Skocz do zawartości
Forum

Styczniówki 2018 :)


kiti

Rekomendowane odpowiedzi

Ja właśnie po wizycie u lekarza. Gbs ujemny pozostałe wyniki tez dobre i to tyle dobrych wiadomości od lekarza. Powiedział mi że szyjka już krótka, maluch juz wchodzi w kanał rodny i jak na jego oko to poród będzie między świętami, a Nowym Rokiem. Troszkę mnie przeraził tą informacją- muszę się w końcu spakować. Myślałam że mam jeszcze sporo czasu bo termin mam na 16.01. Mam nadzieję, że maluch wytrzyma do stycznia. Wszystkie plany świąteczne musi przejąć mąż a ja muszę leżeć i odpoczywać - a tego nie znoszę. Generalnie czuję się doskonale mam duże energii jedynie boli mnie kręgosłup, ale takie uroki ciązy. Brzuch mi trochę twardnieje, ale myślę, że wszystko w granicach normy innych zwiastunów porodu nie zauważyłam dlatego takie wielkie zaskoczenie że to może być już.

Odnośnik do komentarza

Ewelson wydaje mi się, że to dużo zależy od podejścia lekarza też może troszkę chciał cię postraszyć żebyś więcej odpoczywała. Ja też mam już skrócona szyjkę i główka napiera, ale jak zapytałam co jak zacznę rodzić wcześniej to powiedział wytrzymasz i do zobaczenia w styczniu. Termin mam na 15.01 więc prawie jak ty. Do tego mam skurcze co chwilke i stan zapalny. Mój lekarz to optymista chyba ;-)

Odnośnik do komentarza

Ana09 fajnego masz lekarza :) Nie ma co się niepotrzebnie denerwować. Trzeba spakować torby i spokojnie czekać na poród, jesteśmy już na takim etapie, że wszystko może się zdarzyć ;)

Maartynka Mój maluch też od kilku dni bardziej wariuje, w zeszłym tygodniu był mega spokojny (dlatego też lekarz kazał mi dwa razy w ciągu jednego dnia robić ktg), a w tym tygodniu szaleje jak nie wiem :D Może się cieszy, że niedługo święta i mama zje tyle pyszności ;)

Dziewczyny ja teraz czytam o zasiłkach macierzyńskich i rodzicielskich i jestem coraz głupsza, zamiast mądrzejsza. Mam umowę do dnia porodu i nie wiem co dalej. Jakie wnioski do kogo i kiedy... masakra. Czy któraś z Was jest w podobnej sytuacji?

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73jw4z1panlnke.png

Odnośnik do komentarza

Nasz synuś też sobie szaleje, mąż patrzy jak brzuch lata jak zaczarowany :)
Mi w sumie lekarz powiedział że mogę rodzić w każdej chwili, szyjka się skraca i rozwiera, mam dużo śluzu podobno od rozwierania szyjki a czasem mam wrażenie że wszystko mi pęka tam na dole i mały zaraz wyleci :( mam nadzieję że synek przeczeka chociaż święta, na poród w styczniu chyba nie ma co liczyć :p
Szamika mi umowa kończy się 31 stycznia 2018 więc mam trochę inną sytuację. Ale w sumie to nie orientuje się jakie dokumenty trzeba złożyć, gdzie i jakie są na to terminy. Gdyby któraś z was mogła coś na ten temat napisać to byłoby miło :)

Odnośnik do komentarza

Kk24 i Szamika tutaj znalazłam taki artykuł dotyczący macierzyńskiego i rodzicielskiego
http://www.lexagit.pl/przedluzenie-umowy-o-prace-porodu-kwestii/
Wychodzi na to, że w waszym przypadku na pracodawcę przechodzi obowiązek złożenia do Zusu wniosku Z3 i to Zus po zakończeniu waszych umów będzie wypłacał świadczenia. Podejrzewam, że obowiązkiem waszym będzie powiadomienie standardowe waszych pracodawców o urodzeniu dziecka (pewnie złożenie wniosku o macierzyński/ i ewentualnie rodzicielski i oświadczenia, że nikt inny z niego nie korzysta oraz aktu urodzenia). Macierzyński poprostu z automatu przysługuje ubezpieczonej. Termin na powiadomienie pracodawcy jeśli umowa trwa nadal to 21 dni chyba. Myślę, że u was podobnie bedzie. Ale to takie moje wnioski po przeczytaniu kilku artykułów. Najlepiej zadzwonić do Zusu i się upewnić.:-\

Odnośnik do komentarza

Ale mnie krzyż boli nie jestem w stanie wstać z łóżka.. popralam, poprasowalam i pozawieszalam wszystkie firany w domu.. zostało mi 12 dni dni do terminu porodu więc teraz może się dziać co chcę.. malutka ciągle ruchliwa, jutro na 7 rano mam ktg u mnie położna ma w gabinecie i jest za darmo.. mancie już złożone lozeczka czy czekacie do porodu?

Odnośnik do komentarza

Maartynka ja parę dni temu kupiłam łóżeczko, ale skręci je tatuś jak już malutka będzie na świecie tak zdecydowaliśmy. Napracowałaś się bardzo. A ma któraś z was problemy z chodzeniem? Ja czuję, że nogi mam jak z waty. Nie mogę ustać i pobolewają mnie troszkę krzyże (całą ciążę praktycznie krzyże mnie nie bolały) brzuch twardnieje cały czas jak zwykle...

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny mnie również brzuch twardnieje, a zamiast chodzić to się toczę i to w takim ślimaczym tempie, że masakra.
Ja mam 5 minut do szpitala, ale ktg robię w prywatnej przychodni u mojego gina. Chodzę prywatnie płacę 30zł, ale wolę ktg u mojego lekarza, który od razu zobaczy i powie co i jak, niż iść do szpitala, tym bardziej, że okres chorobowy w pełni i jeszcze bym coś na SORze złapała.

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73jw4z1panlnke.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam problem z chodzeniem od rana zawsze, ogólnie bolą mnie biodra strasznie i kręgosłup też, a dzisiaj też sprzątalam w domu na święta żeby w sobotę się nie zamęczyć sprzątaniem i gotowaniem.
Jutro jadę na konsultacje do gina z wynikami krwi, płytki mi ciągle spadają i mój lekarz zlecił jeszcze inne badania. Ciekawe jak zinterpretuje wyniki, sama nie chce nic szukać w internecie i się nakrecac może niepotrzebnie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...