Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Skorpion chyba Ci zazdroszczę bo mnie nic kompletnie nie jest a chciałabym, żeby młody już szykował się do wyjścia. :P
Zoja ja też mam cukrzycę ciążową i niejednokrotnie miałam przekroczenia powyżej 120 i moja diabetolog mówiła, że nie ma tragedii a wręcz, że świetnie radzę sobie z dietą i nie będzie insuliny. Ostatni raz miałam wizytę 11 stycznia teraz dopiero kontrolna z krzywą po porodzie. I Mmag ma racje, termin masz ciągle taki sam. Mi z miesiączki wychodzi 02.02, z pierwszego genetycznego USG 03.02 i tego się trzymamy mimo, iż niedawno na USG wyszło, że termin może być na 16.02 czyli dwa tygodnie różnicy. To kwestia tego, że mój Leoś jest mały. Byłam u lekarza w 34+5 i ważył 2120 więc nie ma dużej różnicy względem Twojej córki. Później w 3 tygodnie nabrał do 2800 więc naprawdę nie martw się jeśli przepływy są ok. :) Zazwyczaj dzieci z cukrzycy ciążowej są mniejsze bo kobiety bardzo uważają co jedzą.
Teraz waga dziecka to już naprawdę indywidualna kwestia. Genów przede wszystkim. :)
Mmag a nad Tobą dalej wisi cesarka?

http://fajnamama.pl/suwaczki/rbdyc1u.png

Odnośnik do komentarza
Gość szczęśliwa mamusia 2

Witam mamusie . Zoja nie stresuj się, pamiętaj, że usg ma prawo do pomyłki nawet 0,5 kg. No dziewczyny mi też pozostało już tylko 1,5 tygodnia do terminu. Odszedł mi już czop teraz pozostało mi już tylko czekać. Zaczynam się stresować :) Trzymajcie się dziewczyny.

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny. Ja już jestem po od tygodnia ;-) Moja córeczka Zuzia przyszła na świat w środę 18 stycznia (koniec 37 tyg). Jest zdrowa, przepiękna i przesłodka. Powiedzmy, że byłam przygotowana na poród, torba czekała w szafie spakowana. Wylądowałam w szpitalu z powodu jakiegoś wirusa żołądkowo-jelitowego (straszne wymioty i biegunka jednocześnie). Mąż mnie zawiózł w poniedziałek wieczorem na izbę przyjęć, nie wzięłam ze sobą torby, myślałam, że dadzą mi tylko kroplówkę i do domu. Ginekolog stwierdził, że mam skurcze i 3 cm rozwarcia i mnie zostawią. Skurczy nie czułam, bolało mnie wszystko przez ciągłe wymioty. Urodziłam rano w środę naturalnie ;-), gdy już znacznie dolegliwości mi ustały. Jestem z siebie ogromnie dumna, bo tak byłam wycieńczona, że myślałam, że nie podołam. Pierwszy dzień był cały czas przy mnie mąż i pomagał mi z małą, bo miałam wszystkie mięśnie tak wiotkie, że nie dawałam rady jej podnieść, bałam się, że opuszczę. Początki w ogóle były trudne, bo nie wychodziło nam karmienie i bałam się, że mała jest głodna. W piątek wróciłyśmy już obie do domu, karmienie w domu zaczęło wychodzić, jestem szczęśliwa i uczę się macierzyństwa ;-)

Odnośnik do komentarza

Anemonka bardzo, bardzo gratuluje. :) Nie sądziłam, że któraś z nas tak szybko się rozpakuje. :) I czekam z niecierpliwością na pierwsza a tutaj prosze, Wy już dawno w domu. :)
MMag ano musimy dobrze się prowadzić, oby tylko ta cukrzyca sobie poszła po porodzie bo zamęczę się całe życie mierzyć cukier i się pilnować. :) Bardzo się cieszę, że z Krzysiem wszystko dobrze, czasem dzieciaki płatają nam figle i tak mało się ruszają a matka się denerwuję bo już cykl dniowy ustalony a młody taki spokojny. Leoś też ostatnio miał leniwy dzień na tyle, że się zestresowałam i chciałam jechać na ip jednak o 21 zaczął harce jak zawsze o tej godzinie. :) My dziś 39+2 i dalej w dwupaku. Czekam na ten dzień jak na zmiłowanie boskie bo już jestem strasznie drażliwa. Mężowi się obrywa a nawet naszemu kotu. :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/rbdyc1u.png

Odnośnik do komentarza

Anemocna GRATULACJE!!! Tez bym już chciała tulić moja malutka bardzo!!! Ale niech porośnie jeszcze, ciałka nabierze. Jutro dowiem się jak waga, póki co walczę z cukrami na samej diecie, choć dziś to mam koszmarny dzień. Takiego nie miałam jeszcze, dwa przekroczenia po tych samych produktach co zawsze...nie wiem co się dzieje, ale jestem przerażona :(
Torba już spakowana, kosmetyki jeszcze, klapki i kapcie ale może dziś dopakuje :)
pozdrawiam wszystkie Mamuśki!

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. U nas dziś 39+5, byłam na ostatniej wizycie u lekarza i niestety ale jutro z samego rana kładę się na patologię ciąży. Mam trochę podwyższone ciśnienie i musza sprawdzić w szpitalu czy nie sączą mi się wody. Lekarz powiedział, że już na pewno wrócę do domu z synem. :) Jedyne pocieszenie bo ogólnie to ja szpitale omijam szerokim łukiem.. :/ a co tam słychać u Was?
Zoja nie przejmuj się drobnymi przekroczeniami. Nie wiem czy słyszałaś ale mają wejść nowe normy cukrów dla ciężarnych w Polsce. Na czczo bez zmian ma pozostać 70-90 ale po godzinie ma być do 140 a nie 120. Wiele osób uchroni to od insuliny i wiele kobiet odetchnie z ulgą bo przejmujemy się delikatnymi przekroczeniami na każdym kroku. :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/rbdyc1u.png

Odnośnik do komentarza
Gość szczęśliwa mamusia 2

Witajcie dziewczyny. Anemonka
gratuluje. Ja tez juz tule mojego maluszka, walczymy z laktacja i powoli uczymy sie siebie nawzajem. Dziewczyny, życze Wam szybkich porodów i zdrowych dzieciaczków. Powodzenia.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, szczęśliwe mamusie GRTULACJE!! cieszę się, że macie już ze sobą Maleństwa, ja czekam...do końca lutego, chyba jako ostatnia się rozpakuje. Tydzień temu Nasza Malutka miała 2400, wiec niech podrośnie jeszcze :)

Normy od marca mają wejść nowe, i dobrze bo ja nigdy 140 nie przekroczyłam, a przy 120 już miałam stresa.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! Serdecznie gratuluje wszystkim Mamom! I trzymam kciuki za Wasze porody by przebiegły bezproblemowo! :)
Jednocześnie melduję, że i my już jesteśmy rozpakowani i w domu. :) Leoś przyszedł na świat 02.02. o godzinie 18.30. 2980g i 54 cm. Teraz uczymy się siebie i jest bosko. :) Poród niestety przez cc w znieczuleniu ogólnym ale wszystko jest warte mojego Skarba. :) Dawajcie znać co u was!?

http://fajnamama.pl/suwaczki/rbdyc1u.png

Odnośnik do komentarza

Gratuluję Wam pociech, fajnie juz wam . Ja dziś bylam u gina 37+5 u mnie i kilejna wizyta za dwa tygodnie o ile nie urodzę . Potem dostanę skierowanie do sxpitala ja na cc sie szykuje to bedzie trzecie. Jestem ogromna, bardzo ciezko ale chcialabym wytrwac jeszcze te dwa tygodnie. Chlopcy juz nie moga sie doczekać brata.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-50459.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53521.png

Odnośnik do komentarza

Gratulacje dziewczyny! do mnie to jakoś nie dociera przecież niedawno ten watek powstał, nie dawno nic po nas nie było widać, a teraz? już tulicie swoje Maleństwa...niesamowite. Ja powiem Wam że ledwo się toczę,ledwo...już bym chciała moją Malutką tulić, ale wiem że dla niej lepiej jeszcze posiedzieć troszkę, jeszcze choć ze 2 tygodnie....ale już ledwo daję radę wstać,podnieść się...jeszcze chwila, jeszcze momencik :)

Odnośnik do komentarza
Gość Asik 19866

zoja przepraszam że tak się wcinam ale przeczytałam twój wpis odnośnie zmianie norm glikemii godzine po posiłku i bardzo mnie zaciekawił. Jestem w takiej samej sytuacji jak ty czyli po posiłku glikemię mam zwykle do 120 ale czasem zdarza się do 140. Czy możesz mi powiedzieć gdzie mogę poczytać o tej zmianie norm bo szukałam w Internecie i nic nie mogłam znaleść. Z góry dziekuje za informacje bo strasznie się martwię każdym przekroczeniem poziomu 120 jednostek po posiłku.

Odnośnik do komentarza

Nowe normy dla kobiet z cukrzycą ciążową!

Najwięcej informacji uzyskasz na FB-jest taka grupa zamknięta, grupa wsparcia dla kobiet z cukrzycą ciążową - nazwa grupy "Cukrzyca ciążowa" grupa zamknięta.
Tam poproś o wpisanie Cię do grupy i poczytaj co dziewczyny piszą. Ja na tej grupie bazuje, dużo się dowiedziałam, a byłam kompletnie zielona.
Podobno kiedyś normy były od 90-140w Polsce, później 90-130, ostatnio od 90-120, no i teraz wprowadzili znów do 140. Niektórzy lekarze tego nie wiedzą, ale diabetolodzy i ginekolodzy jeżdżący na szkolenia regularnie wiedz o tym dobrze. Ja szalałam jak miałam 126...a potem się okazało, że to nic takiego! Moja ginekolog powtarza, że nie chodzi o takie małe przekroczenia, że naprawdę nie można się tka przejmować, bo nawet stres może podnosić cukier. Na tej grupie niektóre dziewczyny przy lekkich przekroczeniach maja już insulinę, a inne przy tych samych maja tylko dietę.
Wiesz nie znam się na tym tak perfekcyjnie, ale w Niemczech i innych krajach Europy w ciąży nie robi się w ogóle obciążenia, albo normy są wyższe niż były w Polsce. Dlatego może wreszcie znów je zmienili.
Ja teraz pilnuję żeby nie było za dużo, staram się do 120, ale już nie rozpaczam i nie drżę jak mi się zdarzy 126, czy 134...
wejdź na grupę, tam są jakieś artykułu.
pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dzięki wielkie, ja należałam do tych dziewczyn którym pani profesor przy minimalnych przekroczeniach 120 (to juz według niej powyżej normy) 121 i 125 chciała dać insulinę i ja się na to nie zgodziłam dlatego miałam stresa czy dobrze robię. Poszłam do innego specjalisty i on powiedział że absolutnie do insuliny się nie kwalifikuje:/ także zgłupiałam totalnie. Dzięki za radę zapisze się do tej grupy i będę na bierząco. Całe szczęście za dwa tygodnie mam termin i skończy się ten cukrzycowy horror.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...