Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2008


Renatka

Rekomendowane odpowiedzi

czesc mamulki. a ja dzis mam dzien lenia ciag dalszy. znowu pospalam do 11 wstalam, wybralam sie na zakupy takie codzienne (chociaz troche chyba mnie ponioslo bo ledwo to wszystko przynioslam) i zabralam siedo truskawek:) zjadlam chyba cale kilo i teraz ruszac sie prawie nie moge :) obiadek sie gotuje, pranie zrobione a ja oddaje sie blogiemu lenistwu :) tylko mnie moj brat cioteczny zmartwil dzisiaj. maja coreczke, prawie rok ma mala i ikazalo sie ze (ma wade serca) wymaga juz drugiej opercji a co za tym idzie nakladow finansowych (pierwsza pochlonela prawie 30 tys). ja nie moge osobiscie za bardzo im pomoc bo teraz i tak straszne wydatki przed nami, ale wymyslilismy, ze zapytamy naszego ksiedza czy zgodzi sie zeby zrobic zbiorke w niedziele. ja jutro pojade do mojej pracy, moze tez sie zgodza i mam nadzieje ze jakos uzbieramy pieniazki. normalnie jak mi to wszystko powiedzial to az mnie serce scisnelo i do gardla podeszlo. byl gdzies tam w fundacji sie dowiadywac jakie sa szanse uzyskania pomocy a oni na to ze i owzem, stworzyc moga konto dla Kasi i zaczac zbierac, ale nie wiedza ile to potrwa a przeciez takie sprawy nie moga czekac. juz mowie ze rece normalnie opadaja. chcialabym byc obrzydliwie bogata i moc wszystkim dookola pamagac.
rozpisalam sie troszke ale jakos jak Wam sie wyzale to mi zawsze lzej na sercu sie robi

Dominiczka[http://www.suwaczek.pl/cache/22182abc1a.png/SIZE]

Odnośnik do komentarza

Ja juz po prasowaniu, wszystkie dzieciowe rzeczy poskladane, posegregowane, paczka z ubrankami do szpitala zrobiona, uf... nogi mi wrosly nie powiem gdzie, a kregoslup krzyczy o masaz. Cale szczescie na 17 ide na szkole rodzenia, to sobie troche pocwicze i moze mi przejdzie.

Karolina strasznie mi przykro z powodu Twojej bratanicy :Smutny:
Te fundacje to troche pic na wode fotomontaz:/ ile razy ktos potrzebuje pomocy, to musi czekac niewiadomo ile, a przeciez jest jasne, ze w wiekszosci przypadkow pomoc potrzebna jest teraz zaraz:/
A co do bycia obrzydliwie bogata, to sie z Toba w 100% zgadzam, przynajmniej mozna by bylo zrobic cos dobrego dla innych, a nie tylko kupowac sobie kolejna chate i samochod z 2 banki:/

Odnośnik do komentarza

Allaiyala Twoje posty czytam jak podwieczorek po obiadku - ciekawe, lekkie, prześmieszne i z wisienką na czubku! Hihihii Dziś konkurs wygrały egzekwo: gdzie ja upchne wszystkie dzieciowe rzeczy... oraz mycie podlog na kolanach (a z braku miejsca na mopa nie myje w ogole) hihihi:smieszne:

Ależ ślicznie na dworze, my to mamy szczęście, że dzidzia właśnie teraz siedzi nam w brzuszku a nie w zimowe mrozy!

Młoda Mamusia ja też 5,5 kg przytyłam ale jem jak smok, więc marne szanse, że nie przekroczę 10 kg.

Dzwoniłam do mojej przyjaciółki (4 dzieci), mówi, że luz z tym porodem i najważniejszy jest spokój i cierpliwość. A no i mówiła żeby się nie drzeć jak opętana, bo tylko położne potem mają ubaw a czasem kobiety tylko tak robią, żeby mężom pokazać jak się bardzo męczą i jakie są dzielne. Kurcze nie będę się darła!

http://www.suwaczek.pl/cache/aa96800c99.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3gywl4xsejs6o.png

Odnośnik do komentarza

Karolinaper ja miałam dziś błogie lenistwo, w zasadzie wstałam nie wyspana i po obiedzie jak zasnęłam to spałam 3 godziny, szok normalnie... Ostatnio tak mam właśnie że muszę w dzień pospać i to zazwyczaj 2-2,5 godz a dziś aż 3...

Szkoda tej Twojej bratanicy, ale nadzieja jest że uda się pieniążki zebrać. Też zawsze chciałam pomagać takim dziciaczkom, takie maleństwa a tyle muszą cierpieć...

A z tym darciem to nie wiem jak u mnie będzie, zazwyczaj jak mnie coś boli to trochę postękam albo nic nie mówię a to zła oznaka bo ja ciągle coś mówię i od razu wszyscy wiedzą że coś mi jest... I iecie jak mnie będzie aż tak bolało to może od czasu do czasu wrzasnę ale najbardziej to się boję żeby w nadmiarze emocji męża nie wyzwać bo słyszałam że na porodówce to się można różnych rzeczy nasłuchać... Nie chciałabym żeby mnie to spotkało bo będzie mi strasznie wstyd i smutno no i co ten mąż jest winny z resztą, przecież do tanga trzeba dwojga i oboje chcialiśmy dzidziusia ze świadomością tego co będzie...

http://s2.pierwszezabki.pl/006/006151970.png?7919

:angel1: 14/12/2009 Odszedłeś Aniołeczku. Ja wierzę że nie na zawsze, że wrócisz w innym terminie. Kocham Cię!

Odnośnik do komentarza

Karolina taka zbiorka w kosciele to dobry pomysl, ludzie napewno daja cos grosza, szczegolnie gdy chodzi o dziecko...
Daszka ja takze jem bardzo duzo i wlasnie zdziwila mnie moja waga...nie wazylam sie caly miesiac i bylam pewna, ze z 4 kilo przytylam a tu tylko 1,5 :) styklo by gdybym tak do konca tylko 4 przytyla:D
a ja tam sobie troszke pokrzycze;) co mi tam hehe
wiecie co, powiem wam, ze nie boje sie porodu...wiem, ze bedzie bolalo itd ale juz sie nie moge doczekac spotkania z malenstwem:D przyzwyczailam sie tez do silnego bolu, prze jakies 3 lata mialam strasznie bolesne miesiaczki (pierwszy okres dostalam jak mialam 10 lat! moze to od tego) wogole mialam problemy z brzuchem...pogotowie, zaszczyki itd i jakos sie nie boje tego bolu porodowego;)

http://kacper-kacperek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/007/007215981.png?9220
:11_6_204:
http://maja-majeczka.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

Cześć, a ja znowu nie mam kiedy poczytać. Tak tylko szybciutko przeleciała Wasze rozpiski. Zazdroszę Wam ,ze możecie sobie pospać dłużej niż do 7 rano.Mój sarbek pozwoala mi poleżeć do 7.30. Oczywiście w te dni, kiedy nie idę do pracy. Normalnie pobódka o 6. Dzisiaj jestem mamusią, a po południu jedziemy do Kazimierza Dolnego a dokładnie do gospodarstwa agroturystyczmego Lipowa Dolina. Ma być pięknie i dobre jedzonko. Niestety tylko na wekend. Czeka mnie więc pasowanie i pakowanie. Na razie, bo muszę dziecku zrobić mleczko i sama rzucić coś na ruszt, do Krzysio juz się domaga. Później cos naskrobię więcej.

http://lilypie.com/pic/071205/9g9W.jpghttp://b2.lilypie.com/a6H6p1/.png
(*) 02.11.2007
Czekam na Ciebie, Krzysiu
http://www.suwaczek.pl/cache/ef93e5d8b8.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Bylam dzis na Madalinskiego u lekarza i ogladalam porodowke:)
Z szyjka i dzidzia wszystko OK, pan profesor pochwalil mnie za trzymanie cukru na wlasciwym poziomie i w nagrode zabral na zwiedzanie:)
Jest tak samo fajnie jak na ginekologii, a te 5 sal do porodu rodzinnego to juz w ogole rewelacja: jedna ma nawet wieelka wanne, a w kazdej sa drabinki i pilka. Dzidzia po urodzeniu jest przy mamie:)))) Jezeli jak przyjade rodzic akurat wszystko bedzie zajete, to czekam z tata w sali ogolnej az sie sala zwolni. Bardzo mi to pasuje:) W razie koniecznosci cesarki, tata moze byc obecny na sali. No i jeszcze nie nacinaja krocza, no chyba ze zupelna koniecznosc, a maja duzy odesetek pan, ktorym nic sie nie "podarlo".
Dodatkowo rozmawialam z szefowa poloznych, wytlumaczyla mi co i jak zrobic, zeby poznac i potem "zarezerwowac" polozna na porod. Wszyscy byli wobec mnie bardzo zyczliwi i pomocni i juz wcale sie nie boje porodu:)
Jakos urodze, w koncu mamy to w genach:)

W salach gdzie leza swiezo upieczone mamy widzialam strasznie fajnie malusie noworodki! Oj juz chce ten sierpien, zeby mala zobaczyc i utulic:)))

A teraz robie kolejne dzieciowe pranie, okazalo sie ze trzeba bylo mi jeszcze dokupic 2 pary pajacykow, cos mi sie jeszcze zawieruszylo z ciuszkow, a i kocyki byly nie uprane. No wiec sie teraz mieli w pralce, a potem znowu prasowanie... Ratunku!

Odnośnik do komentarza

Mloda Mamusia zdaje sie mialas lezec?? :Oczko:
Zapomnij o praniu na razie, bardzo Cie prosze. Zdazysz jeszcze.

A w ogole to sie okazalo ze schudlam :Zakręcony:
Od 17 kwietnia waze tyle samo, a przeciez dzidzia bardzo urosla. Wyglada na to, ze mnie mała powoli zjada, a niech jej bedzie kochanej na zdrowie. Lekarz za to kazal mi sie nie odchudzac, a ja przeciez jem 6 razy dziennie (no i w nocy jak mnie przycisnie) i juz nie moge wiecej! Poza tym jak mam tyc kiedy mam taka beznadziejna bezcukrowa diete, ze sie NIE DA:/ i do tego te wzdecia: co nie wrzuce do zoladka to mam od razu taki brzuchowy balon, ze wiecej jedzenia nie wcisne... Latwo powiedziec: prosze TYĆ, wrr.....!

Odnośnik do komentarza

Allayiala caly czas leze i odpczywam:) a pranie jeszcze zdarze zrobic, a jak nie to mamusia mi pomoze;)
jak powiedzialam mojemu narzeczonemu o tym wszystkim to sie biedaczek poplakal, ze moze sie cos stac...bardzo sie zmartwil, dzwoni i sie pyta jak sie czuje,czy wszystko w porzadku:love: facet czasami potrafi byc kochany;)

co do wagi to moze organizm tak zareagowal, musialas od razu z tylu rzeczy zrezygnowac...teraz pewnie bedzie ci trudno przytyc, ale dasz rade:Uśmiech:

http://kacper-kacperek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/007/007215981.png?9220
:11_6_204:
http://maja-majeczka.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

Mloda Mamusia to dobrze ze grzecznie lezysz :brawo: tak trzymaj!
Szkoda mi Twojego Lukasza: to musi byc dla niego strasznie ciezkie byc z dala od Ciebie w takiej sytuacji i ciagle sie denerwowac czy z Wami jest wszystko OK :/ Bidny :/

A co do wagi, to na diecie niskocukrowej jestem dopiero drugi tydzien, no i w sumie teraz wiecej jem niz wczesniej, a mimo to od miesiaca waga mi sie zatrzymala. Z rzeczy ktore przestalam jesc na diecie to wlasciwie sa tylko pieczywo i lody, no i troche slodkich owocow jak winogrona albo banany. Juz sama tego nie rozumiem :Zakręcony:
Najwyrazniej ten typ tak ma, na razie sie nie przejmuje, zobaczymy jak bedzie dalej :)

Odnośnik do komentarza

Aaaa!!! Dziewczyny!! zrobila mi sie dzis ta ciemna kreska na brzuchu:))))
Ale fajnie, jeszcze do wczoraj nic nie mialam, a dzis poszlam sie kapac i JEST!
:party:

Mloda Mamusia bedzie dobrze, wszystkie trzymamy za Was kciuki :) A moja niunia ma sie dobrze i tez chyba jej nic nie szkodzi ze mama nie robi sie strasznie gruba;))

Odnośnik do komentarza

Karolina hehe, fajny ten Twoj m.;))) Ja nie mam jeszcze guzika lacznosci, bo pepek jest nadal dziurka i trzeba do malej pukac w brzuszek:)))
No super dzis jest!! az bym okna umyla, a tu maz w domu to bedzie na mnie krzyczal :/
Chyba zaraz wyjde na bazarek, bo mi sie truskawki skonczyly, a dziennie musze wciagnac z 1,5 kilo, bo mnie az telepie;)))

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...