Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2008


Renatka

Rekomendowane odpowiedzi

Allayiala chyba sama skorzystam z Twojej rady i zrobię sobie z mężem imprezkę:Oczko: Torba spakowana, ostatnie wyniki odebrałam, najwyżej Zośka dostanie od nas w prezencie bilet na pospieszny ;) Z jednej strony mam taką ochotę, że wariuję, z drugiej- mała wie kiedy kopnąć i każdy jej kopniak działa na nas jak kubeł zimnej wody!
Mi też dzisiaj było niedobrze. Do tego zjadłam całe opakowanie ciasteczek i teraz jest mi podwójnie niedobrze! Co do sprzątania to mnie też coś napadło i trzyma codziennie. Ubzdurałam sobie, że w domu musi być absolutny porządek jak zacznę rodzić a mężowskie koszule bezwzględnie czyściutkie i wyprasowane.
I jeszcze jedna moja ciążowa zachcianka- uwielbiam filmy i seriale kryminalne! Dzień bez morderstwa to dzień stracony! Mężulek stara się mnie od tego odciągnąć i przyniósł mi teraz jakieś "łagodniejsze" filmy ale ja już mam w zanadrzu kolejne sezony CSI, Bones no i na deser łagodnie- Dr House. Miłego wieczoru :Oczko:

http://www.suwaczek.pl/cache/7dd702d99e.png
http://s2.pierwszezabki.pl/017/0174999f0.png?4853

Odnośnik do komentarza

Nie wiem co mi się dzisiaj stało ale jestem tak padnięta, że mężulkowi nawet obiadu nie zrobiłam- podgrzałam mu tylko jakąś fasolkę, która zalegała w lodówce. Było mi go żal jak patrzyłam na tą zawiedzioną minkę ale nie dałam rady. W nagrodę dostał piwo ;) Ukradłabym mu łyczek ale jak się ma w brzuszku bombę, która nie wiadomo kiedy wybuchnie, lepiej nie ryzykować. Potem podaliby w tv że na porodówkę przyjechała ciężarówka z 0,0000000001 promila alk we krwi ;>
Odebrałam dzisiaj wyniki- anemia jest jak była i do tego dużo leukocytów i czegoś tam innego- całą ciążę zamartwiałam się i analizowałam wyniki jeszcze przed wizytą u lekarza ale tym razem sobie odpuszczę. Do poniedziałkowej wizyty wytrzymam (mam nadzieję, że Zośka też :Oczko:)

http://www.suwaczek.pl/cache/7dd702d99e.png
http://s2.pierwszezabki.pl/017/0174999f0.png?4853

Odnośnik do komentarza

hej kochane:*
Daszka zęby mnie bolaly przez 3 dni bez przerwy! wczoraj nawet plakalam z bezsilnosci:Płacz: dzisiaj juz jest lepiej (odpukac)

wczoraj z michem chcialismy "dopomoc" troszke naturze:Śmiech: no i po "imprezce";) zaczely sie bole i twradnienie brzuszka...przez pierwsza godzine tak mniej wiecej co 10 min a pozniej juz co 5!!! cala noc tak mialam ale mocno nie bolalo wiec nie chcialam jechac na porodowke...balam sie,ze jezeli to falszywy alarm zostawia mnie juz do porodu...do 7 rano nie spalam...zaczelo mocniej bolec to skurcze byly nieregularne:Szok: polozylam sie spac i troszke przeszlo...brzuch twardnieje ale nie boli:Padnięty: nie wiem co mam robic....mlody sie rusza mniej przez te skurcze....

http://kacper-kacperek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/007/007215981.png?9220
:11_6_204:
http://maja-majeczka.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

Też miałam dzisiaj ciężką noc. Najpierw nie mogłam zasnąć, potem budziłam się co 15 min do toalety. No i te bóle kręgosłupa! Już nie wiem, jak mam leżeć- na plecach i brzuchu nie wolno, lewą rękę mam opuchniętą po badaniu krwi a prawą stronę okupuje dzidzia. A Wy jak radzicie sobie z bólami pleców?
Dzisiaj znowu szaleję kulinarnie bo mężulek poluzował mi smycz na te ostatnie 2 tygodnie i pozwala ulegać zachciankom- całą ciążę mnie pilnował, żebym nie przesadzała ze słodyczami i tuczącymi potrawami, tylko owoce i warzywa znosił do domu i pozwalał jeść do woli. A wczoraj na kolację kanapeczki z żółtym wędzonym serem, kiełbachą, majonezem, pieczarkami...mniaaam! Wy też dziewczynki szalejcie póki jeszcze nam wolno, bo jak przyjdzie karmienie piersią to dopiero się zaczną ograniczenia :(
Miłego świątecznego popołudnia:Oczko:

http://www.suwaczek.pl/cache/7dd702d99e.png
http://s2.pierwszezabki.pl/017/0174999f0.png?4853

Odnośnik do komentarza

Hej Ciezaroweczki:)
U mnie tylko bole brzucha jak na okres, za to coraz silniejsze i nieregularne. Wieczorem zwijalam sie w pozycje embrionalna i jeczalam, bylo ostro;) do tego mala wsadzila mi lapke w katnice i dostalam mega kolki, ze ledwo dyszalam.
Same atrakcje, hehe;) dzis jest na razie OK, chociaz ze 2 razy lapaly mnie mdlosci to nie takie silne jak wczoraj. Na ta okolicznosc porobilam porzadki w reszcie szaf i popralam co sie dalo. Teraz zostalo nam przewieszanie polek i lampek nad lozkiem w malym pokoju - i wreszcie bedzie mozna poscielic Tosiowe lozeczko :Uśmiech:

Prosiaczek tez sie dorobilam anemii i w koncu dali mi zastrzyki w tylek z zelaza, bo tabletki nic nie dzialaly i tylko bylo mi niedobrze. Teraz jest calkiem calkiem, a wyniki sie poprawily:) co do podwyzszonych leukocytow, to w ciazy zawsze jest powyzej normy - jak widelki sa do 10 to ciezarowki moga miec i 13 - takze luz.
Co do pozycji do spania to ja moge tylko na bokach - mam ta poduszke ciazowa babydoo i na niej jakos udaje mi sie ulozyc - chociaz juz zmiana boku okupowana jest jekami i trwa chyba ze 2 minuty;)
A co do kulinariow - to ja poszaleje dopiero po urodzeniu Tosi - teraz mam nietolerancje glukozy i musze trzymac cukier:/ Luki obiecal, ze do szpitala przywiezie mi wiadro lodow, arbuza, red bulla, banany i coca cole;) HA! pelne szalenstwo!

manenka co do tworzenia nowego watku to tak:
najpierw znajdz temat noworodki i niemowlaki
Noworodki i niemowlaki - Ciąża, poród, wychowanie - serwis dla rodziców Parenting.pl
a potem po prostu kliknij "nowy watek", nadaj tytul i juz mozesz zaczynac z pierwszym postem:)

Mloda Mamusia czyli metoda jest dobra, tylko trzeba pewno uzyskac odpowiednia ilosc powtorzen, hihi;) jakby co zawsze mozecie potem pojechac na ostry dyzur na ktg - jak to nie porod to raczej Cie odesla - zazwyczaj z lozkami w szpitalach jest lipa i maja ledwo dla rodzacych. Ale bezpieczniej jechac przez 24 w nocy, zeby faktycznie Cie nie zatrzymali.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)

Ja już nie ciężaróweczka :) W niedzielę urodziłam, poszło strasznie szybko, chyba rekordzistką jestem, bo nawet do szpitala nie zdążyłam dojechać :)
Mała grzeczna jak aniołek teraz śpi i daje nawet spokojnie przespać noc bez karmienia :)
Zdrowa jak rybka :) i śliczna jak nic na świecie :))
Jak zgram zdjęcia to wrzucę :)

Trzymajcie się dzielnie :)

http://tickers.baby-gaga.com/p/car226pp___.png

http://www.suwaczek.pl/cache/f6c182c0b7.png

Odnośnik do komentarza

Allayiala
Hej Ciezaroweczki:)
U mnie tylko bole brzucha jak na okres, za to coraz silniejsze i nieregularne. Wieczorem zwijalam sie w pozycje embrionalna i jeczalam, bylo ostro;) do tego mala wsadzila mi lapke w katnice i dostalam mega kolki, ze ledwo dyszalam.
Same atrakcje, hehe;) dzis jest na razie OK, chociaz ze 2 razy lapaly mnie mdlosci to nie takie silne jak wczoraj. Na ta okolicznosc porobilam porzadki w reszcie szaf i popralam co sie dalo. Teraz zostalo nam przewieszanie polek i lampek nad lozkiem w malym pokoju - i wreszcie bedzie mozna poscielic Tosiowe lozeczko :Uśmiech:

Prosiaczek tez sie dorobilam anemii i w koncu dali mi zastrzyki w tylek z zelaza, bo tabletki nic nie dzialaly i tylko bylo mi niedobrze. Teraz jest calkiem calkiem, a wyniki sie poprawily:) co do podwyzszonych leukocytow, to w ciazy zawsze jest powyzej normy - jak widelki sa do 10 to ciezarowki moga miec i 13 - takze luz.
Co do pozycji do spania to ja moge tylko na bokach - mam ta poduszke ciazowa babydoo i na niej jakos udaje mi sie ulozyc - chociaz juz zmiana boku okupowana jest jekami i trwa chyba ze 2 minuty;)
A co do kulinariow - to ja poszaleje dopiero po urodzeniu Tosi - teraz mam nietolerancje glukozy i musze trzymac cukier:/ Luki obiecal, ze do szpitala przywiezie mi wiadro lodow, arbuza, red bulla, banany i coca cole;) HA! pelne szalenstwo!

manenka co do tworzenia nowego watku to tak:
najpierw znajdz temat noworodki i niemowlaki
Noworodki i niemowlaki - Ciąża, poród, wychowanie - serwis dla rodziców Parenting.pl
a potem po prostu kliknij "nowy watek", nadaj tytul i juz mozesz zaczynac z pierwszym postem:)

Mloda Mamusia czyli metoda jest dobra, tylko trzeba pewno uzyskac odpowiednia ilosc powtorzen, hihi;) jakby co zawsze mozecie potem pojechac na ostry dyzur na ktg - jak to nie porod to raczej Cie odesla - zazwyczaj z lozkami w szpitalach jest lipa i maja ledwo dla rodzacych. Ale bezpieczniej jechac przez 24 w nocy, zeby faktycznie Cie nie zatrzymali.

ale gafe strzelilam stworzylam go ale w ciazy a nie noworodkach jak to wykasowac

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny, nadal tkwie w jednym opakowaniu z Lilianką, kurcze nie wiem już co robić, bo NIC nie pomaga!!! Rozmawialam wczoraj z moja koleżanką, ktoóra urodzila w 45 minut(- pamietacie? Pisałam Wam) no i ona mówi, że schylala się na wyprostowanych nogach dzień wcześniej i widocznie to dobra metoda, bo dzien później fik i dzidzia byla. Za choinkę nie wiem jak można się schylać do podlogi na prostych nogach , ja mam brzuch tak nisko i nóżkę dzidzi w żeberku, że to się poprostu nie uda. Ech kiedys przecież urodzę....

Pozdrowienia Allayiala i Mloda Mamusia i Prosiaczek

eRa koniecznie napisz Kobieto co z Twoim porodem, rekordzistko, bo strasznie ciekawe wszystkie jesteśmy.

http://www.suwaczek.pl/cache/aa96800c99.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3gywl4xsejs6o.png

Odnośnik do komentarza

Daszka nie przejmuj się- dzidzi w brzuszku nic się nie stanie a Ty zamiast szaleć i kombinować jak ją tutaj ściągnąć po prostu się zrelaksuj- zrób sobie kąpiel z bąbelkami, zapal świeczki, włącz nastrojową muzykę, poprzytulaj się do swojego Misiaka:Oczko: Może malutka też jest zestresowana i potrzebuje chwilki spokoju, głaskania. Tatusiowi też się przed porodem przyda chwila na uspokojenie, bo pewnie stresuje się tym wszystkim jeszcze bardziej niż Ty! :Śmiech:

http://www.suwaczek.pl/cache/7dd702d99e.png
http://s2.pierwszezabki.pl/017/0174999f0.png?4853

Odnośnik do komentarza

Prosiaczek
Daszka nie przejmuj się- dzidzi w brzuszku nic się nie stanie a Ty zamiast szaleć i kombinować jak ją tutaj ściągnąć po prostu się zrelaksuj- zrób sobie kąpiel z bąbelkami, zapal świeczki, włącz nastrojową muzykę, poprzytulaj się do swojego Misiaka:Oczko: Może malutka też jest zestresowana i potrzebuje chwilki spokoju, głaskania. Tatusiowi też się przed porodem przyda chwila na uspokojenie, bo pewnie stresuje się tym wszystkim jeszcze bardziej niż Ty! :Śmiech:

Wiesz Prosiaczek, myślę że masz rację, wszystko przecież się dobrze układało przez te 9 miesięcy to i teraz będzie dobrze. Ściskam mocno, widzę, że masz jeszcze 15 dni, więc duży luz i spokój:Uśmiech:
Miałam doła dzisiaj, chciało mi się płakać bez powodu i za chwilę śmiać, rety labilność jak u sześciolatka!

http://www.suwaczek.pl/cache/aa96800c99.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3gywl4xsejs6o.png

Odnośnik do komentarza

Mam niby te kilkanaście dni ale w naszym stanie ciężko o spokój! Co chwilę mam przedporodowe objawy, co chwilę odchodzą mi wody a mężulek się śmieje, że jak zacznę rodzić to jak na złość nie zauważę ;) Przez zmiany nastroju też wariuję! Ostatnio się rozryczałam bez powodu, potem płakałam bo nie wiedziałam dlaczego płaczę a na koniec ze śmiechu, że już nieźle mi odbija! Tylko mężulka wystraszyłam- pomyślał, ze płaczę przez niego, wrócił z pracy z wielkim bukietem kwiatów i mnie przeprosił...chociaż nie miał za co:Śmiech::Śmiech:

http://www.suwaczek.pl/cache/7dd702d99e.png
http://s2.pierwszezabki.pl/017/0174999f0.png?4853

Odnośnik do komentarza

Czesc Mamuski,
U mnie dzis byl pracowity dzien, wiercenie dziur, przewieszanie polek, gipsowanie i malowanie - a jutro - wreszcie posciele Tosi lozeczko i tak bede lezec w swoim nowym lozu pelnym relaksie i sobie podziwiac ;) :Psoty:
Mam porzadek ze WSZYSTKICH szafach i szufladach i mnostwo miejsca na dzieciowe rzeczy - ale fajnie, wreszcie koniec tych wszystkich przygotowan, moge rodzic chocby w poniedzialek:)

Ale to pewno tylko mrzonki, bo z objawow mam tylko popuchniete dlonie i stopy - masakra - rano palce wypadaja mi ze stawow przy probie zgiecia:/

A jutro mamy gosci - wpada rodzina obejrzec ciezarowke... i znowu bede sie czuc jak malpa w zoo - dali by mi swiety spokoj do porodu...

Odnośnik do komentarza

Allayiala ja też się czuję jak zwierzak w zoo i dostaję białej gorączki jak mam iść do sklepu- wszystkie ekspedientki patrzą na mnie jak na zwierza, każdego dnia się dziwią, że ja jeszcze nie urodziłam i za każdym razem pytają, kiedy termin. A co je to....obchodzi?! Ile razy mogę w kółko powtarzać to samo? Przecież Zośka i tak przyjdzie na świat, kiedy będzie chciała i nie mam na to żadnego wpływu! Jutro jedziemy do R. babci więc znowu będę tuczona- babcia karmi mnie owockami a jak się odwraca to R. mi je podkrada bo przecież on też jest w ciąży:Psoty:

Ja dziecięce ubranka wyprałam, wyprasowałam i poukładałam w szafce 2 mies. temu. Teraz jak patrzę na serdelki, które mam zamiast stóp i dłoni, cieszę się , że mam to z głowy. Do szafek z ubrankami włożyłam pudełeczka z pociętymi na wiórki dziecięcymi mydełkami- chciałam, zeby nabrały troszeczkę zapachu bez szkody dla małej i teraz fajnie pachną. Łóżeczko złożyliśmy parę tygodni temu, w łóżeczku mam poskładaną pościel (wszystko wyprane i zafoliowane, żeby się nie zakurzyło- w końcu CHYBA jest jeszcze troszeczkę czasu), w wanienkę popakowałam wszystkie rzeczy, które będą mi potrzebne po porodzie (po wyjściu ze szpitala mam być u teściowej przez przynajmniej parę dni bo rodzina mężula chce, żebym sobie odpoczęła- wolałabym wrócić do siebie ale teściową mam kochaną i nie będę jej robiła przykrości tym bardziej, że chce dla mnie jak najlepiej). Obok łóżeczka spakowane 2 torby- jedna dla mnie, druga Zosieńki. W poniedziałek ginekolog, potem jeszcze "dosprzątam" mieszanie i mogę rodzić ;) Chyba, że Zosia ma ine plany...:Oczko:

http://www.suwaczek.pl/cache/7dd702d99e.png
http://s2.pierwszezabki.pl/017/0174999f0.png?4853

Odnośnik do komentarza

Prosiaczek
Mam niby te kilkanaście dni ale w naszym stanie ciężko o spokój! Co chwilę mam przedporodowe objawy, co chwilę odchodzą mi wody a mężulek się śmieje, że jak zacznę rodzić to jak na złość nie zauważę ;) Przez zmiany nastroju też wariuję! Ostatnio się rozryczałam bez powodu, potem płakałam bo nie wiedziałam dlaczego płaczę a na koniec ze śmiechu, że już nieźle mi odbija! Tylko mężulka wystraszyłam- pomyślał, ze płaczę przez niego, wrócił z pracy z wielkim bukietem kwiatów i mnie przeprosił...chociaż nie miał za co:Śmiech::Śmiech:

wlasnie o to chodzi ze ja tez mialam takie objawy codziennie jak bym rodzic miala a jednak dziecie przyszlo na swiat 10 dni wczesniej a wtym dniu nic nie wskazywalo ze urodze jeszcze moja mlodziez ognisco robila i zjechalo sie ze 12 ludzi musialam ich pilnowac bo za bardzo sie po podworku rozchodzili a w nocy o 4 obudzil mnie bol i jak chodzilam bo musialam zganiac chlopakow z gory od dziewczyn z pokoju to on nie przechodzil nie dal sie rozchodzic i wiedzialam ze to juz do godz 7 dojechalam do szpitala a o 9 15 byla amelka

Odnośnik do komentarza

Juhuuuu! Pierwszy skurcz wraz z twardym brzuchem. no nareszcie! Mama wróży że we wtorek urodze, w każdym razie jeszcze dziś J. wraca do pracy i przyjedzie dopiero jak coś się będzie działo, ech nie lubie tych wyjazdów. Dziewczyny dziś też moja mama ma gosci, rety znowu będą pytania i obserwacje: a brzuch opadł czy nie opadł? a masz skurcze? a czop odszedł? Retyyyyy! Ludzie mój brzuch moja sprawa, nie mam ochoty odpowiadać na takie pytania, wrrrrr Lilianka spadamy dziś z domu.

http://www.suwaczek.pl/cache/aa96800c99.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3gywl4xsejs6o.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...