Skocz do zawartości
Forum

Styczniówki 2018 :)


kiti

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam jeszcze pytanko do tych co już szcześliwie po, jak czułyscie sie w ostatnich dniach?

Ja jestem od dwóch dni tak zmęczona, śpiąca, głowa mnie co chwile boli.
Dziś jak weszłam do sklepu to czułam się jakbym była po jakimś maratonie, a wyszłam z domu i tylko podjechałam samochodem 5 minut. Zastanawiałam się gdzie usiąść i odpocząć.

Odnośnik do komentarza

gab - ja tak się czułam od 37 tygodnia. W pierwszej ciąży chyba nie czułam takiego zmęczenia, a teraz pod koniec to ledwo łaziłam choć obydwie ciąże prawie identyczne , po 10 kg na plusie, brzuch niewielki, ale zmęczenie pod koniec znaczne...Gab już niedługo....Po pierwszej ciąży dziwne miałam uczucie pustki w brzuchu, a teraz to nie wystąpiło.... wolę Bąbelka na zewnątrz i nie tęsknię za brzuszkiem..

Odnośnik do komentarza

My też przynieśliśmy od razu z porodówki prezent od Zosi naszemu Jankowi i był zachwycony. Teraz w sumie z dnia na dzień jest coraz lepiej. Nawet przez te wszystkie zmiany bardziej zżył się brat z bratem, chociaż między nimi 10 lat różnicy :)) Wieczorami wydziczają się, a młody wszystkie zabawki zaczął nosić do pokoju Olka, zamiast je wywlekać do salonu. Na razie starszy nie protestuje :))
Jeśli chodzi o krwawienie, to u mnie też jest tak, że raz nie leci, a znowu potem jak z cebra niemalże. Dopiero dzisiaj tak naprawdę odważyłam się przejść na podpaski, a i to też takie typu "night", bo nigdy nic nie wiadomo.
Nankaa1991 - gratulacje dla Ciebie i córci :) Napisz, skąd pomysł na imię, bo dość niespotykane.

Odnośnik do komentarza

Co tu taka cisza kochane? Która jeszcze do rozpakowania?
Jak się czujecie mamusie? Jak wasze pociechy? Jedzą i rosną?

My jutro chrzcimy naszego malucha - no cóż mały to on był jak się urodził teraz to taka kluseczka się robi - krótki ale okrąglutki ;) Strasznie meczą nas bączki... Już nie wiem co mam robić... Podaję mu Kolzym ale też nie wiele daje. Fajnie mu żółtaczka schodzi więc jedno zmartwienie z głowy - przynajmniej się zaszczepimy jakoś bez większego poślizgu...

Dorisss kochana już widać domek bo do wtorku już tak bliziutko a poniedziałek jeszcze szybciej - pomęczyliście się ale przynajmniej masz śliczną zdrową córeczkę :*

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09k8fgg2ty0.png
https://www.suwaczki.com/tickers/961l3e5eiyle91jh.png
Aniołki moje pamiętam o Was... i tęsknię... bardzo [*]

Odnośnik do komentarza

Caroline0887, to ile już ma Twoja pociecha, że dzisiaj chrzcicie? :-)

Faktycznie uspokoilo się na forum, ale emocje z porodem u wszystkich opadły, więc nie ma się czemu dziwić :-)

Jeszcze ja jestem nierozpakowana. Chyba mi się brzuszek nieco obniżył, bo oddycha mi się lepiej, że załączonymi nogami już nie usiądę, zgaga i refluks bardzo odpuściły, za to teraz w nocy 6 razy budzi mnie pełny pęcherz. No i znowu mogę przesypiac dnie, a równocześnie mam ochotę wysprzatac cały dom na błysk, jechać do kina,na koncert, maraton zakupowy, odwiedzić wszystkich znajomych, póki mogę ... Tylko, że teraz strach tak się forsowac i... Poza tym jak tylko się położę na moment -zasypiam.

Odnośnik do komentarza

Caroline szybko macie chrzest, u mnie pewnie na Wielkanoc będzie. Ja się boję z takim maluchem nawet do kościoła iść, bo ludzie chorzy i kaszą, kichają. Wystarczy mi, że jeden synek ostatnio szkarlatynę miał. Ksiądz już na koledzie był i poznał nowego parafianina :-)
A robisz Kacperkowi masaż brzuszka? U nas zawsze pomagał i nie musiałam żadnych innych środków stosować. Po masażu wszystkie bączki wylatuja i jest spokój :-)

My przechodzimy od wczoraj kryzys laktacyjny. Miałam pełno pokarmu a teraz bach, piersi jakby puste. Wiem, że to przejściowe i mały musi sobie wypracować więcej pokarmu, ale jednak męczące takie coś jest. Całą noc spał z cycem w buzi, dzisiaj też od rana na rękach i co chwilę cyc, żeby produkcję mleczka napędzić. Nawet nie mam siły i czasu żeby się dzisiaj ubrać , bo jak mnie nie ma w pobliżu to zaraz ryk, a smoczka nie chcę dawać za dużo bo to tylko może zaszkodzić. Moi starsi synowie byli całkiem bezsmoczkowi.

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73jw4z1panlnke.png

Odnośnik do komentarza

Doriss mamy takiego samego śpiocha a malutka wydaje się taka duża:-)
Ciekawe ile nasza Nadia przybrała na wadze w połowie lutego mamy szczepienie więc pewnie wtedy się dowiem bo nie mam takiej wagi..
U nas jest problem z oczkami od urodzenia jej ropialy a wczoraj jedno spuchło i muszę rano do lekarza dzwonić do tego za uszami zauważyłam twarde kulki i chyba węzły chłonne ma powiększone może przez te oczy.. ja też za dużo mleka nie mam tyle żeby karmić ale żeby odciągnąć i zamrozić to już nie mam i jak pojadę do szkoły na weekend to mąż będzie musiał chyba karmić modyfikowanym bo co zrobię..
A u nas są bóle brzucha po karmieniu malutka chyba za dużo powietrza łyka tak myślę że to od tego, po konkretnym odbiciu czasem przechodzi.. a u mnie z apetytem słabo dużo piję ale jem bo muszę a wcale nie mam ochoty..

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,
wczoraj miałam termin - oczywiście nic się nie wydarzyło :( już mam dość i jestem zmęczona, specjalnie wzięłam nawet młodszą siostrę na sanki, żeby się rozruszać, ale no nic.
Brzuchol wielki, mała się rusza i naciska. Noce nieprzespane - siku co jakieś 30-40 minut- z jakieś 6-7 razy w nocy, zero zmęczenia i tylko czekanie jak noc się skończy, a w dzień zmęczenie i przysypianie na chwile co chwile.

W poniedziałek za tydzień mam się zgłosić do szpitala i już zostać jeśli nic się nie wydarzy. Boję się co to będzie, jakiegoś wywoływania czy cc.. chciałabym już urodzić. Przez to wszystko chodzę taka podirytowana i ciągle tylko wszczynam jakieś kłótnie i się do wszytskiego przyczepiam. MASAKRA

Odnośnik do komentarza

Gab, wiem o czym piszesz... Nerwy puszczają, ale każdemu by puszczały w takiej sytuacji! Najważniejsze, że dziecko ma się dobrze, nic złego mu się nie dzieje, no a z porodem... jakoś to będzie. Sobie też to powtarzam. Też staram się nie nakręcać. Jeśli do piątku nic się nie wydarzy, to też mnie pewnie ze szpitala odeślą. Mam nadzieje, że ktoś mi tam podpowie, jak sama mogę sobie pomóc w domu...

Odnośnik do komentarza

Mamusie A jak Wy usypiacie i gdzie śpią wasze maluszki? Mój synek zasypia tylko przy cycu albo na rękach żaden wózek fotelik kołyska mu nie pasuje. Czy tylko ja tak mam że muszę leżeć aż zaśnie albo lulać na rękach? Jak zaśnie to odkładam do wózka albo do kołyski ale jak wyczuje to nawet po 15 minutach się budzi A usypiam nieraz godzinę. Poradzcie coś bo to strasznie męczące.

https://www.suwaczek.pl/cache/a8f4e406a2.png

Odnośnik do komentarza

Bajla ten mój trzeci synek to też taki nieodkladalny egzemplarz. Z poprzednimi nie miałam takich problemów. Cały czas jest na cycu, zasypia przy cycu i wypuszcza go z buzi, ale jak próbuję go odłożyć to od razu na mnie 'krzyczy'. Łóżeczko go parzy, to moje pierwsze dziecko, któremu daję od czasu do czasu smoczek bo inaczej nie dałabym rady. Czasami jak się naje to udaje mi się go odłożyć i jak się przebudzi po chwili to trochę go oszukuję smoczkiem. Na szczęście nie śpi że smokiem tylko po chwili wypluwa.
Ja mojego też zawijam w 'tulik', starszych synów zawijalam w kocyk a teraz kupiłam specjalny otulacz, wypróbuj może się u Ciebie sprawdzi. Spróbuj też włączyć odkurzacz albo suszarkę albo kup jakiegoś misia szumisia może u Was zadziała. :-)

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73jw4z1panlnke.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...