Skocz do zawartości
Forum

Sierpniowe mamusie 2017


ineeska

Rekomendowane odpowiedzi

Ja to jednak nocny marek jestem....
A rano muszę wcześnie wstać, bo chcemy iść na targ, po parę roślinek,bo mi Hortensja przemarzla i padła:( Przeżywam co najmniej jak śmierć chomika...
No i może lacki do szpitala kupię, a na pewno sandałki Marcie musimy znaleźć, bo chodzi w a la crossach i między paluszkami się jej odparza..

Marla, patrz cały czas mi siedzisz w glowie, kurcze i zapominam... na borówki amerykańskie i jagody kamczackie jest fajny środek - taka odżywka, jutro na działce zrobię fotkę specjal for you, po niej tak ni ruszyły i zaczęły kwitnąć że szok a rok temu marniutko. Co do szkodników nie pomogę, nam dwa lata temu zaatakowało jablonki młodziutkie, ale nie psikalismy niczym,bo Marta dreptala obok tych drzewek, nie chcieliśmy jej truć. Ale teraz rosną fajnie. Maja już 3 lata i jeszcze nie owocowaly, ale jabłoni to akurat dam czas.
Co mogę Ci polecić to jeżyny i maliny, poziomki. Rośnie to to jak głupie, owocuje od czerwca do nawet października:))))
Dziś się dowiedziałam, ze jeśli jest kwaśna ziemia i nie chcą rosnac warzywa to na zimę trzeba grządki posypać wapnen ogrodniczym a później na wiosnę odkryć z pół m ziemi i walnąć obornik albo kiszone z kompostownika i pokryć ziemią z powrotem. Sąsiadce tak rosną warzywka jak ..dopalaczach:) wiec zapytałam...

Odnośnik do komentarza

O dziekuje Axam, prawie tak o mojej porze surfowania nocnego ;) borowke przesadzilismy i pod kazda caly worek kwasnego podloza dalismy i na gore kore. Maliny zasadzilam bo uwielbiam 12 zoltych :) tylko moga jeszcze w tym roku nie miec owocow. Poziomki chyba za zimno w tym sezonie bo takie malenkie listki sa i wolno rosna.
A my dzis bedziemy walczyc z fundamentami dalej


https://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jaz59q0yo.png

l22nt5od5q8zadbv.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8bb5210224.png

 

Odnośnik do komentarza

Witajcie w słoneczna sobotę;) mam za sobą koszmar nie noc. Wczoraj cały dzień polegiwalam nawet nie poszłam się przewietrzyć:( w nocy jak mój mężu wrócił zjedliśmy i chwile poogladalismy po czym byłam tak zmęczona że poszliśmy do sypialni. Mezu sobie przeniósł tv od Oli i oglądał a mnie się oczy zamykamy i to by było na tyle bo przez kolejne kilka godzin zamiast zasnąć to się tak wiercilam że masakra. Sama nie wiedziałam co mi jest czy bolą mnie nogi, czy tylko biodro czy plecy głowa bolała na pewno ale ze zmęczenia położyłam się na chwilę na prawy bok i ciało tak nie bolalo ale Karola zaczęła dziwnie kopać więc wróciłam na lewy a tam dalej ból, na plecach tzn ja śpię na 2 poduszkach i 2 jaskach więc prawie siedzę ale to jedyna opcja oprócz lewego boku :/ boli nie wiem w końcu o której zasnęłam ale padam a tu trzeba się zbierać na festyn z Ola:( jeszcze rano taki skurcz pod kolanem że masowalam chyba z 5 min :( ostatni raz leżę nic nie robiąc bo potem całe ciało boli :(

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3uay3nci3hh85.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhpfq2uu94.png

Odnośnik do komentarza

Współczujące nieprzespanej nocy. Witam w klubie. Mąż wyruszył o 3.30 do Pl a ja oczy jak 5 złoty. Udało mi się kimnac o 5 a Tymi wstal o 6.30 i witaj dniu. Czuję, że będzie moc. W dodatku zabkuje. Nie ma temp ale jest cieplejszy niz zwykle... uroki maluszków. Ja natomiast wiem, że nie powinnam ale duzo śpię na prawym boku. Na
Lewym nie umiem bo mnie wszytsko boli. W ciagu dnia jak mam chwilkę to kładę się na lewym. Gdzieś czytałam, że powoli odchodzi się od teorii lewego boku... ale...

http://s2.suwaczek.com/201509231756.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv09wn15haip1d26.png

Odnośnik do komentarza

Witam się z rana.
Tak mnie bolą zebra że nawet powietrza nie mogę bardziej wciągnąć i wypuścić mała dała taki popis tak mnie skopała jeszcze dostała czkawki mam w brzuchu bardzo energiczne dziecko do tego bolą mnie piersi czuję się jak by miały zaraz eksplodować :/
Więc samopoczucie z rana hmm jak by mnie czołg przejechał a walec poprawił :/
Pocieszenie że każdy kolejny dzień już co raz bliżej do celu :)

https://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm97um47xs.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qq87io4pu3yiw551.png

Odnośnik do komentarza

I ja się witam:) Dziś udało mi się przespać na lewym boku prawie cala noc, Mały wczoraj dość mało się ruszał, wiec postanowiłam go dotlenic maksymalnie, zobaczę jak będzie dzisiaj. Jasiu chyba wie,ze ma nie szaleć żeby blizna wytrzymała ja najdłużej.
Za to jak się obudziłam - to tak samo jak Ty Nataszko, cycki - po prostu ogień i ból niesamowity. Rozmasowalam trochę pomogło.

Itta podajesz Tomkowi na zabkowanie np Ibum w syropku?
Mi kiedyś pediatra kazała podawać - przeciwzapalnie trochę zanizona dawkę i bardzo fajnie działał, przynosił jej ogromną ulgę. Teraz z małym też tak będę robić przy zabkowaniu.

Swoją drogą zaczyna mnie przerażać świadomość wychowywania dwójki małych dzieci jednocześnie. Nigdy tak nie miałam.... Tzn Marta to już we wrześniu 4 lata skończy no ale ona jest tak maksymalnie absorbujaca, energiczna, uparta , krabrna ....:/ jak pomyślę że mąż weźmie opiekę na 2 tygodnie a potem zostanę z nimi sama to mnie dopada jakiś dziwny stan odretwienia i zwyczajnie zaczynam się bać, bo teraz już jak mąż wraca z pracy o 14.30 to już jestem nieraz tak strasznie zmęczona nasza pociechą- harpaganem,ze marzę tylko o tym,żeby ją zabrał ode mnie. Wczoraj np dała taki popis.... robi się tak po dzieciecemu - złośliwa,cokolwiek od niej chce, to nie. No normalnie można się załamać, a do tego moje hormony i normalnie czuję często już bezradność. Ktoś by pomyślał, pracuje z dziećmi a że swoim sobie nie radzi, ale dzieci w grupie to zupełnie co innego, no i wymaga od nich pani a nie mama....
Jeszcze wczoraj zabraliśmy jej trampolinę na działkę, to zamiast skakać (zgodnie z instrukcją:)), to zaczęła się wspinać po siatce, no zaraz by to popsuła, no i nie wytłumaczysz....:/
Małpa mała jedna....dziś jej chyba kupię line i Grześ przymocuje gdzieś do muru domku, żeby mogła się wspinać, tylko muszę odpuścić jakieś zabezpieczenie na wypadek upadku...
Od września chętnie zapisalabym ja gdzieś na jakaś gimnastykę czy coś bo ona ma tak ogromną potrzebę ruchu, takiego ruchu- na całego, ekstremalnych ćwiczeń. W pokoju ma trapez i huśtawkę zawieszoną na hakach które Grześ montowal do sufitu jak robił remont, wytrzymają 200 kg,bo są wwiercone do Krokwi w dachu. Nigdy nie spadła, choć robi takie rzeczy,ze wolę nie patrzeć. A miała być dzieckiem leżącym( takie miała rokowania jak miała 6 miesięcy...
Albo kupimy line dziś i kółka, takie do trzymania się. wiszenia i hustania na rękach i to na działce zamontujemy...
Macie jeszcze jakieś pomysły? Może coś gdzieś widziałyście fajnego , taniego w wykonaniu dla takich nadruchliwcow....

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny:) u mnie ostatni dzien wypoczynku nad morzem i jutro juz powrot do domu. Wczoraj pojechalismy na Hel. Pogoda piekna, dzien rewelacyjny. Jednak zeby nie bylo za pieknie spieklam sobie twarz I dzis wygladam jak wodz plemienia indian. A szczypie buzka niemilosiernie. Dzis I tak plaza ale to juz schowam sie w namiocie i wysmaruje 50. Malutka dalej ruchliwa wiec jest dobrze. Nataszka, mowisz, ze coraz blizej porod, a ja mma przed ocza m I perspektywe, ze to jeszcze dlugie dwa miesiace, a wiadomo, ze im blizej terminu tym zwykle bardziej ma sie juz dosc. Wczasy dobrze mi robia i nic na razie nie boli ale u mnie w mieszkaniu jak jest goraco, to powietrze niemalze stoi i jest dwa razy gorecej niz na dworze, wiec przewiduje masakre I opuchniete nogi. Chociaz moze w tej ciazy dla odmiany bedzie inaczej:)
Milego dnia dziewczyny:)

Odnośnik do komentarza

Witam sie i ja po srednio przespanej nocy :/ zasnelam ok 24, przed 3 cora sie obudzila.. ale szybko zasnelam.. po 4 znow pobodka, brzuch mi twardnial, mala kopala, pchala sie..wzielam magnez i lezalam dalej..zasnelam grubo po 5.. A ok 6. 20 przyszla corcia czy moze isc sie pobawic .. promieniowal mi bol do prawej pachwiny, bolalo lewe biodro, cierpla noga lewa, masakra jakas, pierwaszy raz takie rzeczy..
Przed 9 maz zadzwonil czemu sie nie odzywam czy cos sie stalo, mowie, ze spimy jeszcze..
Skonczylam salatke z tortellini, cos tam jeszcze podszykowalam, zjadlam sniadanko i siedze z herbatka..
Jak mysle o tym, ze mam sprzatac i goscie wieczorem to mi sie plakac chce, serio.. nie chce Malej zaszkodzic, wiec trudno, najwyzej bede miala brudno, chyba ze maz pomoze jak wroci z pracy..
Musze mojej gin powiedziec zeby sprawdzila dlugosc szyjki, bo jakies dziwne mysli mi chodza po glowie, mam przeczucie, ze jest krotka .. chyba wolalabym miec pessar i bylabym spokojniejsza.. ech.. zas marudze.. przepraszam..

Odnośnik do komentarza

Axam jeżeli chodzi o zabkowanie to na polecenie lekarza podaje syrop na bazie ibuprofenu. Czasami udaję się wytrzymac bez ale momentami jak w zegarku podaje dawke co 8 godzin. Widziałam dzieci którym nie podawano nic bo zdrowiej itd ale to nie dla mnie nie umiem patrzeć jak sie Tymon męczy.
Również jestem zwolennikiem aceroli i innych naturalnych metod ale syrop w czasie zabkowania podaje bez mrugnięcia okiem.
Olka zazdroszczę morza i nawet tej spalonek twarzy. Polskiego morza nie da sie podrobic.
Mama podziwiam Cię, ja tez planowałam organizować moja 30stke ale jak pomyslalam o szykowaniu i porządkach to zrezygnowałam i odwolalam. Mam zamiar jeszcze chwilę pożyć i nie jedne urodziny urządzić :):D
A propo Nataszka Ty też masz za parę dni 30. Planujesz jakieś party hard?

http://s2.suwaczek.com/201509231756.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv09wn15haip1d26.png

Odnośnik do komentarza

Zazdroszcze wam tych urodzin w cieplych miesiacach, ja mam w zime tuz przed swietami i trudno cos zorganizowac, tym bardziej ze pogoda zawsze wtedy mocno zepsuta, bo na biale swieta nie ma co liczyc. Maz ma miesiac pozniej i czesto jest snieg wiec jakis kulig mozna zrobic.
Za to ciesze sie ze dzieci beda mialy urodzinki na wiosne i w lato :)

Mama ja wczoraj mialam identyczne bole, juz sie wystraszylam, wieczorem mloda zaczela sie rzucac w brzuchu, potem nagle ustalo, ruchy juz byly normalne i pojawila sie mega zgaga, chyba mala zmienila drastycznie pozycje ;)

Ja sie z rodzicami umawialam na weekend, dzisiaj dzwonie zeby cos ustalic, bo jak wczoraj cisza byla to myslalam ze albo odwolane albo jutro beda a mama mi oznajmia ze wlasnie wyjezdzaja. Oczywiscie nie mam nic ogarniete a maz pojechal gdzies, kasy nie wzial wec nawet zakupow nie ma jak zrobic. Trudno, rozmrazam co jest.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

U nas wszyscy wiosenno letni, maz z marca, ja z maja, corcia z czerwca a druga zobaczymy, hihi :-)

Ja troche robie, troche siedze.. wypilam juz litr wody, nie wiem co mnie tak suszy..
Najgorsze jest to, ze Mlodej sie nudzi, pociela kartki na male kawaleczki, rozwalila plasteline, wywalila caly kosz zabawek na srodku salonu.. rece opadaja .. :(

Pamietam, ze jak cora zabkowala,to pani w szpitalu mowila, ze mozna sacholem smarowac..

Odnośnik do komentarza

Właśnie tak mniej więcej podpatrzyłam jak zrobić zamknięta grupę i można będzie założyć i przejść czy któraś się pisze na założenie watku ?
Żeby nie było że się wpycham potem gdzies niepotrzebnie.
U nas słonko grzeje porażka mam zaproszenie na grilla do koleżanki i chętnie pojadę mam zgodę mojego :D
Więc za chwile z Jaguska będziemy się szykować bo umówiliśmy się że koło 14 wyjadę a mam tam niecałe 40 km ale to smigne i dziewczynki się pobawią moja będzie szczęśliwa przynajmniej :)
Wrócimy wieczorem do domku to akurat nam zleci sobota miło a i ja się nie nalatam bo moje dziecko jest z tych co nie potrzebuje mamusi przy sobie.
Dobre wieści to takie że mój jednak 30 będzie w domku już hurra ;)
Zawsze to dwa dni szybciej minus taki że w sierpniu na miesiac może pojechać jednak do Niemiec ale to tylko wtedy pojedzie jeśli mała się urodzi w lipcu jeśli nie to zostaje w domu z nami i się nie rusza :)

https://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm97um47xs.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qq87io4pu3yiw551.png

Odnośnik do komentarza

Olka- dziękuję Ci za zdjęcia:) cudowne te morze, cudowne po prostu, a ta bryza, szum fal, cieplutki piasek....... Za rok jadę też,nie ma bata!, zacznę odkładać ile się da, zrobimy słoik na kasę z kartką : "Wakacje nad morzem 2018 - zamiast głupot!"
Zapakujemy 3 dzieci, tyłki niech pogniota na tylnej kanapie, pojedziemy wieczorem a rano już będziemy chodzić po plaży:))))))
Zaraz dam tego posta do zakodowania mężowi:))))

Póki co targ zaliczony, niestety roślinek nie kupiliśmy bo za późno poszliśmy i już się spakowała, ale udało się kupić sandałki Marcie, moje latki do szpitala i jeszcze gumowe pod prysznic w sumie wszystko za 50 zł:)

Odnośnik do komentarza

Axam, dobry pomysl z tym sloikiem. Tez musze zalozyc pod tytulem podroz poslubna w przyszlym roku, bo ostatnio zamiast odkladac kase, to zawsze cos z oszczednosciowego przelewamy na konto uzytkowe. Dom rodzinny mam nad morzem i tez uwielbiam spacery po plazy, wyglupy w wodzie. Naprawde zawsze jak jestem nad morzem czuje przyplyw sil. Ale... w gory tez moglabym dwa razy w roku jezdzic- na narty (chociaz beztalencie jestem kompletne) i piesze wedrowki. Teraz jestesmy w hotelu spa, gdzie sa I baseny I sala z kuleczkami wiec maluchu sie nie nudza w ogole i opcja z wyzywieniem wiec o nic sie martwic nie musze i tylko wypoczywamy. Ale tak szczerze to wole domek wynajac czy pokoj w domku z ogrodkiem I caly dzien spedzac na dworze. Dla mnie basen zdecydowanie wymieka przy plazy a kulkowo czy sala gier przy spacerze po lesie. Jednak przy naszym dwulatku i mojej ciazy to wygoda. My spokojnie z kawka, a mlody sie bawi:)

Co do zamknietego tematu, popieram zdecydowanie. Tyle rzeczy podajemy, ze jakby tylko ktos znajomy chcial od razu moglby sobie czytac co tam u nas... nie trudno buloby sie domyslic o kogo chodzi.

Odnośnik do komentarza

Olka normalnie poczułam bryze:) my mamy puszeczke mężu wrzuca ;) fajny pomysł to wrzucać wszystkie 5 zł jakie się ma w portfelu mój za 5 mcu chyba odłożył 1200 zł;)
My po festynie fajnie było szaszłyki z owoców z czekoladą i kiełbaski z grilla, woz strażacki, dmuchane zamki, trampolina, basen z pileczkami i masa atrakcji szkoda tylko że osiedle się cale wbija a w samym przedszkolu ponad 400 dzieci więc możecie sobie wyobrazić co się działo. Byliśmy 2 godz bo już mi było ciężko, szybkie zakupy, warzywa z placu mniam ziemniaczki właśnie wstawiłam będą z kalafiorem i koperkiem dla chętnych jajo sadzone i kefir;) jutro zielone świątki więc pewnie grill będzie a mój może dziś skończy malować pasy dla Karoli jak się uda to się pochwalę zdjęciami;)

Nataszka zakładaj wątek i dawaj znać.

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3uay3nci3hh85.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhpfq2uu94.png

Odnośnik do komentarza

Mama jak się trzymasz? Gotowa na gości? Ja bym się balaganem nie przejmowala po imprezie i tak będziesz sprzątać więc co za różnica;) bawcie się dobrze.

Hela daj znać co wymyśliłaś z tortem?
Jeszcze pomyślałam że mogłabyś zrobić zakąski naleśniki na słono np z łososiem twarożkiem i np papryka do środka zawijasz w rulon kroisz pod skosem na małe kawałki i wykałaczka do tego

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3uay3nci3hh85.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhpfq2uu94.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Wodziku, witam, też jestem z południa:)

My już / dopiero po obiadku na działce zrobiłam ryż, kurczak carry, mizerie. Tak lubię gotować na tej mojej starej butli, w ogóle mnie tutaj to nie męczy, bo tak sobie gotuje między czasie:)

Mój już szoruje na glanc podłogę w domku, na taczce przywiózł szafkę wiklinowa i kupę gratów. Pierwszy mebel dziś już stanie na swoim miejscu:)

Odnośnik do komentarza

Axam, super masz z ta dzialeczka:) my mamy obok siebie dzialke tesciow I tam jezdzimy ale to wiadomo, ze po swojemu zrobic nie mozna wiec to nie to samo. To dzisiaj oblewacie, ze domek prawie gotowy:)) skoro mebelek bedzie:))

Natha, z tymi 5 to bardzo dobry pomysl. Czlowiek nie odczuje straty a zawsze cos sie zaoszczedzi, a jak widac po Twojej puszczce, to calkiem sporo moze byc:))

Odnośnik do komentarza

My wrzucamy wszystkie 5 zl do skarbonki, takiej ktorej bie da sie otworzyc i za rok zanierzamy na wakacje ja przeznaczyc. Powinna byc juz pelna bo zaczelismy zbierc rok temu i jest polowa. Tylko odkad place karta to mniej tych piatek wpada.

Rodzice pojechali, byla tez siostra z dzieciakami, to synu pewnie zaraz padnie. Zrobilismy grilla byl maly torcik, zgaga murowana ;) maz wyjezdza w nocy bo dzisiaj dostal ladunek. Bedzie smutno i pewnie znowu zaczna sie klotnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...