Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2017


Rekomendowane odpowiedzi

AniEli- bedzie dobrze! Nie smutaj :-* :-* wiem jakie to jest ciężkie (u nas wyszło ryzyko 1:600) ale musisz myśleć pozytywnie! Znam osobiście przypadek że ryzyko wynosiło 1:2!! Tak: 50% szans ze dziecko będzie miało downa! A urodził zdrowy, silny chłopiec :-)

Trzymam kciuki i tule mocno do serca :-* :-* :-*

 

♥️Najpierw mieliśmy siebie 💚 2006💛Potem mieliśmy Was💙 2015♥️ 2017💜2020❤Teraz mamy wszystko💜

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny, kochane jesteście:* U nas to nawet nie zd, bo ryzyko wyszło bardzo małe, testy pappa wyszły idealnie... tylko mnie właśnie wkurza że nie wiem co może być nie tak :/ według mojego gin w wyniku badania nie ma nic nieprawidlowego, tylko że nie on robił to badanie, a tamta doktorka mnie nastraszyla i tego sensownie nie uzasadnila:( ech, a ja najgorsze myśli że drugą corcie będę musiała pochować, albo że będzie chora i cierpiała... No ale nie będę wam już smutac, co ma być to będzie:)

https://www.suwaczki.com/tickers/kjmncwa1okfq0aq3.png

Odnośnik do komentarza

Anieli będzie dobrze, musi!
Wszystkie te badania opierają się na statystyce, czyli, że statystycznie patrząc dziecko w takim tygodniu ma tyle cm. A w rzeczywistości kilka dzieci jest mniejszych, kilka większych. Także postaraj się nie martwić bo tym bardziej szkodzisz małej, ona też to czuje.

Odnośnik do komentarza

AniEli po to tutaj jesteśmy żeby na wzajem wspierać się w tych trudnych sytuacjach i cieszyć się razem z tych dobrych wieści, dobrze że idziesz do lekarza jeszcze raz, tym bardziej ze poprzednia dr nie uzasadniła swoich wątpliwości. Mój brat z żoną mają 1;4 20% szans, że urodzi im się zdrowe dzieciątko. :(
OnaM daj znac po badaniach.

ja własnie zrobiłam próbe przed świętami, gwiazde z nutellą, ale dodałam orzechów jeszcze i jak na pierwszy raz całkiem niezła

http://www.suwaczki.com/tickers/rfxgskjouii3drdm.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ibm28iikre36uzpi.png

Odnośnik do komentarza

Melduję się po wizycie. Od wczoraj mała zdążyła się przełożyć i lekarz mówi, ze ciężko będzie zrobić z niej chłopca.
Wszystkie pomiary super, ksiazkowa ciaza, libido w górę i lekarz mówił do MM ze teraz może szaleć bez konsekwencji :D
Mamy ostatnio coś kiepski czas z MM i w sumie potrzebowaliśmy takiej luźnej rozmowy ... rachunek sumienia za ten rok trochę za wysoki.
Mam wrażenie, ze za dużo od niego wymagam, a za mało od siebie jako kobiety, matki i żony :/

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8da050ysdf.png]Tekst linka[/url]
http://s9.suwaczek.com/201201314965.png
3960g 56cm 10/10p.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlmg7y385t43ab.png

Odnośnik do komentarza

Odnośnie wymagań. Wydaje mi się, że wymagania w stosunku do mojego M nie sa zbyt wygórowane. W zasadzie to zawsze więcej wymagałam od siebie niż od innych. W każdym względzie. Nigdy nie potrafiłam prosić o pomoc i zle sie z tym czułam kiedy np. Musiałam leżeć i co chwile o cos musiałam prosić. Wymagania wymaganiami a życie życiem.

https://www.suwaczki.com/tickers/thgfe6hhid3ub7jd.png
https://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay3aec2scsm.png
https://www.suwaczki.com/tickers/atdcru1dftjoawgf.png

Odnośnik do komentarza

OnaM gratuluję zdrowej ciąży i córeczki <3 Co do facetów i wymagań to mi się wydaje że zależy jaki mamy egzemplarz... Ja jakbym od mojego nie wymagała i dosłownie nie pokazywała palcem co zrobić, to bym była ze wszystkim sama a on hulaj dusza ... Z takiego gnojka powoli robi się z niego mężczyzna, ale to ciężka praca ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/kjmncwa1okfq0aq3.png

Odnośnik do komentarza

U nas MM nie jest typem człowieka, którego trzeba prowadzić za rękę i pokazywać palcem co ma zrobić - wręcz przeciwnie - to typ samca alfa ...
Ale ten rok był dla nas bardzo trudny - on jest po terapii w zamkniętym ośrodku, ja też współpracuje z ludźmi z tego środowiska i po prostu mam taki wyrzut, że za mało go wspieram w tej jego walce o samego siebie.
To ten typ faceta, który nigdy nie powie, ze potrzebuje pomocy.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8da050ysdf.png]Tekst linka[/url]
http://s9.suwaczek.com/201201314965.png
3960g 56cm 10/10p.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlmg7y385t43ab.png

Odnośnik do komentarza

OnaM193 dla wielu z nas te rok był ciężki w wiekszym lub mniejszym stopniu, dla mnie trudnym rokiem był2015 wiele nie trafionych decyzji, osób wykorzystujących moje zaufanie, tragedia jedna za drugom. Finalnie śmierć malutkiej bratanicy a po równych dwóch tyg urodziłam Kornelię... Kochana na pewne rzeczy nie mamy wpływu, ale jeszcze więcej zależy od nas, wiec trzeba spiąć szanowne cztery litery i walczyć o to by ten rok był chociaż trochę lepszy:) Czego życze Tobie, sobie i każdej z nasz:)

też biore się za sprzątanie ale takie typu odkurzanie głeboko pod łózkiem ale bez świątecznego szału.

http://www.suwaczki.com/tickers/rfxgskjouii3drdm.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ibm28iikre36uzpi.png

Odnośnik do komentarza

Ewelajka każdy z nas przezywa osobiste tragedie. Nikt nigdy nie ma wszystkiego z górki.
Ja myślę, ze to czy się zepnie tyłek czy nie w rzeczywistości czasami nic nie zmieni.

U mnie przed świętami jest trochę roboty raczej ogólnej. Wigilia u teściów, 1dzień świat u rodziców a drugi błogie lenistwo w domu.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8da050ysdf.png]Tekst linka[/url]
http://s9.suwaczek.com/201201314965.png
3960g 56cm 10/10p.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlmg7y385t43ab.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Dzisiaj czeka mnie sprzątania cd. Prasowanie itd. Synuś w domu - liczę że czymś pomoże ;) jak nie będzie przeszkadzał to i tak będzie juz sukces ;)
Jakoś nie mogę uwierzyć, że juz za kilka dni kończy sie rok. Trzeba będzie usiąść i zrobić "rachunek sumienia". Niestety nie udalo mi sie zrealizować wszystkiego co zaplanowałam. Oby przyszły rok nie był gorszy od tego. Mam nadzieję, że będzie lepszy :)

https://www.suwaczki.com/tickers/thgfe6hhid3ub7jd.png
https://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay3aec2scsm.png
https://www.suwaczki.com/tickers/atdcru1dftjoawgf.png

Odnośnik do komentarza

Tak jak myślałam nie idzie mi pisanie na forum ale cały czas Was czytam.
Wczoraj miałam wizytę, koniec 18 tyg. Z maleństwem wszystko dobrze tylko dowiedziałam się, że szyjka mi się skraca i ma teraz 3 cm. Dostałam luteine i nakaz kanapowego życia. Kontrolę mam za dwa tygodnie. Strasznie się tym martwię. Czy któraś z Was miała tak przy poprzedniej ciąży?

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yskjovd914fx8.png

Odnośnik do komentarza
Gość nataliaaa23

czesc :) bylam u lekarza dzisiaj- polowkowe . Bedzie chlopak na 100 %, juz to powiedzial w 13tc. ale wolalam poczekac i sie upewniec :) wiec witam wszystkie majowki. Poczatkowo termin na 7 maja ale dzisiaj przesuniety na 2. Dzidzius ma 22 cm :))
Imię wybrane - Eryk . Pozdrawiam wszystkie mamusie! ;)

Odnośnik do komentarza

nataliaaa23 gratuluję syna :) Tak jak pisze OnaM193 to nie termin sie zmienił tylko wielkość. Ja też mam termin na 7maja, natomiast wg. Lekarza będzie to końcówka kwietnia. Pamiętaj, ze dzieci w 37 tyg. Uznaje sie za donoszone i poród może nastąpić w każdym momencie :)

Rybka89 nie martw sie, będzie dobrze. Staraj się jak najwięcej leżeć aby nie obciążać szyjki. 3cm to calkiem sporo. Ja jestem na luteinie 100 od 6 tygodnia. Działa rozkurczowo na macice. Miałam krwiaki i praktycznie 10 tygodni przeleżałam. Na chwile obecna wszystko jest ok. Po krwiakach nie ma śladu. Mimo wszystko bardzo sie oszczędzam. Najważniejsze stosować sie do zaleceń lekarza.

https://www.suwaczki.com/tickers/thgfe6hhid3ub7jd.png
https://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay3aec2scsm.png
https://www.suwaczki.com/tickers/atdcru1dftjoawgf.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...