Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2008


Renatka

Rekomendowane odpowiedzi

kamila oczywiście, że się poprawi :) ale na jak długo? Kiedy wymyśli sobie nowe problemy i kiedy o mnie znowu zapomni?
Ciekawa jestem jak wybrnęłaś z niektórych pytań swojego synka :) np. jak w Twoim brzuszku znalazła się dzidzia? :) Fajny ten Twój maluch :)

http://tickers.baby-gaga.com/p/car226pp___.png

http://www.suwaczek.pl/cache/f6c182c0b7.png

Odnośnik do komentarza

co do takich pytan dzieci... jakis tydzien czy dwa temu widzialam sie z przyjaciolka , ktora ma synka . maly skonczy we wrzesniu dwa lata. jak mnie zobaczyl to zapytal dlaczego mam taki dzy brzuszek. na to jego mama mowi ze ciocia ma tam dzidzie. wiec arus nie wiele myslac mowi, ze chce do wujka zadzwonic (mojego meza). jak mariusz odebral to maly wypalil " wujek, dlaczego wsadziles cioci dzidzie do brzuszka?" normalnie az sie poplakalam ze smiechu, tym bardziej ze on jeszcze nie wyraznie mowi i calosc wyszla mu super

Dominiczka[http://www.suwaczek.pl/cache/22182abc1a.png/SIZE]

Odnośnik do komentarza

karolinaper :) napewno Ci się uda. Czekam na zdjęcia :)

Muszę powoli się zbierać, bo od 13 mam do odbioru wyniki badań. Robiłam wczoraj między innymi glukozę i muszę przyznać że woda, którą dali mi do wypicia bardzo mi smakowała :) Czytałam, że to jest takie niedobre, że częto się zwraca, ale dla mnie super. Nawet Pani pielęgniarka, która mi to dawała mówiła, żeby na przyszłość przynieść połowę cytryny do wciśnięcia i wtedy będzie lepsze do wypicia :)
Ciekawa jestem jak wyniki...

http://tickers.baby-gaga.com/p/car226pp___.png

http://www.suwaczek.pl/cache/f6c182c0b7.png

Odnośnik do komentarza

dobra znalazłam ten album blondyneczko :)

ja w tym miesiącu na badania też nie mogłam się zebrać. Dwa tygodnie je robiłam ;) w poniedziałek mam wizytę u gina więc czas był najwyższy :)
Ja bardzo lubię słodkie (chociaż akurat w ciąży) herbatę słodzę trzy łyżeczki, a glukoza nie wydawała się jakoś dużo słodsza. Wypiłam niemal duszkiem.
Mi wbijali igłę dwa razy. Mają tam zasadę, że pobierają krew przed glukozą i potem po godzinie od wypicia drugi raz. Drugi raz źle zrobiłam, bo dałam do pobrania tą samą rękę, pielęgniarka wbiła się w inną żyłę i do tej pory mam niebieską rękę w tym miejscu. Ale chociaż już nie boli i nie jest spuchnięte. Wczoraj jakiś młody chłopak im tam zemdlał i była afera. A ja po pobraniu nawet nie usiadłam, od razu do samochodu, tylko opatrunek ściągnęłam bo mi przeszkadzał. Dobrze, że mam taki organizm, bo inaczej wypadek murowany :)
Tego kłucia to nie ma się co bać :) Przecież możesz nie patrzeć, pielęgniarki mają zazwyczaj tak sprawne ręce, że tego prawie nie czuć.

http://tickers.baby-gaga.com/p/car226pp___.png

http://www.suwaczek.pl/cache/f6c182c0b7.png

Odnośnik do komentarza

Oj dziewczyny ale dużo dziś napisałyście...

Mój chrześniak (Adrian) ma ponad 5 lat, w zeszłym roku w sierpniu jego mama urodziła drugiego synka i powiem szczerze ze Adrianek bardzo pozytywnie zareagował na braciszka. Jak bratowa wróciła ze szpitala to A wyjął swój ulubiony samochód i włożył małemu do łóżeczka. Teraz braciszka pilnuje go jak oka w głowie. Za mną chodzi i mówi że mam Karolka w brzuchu i że jak ja urodzę to jego braciszek będzie już chodził. Taki falny z niego maluch

http://s2.pierwszezabki.pl/006/006151970.png?7919

:angel1: 14/12/2009 Odszedłeś Aniołeczku. Ja wierzę że nie na zawsze, że wrócisz w innym terminie. Kocham Cię!

Odnośnik do komentarza

no :) teraz mamy jasnosc terminow porodu hihihi.a patrzac na te suwaczki widze jak czas szybko mija . niedlugo do szpitala, potem nawet sie nie obejzymy jak nasze pociechy zaczna chodzic, mowic itp. ech... chyba sie starzec zaczynam :):)
moj tata wlasnie mi doniosl ze na konto narodzin wnusi zaczal sie starac o emeryture... bo przeciez bedzie trzeba mi pomoc odchowac malenstwo a w pracy w tej chwili zarabia tyle ile bedzie mial emerytury wiec to bez roznicy dla niego. ach kochany ten moj tatulek. zeby wszyscy mezowie tacy byli. ale to juz chyba za duzo by chciec

Dominiczka[http://www.suwaczek.pl/cache/22182abc1a.png/SIZE]

Odnośnik do komentarza

Ponieważ u mnie Ala będzie pierwszym dzieckiem, to bardziej martwię się o zazdrość mojego psa. Teraz ma mnie tylko dla siebie i nawet m. nie może do mnie podejść bez jej (sunia) zazdrości. Będę małą wprowadzała to rodziny jakbym już jedno dziecko miała... najgorsze, że psu nie można nic wcześniej wytłumaczyć, będę to robić gdy mała się urodzi :)

karolinaper muszę stwierdzić, że dziadkowie mają zadziwiające podejście do wnuków :) to jest niesamowite. Mój tata do emerytury ma jeszcze trochę, ale za to teraz pracuje jak szalony, bo stwierdził, że to on wyposaży pokój Ali.

http://tickers.baby-gaga.com/p/car226pp___.png

http://www.suwaczek.pl/cache/f6c182c0b7.png

Odnośnik do komentarza

eRa ja tez mialam najukochanszego pieska jak moj Kubus sie urodzil, jak przywiozlam malego do domu to moj pies siedzial pod lozeczkiem i nie dal nikomu obcemu sie zblizyc do niego bez warczenia, a jak maly plakal to on wyl i piszczal, nigdy go nie ugryzl. Dwa lata temu wyszedl na podworko przed dom i nie wrocil:Smutny:. Kubus bardzo dlugo wspominal jego i wszystkim mowil ze nie ma pieska. Niedawno moj maz chorowal na labradora, ale ja sie nie zgadzam, spacer z wozkiem, Kuba i psem to za duzo.

http://www.suwaczek.pl/cache/aa58b8af4d.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f89a5dbb5.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20030214310114.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...