Skocz do zawartości
Forum

Maluszki na Luty 2018


Rekomendowane odpowiedzi

Atram mnie czasem coś zakluje i tyle, ból jak na okres? Nie wiem czy tak powinno być. A kiedy wybierasz się do lekarza.

U mnie termin na 6.02 z kalkulatora a jaki faktycznie to dowiem się dziś u lekarza pewno. I mogę jeszcze dodać że z pierwsza ciąża z której mam 5letniego synka też miałam dokładnie ta samą datę ale że mu się nie spieszyło to urodził się dopiero 9.02.

Odnośnik do komentarza

Też bym chciała wiedzieć który to tydzień ale jak już któraś napisala- rozpietosci bety są tak duże że nie jestem w stanie odgadnąć.

Wg OM to 10 tc, według mojego zdrowego rozsądku i faktu że 3 tyg temu test ciazowy był negatywny- obstawiam okolice 6tc, za to mój brzuch mówi że to 13 tc :D

Odnośnik do komentarza

Ale macie wysoką tą betę, fajnie :) Ja dzisiaj odebrałam wyniki i mam tylko 47,160. Niby jak na 4 tydzień to w normie ale wg okresu jestem w 5. Chociaż owulację miałam w 19dc więc to może po prostu wszystko się przesunęło. Zrobiłam dzisiaj kolejną betę- mam nadzieję że sporo urośnie :)
Miałam czekać z zapisaniem do lekarza ale nie wytrzymałam i zapisałam się na sobotę, mam nadzieję, że mnie trochę uspokoi bo zaczynam panikować :P Wg kalendarza ovufriend mam termin na 19.02.
Werrka bardzo mi przykro, to już pewne? Może jest szansa jeszcze? :(

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgngdgspaw.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jvt3ni8wk.png

Odnośnik do komentarza

Grupa 2018, może jakieś przedstawienie? Cokolwiek o sobie? Myślę że na grupę fb będzie jeszcze czas jak poznamy się lepiej i nasze ciąże będą bardziej "pewne".
Ja nie jestem zainteresowana grupa założoną przez anonimowa osobę, wyczuwam nieszczere intencje :)

Odnośnik do komentarza

Werrra idź do lekarza i niech zobaczy co się dzieje ja też miałam plamienie a na USG piękne serduszko.

Ja jestem po wczorajszej wizycie u mnie to 6/7 tydzień i termin na 6.02 pomału mam zacząć robić badania. Kolejna wizyta za dwa tyg aby sprawdzić czy nic złego się nie dzieje. Niestety dopadły mnie mdłości wcześniej były tylko rano a teraz to już od rana co chwilę mnie mdli. Mam nadzieje ze przy tej ciąży ominą mnie większe wymioty bo jak to moja gin stwierdziła że chudzinka jestem ja tak nie uważam ale jeśli powtórka się ponownie takie wymioty jak w poprzednich ciazach to wesoło nie będzie bo waga drastycznie leciała w dół i nie małej anemii się nabawilam.

Odnośnik do komentarza
Gość Grupa 2018

Ok nie musicie dołączać. Nie widzę w tym nic podejrzanego. Termin z OM mam na 07 lutego, pomyślałam, że bezpieczniej i mniej oficjalnie będzie można pisać na fb a nie na forum które każdy może przeczytać. Ale skoro wolicie same sobie założyć to ok. Powodzenia mimo wszytko. Pozdrawiam Irmina.

Odnośnik do komentarza
Gość Iwaneczka

Hej! Tez się dołączam do grupy , test 3 x zrobiony , 3 x pozytywny (cienka kreska ) , ostatnia @ 23/05, cykl 27 dni, wychodzi na to ze maluszek urodzi się pod koniec lutego lub na początku marca ;) jutro zadzwonię i umówię się do gina

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, witamy :)

Grupa2018, nie gniewaj się i nie bierz tego co napisałam do siebie, chodziło mi raczej o to, że nie pisałaś wcześniej z nami nic i nic o Tobie nie wiedziałyśmy, zapewne po jakimś czasie będzie pomysł żeby przenieść się na fb, jak już się trochę poznamy. Jeśli Cię uraziłam to przepraszam, nie miałam nic złego na myśli :)

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgngdgspaw.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jvt3ni8wk.png

Odnośnik do komentarza

Witam,
mam 27 lat, jestem w 6 tc - czyli wg dostępnych w internecie kalkulatorów, termin porodu wypadnie ok. 17.02.2018 r. (prawdopodobnie, ponieważ nie byłam jeszcze u ginekologa), natomiast w 26 dc (na regularne 28 cykle) na teście wyszły 2 wyraźne kreski, które tego samego dnia potwerdziłam testem z krwi. Ciąża nie była specjalnie planowana (dopiero co przestaliśmy się zabezpieczać z mężem) - nie prowadziłam natomiast żadnych wykresów, pomiarów temperatury czy jakichkolwiek obserwacji swojego ciała, dlatego pozytywny wynik testu jest dla mnie szokiem (przy problemach i długim oczekiwaniu na dziecko wśród przyjaciółek nie spodziewałam się, że nastąpi to tak szybko). Test zrobiłam tylko dlatego, że złapało mnie przeziębienie i zatoki, miałam też podwyższoną temperaturę - byłam u lekarza, który chciał mi przepisać antybiotyk i coś mnie tknęło, żeby mu powiedzieć, że w sumie jest jakieś małe prawdopodobieństwo, że mogę być w ciąży, więc lepiej, żeby miał to na uwadze, po czym przepisał mi delikatne leki bez recepty i powiedział, że mam sobie zrobić test dla pewności - tak też zrobiłam. Obecnie już od 3 tygodni walczę z zatokami, które nie dają mi spokoju (robię domowe inhalacje, biorę Sinupret i czekam aż przejdzie...ale nie przechodzi). Oprócz walki z zatokami od tygodnia bolą zaczęły boleć mnie piersi, cały czas jestem słaba i śpiąca (a w nocy nie mogę spać) oraz strasznie boli mnie głowa. Ku mojemu zdziwieniu nie mam żadnych mdłości (ale nie mam też poczucia smaku i zapachu przez zatoki).

Pytania do Was:
1. Czy któraś z Was walczyła/walczy z zatokami w ciąży?
2. Jak się obecnie czujecie?
3. Czy macie już instynkt macieżyński - ja chyba nie...? (pytanie do przyszłych MAM, które będą w tej roli pierwszy raz)

Pozdrawiam! :-)

Odnośnik do komentarza

Hej dla wszystkich nowych, bardzo się cieszę że jest nas coraz więcej! Gratuluje!!!

Lucky7, mi instynkt macierzyński obudził się dluuuuugo PO narodzinach mojego syna. W ciąży po prostu wszystko szykowałam, planowałem i wiłam tzw gniazdo. Po porodzie natomiast wszystko robiłam automatycznie, zadaniowo- pielucha, cycek, kąpiel itp. Instynkt, miłość przyszła dużo później i jest z dnia na dzień coraz silniejsza. Pewnie Cie tym nie pocieszę, ale u każdej kobiety jest inaczej. Ciesz się ciąża, to naprawdę cudowny czas o ile wszytko jest ok i nie ma super dokuczajacych objawów. I ciesz się że Wam się udało od razu, jesteście farciarzami ;)

Dziewczyny, podtrzymanie mnie ciut na duchu bo zaczynam swirowac- wczoraj moje piersi były mega obolałe i spuchly tak że ledwo wcisnelam się w swoj tshirt do spania- myślę "dobry objaw". A dziś rano?? Piersi wyglądają jak spuszczone balony i przestały boleć . Chyba domyślacie się jakie mam mysli... aż ryczałam :(

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...