Skocz do zawartości
Forum

Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"


gabalas

Rekomendowane odpowiedzi

witam
dawno nie zaglądałam, ale dopadło przeziębienie, straszny kaszel, jeszcze troche mnie męczy, byłam nawet u lekarza bo bałam się o dziecko.

Anya fajnie że córeczka dobrze się ułożyła, może już tak zostanie i urodzisz sn, życzę powodzenia.

Joasia witaj u nas, widze że masz podobny problem do mojego, ja też mam tyle lat co ty i za 2 mies będe rodzić, jak się dowiedziałam że jestem w ciąży to też byłam załamana, przez 1 mies to chodziłam iciągle płakałam i myślałam nawet przez sekunde o usunięciu, a moja córka która ma dopiero 7 lat nie chciała słyszeć o żadnym rodzeństwie, a teraz już jest w porządku wszyscy zachwyceni że pojawi sie nowy dzidziuś.
więc nie martw się na pewno wszystko się ułoży tylko potrzeba trochę czasu. trzymam za ciebie kciuki.

Odnośnik do komentarza

witam
mroźno:Śmiech: lubię takie powietrze
wczoraj odebraliśmy wyniki Kuby, takie sobie, w poniedziałek idziemy do szpitala, ciekawe czy nie będą mieli zastrzeżeń co do zabiegu usunięcia migdała
a w domu remontu ciąg dalszy ale widzę już koniec, ufffffffff:Śmiech:

agniecha współczuję kataru, wiem jak potrafi uprzykrzyć życie, Kuba dopiero od jakiegoś miesiąca ma czysty nos a tek ciągle był zasmarkany, katar zaczynał się we wrześniu i trwał do czerwca:Histeria: próbowaliśmy wszystkiego, z różnym skutkiem ale nie mozna było zostawić sprawy odłogiem - czyli
nawilżacz powietrza w sypialni, inhalacje samą solą fizjologiczną a jak dochodził kataralny kaszel włączany był do inhalacji mucosolvan, zakrapiane noska najpierw solą morską płukanie, wydmuchiwanie (wcześniej fridowanie), potem krople sterydowe avamys (początkowo raz z potem dwa razy dziennie przez okres miesiąca), znów płukanie woda morską, wydmuchiwanie i krople z xylotematzolinem, oczywiście ciągle był wypryskany olbasem:Śmiech: katar w zasadzie nie znikał ale dawało się żyć, najlepiej działał na Kubę lek z substancją czynną montelukast - przyjmował go przez miesiąc - tyle trwa leczenie, katar jednak po tygodniu sie zagęszczał i przechodził w ciągu duch dni:Śmiech:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

No hej dziewczyny. Coraz bardziej zaczelam przyzwyczajac sie do tego ze jestem w ciazy. Kurcze jakoś nigdy nie myślałam żeby pamiętać kiedy miesiączkuję i nie jestem w 100 % pewna ile to juz tygodni. Wymyslilam sobie ze 5 grudnia i to by juz bylo 8 tygodni a brzucho mam takie jakby 5 miesiac byl ale moze dlatego ze kazdego zapalonego wcześniej papierosa zastępuje jedzonkiem. Chciałam się podzielić z wami wrażeniami z opieki medycznej tu w Irlandii i chciałam wam powiedzieć ze byłabym najszczęśliwsza na świecie gdybym była teraz w Polsce i wiedziałabym ze mogę zawsze zasięgnąć gdzieś mądrej porady albo iśc na badania. Poszłam w piątek do pani doktor - i tu jest tak ze przez początek ciąży( i później też tylko włącza się szpital chyba w 20 tygodniu) opiekuje się zwykły lekarz rodzinny. Przez cały okres ciąży nie ma badania ginekologicznego a USG jest w 22 tyg. Jak powiedziałam pani doktor ,że mam obawy czy dziecko będzie zdrowe bo wiek i czy można jakieś dodatkowe badania USG czy też z krwi to powiedziała, że wszystko będzie ok i że nigdzie na świecie nie robią badań przed 20 tyg. Potem pytała się czy to pierwsze dziecko i kiedy powiedziałam ,że pierwsze ma 10 lat i że jak się dowiedział to wpadł w panikę to mi odpowiedziała, że to dlatego że dziecko nie znosi mysli o tym ,że rodzice uprawiają seks ale jak już będzie dziecko to będzie ok. Wiecie jak się źle poczułam jak mi tak powiedziała. Jakis niesmak mam. Moje dziecko przeżywa to ,że będzie musiało dzielić moją miłość a nie że seks. Fuj co za krowa. No i co ma teraz zrobić. Czekam i za miesiąc jadę do polskiej kliniki do Dublina (trochę daleko),żeby zrobić USG genetyczne i inne badania. Czuje się tak zestresowana tym wszystkim.

http://lbyf.lilypie.com/TikiPic.php/MgxJSrQ.jpghttp://lbyf.lilypie.com/MgxJp1.png

15.03.2001:angel1: 26.02.2012 :angel1:

Odnośnik do komentarza

Joasia współczuję takiej opieki, a myślałam że za granica lepsza opieka medyczna.
ja bojąc się powikłan i czy z dzieckiem będzie ok ze względu na mój wiek, poszłam do prywatnego lekarza gdzie chodzą 2 moje znajome i zawsze zadowolone, facet ma super wyposażony gabinet, USG na każdej wizycie i jak byłam w 12 tyg sam zaproponował badanie genetyczne najpierw z krwi, i powiedział że jak wyjdzie coś niepokojącego to robimy dalej inne. ale wyszło mi dobrze, po za tym od niego dostałam na różne badania, których nie miałam robionych w 1 ciąży, chociaż nie moge powiedzieć żeby tamta lekarka była zła dużo mi mówiła, ale teraz wolałam miec bardziej fachową opiekę ze względu na mój wiek.

a co do mojej ciąży to tamta nie była zbyt ciekaw żle się czułam, a teraz jest jeszcze gorzej, chyba nie jestem stworzona do chodzenia w ciąży.

życzę ci powodzenia i pomimo dalekiej odległości jedz do tej kliniki żeby się upewnić czy napewno wszystko dobrze.

Odnośnik do komentarza

joasia faktycznie nie za ciekawie u was z opieką medyczną, dlatego jak masz możliwość, to jedź do tej polskiej kliniki, warto zrobić usg genetyczne, tak dla świętego spokoju

bożena ja też źle znosiłam ciążę, tzn. nie fizycznie, tu nie było żadnych problemów ale psychika siadła mi kompletnie, do tego mama się również przysłużyła, dużo by gadać, dlatego staram się wymazać z pamięci te koszmarne miesiące ciążowe, za to poród - bajka, byłam przerażona przed a jak przyszło co do czego, to w porównaniu do ciąży, mogłabym rodzić co tydzień:sofunny:

u nas remont dobiega końca, skrytki już są, jeszcze kilka kosmetycznych zabiegów, jedna nawet troszkę więcej niż kosmetyki wymaga ale najważniejsze, już uprzątnęłam to, co uprzednio wyjęłam, zostały jeszcze książki i płyty ale to niewiele w porównaniu z tym co było
Kuba zakaszlał mi dwa razy, zastanawiam sie czy to tylko tak, bo np suche powietrze, czy coś się wykluwa, musi być zdrowy przed zabiegiem, mam nadzieję, że to nie choroba

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

A do mnie w piątek zadzwonili z przedszkola, aby odebrać Szymka.

Biedak zwymiotował i był bledziutki.

Zwolniłam się i pojechałam go odebrać.

Na szczęście, to nie wirus.

W piątek miał 38,2 jak po niego poszłam.
Pojechaliśmy do lekarza i się wkurzyłam, bo lekarka stwierdziła, że przyjmie jak zdąży do 18-stej.
Myślałam, że ją zabije wzrokiem.
Dziecko z temperaturą, a ona takie teksty :lup:

Okazało się, że wszystko dobrze.
Gardło, uszy, płuca czy oskrzela czyste.
Stwierdziła, że za wcześnie przyszliśmy i abyśmy podawali na spędzenie temperatury i w sobotę na ostry dyżur. :36_11_23:

Na szczęście nie było takiej potrzeby.

A zanim lekarka nas przyjęła, to dwie godziny czekaliśmy :36_11_23:

W sobotę już nie miał temperatury, a w niedzielę poszliśmy na sanki.

Ale dzisiaj znowu nie chciał iść do przedszkola.
Mam nadzieje, że nie będę miała powtórki z rozrywki.

http://fajnamama.pl/suwaczki/w7e0oow.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2mib36tc2.png

Odnośnik do komentarza

Cześć :)

U nas dziś było -18st., ale nie było czuć mrozu, bo wreszcie nie wiał wiatr :)

joasia1973
Jak powiedziałam pani doktor ,że mam obawy czy dziecko będzie zdrowe bo wiek i czy można jakieś dodatkowe badania USG czy też z krwi to powiedziała, że wszystko będzie ok i że nigdzie na świecie nie robią badań przed 20 tyg.

Współczuję, tekst godny średniowiecza :sofunny:
Jak się ma porównanie do innego kraju (polskiego), to takie podejście i taka opieka może stresować. Ja jakieś 8 lat temu, gdy dziewczyny pisały na forum jak to wygląda w Szwecji czy USA, to przestałam narzekać na polską służbę zdrowia ;)

Martek – dobrze, że u Szymka to nic poważnego nie było.

Monika – jak się Kubuś czuje? Sił i zdrowia!

Ulla - zdrówka dla Was!

Odnośnik do komentarza

Witam

U nas nadal zimno -20 C, podobno w tym tygodniu ma być ciut cieplej, ostatni tydzień do ferii.
Odebrałam w piątek wyniki Kuby, bo robiliśmy wymaz z nosa i wyszedł gronkowiec złocisty MSSA, także lecę jutro do lekarza zapytac co z tym dalej, mały cały czas nosek zapchany:(.

Pozdrawiam i życzę zdrówka wszystkim " zdechlaczkom" :)

http://www.dzieciak.com/t/index.php/20090311/Jakub/3/ticker.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-38014.png

Odnośnik do komentarza

witam wszystkich
u nas ok, wróciliśmy ze szpitala w ub środę, Kuba regeneruje się błyskawicznie, niby od jutra może już iść do szkoły ale nie wiem czy go puszczę, zobaczymy, może jeszcze niech przesiedzi te mrozy w domu

ulla dużo zdrówka, mam nadzieję, że dzisiaj już lepiej

agniecha powodzenia u lekarza, pewne zaaplikuje kurację antybiotykową

bożena gońcie kaszle

martek mozna się wkurzyć podejściem lekarza wrrrrrrrrrrrrr, lepiej się czuje Szymuś??

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...