Skocz do zawartości
Forum

6 tc na usg widoczny pecherzyk z zółtkiem - bez zarodka


Rekomendowane odpowiedzi

To może od początku. Pierwszy raz założyłam konto na forum, nie wiem jeszcze co i jak, więc wybaczcie mi obecne i przyszłe Mamy ewentualną chaotyczność.
Pierwszy dz. OM 19.02.16r. Mimo objawów typowych jak na okres, który się spóźniał zrobiłam test 22.03.16r. - efekt druga bledsza kreska, ale była. Oczywiście w to nie uwierzyłam, pobiegłam na betę z krwi, wynik - 146. Dalej nie wierzyłam 24.03.16r. kolejna beta wynik - 407. 25.03.16r. umówiłam się do ginekologa, bo nadal nie wierzyłam.. Widząc wynik z krwi oraz po badaniu na fotelu stwierdził wczesną ciążę, na usg wypatrzył pęcherzyk ciążowy o wielkości 4 mm, bazując na dacie OM określił 5 tydzień. Zapisał mnie na kolejne usg na 13.04.16r. na którym powinno być jak określił "już coś widać". Zaznaczył, że dla spokoju mogę wykonać betę sprawdzającą jaki jest przyrost, tak też zrobiłam 29.03.16r. kolejna beta wynik - 2395. Lekarz zaznaczył, że będzie na urlopie, ale gdyby coś się działo to szpital, powołać się na niego (nie liczyłam, że tak się stanie..). 29.03.16r. pojawiła się podczas toalety na papierze toaletowym biała perłowa wodna wydzielina z lekkim brzoskwiniowym zabarwieniem. Oczywiście spanikowałam, pobiegłam na kontrolę. Po badaniu na fotelu i usg lekarka nic nie stwierdziła żadnych plamień, krwawień. Mam nadżerkę i ona mogła to spowodować. Pęcherzyk ciążowy miał już 1 cm wg jej opisu usg. 1.04.16r. po nieco aktywnym dniu na bieliźnie zobaczyłam 3 cieniutkie brązowe smugi. Nie wiedziałam czy była to krew, która skrzepła, czy plamienie brązowe z lekkim bólem brzucha, pojechałam na pogotowie. Tam zrobiono mi usg oraz badanie na fotelu, na usg stwierdzono pęcherzyk ciążowy wielkości mi nie podano, ale z pęcherzykiem żółtkowym wewnątrz jednak bez widocznego zarodka. Był to dokładnie 6 tc. Podczas badania na fotelu lekarz zauważyła brązowawą wydzielinę i dostałam duphaston 2 x 1 tabl. oraz nospę w przypadku bólu i zalecenie leżenia przez weekend plackiem, a w 04.04.16r. na kontrolę do lekarza prowadzącego. W weekend nie było żadnej nieponojącej krwawej lub brązowej wydzieliny, lekko beżowa jedynie.Mój lekarz na urlopie, poszłam więc prywatnie. Zrobiono badanie na fotelu, doktor nie stwierdziła nic niepokojącego, żadnej nieprawidłowej wydzieliny, lekki ból brzucha w dole ponoć norma, bo wszystko się rozciąga macica twarda - objaw podobno normalny. Dała mi jednak zwolnienie i kazała się oszczędzać. Zrobiłam też betę wynik 17500, więc rośnie w normie niby. Powiedziała, że na usg może nie być jeszcze zarodka, bo wcześnie.. Ale przeglądając inne fora, bo nie ukrywam czytałam dużo dziewczyn ma już w 6 tc zarodek i to z serduszkiem. U mnie cisza, strasznie panikuję, jestem przerażona. Z objawów ciążowych- bolesność piersi po zewnątrz, ciągle siusiu, głodna robię się co 2 godziny i pobolewanie brzucha w dole raz z jednej jak z drugiej lub po środku, ponadto ciągłe uczucie wilgoci i biaława wydzielina. Wizytę z usg u lekarza mam dopiero 14.04.16r. o 20:00. Do tego czasu ledwo co funkcjonuje.. Proszę o pomoc, poradę jak było u Was. Ja mam najczarniejsze wizje, że coś jest u mnie nie tak...

Odnośnik do komentarza

Jesli masz jeszcze objawy ciazy to jest dobrze beta rosnie jest ok uspokuj sie apetyt masz bo to przez tabletki jakie przyjmujesz duphaston on powoduje ze sie ma wilczy apetyt lekkie bole beda towarzyszyc bo w srodku wszystko przygotowuje sie do ciazy macica sie powieksza i wszystko co potrzebne dla nowego lokatora jak wroci twoj lekarz to idz na kontrole i daj znac

Odnośnik do komentarza

Fajnie Ewelina, że napisałaś, że właśnie efektem ubocznym działania duphastonu jest ciągły apetyt. Właśnie pojawiło się to dzień po trafieniu do szpitala, a wlaśnie wtedy zaczęłam przyjmować ten lek. To się teraz łączy i wszystko jasne. Strasznie się boję, że nie będzie widać zarodka, mam w czwartek przyszły usg i wizytę to będzie 8 tc bez jednego dnia. Wtedy już powinno być widać na 100% o ile będzie, bo jeśli go tam nie ma i nie ma zamiaru się pojawić, to nawet usg w 12 tygodniu nie wskaże :( Straszna jest ta niepewność ..

Odnośnik do komentarza

Pierwsze tygodnie ciąży jak się dowiedziałam, byłam senna zmęczona dosłownie zasypiałam na siedząco, teraz odwrotnie śpię mało, kładę się o 23;00 budzę się sama o 5:00-6:00, w dzień mam energię zero senności, żadnych mdłości, ból piersi wydaje mi się też słabszy do tego, który był na początku. Ciągle desperacko biegam do toalety czy nic tam się złego nie dzieje.. ja nie wiem jak dotrwam do czwartku przyszłego.

Odnośnik do komentarza

Choroby żadnej nie mam stwierdzonej, ani przez ginekologa żeby coś było nie tak (poza nadżerką z którą się borykam już 5 lat podleczając ją u ginekologa, bo odradzono mi mrożenia i przypalania przed ciążą). Cytologia ok, wszystko w normie, nawet hormony zbadałam zanim zaczęliśmy się starać i też były ok. Żadnych innych chorób nie mam typu cukrzyca, nadciśnienie etc.

Odnośnik do komentarza

U mnie przy końcu 6 tyg nie było widać nic stres jak nie potrafię tego nazwac. Z plamieniem na początku 7 tyg trafiłam do szpitala i tam słuchałam bicia serca wtedy lekarz mi wyjaśnił ze wprawne oko lekarza i dobre usg to połowa sukcesu. Więc nie martw się zawczasu bo to nic nie pomaga Tobie daj bobasowi kilka dni.

Odnośnik do komentarza

Stardust, mi też tak koleżanka mówiła, że właśnie usg dobry sprzęt i lekarz, specjalista w tej dziedzinie to podstawa. Dlatego też zapisałam się prywatnie do lekarza, który ma własny prywatny gabinet chyba dwa lata temu go otworzył, ponadto pracuje w luxmedzie i szpitalu i ma mnóstwo certyfikatów ze swojej dziedziny, głównie w zakresie usg wlaśnie. Więc już nie patrzę na koszty wizyt i badań, mój spokój i dzieciątko najważniejsze...
Ale skoro mówisz, że w 6 tc nie widzieli nic, a już w 7 tc serduszko było słychać... jeju modlę się, żeby u mnie tak było :'(

Odnośnik do komentarza

Phoebee
Stardust, mi też tak koleżanka mówiła, że właśnie usg dobry sprzęt i lekarz, specjalista w tej dziedzinie to podstawa. Dlatego też zapisałam się prywatnie do lekarza, który ma własny prywatny gabinet chyba dwa lata temu go otworzył, ponadto pracuje w luxmedzie i szpitalu i ma mnóstwo certyfikatów ze swojej dziedziny, głównie w zakresie usg wlaśnie. Więc już nie patrzę na koszty wizyt i badań, mój spokój i dzieciątko najważniejsze...
Ale skoro mówisz, że w 6 tc nie widzieli nic, a już w 7 tc serduszko było słychać... jeju modlę się, żeby u mnie tak było :'(

wierze ci bo sama przez to przeszłam ale musisz myslec pozytywnie

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgs88tv4jq.png

Odnośnik do komentarza

Phoebee
Dziewczyny, nie wytrwałam... poleciałam na betę. Dziś po 18/19 wynik ma być dostępny na stronie luxmedu, najpóźniej jutro rano. Tylko teraz pytanie, czy jeśli urośnie to jest gwarancja, że zarodek będzie? Chciałabym być absolwentem uniwersytetu medycznego spec. ginekologia i mieć o tym wszystkim pojęcie...

Hehe nie możesz tak schizowac dziewczyno te nerwy w niczym Ci nie pomogą uwierz mi . Jeśli beta przyrasta prawidłowo to nie martw się na zapas :D

Odnośnik do komentarza

Phoebee
Oj ja to wszystko wiem, że stres nie pomaga, ale ciężko mi zachować zimną krew, bo jestem raczej z tych niecierpliwych przypadków w dodatku widzących wszystko w szarych barwach.. :(

szarosci to nie tak zle dobrze ze nie czarno :)

Odnośnik do komentarza

Phoebee
Gdzieś tam jest cień nadziei, stąd ta szarość jednak, a nie czarna rozpacz... A słyszałyście o tym, aby beta rosła, a jednak ciąża była bezzarodkowa tj. puste jajo płodowe z ciałkiem żółtym? tego się najbardziej boje...

mi przy pustym jaju spadała na łeb na szyje wiec nie panikuj kochana .

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...