Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Ja używałam tens przy pierwszym porodzie. Przeciwbólowo aż tak nie działał, bardziej rozpraszająco. Przy każdym skurczu wciskałam magiczny przycisk i czułam takie mrowienie u dołu kręgosłupa. A skurcze u dołu brzucha i u mnie to jakoś relaksacyjnie działało. Pewnie też na podświadomość i byłam trochę zajęta tym aparacikiem. Teraz też zamierzam użyć przy porodzie.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09k07bqx7zo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e5em15ry40h.png

Odnośnik do komentarza

Witam się po świętach:) Całe u teściów bo samochód odmówił posuszeństwa.. i troche byliśmy uziemieni, Moi teściowie niestety nie cieszą się jakiś bardzo że bedzie kolejne wnucze:( bo ten upragniony i wyczekiwany bedzie na dniach:( troche przykre.
zdj wstawie w pon. na pełny 20tc:) ale chyba wiele na plusie nie ma brzuchol delikatnie się zaokrągla. ale mieszcze się prawie we wszystko. 03 wizyta u gin04połówkowe ze skierowania a 09 połówkowe prywatnie u lekarza na którego chciałabym trafic przy porodzie:) Może w koncu dowiemy się co ludek ma miedzy nózkami.

Gratuluje Tym co już wiedzą i że po wizytach wszystko ok:) chorym powrotu do zdrówka życzę:)
Też myślałam że krzywą cukrową robi się miedzy 24-28tc
TENS w zależności od szpitala ale zazwyczaj jest, w niektórych życzą sobie żeby miec swoje elektrody. I tak jak DoBraWróżka napisała od lipca 2015 jest dostępne znieczulenie zewnątrzoponowe ale chyba nie póżniej niż ok 1.5h przed porodem. I gaz który działa albo nie działa. Ja korzystałam tylko z gazu bona reszte było z późno. I było mi po nim niedobrze, kręciło się w głowie a wiele nie pomógł.
U mnie nadmiar energii, libido wspieło się w góre a koncu:)

http://www.suwaczki.com/tickers/rfxgskjouii3drdm.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ibm28iikre36uzpi.png

Odnośnik do komentarza

Aż dziewczyny sprawdziłam w karcie ciazy z maluchami wcześniej i też miałam krzywą robioną przed 24tc.

Ja przy żadnym porodzie nie korzystałam ani z gazu, ani z zzo ani z żadnych wymysłów usmierzajacych ból.
jeśli komuś to pomaga to fajnie, ja nie potrzebowałam i mam nadzieję, że teraz nie będzie tez takiej potrzeby.
ewelajka co do zzo to ja słyszałam, ze podają do 4rozwarcia.
Współczuję wyczekiwania teściów Na inne wnucze - i nas jedną i druga strona przyjęły wiadomość dobrze.
Co do libido to u mnie od początku drugiego trymestru jest na wysokich obrotach, więc MM zadowolony :D.

Dziewczyny - pytanie intymne - jak wasze piersi?
I mnie to jakaś masakra - bolą, swędzą - mega dokuczają. Ponadto urosły niemiłosiernie, cieknie z nich i twarde jak skały...
Boże drogi współczuć kobietom z dużym biustem.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8da050ysdf.png]Tekst linka[/url]
http://s9.suwaczek.com/201201314965.png
3960g 56cm 10/10p.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlmg7y385t43ab.png

Odnośnik do komentarza

U mnie też bolące, swędzące i twarde piersi. Bardzo wrażliwe na dotyk. Pomaga mi trochę delikatny masaż. Urosły i muszę kupić nową bielizną, bo ledwo zapinam stanik. Niestety skóra nabrodawkach jest okropnie sucha i się łuszczy. Poprzednio też tak miałam. Muszę poszukać lanolinę, bo ostatnio pomogła. Tylko to takie tłuste, klejące badziewie co się nie wchłania i ciężko rozsmarowuje, ale zwykły nawilżający krem już nie działa.
Też jestem dziś okropnie zmęczona. Zdrzemnęłam się dwie godziny po południu, ale zaraz kładę się spać. Jutro będzie lepiej ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09k07bqx7zo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e5em15ry40h.png

Odnośnik do komentarza

My dziś byliśmy na usg połówkowym :) Tak na spontanie, bo wczoraj zadzwoniłam, z myślą że po nowym roku będą terminy, a okazało się że możemy dziś podejść. Potwierdziła się córeczka :) Wszystkie parametry prawidłowe, niczym się już nie stresuję :)

OnaM193 moje piersi już nie bolą. Bolały dość mocno jeszcze 2 tygodnie temu, teraz jest spokój. Nabrzmiałe są i faktycznie na brodawkach mam łuszczącą się skórę ale podczas kąpieli udaje mi się ją zmyć i nie odczuwam żadnego dyskomfortu.

Ewelajka przykro że twoi teściowie tak podchodzą do wnuków :( Ja ze strony teściowej słyszę często słowa "jakoś to będzie, nie ma czym się przejmować", co mnie dość denerwuje, bo to była nasza świadoma decyzja, a jej widać ewidentnie nie na rękę ;/ Mój brzusiu już bardzo widoczny, a mamy ten sam tydzień :P

http://www.suwaczki.com/tickers/wwgzflw15us22nvf.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ck6nlftdt53wm.png

Odnośnik do komentarza

bass bardzo się cieszę, ze wszystko jest ok no i , ze potwierdził sie córeczka :)

OnaM193 mnie piersi juz nie bolą za to sutki ciągle sa wrażliwe. Pomógł zakup większego stanika. Rozmiar powiększył sie z B do D. Nic nie cieknie - jest ok.
Odnośnie możliwości niwelowania bólu tez nie korzystałam, ale jesli sa takie możliwości to warto rozważyć.

Ewelajkamoi teściowe tez raczej nie tryskają radością. Maja małego wnuka i czekają na 2 termin ok lipca. Także na euforie w moim przypadku nie ma co liczyć. Moi rodzice natomiast sa mega szczęśliwi i juz nie mogą sie doczekać :)

https://www.suwaczki.com/tickers/thgfe6hhid3ub7jd.png
https://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay3aec2scsm.png
https://www.suwaczki.com/tickers/atdcru1dftjoawgf.png

Odnośnik do komentarza

Fakt troche to przykre, może się zmieni kiedy urodze zobaczymy.. W sumie teściu się nawet cieszy, teściowa cóż.. martwi się wszystkim na wyrost nawet tym, że pogoda jest byle jaka... ale jakoś się tym nie przejmuje, bo jak czesto słyszę "bo wy sobie poradzicie sami" oczywiście że sobie poradzimy bo co mamy zrobić. żeby tylko szwagierka szczęśliwie urodziła i dzidzia była zdrowa. I żeby nasze porody tez były szczęśliwe;)

Tym razem pewnie nie bede korzystać ze znieczulenia, bo poprzednio jakoś poszło. A gaz właściwie mnie ogupił a nie pomógł. ale tak ma działać.

jesli ubiore coś obcisłego to widać troche brzuch ale z córcią na tym etapie były bardzo widoczny, i piersi miałam mega wielkie jak kiedys pisałam szły piersi, brzuch a na koncu ja:) A teraz dopiero zaczeły rosnąc i stały się wrażliwe, brodawki mają tak jakby brązowawą skorupkę (wygląda jakby było brudne:() ale to siara.

http://www.suwaczki.com/tickers/rfxgskjouii3drdm.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ibm28iikre36uzpi.png

Odnośnik do komentarza

bass super że wszystko dobrze z maleństwem:)
my musimy tydzień czakać::(

a co do wózków,myslałam własnie o phil&teds rok po roku. AniEli go wynalazła:) ale na początek zostaniemy z tym co mamy i kupimy chustę, a jeśli nie zda egzaminu to wtedy cos kupimy.

Od kilku dni mam wrażenie, jakby mi się wody sączyły bo wkładkę a czasem nawet bieliznę mam mokrą raczej wilgotną. bez zapachu, bez koloru.. co prawda staram się teraz pic jeszcze wiecej wody bo ok 2,5l

http://www.suwaczki.com/tickers/rfxgskjouii3drdm.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ibm28iikre36uzpi.png

Odnośnik do komentarza

Ewelajka W czasie ciąży ilość śluzu wydalanego z pochwy zwiększa się, co jest związane z większą niż zwykle produkcją estrogenów oraz wzmożonym przepływem krwi w okolicy narządów rodnych. Jeśli będzie go mega dużo i masz obawy czy to nie wody płodowe możesz kupic takie specjalne wkładki które sprawdzają czy to wody czy śluz.

https://www.suwaczki.com/tickers/thgfe6hhid3ub7jd.png
https://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay3aec2scsm.png
https://www.suwaczki.com/tickers/atdcru1dftjoawgf.png

Odnośnik do komentarza

To i my się pochwalimy ;-) już po polowkowym usg. Będzie synek :-) przeczucie mnie nie mylił już drugi Raz. Najbardziej chyba ucieszyła się moja Mama, nawet nie spodziewałam się takiej reakcji. Ma już dwóch wnuczkow i dwie wnuczki. A moja siostrzenica (7 lat) niezadowolona bo mówi że będą tylko dwie dziewczyny a trzech chłopaków ;-)

Poza tym to my nie śpimy po nocach ale Ti chyba ząbki. Mała budzi się co chwile, rzuca się po łóżku, nie daje się nawet wziąść na ręce. Tylko wózek pomaga. A z wózka ja ptzekladam do nas do łóżka.

Jestem trochę załamana zachowaniem mojego męża. A może nawet bardzo. Praktycznie nic mi nie pomaga. Ciągle się klocimy. Mam wrażenie że robi mi na złość specjalnie. Ja już sama nie daje rady, mam bóle w dole brzucha pod koniec dnia i czasem nawet ciężko mi wstać. Zachowuje się jakby to były tylko moje dzieci i to mój obowiązek wstawać w nocy. On sobie leży przed tv i wszystko obserwuje nie wstanie nie pomoże nie powozi Małej w wózku żebym mogła polezec chociaż. Zastanawiam się po co za niego wyszłam. Wiedziałam jaki jest ale coś mnie ciągnęło do niego.
Nie wyobrażam sobie jak to będzie jak będzie jeszcze synek. I nie wiem co zrobię jak będą kolki, ząbki a Tosia nadal będzie się budziła w nocy. Jak ja uspokoje dwójkę sama. Jak będę karmić piersią. Czasem wydaje mi się że lepiej by mi byli samej bez niego chociaż by mnie dodatkowo nikt nie denerwowal.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9hmy1bn4ak.png
http://www.suwaczki.com/tickers/uwo93e3k8kbwxs5t.png

Odnośnik do komentarza

Witam was poświątecznie,
my byliśmy u moich rodziców... Jeździmy na przemian więc już zaczynam doła łapać, że w przyszłym roku znowu teściowie. Całe szczęście, że z dwójką małych dzieci nie będą miała na nic czasu :)
Żeby była równowaga u nas będzie dziewczynka - powoli oswajam się z tą myślą ;) pozdrowienia

Odnośnik do komentarza

Lovella spróbuj mu wytłumaczyć, że jesteście rodzicami i on też musi się zajmować dziećmi bo ty sama nie dasz rady. Może w końcu zrozumie. Facetom czasami trzeba tysiąc razy powtórzyć żeby zrozumieli ;)
Mój n.m. na szczęście bardzo dużo robi a i tak w nocy zawsze ja wstawałam do małej. Teraz mam problemy i nie mogę nosić to mi codziennie mówi, że musiał wstać a ja chrapalam i nic mnie nie rusza...
Także ci życzę, żeby twoj mąż dostrzegł, że ma więcej obowiązków. Poza tym w takich momentach rodzi się więź między dzeckiem a tatą a nie ma nic piekniejszego jak miłość dziecka :)

Odnośnik do komentarza

Lovella nie chce nikogo oceniać, ale często za taki stan rzeczy odpowiedzialne są niestety mamy naszych mężów, nie-mezow.
Często ich we wszystkim wyreczaly, tak było było przypadku mojego MM.
Na szczęście długą, spokojna rozmowa i ogrom cierpliwosci nieco pomogły.
Nie wyrywa się może do czyszczenia fug czy coś, ale nie jest też bierny w tym malzenstwie.
Co do opieki nad dziećmi, to moje z z takim wieku, ze nic przesypiaja, ale czasem mamo pić mamo coś tam ale wstaje i nie narzekam. Poza tym ja lubię być samowystarczalna :D.
No i faktycznie przewaga chłopaków spora na majówkach :).

Co do wózka to my postawiliśmy narazie na Bebetto Murano 3w1, ale jeszcze zobaczymy.

Ewelajka ja też miałam ten problem i użyłam kilka razy tych wkładek o których pisała glammour, ale lekarz mówi, ze to po prostu większa ilość wydzieliny. Twoja tesciowa ma podejście takie trochę jak moja - wszystkim na zaś się martwi, ale serce ja boli, ze już nie jesteśmy od niej w żaden sposób zależni i ze nie może nam nic wygadać.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8da050ysdf.png]Tekst linka[/url]
http://s9.suwaczek.com/201201314965.png
3960g 56cm 10/10p.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlmg7y385t43ab.png

Odnośnik do komentarza

Co do mężów zgadzam sie z OnaM193 niestety to jacy sa nie jest w 100% ich wina. Często zapominamy, że dzieci nie wychowujemy dla siebie tylko dla innych. A jak mamunia od małego traktowała synusia jakby miał 2lewe raczki, albo wychodziła z założenia, ze dlaczego jej synuś ma np. Biegać z ściera - od tego jest żona- to niestety potem przyszłe żony mają problem, a mamunie tylko temu przyklaskują.

U mnie dla odmiany mąż bardzo dużo pracuje. Można powiedzieć, ze na 3etatach. Teraz wdrażamy nowy projekt w firmie i ogólnie jest masakra. Sama też mam z tym troche roboty wiec o pomaganiu w domu mogę zapomnieć. W normalnych warunkach kiedy pracowałam zawsze sprzątaliśmy razem w weekend, zakupy razem, spacery z psem razem. Teraz trochę sie to rozjechało,ale mam nadzieję, ze wszytko wróci do normy jak mala sie urodzi. Będzie musiało. Tak na prawdę wiele zalezy on kobiet. Na ile sobie pozwolą tyle będą miały. Jesli pokażemy od początku, że świetnie sobie ze wszystkim radzimy i nie potrzebujemy pomocy to pretensje możemy miec tylko do siebie. Ja dla samej idei wielu rzeczy nie robię chociaż mogłabym. Tylko po co. A jak juz sytuacja jest beznadziejna na pewno warto szczerze porozmawiać.

https://www.suwaczki.com/tickers/thgfe6hhid3ub7jd.png
https://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay3aec2scsm.png
https://www.suwaczki.com/tickers/atdcru1dftjoawgf.png

Odnośnik do komentarza

Odnośnie małżeństw i związków polecam Wam jeszcze bardzo bajka serie Wykładów, są dokładnie cztery- Mark Gungor przez śmiech do lepszego małżeństwa. Nam bardzo dużo dały. Pierwszy raz oglądaliśmy fragment na naukach przedmałżeńskich.

Lovella dużo książek juz przeczytałam. Jak miałam przymus łóżkowy. Poza tym zawsze do Gina idę z listą pytań. Na szczęście ma do mnie cierpliwość. Książki które juz przeczytałam poza elektronicznymi to m.in. (zdj. Poniżej)

monthly_2016_12/majoweczki-2017_53564.jpg

https://www.suwaczki.com/tickers/thgfe6hhid3ub7jd.png
https://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay3aec2scsm.png
https://www.suwaczki.com/tickers/atdcru1dftjoawgf.png

Odnośnik do komentarza

glammour niezła kolekcja :)
Co do "wychowywania mezow" kiedyś jak moja teściowa coś mi zaczęła doradzać właśnie w kwestii wychowywania syna, to jej powiedziałam, żeby się nie wtracala, bo ja żyję żyję człowiekiem, którego ona wychowała i też mogę jej wiele zarzucić.
najważniejsze to rozmowa i kompromis, ale też cierpliwość i wyrozumiałość.

A ja dziś zaczynam 23tc. :)

monthly_2016_12/majoweczki-2017_53565.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8da050ysdf.png]Tekst linka[/url]
http://s9.suwaczek.com/201201314965.png
3960g 56cm 10/10p.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlmg7y385t43ab.png

Odnośnik do komentarza

Ja za często byłam samowystarczalna i przez to trochę cierpiałam bo robiłam więcej niż chciałam. Ale teraz mam leżeć i mój M musi robić wszystko i mimo to że jest przemęczony, bo dużo pracuje, stanął na wysokości zadania. Nie wiem jak będzie po urodzeniu dziecka ale będę musiała opracować plan "współpracy" żebym potem nie musiała wszystkiego sama robić.

U mnie najprawdopodobniej dziewczynka, potwierdzenie w połowie stycznia na połówkowym :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yskjovd914fx8.png

Odnośnik do komentarza

glammour dzieki skożystam z tych wkładek. Wiem że w ciąży jest zwiększona wydzielina z pochwy, ale troszke mnie to zaniepokoiło.

oj temat tesciowych, tematem rzęką... który tez wiąże się z wychowaniem naszych partnerów.. Moją najbardziej boli chyba to, że "ukradłam" synusia, że zupełnie jesteśmy niezależni od niej. mamy swoje poglądy i sposob na życie.
A co do MM długa rozmowa pomogła, wymiana zdań na rozne tematy, a podział zadan u nas jakos nie obowiązuje bo skoro moge jechac na myjnie, czy zmienic żarówkę to mm może odkurzyć albo przebrac małą... kwestia rozmowy a czasem dobitnego wykrzyczenia co komu leży. Ale tu wychodzi wychowanie mamusi. A raczej różnica w wychowaniu moich rodziców a jego rodziców..

http://www.suwaczki.com/tickers/rfxgskjouii3drdm.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ibm28iikre36uzpi.png

Odnośnik do komentarza

Mężowie i teściowe-temat rzeka :) ja jeśli o jedno i o drugie chodzi nie mogę narzekać. MM w bardzo młodym wieku się usamodzielnił i dzięki temu nie czeka z niczym na wyręczenie. Wiadomo..miło byłoby gdyby bardziej udzielał się w domowych obowiązkach ale na sprzątanie ma alergię. Zrobi posłusznie to o co poproszę ale sam się nie wyrywa. Dla niego sprzątanie to odkurzenie i umycie podłóg. Ale za to mnie nie obchodzą kiedy zabierają jakie śmieci, czy mamy wystarczającą ilość opału, naprawy i sprzątanie samochodu. Także mamy taki niepisany podział ról :) teściowa mieszka daleko, jestem jej 4 synową (najmłodszą) więc w ogóle się nie wtrąca w nasze życie a jeszcze kiedy może to pomoże :) cieszy się z kolejnego 7 wnuka chociaż czeka na dziewczynkę w rodzinie. Ale u nas to chyba genetycznie niemożliwe :P Biedaczka doczekała się 4 synów i 7 wnuków :D

http://www.suwaczki.com/tickers/h4zp9n73ec2yxakm.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

OnaM193 śliczny brzusio :) ale te tygodnie lecą ;)

Klepatra gratuluje potwierdzenia synusia :)

Pietka89 w mojej rodzinie tez sami chłopcy. Teraz będzie pierwsza dziewczynka ;) co do wirusa to panuje jakies paskudztwo. Przychodnie zapchane. Masakra. Mój młody juz lepiej sie czuje. Ja jak na razie sie trzymam dzielnie.

Dziwią zabrałam się za sprzątanie i mam juz dosyć :/ zostały mi do zmycia podłogi, schody i kuchnia i nie mam mocy.

https://www.suwaczki.com/tickers/thgfe6hhid3ub7jd.png
https://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay3aec2scsm.png
https://www.suwaczki.com/tickers/atdcru1dftjoawgf.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...