Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2008


Renatka

Rekomendowane odpowiedzi

manenka71
martusia9876
a brala twoja mala antybiotylki ????? Bo to sie podaje wlasnie po nich

wlasnie wczoraj skonczylismy brac

Manenka koniecznie równo z antybiotykami i po nich należy dziecku podawać lakcid lub lacidofil, żeby odbudować flore bakteryjną, dziwię sie że lekarz Amelce tego nie zapisał. To bardzo ważne, żeby doszła do siebie po tej kuracji i aby nie bolał jej brzuszek. Co za lekarze! Szkoda gadać!!!:nie_mam_pojecia:

Allayiala tak mi żal tego suwaczka, mam do niego sentyment...ech spróbuję go wymienić na urodzinowy. A Tosia pewnie lada dzień Cię zaskoczy gadulstwem, tylko mów do niej dużo i pozwalaj jej mówić. Najpierw mama a potem Tosia. Załączam parę fotek z takiego zaczepiania.

http://www.suwaczek.pl/cache/aa96800c99.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3gywl4xsejs6o.png

Odnośnik do komentarza

A co taki nastroj masz do bani matrusiu ogladalam zdjatka super

co nas tak malo na forum dziewczyny nie maja czasu pewnie u mnie wlasnie zasneli bylismy na goscinie u mojej mamy na teresy i padli a ja choc zmeczona to choc teraz weszlam

jutro sobota corka w domu i trzeba sie wziasc za mycie okien a w niedziele wypad robie do miasta kupic buty bo w tych starych nogi mnie bola chyba mi troche spuchly bo to byly bardzo wygodne buty

a co wy macie w planach na wekend?

Odnośnik do komentarza

Moj m. znowu pojechal na slub naszych znajomych, a ja zostalam - zal mi bylo Toske szarpac pod Olsztyn... szkoda zachodu.
Noc mialysmy kiepska - m. mi zrobil awanture, ja sie zdenerwowalam, dziecko tez, a potem byly cala noc kolki:( masakra:/
Za to dzis troche popralam, posprzatalam, bylysmy na spacerku, chociaz tylko na pol godzinki, mala brzuszek zaczal bolec, obudzila sie i w ryk.

Daszka jaki ladny nowy suwaczek:) ! No i widzisz, Twoja Lilcia jest tylko o dzien mlodsza od mojej Tosi! No to moze moja kruszyna tez niedlugo zacznie gadac:)
Lila jest przeslodka :)))

tez wstawilam pare nowych fotek:)
Message - Galeria zdjęć Parenting.pl

Odnośnik do komentarza

Dzieki manenka mi juz rece opadaja na te kolki:/ W nocy znowu mialam sajgon, az sie poplakalam, tak mi malej szkoda bylo, a ja nie moglam jej pomoc:(
W dzien bylo lepiej, a teraz spi, mam nadzieje ze reszta nocy minie spokojnie.
Jezeli te cyrki sa do 3 miesiaca, to mamy jeszcze prawie 2 przed soba - oby krocej bo mi serce peknie:(

Odnośnik do komentarza

po wczorajszej goscinie odpoczywam na obiad bigos z chlebkiem trzeba go zjesc
dzieciaki padly bo taka brzydka pogoda tesciowa wyjechala do szwagra a ja w sobote chrzciny i 18 syna wczoraj bylam u kucharki menu stworzyc w kosciele o 16 45 i o 17 bedziemy na sali wiec obiadu nie robie tylko barszcz z pasztecikami i mieso roznego rodzaju oraz surowki a pozniej ciasto i kolacyjke flaki szaszlyki i pulpeciki w takim tam sosie na cieplo oczywiscie przystawki tez beda bo to nakrapiana imprezka bo wuja dzidzej bedzie gral takze skonczy sie to pewnie w nocy oj zeby sie wszystko udalo i dzieci nie zachorowaly

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie Sierpnióweczki i dołączam do Was :-)
Moje szczęście urodziło się 22 sierpnia 2008.

Od kilku dni a w zasadzie od przestawienia się Lilii na mniej kupek a dokładnie z 2-3 dziennie na 1 raz na 1-2 dni mamy problem z nagłymi wybuchami płaczu w trakcie snu i ogólnie objawami jak przy zaparciach (stękanie, prychanie, prężenie się) ale z finałem bardzo rzadkiej, wodnistej kupki. Jak jest raz na dwa dni to jest jej zwykle tyle, że z pieluchy się trochę wylewa i jeszcze w środku pływa jej sporo.

Byliśmy u lekarza, ale Pani doktor powiedziała, że jest wszystko ok, bo Mała ma miękki brzuszek. Takie typowe kolki to też nie są, bo wcześniej (w 3-4 tygodniu) przerabialiśmy lekkie kolki z prężeniem się, czerwienieniem, płaczem i wtedy ciepła kąpiel przynosiła ulgę.

Obecnie Mała nawet inaczej płacze tak, jakby ją coś bardzo bolało i mijało. Ponadto zaczęła codziennie wymiotować i wtedy czuje ulgę. Przez te nagłe ataki wybudza się często i nie zasypia na długo. Zdarza się, że w ciągu dnia wogóle nie sypia, jeśli dzień wcześniej nie zrobiła kupki. Takie męczenie jest do momentu zrobienia kupki, a później już śpi jak suseł.

Podejrzewam, że może to być związane z jakimś zaburzeniem flory w jelitkach albo no nie wiem już z czym. Pytałam już położne i one mówią, że takie rzadkie kupki mogą być bo karmię piersią. Wcześniej Mała przesypiała w nocy po 4-5 a nawet 6h. Teraz znów budzi się, co 2h i troszkę possie, zasypia na rękach, a przy odłożeniu znów płacz i marudzenie. Z dnia na dzień tracę siły na rozwiązanie jej problemu, bo widzę, jak dziecko się męczy.

http://lb1f.lilypie.com/fgOAp2.png
http://lbyf.lilypie.com/ys5vp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BPo8p2.png

Odnośnik do komentarza

villanelle witaj sierpniowa Mamo:)
Na flore bakteryjna polecam preparat BIOGAYA. Tam sa tylko zywe, dobre dla brzuszka bekterie - moze to Twojej corci akurat pomoze.
U mnie kolki sa po kazdym jedzeniu - Tosia prezy sie, placze, a w brzuszku ma stado zab:/
Zanim sie wypruka to czesto moze mijac i 3 godziny - a tak to placz, stakanie i ja juz w koncu placze razem z nia:(
No i nic nie pomaga:moja scisla dieta, infacol, espunisan, esputicon, woda koperkowa, herbatka koperkowa, biogaya - wyprobowane razem i w kombinacjach - po prostu jak ma ja bolec to bedzie bolec i juz. Kladzenie na brzuszku - zadko toleruje - bo ja boli. A kapiel jest dobra tylko na chwile.
Kupki robi 1-2 radzy dziennie - i tez sa wodniste, ze w pieluszcze wszystko plywa - ale to podobno jest norma.
A co do zasypiania na rekach to w madrej ksiazce doczytalam, ze zeby malenstwa przesypialy wiekszosc nocy wieczorem trzeba im skrocic czas miedzy karmieniami, np. najpierw kolo 20 potem 22 i 23, no i poza tym zeby starac sie dobudzac, chociaz z doswiadczenia wiem ze czesto sie NIE DA, maluch spi i chocby mu czolgami jezdzili po glowie to sie nie obudzi.
Jezeli ktoras chce sobie poczytac ksiazke "Jezyk niemowlat" pani Tracy Hogg (polskie tlumaczenie, format pdf) to moge wyslac na maila - duzo tam ciekawych rzeczy, warto zerknac.
villanelle, moze Ty znajdziesz tam odpowiedzi, ktorych szukasz - jest tam tez o tym jak i co ile karmic piersia, no i jak dbac o zdrowy sen malucha.

Dzis w nocy po masakrycznym weekendzie Toska byla tak zmordowana, ze przespala wlasciwie cala noc z krotka pobudka na 5 min ssanie, ale juz po poludniu zaczely sie kolki, a od 20 do 23 to w ogole juz bylo kuriozum:/
Teraz udalo mi sie ja uspic, lezy na naszym lozku, a ja sie boje ja ruszyc zeby znowu nie zaczely sie kolki. Poprzednia noc przespala i tak ze mna - i chyba skonczy sie tak, ze sie dziecko przyzwyczai i bedzie protest jak sie ja bedzie wkladalo do je lozeczka. Ale co ja zrobie ze juz sie boje cokolwiek i biegam na paluszkach zeby tylko mala spala i nic jej nie obudzilo, bo bedzie ryk.

Dziewczyny a jak Wasza kondycja? ja mam chyba ostra depreche poporodowa, bo nienawidze wszystkich (oprocz dziecka), wszystko i wszyscy mnie wkurzaja i ciagle chce mi sie wyc. Dzis przylazla moja matka i babcia, to myslalam ze je podusze. A maz to juz w ogole... staram sie normalnie funkcjonowac, a ten ma jazde ze sie ciagle go czepiam, no moze faktycznie specjalnie nie jestem mila, ale chyba odrobine zrozumienia moglby wykazac, co?
Dajcie spokoj, nie tak to mialo wygladac... Toska bidna meczy sie z kolkami non stop, przez to ani sie z nia pobawic, ani gadac do mnie nie chce; ze wszystkimi na noze, zero wsparcia psychicznego tylko kretynskie rady jak mam troszczyc sie o dziecko, albo klotnie...
A najgorsze jest to, ze jeszcze drugie tylke zebym mogla liczyc ze kolki przejda:(
Jutro jedziemy rano na pobranie krwi, sprawdzic czy morfologia sie poprawila, w srode mamy ortopede, a w czwartek szczepienie. Po szczepieniu to juz w ogole pewno bedzie sajgon przez pare dni- eh... skad ja wezme tyle cierpliwosci...?

Odnośnik do komentarza

Allayiala mój mąż tez mnie ostatnio zdenerwował, bo się czepiał, że nie jestem tak uśmiechnięta jak zawsze i mam "dziwny" nastrój! A jaki mam mieć jak się nie wysypiam, mężul zamiast zaplanowanego urlopu bez przerwy jest wzywany w delegację (dzisiaj nasza rocznica ślubu a on przed chwilą dzwonił, że do mnie dojedzie jutro bo jest straszna mgła) nie mieszczę się w ciuchy, czuję się nieatrakcyjna, et cetera, et cetera! Jak ostatnio na niego wrzasnęłam, że ma ciszej zamykać drzwi bo małą obudzi to się wkurzył i wyszedł. Godzinę później nakroił mi talerz jabłek, poprasował rzeczy maleństwa i swoje koszule (a prasował pierwszy raz w życiu!) i zrobiło mi się głupio. Wkurza mnie, że nie mogę jeść tego co lubię a jak mała się pręży to wszyscy gadają, że pewnie coś podjadałam na boku i przeze mnie małą boli brzuszek! A tak naprawdę to wkurza mnie, ze wszystko mnie wkurza, bo przecież mam cudowną córeczkę, kochanego męża, który świetnie odnalazł się w nowej roli, super teściów, u których siedzimy już miesiąc bo najpierw zajmowali się mną przed porodem a później dbali o mnie i maleństwo po porodzie (teściowa nawet dla mnie specjalnie obiadki gotuje). Niech te hormony wreszcie przystopują bo ja się wykończę! ;)))

http://www.suwaczek.pl/cache/7dd702d99e.png
http://s2.pierwszezabki.pl/017/0174999f0.png?4853

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatuszek9876

dziewczyny wspolczuje wam z tymi kolkami ja przechodzilam to ale chyba tylko tydzien mala miala koloki , a moze sprobujcie kupic mleko zastepcze np. nutramigen lub efe.... nie mapietam dokladnej nazwy i mieszac troszke z waszym mlekiem , tylko najpierw musiece sie skonsultowac z pediatra czy tak mozna . Wiem ze nutramigen jest smierdzacym mlekiem ale napewno pomoze .
A z tym dolem to tez mialam ale wkoncu wzielam sie w garsc , bo trzeba dac sobie rade i jakos zrobic plan dnia i sie ladniejsza zrobic , bo wkoncu tak sie mowi ze po ciazy to kobieta juz calkiem robi sie kura domowa i wogole o soebie nie dba . A moze pogadajcie ze swoimi mezami na temat zeby wam pomagal czy wieczorem lub w nocy nakarmil dzidzie ( oczywiscie wy najpierw odcigniecie mleko:)Ja przynajmniej tak mialam ze jak M nie szedl do pracy to on wstawal do malej i duzo tez mi pomagal . Zycze wam zby bylo wszystko ok

Odnośnik do komentarza

kochane wspolczuje wan tych depresji. ja mialam takowa tylko przez dwa dni, a jak sie zaczela to maz tak mnie opiepszyl, ze mi wszystko przeszlo. siedzialam i plakalam ze jetem zla matka, ze nic nie umiem przy malej zrobic (chodzilo konkretnie o kapiel). teraz jest juz ok. wrocilam do swojej wagi , ciuchy pasuja, a na kolki sprobujcie kupic czopki VIBURCOL. dzialaja uspokajajaco a nie uzalezniaja i nie robia krzywdy, bo to homeopatia. Moja Dominike zcinaja z nog po 5-10 minutach od podania (jak mamy kolko-kryzys to dostaje pol czopka) i spi malenstwo spokojnie.

Dominiczka[http://www.suwaczek.pl/cache/22182abc1a.png/SIZE]

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny tak mi Was żal i Waszych dzieciątek z tymi przeklętymi kolkami, moja Lilianka miała jedną kolkę dwa tyg temu i wiem, że to straszne jest. Trzymajcie się, już niedługo i im przejdzie.

Vilanelle witamy w naszym gronie:) jest mi tymbardziej miło, że też mam Liliankę. Jest o dzień młodsza od Twojej Lilianki, więc przesyłam pozdrowienia od mojej córci dla Twojej:))

Słuchajcie, o której Wasze Maleństwa chodzą spać na wieczór? Próbowałam wprowadzić rutynowe spanie po kąpieli o 19.00 ale nie dało rady, Mała zasypia równo o 22.00 jak w zegarku, nie wspominając, że popołudniu jak zaśnie o 14.00 to nie mogę jej dobudzić do 18.00. Położna mi radziła obudzić na siłę, zabawiać, nie pozwolić spać- hehe a moje dziecko zasypia na siedząco, na stojąco, przy cycuchu i w trakcie przebierania no i jak ją przetrzymać?

http://www.suwaczek.pl/cache/aa96800c99.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3gywl4xsejs6o.png

Odnośnik do komentarza

karolina czopki viburcol sa na porzadku dziennym,a nawet i nocnym (2x dziennie jej daje), a bez nich to w ogole nie wiem jak by bylo. Dzis nocka i dzien bardzo w porzadku, zobaczymy czy trzecia nic z rzedu sie uda czy tez bedzie lipa (oby nie).

Daszka kapiemy Tosie kolo 19:30 albo 20:30, a spac idzie i tak kolo 00:30:)

Odnośnik do komentarza

Daszko, to ogromny zbieg okoliczności, że wogóle na ciebie tutaj trafiłam i że nasze córeczki mają tak samo na imię :-)

My kąpięmy Małą pomiędzy 20:30 a 21:30. Zależy jak wychodzi ostatnie karmienie przed kąpielą. Wówczas odczekujemy 30 minut i siup do wody. Lila lubi się pluskać za to nienawidzi wychodzenia z tej wody. Wtedy zawsze przypomina sobie, że chce jeść i uparcie to manifestuje dopóki jej nie wytrzemy, naoliwimy i ubierzemy. Później już wie, że czas amciu, choć dopiero co jadła. A zasypia zaraz po tym, z reguły ok. 22 z minutami i śpi do 1 lub nawet do 3 rano. Parę tygodni wcześniej Mała potrafiła przesypiać nawet do 4-5 rano po pokąpielowym karmieniu, ale odkąd jest marudna, stęka i kwęka mamy problem z jej spokojnym snem. Po prostu często się wybudza.

http://lb1f.lilypie.com/fgOAp2.png
http://lbyf.lilypie.com/ys5vp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BPo8p2.png

Odnośnik do komentarza

villanelle
Daszko, to ogromny zbieg okoliczności, że wogóle na ciebie tutaj trafiłam i że nasze córeczki mają tak samo na imię :-)

My kąpięmy Małą pomiędzy 20:30 a 21:30. Zależy jak wychodzi ostatnie karmienie przed kąpielą. Wówczas odczekujemy 30 minut i siup do wody. Lila lubi się pluskać za to nienawidzi wychodzenia z tej wody. Wtedy zawsze przypomina sobie, że chce jeść i uparcie to manifestuje dopóki jej nie wytrzemy, naoliwimy i ubierzemy. Później już wie, że czas amciu, choć dopiero co jadła. A zasypia zaraz po tym, z reguły ok. 22 z minutami i śpi do 1 lub nawet do 3 rano. Parę tygodni wcześniej Mała potrafiła przesypiać nawet do 4-5 rano po pokąpielowym karmieniu, ale odkąd jest marudna, stęka i kwęka mamy problem z jej spokojnym snem. Po prostu często się wybudza.

Villanelle żartujesz z tymi godzinami prawda? Nie mogę się nadziwić, bo są takie same toćka w toćkę z godzinami mojej Lilki. Ale zbieg okoliczności! Czy my mamy tę samą córcie?:)

Allayiala spać o 0.30? No to ładna sówka z Tosiaczka a popołudniu śpi czy jest aktywna?

Młoda Mamusia gdzie Cię posiało?

http://www.suwaczek.pl/cache/aa96800c99.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3gywl4xsejs6o.png

Odnośnik do komentarza

witam villannelle ciezkie do napisania jak masz na imie bedzie latwiej

oj widze ze te kolki nie przechodza waszym maluszkom ja dopoki karmilam piersia tez mialam problemy z kolka a teraz na mleku bebiko jest spokojna kupki robi roznie co 2 lub 3dni dam jej rumiankowej herbatki troszke i zaraz zrobi jak sie naje a zje 100 ml klade do wozka i zasypia albo smieje sie do grzechotek (oby tak zostalo)odpukac spac idzie o 22 lub 23 a kapie o 19

moja starsza corka teraz 16 lat plakala ciagle byla karmiona piersia byla drobniutka balam sie dawac mleko inne bo najzdrowsze matki ale tyle wycierpielismy ze gdybym wiedziala ze bede miala spokoj i ona bedzie spala kupilabym wtedy to mleko a teraz mam wyrzuty ze ona byla glodna a ja o tym nie wiedzialam bo myslalam ze ma kolki

Odnośnik do komentarza

Daszka ona sie budzi co 2,5-3 godziny na jedzonko,a w nocy jak spi i nie ma kolki to na spiocha ja karmie, slodko ciagnie taki maly senny ssak:) W dzien roznie - w zaleznosci czy kolki sa - ale troche pospi, ok. 15 klade ja na mate edukacyjna , to popatrzy z 10-15 min na pszczolki co sa na gorze zawieszone i grzechotki, potem poje i tak mija dzionek:) DZis zaczela marudzic o 19 i przez pol godziny do kapieli trzeba bylo malucha zabawiac noszeniem na rekach i zwiedzaniem mieszkania. A po kapieli dostala czopek i possala tylko 5 minut tak ja scielo, ale za godzine sie obudzila bo glodna. W sumie dzis nie bylo zle - zobaczymy ja w nocy.

Dziewczyny chce ktoras jeszcze na maila ta ksiażke "Jezyk niemowlat" ?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...