Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2018


nati91

Rekomendowane odpowiedzi

Roks mam to samo zmartwienie co ty :/ Chyba najem sie lodow na drugie sniadanie. Marcoweczka ja mialam zzo ale nie pamietam czy mialam zakaz wstawania przez iles tam godzin. Mala urodzila sie o drugiej w nocy wiec nawet nie mialam takiej potrzeby. Tym bardziej, ze personel szpitala zaproponowal mi, ze zajmie sie dzieckiem w nocy zebym mogla sie wyspac. Rano nic mnie nie bolalo, nie mialam wielkiego brzucha, wiec wystartowalam z lozka jak strzala i zrobilo mi sie slabo. Nie wiedzialam, ze nadal jestem niepelnosprawna.

Odnośnik do komentarza

Marcoweczka po zdjęciu szwu nie pessara
Po pessarze to minelo troche zanim poszłam na porodówkę
Dużo z Was znieczulenie bierze gdy ma porod naturalny
ja jakos bym się bala ze nie czulabym nic
Wiadomo ze poród naturalny jest mega bolesny ale mysle ze kobiety sa tak stworzone ze dadzą rade
Ja miałam nacisniety brzuch i jeszcze lekarz poruszył dzieckiem w kroku takze uwierzcie mi ze bol byl okropny ale dalam rade sam poród trwal gdzies z 5 godzin a na pprodowke poszłam o 6 a urodzilam po 15
Teraz tez się boje ale chyba nie ma kobiety która sie nie boi mam tylko nadzieje ze szybko i sprawnie tym razem będzie
Trzymajcie sie ciepło
Marcoweczka a Ty idziesz wczesniej do Szpitala czy czekasz az do terminu?

http://s8.suwaczek.com/201802281447.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ra2ho31.png
https://www.suwaczki.com/tickers/010i3e3kb538v0vw.png

Odnośnik do komentarza

Mona, będzie dobrze!
Ja nie chcę zzo, pierwszy poród dałam radę, to i teraz dam :) ale ja miałam "lekki" i szybki poród, jakby trwał kilkanaście godzin albo jakby było oxy i ból byłby masakryczny, to nie wykluczam znieczulenia.
Właśnie jestem po lekarzu, szyjka już się przygotowuje powoli (z córką na tym etapie nic nie zwiastowało porodu, a urodziłam tydzień przed terminem), więc mam się oszczędzać tydzień, żeby donosić do terminu... no tego się nie spodziewałam, chyba jednak nie wyprawię córce urodzin w lutym, jak planowałam, tylko już w marcu razem z Zuzią :) muszę się spakować wreszcie... oby te półtora tygodnia jeszcze przetrwać, a potem niech się dzieje, co chce :) jejku, jeszcze chyba do mnie nie dociera, że to może być zaraz!

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza

Dzieki dziewczyny za odpowiedz.Tez mi sie wydawalo ze nie trzeba lezec po zzo tylko po cesarce ale wczoraj ktora z kolezanek mi glupot nagadala.
Alexia ja nie ide wczesniej do szpitala.Mam czekac na akcje ale z uwagi na ta szyjke skracajaca od w7tc niby mam wczesniej urodzic ale brzuch mam wysoko wiec nie wiem ile w tym prawdy.Ja tak jak pisalam nie mam zadnych dolegliwosci wiec jeszcze moze wyjdzie ze po terminie urodze.
Dlatego do Azol pisalam ze tak nas z tymi szyjkami to chyba na wyrost wystraszyli bo Azol w tym samym czasie co ja sie szyjka skrocila.
Teraz wszedzie czytam ze jak do 22tc szyjka ma do 2.5cm to w ogole nie ma zagrozenia bo to fizjologicznie sie skracac moze po tym czasie.No badz tu madry czlowieku!
Cala ciaze sie czlowiek czyms martwi.a to czy nie poroni a to czy prenatalne beda ok a to szyjka czy sie nie skraca a to donoszeniem do 37tc a na koncu zaczynam sie masakrycznie bac porodu...wrrr... jak my babki mamy ciezko!!!

http://fajnamama.pl/suwaczki/drtimvu.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/qocx3hq.png

Odnośnik do komentarza

Ja wg okresu termin na 11.03 ale Mała dalej sobie w najlepsze siedzi głowa do góry więc pewnie jednak cc. Idę w poniedziałek na kontrolę i kolejne usg to będzie już 36+1 i pewnie cc będzie planowane na okolice 5 marca. Ja jestem w tej grupie, która jednak chciałaby, żeby dziecko jeszcze posiedziało w brzuchu, najlepiej ze dwa miesiące :D za szybko to zleciało! A ja wciąż torba nie spakowana. Muszę dokupić dzisiaj resztę rzeczy, poprac i mieć z głowy :)
A co do znieczulenia to ja gdybym rodziła jednak SN to zdecyduje się na znieczulenie, nie chcę się dodatkowo męczyć skoro nie muszę.

https://www.suwaczki.com/tickers/w57vvfxmfv59klzl.png

Odnośnik do komentarza

marcóweczka Ty to juz na koncówce. ale ci fajnie.
z tymi szyjkami to tak roznie jest. niektore dziewczyny maja krótkie fizjologicznie i jest ok.
dlatego ja wszystkim kolezanka truje ze juz na poczatku powinny miec zmierzona w usg zeby potem bylo z xzym porownywac.
ja na poczatku mialam ponad 4cm. a w polowie juz 2cm. moja szyjka nie daje rady. dlatego juz na kokejne dziecko sie nie zdecyduje. za duzo mnie i wszystkich dookola to nerwow kosztuje

Odnośnik do komentarza

Hanka trzymaj się dzielnie,wiem jak to jest bo sama mam 2,5 latke i w szpitalu było mi bardzo ciężko nawet przez telefon z nią rozmawiać.

Ja wczoraj miałam założony pessar. Rozwarcie mam na palec ale szyjka się wydłużyła i ma 2,6. Skurcze wyciszone ale muszę się oszczędzać by rozwarcie nie szło bo inaczej czeka mnie szpital.
Biorę aspargin 3x2, nospe forte 3x1, relanium w razie jak bym zaczęła się denerwować i clotrimazolum raz na tydzień zapobiegawczo by jakieś grzyby się nie przyplątały bo w końcu ciało obce w pochwie.

Co do przewijaka to ja mam takie na łóżeczko i mi się bardzo dobrze sprawdzało.

Ja rodziłam córkę bez znieczulenia i miałam podawane oxy mimo wszystko poszło gładko bo doskonałe czułam kiedy mam przeć i nie byłam niczym otumiona. Nie męczyłam się ileś tam godzin tylko parę partycji i mała była z Nami. Cały poród trwał ok 5 godzin. A faza z pełnym rozwarciem 20 min.

Powiem Wam że jak byłam teraz w szpitalu i miałam te regularne już skurcze to mega się przestraszyłam i jak mi powiedzieli że rozwarcie idzie to już w ogóle panika. Ale zaciskam nogi by jeszcze trochę powiedziała.

mona Oni Ci w szpitalu ten pessar założą? Bo mi mój gin mówił , że to nie jest refunfowane.

monthly_2018_02/marcoweczki-2018_65215.jpg

https://www.suwaczki.com/tickers/xnw4xzkr4dzwxug6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Hej, u nas na razie w miarę spokojnie. Dziś na obchodzie lekarz powiedział, że jak akcja sama ruszy to robimy cięcie, ale ma nadzieję że wytrzymam do 35-37 tygodnia. Na razie leżę, tylko do toalety wstaję mam nadzieję, że dotrwam jak najdłużej.
Wam też tego życzę, żebyście urodziły w terminie, bez żadnych problemów. Catarisa to jest najgorsze, ta rozłąka z dzieckiem. Długo byłaś w szpitalu? Mogła Cię odwiedzać? U nas zakaz odwiedzin dzieci poniżej 14 lat:/ chce pogadać jutro z jedną położna, żeby chociaż na 5 min go wypuścili....

https://www.suwaczki.com/tickers/16uddqk3bp4yb7sh.png

Odnośnik do komentarza

Ja mimo paczka nic nie czulam i pojechalam zrobic ktg, na szczescie wszystko dobrze :) mala narobila mi stresu, z rozrabiary zmienila sie w leniwca ;) chyba to uroki koncowki ciazy bo zostaly mi niecale 4 tygodnie. Teraz przynajmniej moge spac spokojnie

Odnośnik do komentarza

Madziak witaj, ojj tak ciąża zleciala mi szybciutko teraz już tylko odliczanie do godziny 0 :) a samopoczucie to loteria każdego dnia normalnie hustawka:) ale najważniejsze że dzidzia ma się dobrze i chyba nawet nie szykuje się jeszcze do porodu... Pozdrawiam
Roks dobrze ze sprawdziłas zawsze to jakiś spokój...

A ja piore i piore i końca nie widzę ciekawe kiedy się wezmę za prasowanie :) najważniejsze że kaszel mi ustępuje chociaż dzisiaj potwornie mi się spało w sumie to nie spalo :(

https://www.suwaczki.com/tickers/34bw43r8m8rtjfjr.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3flw12lfqo7i5.png

Odnośnik do komentarza

Catarisa tak zaloza mi krążek w szpitalu ale maz musi go kupić najpierw i mi go dostarczyc. Koszt około 150-200zl. No cóż...po 7,5 godzinie czekania na izbie przyjęć wreszcie przyjęli mnie na oddział szyjka 1,8 bardzo kiepska jak stwierdził lekarz który mnie przyjmował. Leże czekam na wizytę wieczorna...ehhh na kolacje bułka kromka chleba kawałek masła i jogurt ha ha ha ha śmiech na sali dobrze ze siostra mi wczesniej przyniosła gołąbka bo chyba bym tu wykitowala :-)

Odnośnik do komentarza

Mona w 3miescie na sniadanie daja 4kromki chleba 1/30 maselka i 1!!!! Szt jajka...dodam ze po porodzie...chyba aby sil nie dodac.
Karolinatr ja tak jak Han wcale nie ciesze sie z koncowki ciazy. Ciaza byla dla mnie cudowna.Super sie czulam i czuje a teraz z kazdym dniem paralizuje mnie strach przed porodem.Raz mniej raz bardziej ale przeraza.
Ja nie wiem ze Wy tak spokojnie na te porody czekacie.ja Was podziwiam.Ja juz teraz to nawet o porodzie nie chce sluchac ani rozmawiac z nikim tak mnie to przeraza!
Catarisa cudowny kacik dla maluszka!
Dzisiaj bylam na warsztatach bezpieczny maluch.Fajne ,polecam.Zerknijcie bo oni sa kazdego dnia w innym miescie.jutro chyba Olsztyn.Sa bezplatne a prowadza je ratownicy medyczni.Naprawde warto.
Polecali aplikacje chyba Neste tej firmy od kaszek ktora zawiera insttukcje w razie W co robic w przypadku bezdechu oraz zakrztuszenia lub zachlysniecia.Jak jestescie ciekawe to zerknijcie sobie.
Rozpiske tych zajec w calej PL znajdziecie na fb Bezpieczny Maluch.

http://fajnamama.pl/suwaczki/drtimvu.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/qocx3hq.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuję dziewczyny, łóżeczko po córce,więc nie musiałam nic kupować. Tylko wyprać i wyprasować ale się przy tym narobiłam.
Hanka ja przyszłam do szpitala w piątek a wychodziłam w poniedziałek. Byli u mnie w niedzielę i na oddział córka nie mogła wejść ale ja mogłam wyjść do nich na korytarz i nawet do szpitalnego bistro pozwolili. Najgorzej było po wizycie jak jechali do domu to mała płakała , że chce tulić mamę a tatuś nie pomyślał tylko jeszcze do mnie dzwoni i mi mówi ,że Jagoda płacze i ja ją słyszałam to się poryczałam.
mona to dobrze ,że Ci w szpitalu założą bo ja prywatnie to przepłaciłam. 300 za pessar z założeniem plus 150 wizyta. Ehhh

https://www.suwaczki.com/tickers/xnw4xzkr4dzwxug6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Catarisa tez podoba mi sie twoje lozeczko. Wydaje sie byc takie zwiewne z tym baldachimem jakby tanczylo w balecie ;) Biedna Jagodka. Dobrze ze juz jej oddali mame. Oszczedzaj sie.
Marcoweczka jestem juz spokojna. Wczoraj Filip mial lody, dodatkowo w ciagu dnia jeszcze paczka i slodka bule plus 5 godzinny spacer po miescie. Wieczorem byl juz taki zadowolony i podekscytowany, ze na ktg szalal jak stado galopujacych koni :) O porodzie staram sie tyle nie myslec, nie nakrecam sie relacjami, filmikami i jakos leci. Z perspektywy czasu to krotka chwila, mrugniecie okiem, wspomnienie..... Faktem jest, ze niezapomnianym ;)
mona wspolczuje tego nedznego jedzenia w szpitalu. Trzymaj sie dzielnie. We Francji jest o niebo lepiej. Tylko sniadania musialam uzupelniac o kielbase i ser bo mi bylo za slodko.

Dziewczyny mam nietypowe pytanie. Zabieracie do szpitala jakis suchy prowiant, puszki czy inna zywnosc?
Ja mam wilczy apetyt w tej ciazy i caly czas mysle co by tu dobrego przegryzc. Na szczescie moge sobie pozwolic bo nie tyje specjalnie. Nawet lekarz stwierdzil dzisiaj, ze jestem szczupla.
No, ale gdyby nie daj Boze trafilami mi sie cesarka to nie wiem jak przezyje te kilkadziesiat godzin (wlasnie ile dokladnie?) bez jedzenia.

Odnośnik do komentarza

Lidi ja idąc na wywoływanie porodu nie mogłam już jeść od ok godz 14 poniedzialku we wtorek wyniknela cc i pierwszy posiłek którego nie tknelam był w środę szpitalny kleik... Także prawie 3 dni na samych kroplowkachh i wodzie ale ból był taki ze nie myślałam o jedzeniu, pamiętam tylko że do końca pobytu zjadłam jakieś suchary (kupne) i jogurt z bułka, sprawdza też się biszkopty itp ciastka... Ale myślę że jak będziesz miała SN to śmiało może Ci mąż dowozic ja niestety w Polsce nie jestem w stanie tknac szpitalnego jedzenia bleee
catarisa aż mi się lezka w oku zakręcila jak czytam twój post więc w szpitalu pewnie będę wyła za córka non stop :(

https://www.suwaczki.com/tickers/34bw43r8m8rtjfjr.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3flw12lfqo7i5.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...