Skocz do zawartości
Forum

Kwietniowe maluszki 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Moje samopoczucie nadal milion razy lepsze niz w pierwszej ciąży, choc w nocy pojawiaja mi sie bole krocza przy wstawaniu, brzuch się spina i musze zażywać leki rozkurczowe. Czasem tez cos mnie kluje w dolnym odcinku kregoslupa. Ogolnie jednak jest super.
Wyprawkę mam popraną i wyprasowana.
Wszystko zapalowalam w takie torby na zamek plastikowo flizelinowe (jak na posciel). Musze jeszcze tylko wyprac fotelik i spakowac torbę do szpitala. Moze zrobie to w tym tygodniu. Mąż w weekend ma wymalowac łóżeczko i komode.
Z wydatkowych rzeczy zostalo nam kupic fotelik dla starszego, szafę do pokoju dla starszego i ramę do lozka (stolarz) dla nas.
Weekend minął z goscmi. Co chwilę ktos nas odwiedzal.

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

To powiem Wam, że ja jestem w ciemnej d... z przygotowaniami do narodzin. Muszę się zabrać za przesegregowanie ciuchów po małej, coś się tam może znajdzie. Ogólnie będę też szukać ciuszków na olx, bo już nieraz kupowałam córce taką paczkę z ciuchami. Niby szwagierki obiecały dać ciuchy, ale ja tam wole być przygotowana wcześniej.
Was też mężowie tak denerwują? Wczoraj nie miałam na nic siły i po jego przyjeździe oczywiście usłyszałam kilka niemiłych słów. ehhh, szkoda że facet nigdy nas nie zrozumie.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg816lrrt0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhd0zxpvxd.png

Odnośnik do komentarza

Karolina_346, mój też chodzi nerwowy więc nie jesteś sama. W sobotę było apogeum. Aż się ucieszyłam, że wybył z domu na 1,5 godziny i miałam trochę spokoju.
Wygląda na to, że nerwówka będzie do samego porodu a nawet dłużej. Ma w pracy duży projekt i deadliny od klienta co 4 tygodnie. Żyć nie umierać.
Ja oprócz tego, że wszystko mam kupione to na razie nic poza tym nie zrobiłam. Najpierw muszę sprzedać mega wielkie biurko. Wtedy będziemy mogli pomalować pokój małego i ustawić mebelki. Wtedy zacznę prać, prasować i układać. Obstawiam, że będzie to marzec. Z zakupów to chce jeszcze kupić leżaczek wpinany do wysokiego krzesełka i naklejki na ścianę.
Tym razem zaszałałam i kupiłam tylko muślinowe pieluchy. Wiele z tych, które miał Wiktor (a wcale nie najtańsze z możliwych) bo jakimś czasie zrobiło się nieprzyjemnych w dotyku.

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ugzu3z9ol9e0b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bj44jk2vhn4bn.png

Odnośnik do komentarza

Nas chyba dopada kryzys 7 roku. (O ile faktycznie coś takiego istnieje) Ogólnie dużo się u nas dzieje - moja ciąża, studia, jego kłopoty z kolanem i wizja operacji a na dodatek córka, która za nic go nie słucha.
Każde z nas chodzi poddenerwowane.
Mam nadzieje że szybko się sytuacja unormuje. Może w niedziele się gdzieś w trójkę wybierzemy i to oczyści trochę atmosferę.

Przepraszam, że Wam tak marudzę, ale od razu mi się lepiej zrobiło. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg816lrrt0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhd0zxpvxd.png

Odnośnik do komentarza

Hej! Potrzebujemy teraz dużo spokoju. I odpoczynku, bo można zaszkodzić. Ja nauczyłam się, że jak już mam dość, to kładę się i kropka. Do tego muzyka relaksująca. Wiecie, ja. miałam jakiś napływ hormonów. Aż mnie zemdliło. Miała któraś? To już kolejna ciąża, że w 30tc tak mam. Ciekawe co to :-) kartę ruchów ja mam. Dobrze jest to kontrolować. Mój waży 1800g a duży jest na 33tc :-) która ma jeszcze termin na okolice 17 kwietnia?

Odnośnik do komentarza

Mnie mąż nie denerwuje, wręcz przeciwnie, jest kochany i wyrozumiały :)
Dzisiaj robiłam badania i póki co morfologia ok, wyniki moczu też się poprawiły. Czekam jeszcze na wyniki cytomegalii i tokspolazmozy. Dodatkowo tak dla samej siebie zrobiłam pakiet wątroby, żeby wykluczyć zagrożenie cholestazą. I jest OK :)
W piątek mam wizytę i trzecie USG prenatalne. To będzie akurat koniec 32 tc. Ciekawe jak tam nasz synek :)
A ja też nie mam żadnej karty ruchów, ale sama je sobie liczę :)
Mateusz właśnie się wierci :)
Coraz bliżej spotkania. Ja mam termin na początek kwietnia, więc może się jeszcze okazać, że będę marcówką :)

http://www.suwaczki.com/tickers/h4zpskjov3lyxljn.png

Odnośnik do komentarza

Zdecydowanie za krotki byl ten weekend ;) Pogoda dopisala, pospacerowalismy, pobasenowali i pobyczyli :P
arma energii faktycznie mi nie brakuje, ale na silowni odpuscilam ostatnio. Wiekszosc cwiczen robie na macie i z nieduzym obciazeniem :) Tylko tyle, zeby sie rozruszac i porozciagac.
Nasze przygotowania dosc sie slimacza.. zajme sie tym w marcu. Najwazniejsze rzeczy juz mamy, ale tych wszystkich drobiazgow nam brakuje.
Mlody hula w brzuchu, spokoju nie daje ;) nastepne badanie mamy dopiero za 2tygodnie, ale poki co wszystko w porzadku, wiec czekamy spokojnie.

Odnośnik do komentarza

Beti będzie dobrze! Jesteśmy z Tobą, trzymaj się i nie denerwuj dodatkowo. Daj znać co i jak.
karolinaa_346 trzeba się wygadać, żeby było lżej. U nas spokojniej niż na początku ciąży, w sensie naszych spięć, ale wiem, że jest co raz bardziej przerażony zbliżającym się porodem i nowymi obowiązkami.
Byliśmy w sklepie i babka nam zainstalowała isofix i na szczęście wszystko pasuje. Myślę, że zdecydujemy się na maxi cosi. Koszty nie małe, ale może zostanie nam na kolejne dzieci hihi...

https://www.suwaczki.com/tickers/ckai9jcgi48kbqja.png

Odnośnik do komentarza

Karolina mój mąż też mnie czasem denerwuje, zazwyczaj swoją obecnością i różnymi głupotami. Zazwyczaj wtedy idę do sypialni czytać książkę i nie muszę go oglądać hehe

Rowerzystka też nie dostałam takiej karty.

An13 mnie czasem nagle zemdli, zwykle w godzinach około południowych, nie wiem czemu tak się dzieje. A termin mam na 18 kwietnia według ostatniego usg ale podejrzewam że jeszcze się to może zmienić.

Beti trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze.

Dzisiaj się wizytuje o 15. Ciekawe ile młody teraz waży. I chyba nadal w poprzek leży, coś nie chce się obrócić.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjge9y380im.png

Odnośnik do komentarza

Skurcze uspokojone szyjka miękka ale mówią ze może taka być. Bardziej chodzi im o kolatanie serca bo nie wiadomo skąd się wzięło. Mały waży 1700 wiec 400g więcej niż półtora tygodnia temu. Czekam na wyniki tarczycy bo to może od tego choć była dobra ostatnio i leki tez zażywalam. Dziękuję Wam za wsparcie:-)

Odnośnik do komentarza

Beti, i ja trzymam kciuki, żeby wszystko było ok.
Co do szyjki to się nie martw. Faktycznie najważniejsze, żeby się nie skracała. Ja pół zeszłej ciąży chodziłam z miekką szyjką a urodziłam po terminie. Moja polska ginekolog przepisała mi wtedy luteinę na jakiś czas.

U nas jakiś pogrom z chorobami. Ja nie mogę się doleczyć a tu Wiktor znowu zaczyna kaszleć. Do tego w jego żłobku epidemia choroby rąk, stóp i buzi. Mam nadzieję, że nie złapie. Na wszelki wypadek napisałam do lekarza rodzinnego, czy to niegroźne dla nienarodzonego dziecka.

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ugzu3z9ol9e0b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bj44jk2vhn4bn.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...