już nie będzie tak kupka męczyć,ja bym na Twoim miejscu nie rezygnowala bo to jest najlepsze co możesz dziecku dac, teraz przy drugim dziecku jestem o tym przekonana, a pierwszego nie chciałam karmić, także jeszcze chwilę kochana i będzie lepiej;)
ja do odgazowania mam windi katater to takie rurki, użyłam pare razy teraz już nie trzeba, nawet już nabiał jem i nic Jej nie jest.
Ja też często nie odbijam bo karmię na leżąco i zasypiam:)
A położna była u nas 4 albo 5 razy, taki miała program, żeby tyle razy przychodzić, a ja nawet nie miałam ja o co pytać, także tylko Ja ważyła wypełniła sobie coś tam i szła.

https://www.suwaczki.com/tickers/2nn3lbets6na2v1h.png

Odnośnik do komentarza

rosebelle ja też pojedyncze, nie ufam tym skojarzonym.
azol zdrowka dla maleństwa, dzielna że musi tak krewke pobierać:)
A jeśli można spytać czym się zajmujesz że jesteś specjalistą w dziedzinie szczepień, bo jakoś nie zakodowalam wcześniej, umknęło mi.
Dziewczyny my dzisiaj kończymy 2 miesiące, kiedy to zleciało...

https://www.suwaczki.com/tickers/2nn3lbets6na2v1h.png

Odnośnik do komentarza
Gość Helka89

Cześć dziewczyny;) podczytuję Was już jakiś czas ale jakoś nie było okazji włączyć się do rozmowy. Jestem mamą 8 tygodniowej Helenki. Czytam właśnie o problemach waszych maluszków z brzuszkiem. U nas jest tak samo, mała budzi się na karmienie około 1 w nocy i później ok 4-5. Nad ranem strasznie stęka i fika nóżkami ale się nie budzi i nie płacze. Dr z poradni laktacyjnej powiedziała że dziecka nie trzeba odbijać w nocy jeżeli zasypia przy cycusiu. Ale jak sie obudzi na kolejne karmienie to go odbić przed jedzeniem. Jak stęka i się wierci to trzeba zmieniać pozycje, na boczki lub na brzuszku. U nas nie zawsze działa, zauważyłam że jak ją nakarmię o 20 i później dopiero jak sie obudzi to nie ma problemów. A jak karmiłam jeszcze o 22 to strasznie się męczyła. Położna u nas była 4 razy a będzie 6 ale dlatego że ja chcę żeby zważyła małą i ogólnie ja obejrzała. Zawsze jakieś pytania się nasuną. Ale mówiła że 4 razy to minimum.
Rosebel ja miałam takie trudności z kamieniem że mało co w depresję nie wpadłam. Ale teraz widzę że warto było wycierpieć. Najnowsze badania z USA mówią że to co je matka nie ma związku z mlekiem. Poczytajcie skąd się bierze mleko. To co jemy rozkłada się w naszych jelitach więc jak ma się dostać do mleczka. Nie rezygnujcie z jedzenia, bączki w tym wieku są normalne, wynika to z niedojrzałości jelit maluszka a nie z tego co je matka.

Odnośnik do komentarza

Hej ho! Moj maz mi sie wlasnie przyznal ze zamowil windy na baczki. No zobaczymy czy pozwole mu uzyc.
U mnie polozna byla raz, ale ja jej podpisalam oswiadczenie ze wiecej nie chce. Przyszla bez wagi, wiec nie widzialam sensu kolejnych wizyt, ale to moje drugie dziecko.
Co do szczepien postanowilam nie szczepic pko rotawirusom. Pediatra mi sie przyznala ze ta szczepionka "dziala" do 2 roku zycia. Podobno tez mleko matki zawiera przeciwciala neutralizujace te wirusy =tak zrozumialam, ale z medycyna mam tyle wspolnego co z drogimi autami mówiąc Kazikiem wiec prosze mnie tu nie wieszac na suchej galezi;)

Odnośnik do komentarza

Helka, witaj. :)

A my dziś byliśmy u pediatry, i odsunela nam o tydzień szczepienie ze względu na te drżenia kończyn, ale akurat na wizycie ich nie było. Mam nagrać. Przepisala Wit. B w kroplach i jeszcze kilka badań z krwi. Jutro idę jeszcze do drugiej pediatry, bo ta dziś nie miała czasu, i tak byłam na doczepke.

Zauważyłam dziś u malego taki dziwny objaw, leżał i patrzył sobie, a potem nagle taki wzrok mu się nieobecny zrobił i oczka uciekły w górę... Niby tak jak przy zasypianiu, ale jednak inaczej. Dziwne to było... Po kilku sekundach przeszło. Umówię nas do neurologa, bo się zmartwilam.

A jak z główki pobierają krew? U nas z rączki ostatnio nic nie poleciało...

Na fb jest grupa Szczepienia - rozwiewamy wątpliwości, też sporo informacji i szybko odpowiadają na pytania.

Wiecie co, chyba skręciłam stopę w srodstopiu. :/ wzięłam starszaka na rower, i na drodze źle sobie stanelam, rower pociągnął. Dobrze, że młody upadł na trawę i miał miekkie lądowanie.
Spuchlo, boli i stanąć nie bardzo mogę. Nie wiem, czy uda mi się do lekarza dotrzeć, nie chce małego po przychodniach ciągnąć niepotrzebnie.
Tylko jak tu teraz funkcjonować? Starszego z przedszkola odebrać, młodszego też ponosić trzeba. A akurat babcia nie może przyjechać, bo jest po rotawirusie lub salmonelli. I za chwilę wyjeżdża na wakacje.

Ech. Same zmartwienia.

https://www.suwaczki.com/tickers/wff282c3fzap57l4.png
https://www.suwaczki.com/tickers/k0kd3e5e3ce33his.png

Odnośnik do komentarza

Olunia703, dzięki, z nogą już troszkę lepiej, byłam u lekarza i na szczęście nic nie złamałam, to tylko naciągnięcie. Załatwiłam sobie kule i jakoś daję radę.

A mój Bronuś już waży 4,25 kg. :) kawał chłopa. Już z pierwszej tury ubranek wyrósł. :)

https://www.suwaczki.com/tickers/wff282c3fzap57l4.png
https://www.suwaczki.com/tickers/k0kd3e5e3ce33his.png

Odnośnik do komentarza

Olunia to nasze córeczki już duże ;) moja też ma dwa miesiące i ważyła wczoraj 5530 i 60cm.
Rosebelle i jak sytuacja? Wiem że Ci ciężko ale to wszystko napewno przejdzie z czasem. Nie jedz brokułów, kalafiora, kapusty, itp.
I tak masz dobrze że karmisz piersią bo tylko przystawiasz małego i już.. ja muszę odciagac, myć, wyparzac....

https://www.suwaczki.com/tickers/0d1ydqk3vuoznslg.png

Odnośnik do komentarza

Noga jeszcze sina i opuchnięta trochę, ale w miarę ok.
Za to z malym od dziś jesteśmy w szpitalu na obserwacji. Miał kilka takich dziwnych zachowań z różnymi objawami - utrata kontaktu na kilkadziesiąt sekund, oczopląs, ślinienie, zwiotczenie mięśni... Dziś w południe ostatni. Jesteśmy na oddziale, jutro neurolog nas obejrzy.
Objawy padaczkowe. :(
Mieliśmy w zeszłym tyg usg główki i wszystko było ok. Mam nadzieję, że go tu przebadają porządnie.

https://www.suwaczki.com/tickers/wff282c3fzap57l4.png
https://www.suwaczki.com/tickers/k0kd3e5e3ce33his.png

Odnośnik do komentarza

Ja też jem wszystko, ale wczoraj po moim obiedzie ze szpitalnego baru malego tak wzdelo, że pielęgniarki uzyly tej rurki do odbytu, bo już się mega męczył. A wzięłam zupę i spaghetti, żeby nie było tlusto czy z mrożonki. :/

A my nadal w szpitalu, przeniesli nas dzis na neurologię i czekamy na badania. Podejrzenie padaczki. :(
Nie zdążyliśmy się jeszcze zaszczepić, ale to dobrze, bo w razie czego to neurolog decyduje jakie szczepienia robić.

https://www.suwaczki.com/tickers/wff282c3fzap57l4.png
https://www.suwaczki.com/tickers/k0kd3e5e3ce33his.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...