Skocz do zawartości
Forum

Niemowlę, które chce się zagłodzić i je tylko na śpiocha


Rekomendowane odpowiedzi

Drodzy Rodzice,
kilka lat temu istniał wątek poświęcony temu problemowi, lecz został usunięty, więc pozwalam sobie założyć go na nowo.
Jestem tatą czteromiesięcznej Zosi. Córka od początku niechętnie jadła, lecz od mniej więcej 3 tygodni odczuwa ogromną awersję do jedzenia i na sam widok butelki reaguje historycznie. Możemy ją nakarmić jedynie na śpiocha, co czasami - szczególnie w dzień - nie jest łatwe, a i tak są to niewielkie porcje, od 50 do 90 ml. Wszystkie wyniki badań są w porządku (morfologia, crp, usg brzucha, badanie laryngologiczne, neurologiczne, mocz), jedynie na podstawie badania kału gastrolog uznał, że prawdopodobnie Zosia cierpi na nietolerancję laktozy (kwaśny odczyn kału, a przez to kolki i regurgitacje). Podajemy jej zatem delicol zawierający laktazę, dzięki czemu ustąpiły boleści - wcześniej dziecko zwijało się, wierciło, dużo płakało, oraz debridat do leczenia kolki i dicoflor - probiotyk. Niemniej jednak z samym karmieniem jest coraz gorzej i tracimy resztki zdrowia i cierpliwości. Rodziców, którzy mieli podobny problem, proszę uprzejmie o komentarze, kiedy i w jaki sposób taki problem ustąpił. Z góry dziękuję i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Cześć Kuba.

Niestety mamy podobny problem, i niestety nadal szukamy rozwiązania. Nasza córka - Łucja- 19 września kończy 3 miesiące i od około 7 sierpnia je tylko w trakcie snu. Również zrobliliśmy wszystkie możliwe badania - wyniki wyszły bez zastrzeżeń. Padiatra zdiagnozował u niej refluks. Od dwóch tygodni podajemy Gastrotuss Baby i na tą chwilę zadziałał on tylko w kwestii zmniejszenia ulewania. Dziennie Łucja wypija ok 500-600ml. Juto idziemy do neurologopedy. Wydaje nam się, że refluks spowodował problemy z przełykaniem i stąd niechęć przed jedzeniem. Również jesteśmy na skraju wyczerpania tym partyzanckim karmieniem.
Będziemy informować Was na bierząco o postępach w karmieniu naszego malucha i Was prosimy o to samo.
Trzymamy kciuki i życzym jeszcze więcej wytrwałości i cierpliwości, bo w tej chwili tylko tak możemy pomóc naszym ukochanym pociechom.

Odnośnik do komentarza

Od urodzenia dostawała Bebilon1 i piła ładnie,dalej w zwiazku z poblemami z kupą przszliśmy na Hipp Combiotic. Kolejnym etepem było pojawienie się na twarzy wysypki, i podejrzewając skazę białkową pediatra przepisał Bebilon Pepti. Wtedy zaczęły się problemy z karmieniem. Początkowo mysleliśmy, że było to związane właśnie z mlekiem, że Pepti jej nie smakuje, a że wysypka zaczęła znikać(dermatolog stwierdził ze to nie skaza białkowa tylko trądzik niemowlęcy i samo zniknie) wróciliśmy do Bebilon1. Niestety okazało się że poprawy w karmieniu nie ma, spróbowaliśmy jeszcze NAN HA i Bebiko. Tak więc zmienialiśmy mleka, butelki, smoczki,pozycje karmienia i nic. Byliśmy tez na 3 wizytach u osteopaty i tez nic niepomogło. Już nie mamy pomysłów gdzie szukac przyczyny , może jutro neurologopeda nam coś nowego podpowie.

Odnośnik do komentarza

Próbowaliśmy różnych mlek - Nan Pro, Bebilon, potem za namową pediatry Bebilon Pepti, obecnie Bebiko.
Diagnoza pediatry była tylko częściowo słuszna, Zosia nie jest uczulona na mleko zwykłe, tylko ma nietolerancję laktozy - to jest aktualna diagnoza profesor gastrologii. Swoją drogą, Magerka, może to dotyczy także Twojego dziecka? Czy masz wyniki badań kału? Jeśli tak, sprawdź, czy odczyn nie jest kwasowy. My dzięki trafnej diagnozie wreszcie pomogliśmy dziecku przynajmniej w ten sposób, że dzięki podawaniu Delicolu z laktazą nie ma boleści brzucha. Nie zmienia to faktu, że jeść ,,na trzeźwo" nadal nie chce. Myśleliśmy, żeby zacząć wprowadzać kaszki i marchewkę, aby powoli zredukować ilość mleka w całym bilansie karmienia, ale odradził nam to pediatra, uważając, że nowe pokarmy mogą spowodować zaparcia. Czy Wy też się spotkaliście z taką opinią?

Odnośnik do komentarza

Jakub, dużo tych mlek próbowała, to też mogło wpłynąć na jej apetyt. Ale jeśli córeczka ma uczulenie na laktozę, to nie powinna pić Bebiko tylko Bebilon Pepti, ewentualnie Nutramigen.
Jeśli mała ma problemy z zaparciami, to powinna dostawać więcej płynów do picia (nie mleko tylko wodę, herbatę dla dzieci, rozcieńczony z wodą sok). Czy ona coś w ogóle pije poza mlekiem?

Odnośnik do komentarza

Pamietam jak moja corka byla w tym wieku tez malo jadla. Ja podawalam jej mleko Bebiko. Poprostu malo jadla tylko nie miala kolek ani żadnych zaparc itp. Bywalo ze na spiocha tylko jadla. I to wlasnie po trochu. Jak zjadla 60ml to bylo super. Jak skonczyla 4msc zaczelam podawac marchewke i reszte po kolei. Mala przybierala dobrze i byla spokojna i wesola wiec nie szukalam przyczyn ze malo je. Jadla malo ale czesto. Nigdy nie jadla tak jak pediatrzy radza i pisza wszystkie strony. Teraz za 3 tyg, skonczy roczek i dalej nie je tak jak ksiazkowo. Ma apetyt i to duzy i dalej mleko jada tylko na spiocha albo zaraz po przebudzeniu bo duzo rzeczy ja interesuje i nie ma czasu na jedzenie. :) w tym wieku powinna na raz zjesc ok200ml mleka a ona jak zje 120ml to jest dobrze. Tylko dodam ze sypiala dobrze. Mozna powiedziec ze zawsze spala mniej wiecej o tych samych godzinach.

A wiec moze troche odpuście i zobaczycie ze ona moze tez je mniej a czesciej albo wlasnie na spiocha.
Ale dajcie znac jak sie cos dowiecie.
Pozdrawiam i zycze zdrowka dla dzieciaczkow i dla was :)

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Dziubala, generalnie masz rację, że Bebilon Pepti byłby najlepszy, jednakże pediatra ostrzegł nas - i sami też tak uważamy - że dziecko, które się poznało dobry smak mleka i przyzwyczaiło się do niego, nie nauczy się przejść na ohydne pepti czy jeszcze gorszy w smaku nutramigen.
Dziś pojawiły się nowe wyniki badania kału i odczyn nie jest już kwaśny, tylko zasadowy (chyba to prawidłowo). To oznacza, że delicol zawierający laktazę rzeczywiście działa, co zresztą widać po ustępujących boleściach brzuszka. Zastanawiam się tylko, czy ta awersja do jedzenia nadal ma podłoże gastrologiczne czy raczej psychologiczne - dziecko może zapamiętało, że jedzenie wiąże się z bólem i ma teraz traumę, choć nie wiem, czy 4-miesięczne dziecko może mieć traumę.

Odnośnik do komentarza

Jakub, fajnie, że Delicol pomógł, a z tego co podczytałam to lek na kolkę, a myślałam, że to coś stricte pod nietolerancję zwykłego mm.
Co do tego Bebilonu Pepti, to niepotrzebnie lekarz was nastawił negatywnie do zmiany mleka na ten Pepti. To, że dziecko poznało dobry smak mleka nie oznacza, że innego nie spróbuje, zresztą córeczka piła już Pepti, więc zna jego smak. Mój drugi synek miał skazę białkową i po 3 m-cach na zwykłym Bebilonie musiał przejść na Nutramigen, bez problemu go zaakceptował, więc nie ma co ferować wyroków przed próbą :)
A ile mała teraz waży i z jaką wagą się urodziła? Bo jeśli za mało waży, to można jej mleko dogęścić specjalną mieszanką (chodzi tu o kalorie), ale skoro pediatra tego nie zasugerowała, to z wagą chyba nie jest źle.
Co do awersji do jedzenia, to przyczyn może być wiele, od podłoża psychicznego, o którym piszesz, po bardziej prozaiczne powody jak nieodpowiedni smoczek od butelki czy niesmaczne dla niej mleko. A mała kompletnie nic je przez cały dzień i dopiero w nocy pije mleko?

Odnośnik do komentarza
Gość mama Jagody

Chcialabym się odnieść do kwestii smaku Nutramigenu ( jest to mleko spożywane przez moja prawie 1,5 roczna corke), jest niedobre, to fakt, ale nie przekonuje mnie teoria, ze dla dziecka to ma znaczenie. Moja corka przez kilka tygodni jadla w sposob mieszany- piersią i Nutramigen, akceptowała ten stan i nie sygnalizowała dyskomfortu. Byl czas, ze jadla malo, czyli scenariusz podobny, ale zmiana smoka( wieksza dziurka), szybszy przepływ i tym samym zaspokojenie glodu poskutkowały. Okazalo sie, ze moze zjesc tyle, ile powinna na danym etapie zycia. A byc moze dziecko nie ma szansy na odczucie glodu, wysłanie sygnału do mozgu,bo je na tyle czesto, ze " powierzchownie" potrzeba jest zaspokojona. Tzn rodzice inicjują karmienie, a
nie samo malenstwo. Pozdrawiam i zycze wytrwałości. Macierzyństwo to jednak poligon

Odnośnik do komentarza

Nie tylko macierzyństwo, tacierzyństwo także bywa czasem poligonem :) Jeżeli gastrolog postanowi o wprowadzeniu u nas nutramigenu, to oczywiście posłuchamy. Na razie podawanie delicolu daje efekty - boleści prawie całkowicie ustąpiły, córeczka je nieco więcej. Zastanawiamy się tylko, jak długo może ta nietolerancja laktozy potrwać i jak długo trzeba wzbogacać dietę o ten delicol no i nad tym, czym jest spowodowane to jedzenie tylko na śpiocha.

Odnośnik do komentarza

Moja córka przestała jeść tydzień po zaszczepieniu pierwsza dawką szczepionki doustnej polio. Wtedy ( 2000 r) nikt nie traktował tego poważnie. Jedyne co jadła ( 40-60 ml 2 razy dzienne na wcisk ) to kaszka Hipp Jogurtowa. Do jedzenia wróciła po roku. Serdecznie współczuje i życzę wytrwałości.

Odnośnik do komentarza

Dziekuje za wszystkie komentarze. W naszym przypadku ostatecznie okazalo sie, ze winna jest nietolerancja laktozy w polaczeniu z escerichia coli, ktora corka zarazila sie prawdopodobnie w szpitalu. Pierwsza dolegliwosc leczylismy i nadal leczymy, choc w coraz mniejszych dawkach, delicolem podawanym przed mlekiem. Druga dolegliwosc niwelujemy przez probiotyki (biogaia i vivomixx), niestety raz na jakis miesiac z jedzeniem jest gorzej i musimy po prostu przeczekac. Najgorsze w tym wszystkim jest kiepskie wykwalifikowanie lekarzy pediatrkow. Dopiero ktorys z kolei (prof. gastrologii, pediatra) naprawde nam pomogl. Rodzicom, ktorych dzieci maja podobne problemy, zycze wytrwalosci i sluze rada, bo w miedzyczasie dowiedzialem sie bardzo wielu rzeczy o roznych chorobach pokarmowych, badaniach ukladu pokarmowego itd. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość zmartwiona23755

Mieliśmy podobny problem. Karmiłam dziecko na spiąco od 2 do 7 miesiąca życia. Aż trafiliśmy na gastrologa który powiedzał że nic dziecku nie dolega a to jest nawyk. Nalezy po prostu jej nie karmić przez sen. Odesłał nas do połżnej która zajmuje się karmieniem, poinstruowała jak powinno wyglądać prawidłowe karmienie dziecka i pod żadnym pozorem nie odstępować od tego. Dziecko jadło bardzo mało przez tydzień, schudło, po czym nastąpił przełom i nagle zaczeła normalnie jeść. Pije mleko normalnie, je posiłki stałe sama bo jest już duża.

Odnośnik do komentarza

Jestem tata, wiec nie podawalem piersi. Generalnie zona juz niemal popadala w depresje, wiec po poltoramiesiecznej walce z karmieniem, doradztwem laktacyjnym i oddysaniem pokarmu dalismy spokoj i dziecko jadlo mleko modyfikowane. W naszym przypadku zasadniczym problemem byla zbyt pozno zdiagnozowana nietolerancja laktozy oraz patogenna bakteria escherichia coli.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...