Skocz do zawartości
Forum

Styczniówki 2018 :)


kiti

Rekomendowane odpowiedzi

Mi położna dzisiaj poleciała herbate z lisci malin, ponoć zmniejsza ryzyko jakiś krwotokow czy coś takiego. I jeszcze siemie lniane ponoć ma jakiś dobry wpływ na przebieg porodu :)
Dzisiaj mnie trochę przestraszyla położna bo powiedziała że na twarzy się zmieniam a to podobno oznacza że poród blisko :( no i mały już niżej niż poprzednio, dzisiaj dał spokojnie serducha posłuchać bo już nie ma miejsca w brzuszku żeby uciekać :p

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :-) W pn byłam u lekarza, Mały już 2600 :) dostałam ostrzeżenie, że jeśli nie chce spędzić świąt na porodowce to muszę leżeć bo szyjka skrócona. Mąż się "ucieszył" ale stwierdził że też nie chce spędzić świąt między domem a szpitalem i dzielnie nas wspiera:) jak dobrze pójdzie to urodze sn, może cc nie będzie potrzebne. Mam tylko zwracać uwagę czy nie boli mnie podbrzusze mniej więcej w miejscu blizny po cc, jak będzie boleć to wio na oddział :/

Odnośnik do komentarza

W pierwszej ciąży piłam napar z liści malin od ok 38 tygodnia. Podobno przyspiesza poród, działa na skurcze czy jakoś tak :) siemię lniane to nawet dłużej stosowałam bo można. Dobre na zaparcia. No i daje poślizg przy porodzie naturalnym ;) podobnie jak olej z wiesiołka. Ale w sumie to nie wiem czy cokolwiek to działa bo bez żadnych objawów porodu 8 dni po terminie miałam cc :D
Ania super ze może się udać sn. Ja się modle żebym wytrzymała do poniedziałku do wizyty. Ale chyba coś juz sie dzieje bo boli jak chodze/siedzę takie okropne klócie w środku. Pewnie szyjka. Ehhh

https://www.suwaczki.com/tickers/ckaidqk3nf6dnwie.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1ry0m74u7s.png

Odnośnik do komentarza

No ja też mam pilnować czy nie boli podbrzusze bo jestem już po 2 cesarkach i lekarz mocno pilnuje tej blizny, dzis ma 3mm grubości. No ale jak mam rozpoznac kiedy blizna a kiedy dziecko? mnie podbrzusze ciagle pobolewa bo dziecko uciska lub sie wierci. A do porodu 3 tyg zostało więc bolączek bedzie pewnie więcej.

Dzięki za info o becikowym, każda kaska się przyda :)

Mój termin 01.01.2018 - dziewczynka :)

Odnośnik do komentarza

Ja już mam problem ze wszystkim a ubranie butów zakrawa o cud!! Mam przeogromny brzuch ( w ostatniej ciąży nawet do samego porodu był mniejszy niż teraz... i to duuuuuużo mniejszy). Nie umiem wstać, obrócić się w nocy z boku na bok czy nawet schylić się jak coś mi spadnie... nie wiem jak dotrwam jeszcze te 6 tyg...

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09k8fgg2ty0.png
https://www.suwaczki.com/tickers/961l3e5eiyle91jh.png
Aniołki moje pamiętam o Was... i tęsknię... bardzo [*]

Odnośnik do komentarza

Oj kochane forumowiczki. Jak to dobrze że nie jestem z tym wszystkim sama hehe. Takie same problemy jak Wy mam i ja. Cudowny stan ta ciąża ale nikt mi nie wmówi że ostatnie tyg to jest coś pięknego ;) czuje się jak słoń a to tylko +8 kg... Skórę na brzuchu mam tak napięta jakby miała zaraz peknac. Niewspominajac o rozstępach które bolą jak smaruje brzuch...
Położna wczoraj na szkole rodzenia mówiła żeby ten napar z liści malin pić od 38 tc. Ze niby przyspiesza poród.
A z becikowym jest tak ze jak za dużo zarabiamy to kasy nie dostaniemy. Ale dokładnie nie pamiętam ile ma być netto na osobę.
Co do balonika to nawet o nim nie myślałam dlatego też się nie wypowiadalam.

Odnośnik do komentarza

Szamika i MartaWu dziękuję za słowa otuchy. Mam wrażenie że to była tylko chwilowa burza hormonów i spadek energii bo już znów czuję się spokojna no i jak ja nie dam rady to kto ;)
Wszystko mam gotowe, spakowane, nawet sypialnię i łóżeczo udało się odmalować. Do łóżeczka farbę Beckers do drewna używaliśmy też bezpieczna dla dzieci bezzapachowa mąż nie narzekał.
Co do dolegliwości to od dwóch dni mam gorszy czas bo często coś zakłuje lub boli w pachwinach ale w przyszłym tygodniu wpadnie teściowa pomóc przy małym więc będzie lżej.
Wizytę mam w poniedziałek a to już koniec 37tc będzie więc jestem ciekawa jak tam Julka ale bardzo bym chciała do stycznia wytrwać :)
Pozdrawiam Was serdecznie

Odnośnik do komentarza

Oj dziewczyny u mnie to samo co u Was. Obrócić się nie da, znalezienie wygodnej pozycji do spania zakrawa o cud, a jeśli chodzi o buty i skarpetki to często proszę męża o pomoc. Ostatnio nawet mój 5cio latek ubierał mi skarpetki bo chciał mamie pomóc :-D

Aga cieszę się, że już u Ciebie lepiej! Damy radę ;-)

Caroline już niedługo będziemy pewnie tu się chwalić zdjęciami maluszków, ale kurcze mi się strasznie dluzą te ostatnie tygodnie.

Dziewczyny a gdzie można kupić liście malin? Ostatnio też na innym forum ktoś pisał o oleju z wiesiołka i siemiu lnianym, podobno ułatwia poród. Wiecie coś o tym?

Jestem dzisiaj strasznie niewyspana i w dodatku mam mdłości... Masakra

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73jw4z1panlnke.png

Odnośnik do komentarza

Ja dzisiaj po badaniu krwi, weszłam bez kolejki i o dziwo ludzie bie robiki problemu bo chyba widzieli że słabo mi. Czułam się normalnie jak w pierwszych miesiącach ciąży, mdłości miałam okropne ale na szczęście mąż był ze mną. W ogóle mąż ostatnio chodzi nade mną jak nad jajkiem, martwi się o nas. Często pytają mnie czy zabieram go na porodowke i dziwią się że nie chce go ze sobą zabrać. Myślę że widok krwi by go nie przestraszył, bardziej by przeżywał że ja cierpie i nie może nic pomóc, taki już ma charakter :p
Mi wczoraj już 3 osoby powiedziały że zmieniam się na twarzy i wróżą poród w grudniu :p wczoraj miałam jakiś kryzys emocjonalny jak to usłyszałam i aż się poryczalam a w nocy spać ze stresu nie mogłam :( te końcowe tygodnie dluza się strasznie, ja już chcę styczeń :)

Odnośnik do komentarza

Hehe fajnie wiedzieć że nie tylko ja mam takie problemy ze schylaniem się :) wczoraj wieczorem jak leżałam to Mały takie akrobacje wyczynial że aż mąż niedowierzal :-) jeśli chodzi o blizne po cc to czuje że ciągnie mnie nawet jak kichne bądź zakaszle, nie wiem czy to normalne... coraz częściej mam delikatne i krótkotrwałe skurcze, boję się momentami ze to już :/

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, dołączam do dyskusji, choć termin porodu oscyluje między 2 lutego a 27 stycznia (z usg już na prenatalnych wyszedł luty, a ja czuję w kościach, że o styczeń zahaczymy).
Widzę, że wielu z was został już niecały miesiąc i jestem w szoku, bo uświadomiłam sobie, że sama mam coraz mniej czasu na... na wszystko!
To niebywałe, jak ten czas szybko minął! Tyle miesięcy, tyle czasu na l4, tyle czasu męki i zmagania się z różnymi dolegliwościami i... taka ulga, że ta ciąża trwa dłużej, niż 13 tygodni, że daliśmy radę dotrzeć do tego momentu.

Odnośnik do komentarza

Witaj Irene :) To prawda, czas strasznie szybko leci, ja też nie mogę uwierzyć, że to prawie już :P Ale już się nie mogę doczekać kiedy utulę małą :) Choć z drugiej strony myślę, że będzie brakowało mi brzuszka....Odpukać w ciąży czuję się świetnie, bez żadnych dolegliwości, teraz tylko szybciej się męczę i łapię zadyszkę ale chwilę posiedzę i mija :)

Kk24, ja z moim mężem mam tak samo, też go nie chcę na porodówce i wszyscy się dziwią jakbym była nie z tego świata :P Umówiliśmy się, że będzie na początku ale jak zacznie się już ta właściwa akcja to wyjdzie.

Ciekawa jestem kiedy nam się tu zacznie wysyp zdjęć już maluszków :)

https://www.suwaczki.com/tickers/hchydqk3j65trncm.png

Odnośnik do komentarza

Kurcze a mi sie właśnie strasznie dłuzy ta ciąża a te ostatnie tygodnie to jak miesiące... Lekarze chcą mnie ciąć jeszcze przed swiętami ale ja sie uparłam po świętach, byle by dziecko było tego samego zdania co mamusia ;D. Blizna po poprzednim cc ma 3 mm i o to jest główny strach czy wytrzyma jeszcze.
Dziś naszła mnie myśl, jak ja dam radę z dzieckiem, przecież juz teraz leże i ledwo dycham bez sił i energii a tu jeszcze noworodek do ogarnięcia. Oby to minęło:)

Mój termin 01.01.2018 - dziewczynka :)

Odnośnik do komentarza

Szymkowa też się ostatnio zastanawiałam jak ja sobie poradzę jak się synuś urodzi, to będzie nasze pierwsze dziecko i boję się że nie będę umiała czegoś przy nim zrobić. Z drugiej strony czasem boje się jak to będzie jak mama i teściowa zaczną mi dawać swoje porady albo mówić że coś powinnam inaczej bo źle to robię, będę się wkurzac pewnie...
I najczęściej takie myśli mam w nocy jak się przebudze i potem męczę się żeby zasnąć.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Tak jak mówi Szamika nie słuchajcie tzn słuchać ale robić swoje :) każda mama ma instynkt. Nauczycie się szybko słuchać potrzeb swoich maluszków. Poza tym przez pierwszy tydzień dwa po porodzie jest taka adrenalina że można w ogóle nie spać tylko czuwać nad dzieciątkiem .
Ja butów też już założyć nie mogę pomaga mi mój starszak już wie że zapinana i rozpina jak gdzieś wychodzimy sam się garnie do pomocy aż miło;)
Mnie zaczyna strach dopadać porodowy ale odpycham od siebie te myśli jeszcze. Łapią mnie skurcze coraz częściej ale jutro mam wizytę 36 tydzień zobaczymy jak szyja. Termin mam na 5.01 ale powiem wam że chciałabym wcześniej żeby mieć to jak najszybciej za sobą.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny czy​ też ma któraś z was takie wrażenie jak idzie, jakby dziecko zaraz miało wyjść? Czy to tak główka napiera na kanał rodny? Dziwne to uczucie chodzę takim rozkrokiem.. brzuch mi opadł, ciągle chodzę pisiu, twardnienie brzucha jest nie przyjemne i bolesne czasami w okolicy pępka. I ruchy również mało przyjemne szczególnie tam na dole. U mnie 37 tydzień. Jutro mam lekarza ciekawe jak szyjka. w domu mówią że urodzę przed świętami. Zaczynam stresować się porodem..

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...