Skocz do zawartości
Forum

Bicie w twarz w trakcie zabawy (17 m-cy)


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie, potrzebuję porady dotyczącej zachowania synka podczas zabawy. Zaznaczę, że synek nigdy nie doznał żadnej przemocy fizycznej ani psychicznej. Od paru miesięcy (3-4) zdarza się, że w trakcie zabawy synek uderza mnie, albo żonę ręka w twarz. Nigdy tego nie bagatelizowaliśmy, każda taka sytuacja kończyła się tym, że uderzony rodzic "płakał" i przykrywał ręką "bolące miejsce", a synek po krótszej lub dłuższej chwili całował wskazane miejsce w ramach przeprosin. Towarzyszy temu zawsze tłumaczenie, że nie wolno bić bo to boli, i jest przykro itp. I zdaj się, że on to rozumie, bo przeprasza, nie wiemy jednak skąd się bierze to zachowanie. To nie jest typowe agresywne zachowanie, nie chce też tym niczego wymusić, tak po prostu podnosi rękę i... bach :-( Jak sobie z tym poradzić?

Odnośnik do komentarza

tatosyna87
Moje dziecko biło nas jak coś mu się nie podobało. Teraz ma 18 miesięcy a bił jakiś miesiąc temu.
Ja mówiłam krótkie nie wolno i starałam się jak najmniej reagować, zresztą podobnie jak na wszystkie histerie.
Synek przeprasza bo tego od niego wymagacie a chodzi o to aby wiedział, że takie zachowanie Was nie rusza.
Im mniej uwagi zwracacie na takie zachowania tym szybciej zrozumie, że nie tędy droga.
Przynajmniej u nas taka metoda zadziałała.
Ja bym nie liczyła na to, że 18 miesięczne dziecko rozumie co to ból i współodczuwanie.

Odnośnik do komentarza

TatoSyna87, zgodzę się z Żoo, że trzeba skończyć na krótkim "nie wolno" i nie robić z takiego zachowania większej sprawy, bo im więcej uwagi temu poświęcacie, tym częściej się to będzie zdarzało. Mój synek też miał różne denerwujące zachowana, które im więcej były tłumaczone tym częściej się zdarzały, a kiedy przestaliśmy, sam zrezygnował. Może raz uderzył przez przypadek i spodobała mu się Wasza reakcja - że tak wiele się wtedy dzieje. Spróbujcie nowej metody i napisz Tato czy pomogło

Odnośnik do komentarza

Mój synek (12 miesięcy) niestety też praktykuje taką formę zabawy (bo ewidentnie tak to traktuje), mówię "nie wolno" odstawiam rączkę i nie pozwalam się uderzać. Jak kontynuuje, odstawiam go ode mnie (np na podłogę), co kończy się dziką rozpaczą. Ale zauważyłam, że przynosi to efekty i coraz rzadziej zdarzają się takie incdenty.
Rzeczywiście maluchy starają się zwrócić naszą uwagę właśnie w taki sposób. Młody, jak mu się nudzi i nie zwracam na niego uwagi, praktykuje wszystko co zakazane.

Odnośnik do komentarza

Mały ma już 21 m-cy i wiecie co? Czasami zdarzy mu się jeszcze w zapędzie pacnąć mamę czy tatę ale raczej "wyhamowuje" rękę tuż przed kontaktem i na widok naszej smutnej miny od razu przeprasza - dając buziaka. Czasami zdarzy mu się też przez przypadek (głównie żonę) gdzieś uderzyć zabawką czy łokciem. Nie reagujemy w stylu "nie wolno" tylko zazwyczaj jest chwilowe przerwanie zabawy na rzecz zakrycia twarzy dłońmi czy też pokazaniu synowi że: "tu mnie boli teraz". Przeprosi, przytuli itp :-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...