Skocz do zawartości
Forum

Bliźnięta z 2017r.


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Aneczkaaa6

Też jestem w ciąży bliźniaczej :)
Obecnie 20 tc (19+3) według USG, termin na 13 sierpnia, a według ostatniej miesiączki 21tc (20+1), termin na 8 sierpnia ;)
Ciąża dwukosmówkowa i dwuowodniowa, płci jeszcze nie znamy, ale mam nadzieję, że już się dowiemy na badaniach połówkowych 31 marca co tam mają między nóżkami :)
O ciąży bliźniaczej dowiedziałam się dopiero w 14 tygodniu, więc był to dla nas z mężem ogromny szok, a zarazem wspaniała i niesamowita niespodzianka :)

Odnośnik do komentarza
Gość Aneczkaaa6

ewela23
Ja od początku okropnie się czułam, miałam bardzo nasilone objawy, wymiotowałam tylko kilka razy ale było mi cały czas nie dobrze, miałam uczucie jakby mi wszystko stało w gardle, nie miałam apetytu i okropne zgagi, przez co ubyło mi na początku kilka kg, teraz waga stoi w miejscu, i już coraz lepiej się czuje, jeszcze jedynie męczą mnie czasem zgagi wieczorami i ból głowy ;)

Odnośnik do komentarza
Gość MartaDW

Hej, u mnie tez dwie dziewczynki :) tylko termin na 02.09 wiec pewnie pojawia się w sierpniu, oby nie wcześniej ;)
czy któraś z Was miała problem z rozbieraniem się szyjki? U mnie jeszcze jest długa ale pojawiło się rozwarcie wewnętrzne, mam zakaz wychodzenia z domu i robienia czegokolwiek tylko kanapa i odpoczynek i zastanawiam się czy może się to jeszcze zamknąć czy tylko nie będzie się pogłębiać?

Odnośnik do komentarza
Gość Kamillllla

Hej, właśnie w czwartek dowiedziałam się że jestem w ciąży bliźniaczej dwuowodniowa i dwukosmowkowa, ale bardzo się martwię bo jedno maleństwo jest mniejsze, jedno ma 16mm a drugie 13 mm, obydwa serduszka biją, ale lekarz mówił że to różnie bywa

Odnośnik do komentarza

Cześć! Ja dowiedziałam się wczoraj, że to ciąża bliźniacza. Jestem w 10tc. Na dzień dzisiejszy oznaczona jako dwuowodniowa jednokosmowkowa. Dodatkowe badanie w tym tyg, w celu potwierdzenia tej kosmówki. Trzymam kciuki, żeby druga się odnalazła:)

Odnośnik do komentarza

Witam! Jestem mamą 2-miesięcznych dziewczynek. Maluszki urodziły sie w sierpniu 2017 w 37 tyg. przez cesarskie cięcie. Ciąża była jednokosmowkowa dwuowodniowa a małe ważyły 1910g i 2300g. Obecnie różnica to juz tylko 200g. Jeśli macie jakieś pytania co do samej ciąży i porodu to piszcie śmiało. Tez byłam przerażona ale na szczescie wszystko dobrze przebiegło ;) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Kaha Staha

Witam,
Trzy tygodnie temu na świecie pojawiły się moje dziewczęta: Klara 2610g i Amelia 3010g poród w 38+1tc przez cc.
Cała ciążę czułam się świetnie, oczywiście były i mdłości i bóle głowy i pleców, okropna zgaga od 4 miesiąca i mocna anemia która zwalczalismy kroplowkami bo tabletki nie pomagały, mimo to pracowałam (praca biurowa) do 34 tyg ciąży i uznawalam powyższe dolegliwości za normalne. Jeździłam autem, sprzatalam i robiłam to na co miałam ochotę i chęci. Brzuch miałam ogromny i martwię się teraz czy skóra która wygląda teraz jak ciastolina kiedykolwiek wróci do normy.
Ale wracając do moich dziewczynek, są przepiękne ale i bardzo wymagające, narazie mam jeszcze pomóc ale za tydzień zostanę już z nimi sama i jestem przerażona. Najbardziej boli mnie ze nie mogę każdej z nich dać w 100% siebie czyli tego czego potrzebują najbardziej. Klara to placzek, jak nie śpi to wyje, Amelka to złote dziecko niestety czasami ma problemy z brzuszkiem co oznacza płacz i oglądanie cierpienia dziecka. Ledwo dajemy radę we dwójkę (mąż ma urlop), wyjście na spacer to ogromne wyzwanie (mieszkam na 3 piętrze bez windy), karmie butelka co trochę ułatwia zadanie mimo to jest ciężko.
Czy są tu mamy bliźniaków które są w stanie mnie pocieszyć i powiedzieć że z czasem będzie lepiej? Czy nam się nastawić że będzie jeszcze trudniej? Plisss help!

Odnośnik do komentarza

Kaha Staha!! Jestem dokładnie w tej samej sytuacji. Moja Helenka to złote dziecko. Je i śpi, przesypia w nocy nawet do 6h! Natomiast Julka to istny płaczek. Podejrzewamy zespół napięcia mięśniowego, przekręca sie na jedna stronę. Przez pierwsze tygodnie były aniołkami. Budziły sie tylko na butle. Nie karmiłam piersią, małe były dwa tygodnie w szpitalu i miałam zanik pokarmu. Cały wrzesień to była sielanka. Moja mama wzięła urlop i wszystko mi pokazała, jak pielęgnować dziewczynki, kąpiel, dosłownie wszystko. Potem jednak juz tak różowo nie było. Moj partner prowadzi własna działalność przez co bardzo rzadko moze pomoc. Dziewczynki potrzebują juz więcej uwagi. Odespaly juz swoje i teraz trzeba więcej czasu im poświęcać. Cały zapał i energia mnie opuściła. Jestem wykończona. Julka prawie non stop płacze. Dopiero za dwa tygodnie jesteśmy umówione do neurologa. Nie jem, nie śpię wystarczająco dużo. Cały czas mam nadzieje ze z tygodnia na tydzień będzie lepiej. I każdy mi to powtarza. Tyle ze tylko matki bliźniąt wiedza co to znaczy jednoczesna opieka nad maleństwami. Czasem mam ochotę wyjść z domu i nie wracać. Myśle ze mam lekka depresje, podobno pojawia sie około 2 miesięcy po porodzie. Jestem płaczliwa i nerwowa. Cała ciąża to był pryszcz w porównaniu do tego co teraz mamy. Czekam tylko na weekend kiedy rodzice mogą mi pomoc. Dzięki nim jeszcze jakoś funkcjonuje. Jest cieżko ale trzeba przeżyć. Widzę juz światełko w tunelu Bo od trzech nocy tylko raz sie budzą na karmienie. To juz coś. Zobaczymy co będzie dalej. Cały czas sie ich uczę. Kochane są ale czasami po prostu brak sił.

Odnośnik do komentarza

Cześć ja jestem już 26 tyg, także jeszcze troszkę mi zostało a już leżę w szpitalu... Jutro może wyjdę.. Nie pocieszę Ciebie bo przedemną dopiero cała droga którą teraz Ty przechodzisz, ale napewno z dnia na dzień będzie lżej.. Ja też jestem przerażona porodem, opieka czy damy sobie radę i wszystkim ale musi być dobrze :) :) :) :) :) pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...