Skocz do zawartości
Forum

Grudniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Niestety w dzisiejasnych czasach nikt się pracownikiem nie przejmuje i ma go za nic. Zapier...asz to jest dobrze urlop chorobowe a z jakiej racji. Tez jak najszybciej uciekam na l4 bo jakby się po zakładzie rozeszło ze w ciąży jestem juz by mi umowy nie przedłużyli a tak to zdążyłam umowę podpisać i poszłam na chorobowe i do porodu ZUS mi płaci po porodzie dopisze się do męża ubezpieczenia. Takie nasze polskie prawo popiepszone niby ciężarne są chronione ale nie te co na smieciowki pracują a takich jest całkiem sporo.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Niestety umowa zlecenie nie chroni kobiet w ciazy. Wiec umowa nie jest przedluzana do czasu porodu. Warto dopytac w zus jednak jakie masz prawa. Ale mysle ze mozesz pracowac a kolejny mc podpisac umowe i 11 L4 to wtedy ten mc zyskasz. Na umowie zlecenie wszystko pracodawcy wolno moze zwolnic nie przedluzyc umowy. Taki urok tej umowy w niektorych branzach jest standardem.

Odnośnik do komentarza

dziewczyny ja to chyba bede musiała byc na dwoch dietach na raz...bo jedna sie nie najadam ;/ trzeci dzien chodze głodna niby jestem najedzona jeszcze dobrzenie sprzatne talerza a juz bym coszjadła ;/ a i tak zjadam wiecej niz wyliczyłam na tej stronie od eszel.. tragedia xd

nie zazdrosze sytuacji z taka umowa;/ to jest mega nie fair wg mnie.. chociaz nioe dokonca zwalałabym wine na pracodawce (oczywiscie w duej mierze tooto jesgo wola) te wszystkieskladki tyle kosztuja ze kazdy kombinuje jak moze;/

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqv5gg1s9up.pnga href="[url=[img]http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqv5gg1s9up.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny wiadomo punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Ja jestem na działalności, prowadziłam małą firmę niestety podatki i zusy są masakryczne, mnie nawet nie byłoby stać na pracownika. Niestety trzeba płacić zusy nie ważne, że w danym mc nie masz dochodu. Plus wszystkie inne opłaty, księgowe itd. To jest najśmieszniejsze, że państwo najpierw dowala podatki takie, że ludzi na to nie stać często oszukują a później dają za darmo przez rok 1000 zł. Ja właśnie też wyląduje na takim macierzyńskim bo inaczej się nie opłaca. Na zwolnieniu dostaję 300 zł akurat na chorobowe zostanie z 12 zł:) A księgową dalej muszę płacić, i jeszcze kilka innych zobowiązań. Najlepsze, że na macierzyńskim mogę normalnie pracować jak chcę i zarabiać na zwolnieniu nie mogę. Chory kraj co zrobić.

http://www.suwaczki.com/tickers/16udugpj77s1mw6h.png

Odnośnik do komentarza

W kwestii pracy, ciężko tutaj wyrokować i wszystkie kobiety wrzucać do przysłowiowego jednego wora. Wiadomo, że część jest taka, że chce tylko wykorzystać pracodawcę często narażając go na koszta. Ja np. pracuję już kilka lat u tego pracodawcy, to mój główny zleceniodawca, wiem jakim jestem dla niego kosztem ale też doskonale zdaję sobie sprawę ile on zarabia na mnie i ile warta jest moja praca :) i szczerze? Nie zbiedniałby gdyby dał mi tą umowę o pracę.
Właściwie to pracodawcy często w taki sposób traktując pracownice wyrabiają pewne zachowania kobiet, które ukrywają się z ciążą i usiłują jak najwięcej wyłuskać dla siebie ;) nie wszyscy oczywiście.
A już abstrahując od tego, gdybym jednak jakimś cudem wymusiła na nim podpisanie dłuższej umowy zlecenie, takiej żeby zahaczała o przewidywaną datę porodu to to coś wniesie do sprawy? Wiem, że i tak bym miała 90 dniowy okres wyczekiwania na ewentualny zasiłek chorobowy, ale czy wtedy macierzyński policzą mi normalnie z umowy zlecenia? I co potem z ubezpieczeniem? Czy na macierzyńskim się je posiada dalej czy z chwilą wygaśnięcia umowy traci się ubezpieczenie? Wtedy chyba jedyną opcją jest dobrowolne ubezpieczenie albo dopisanie się do męża?

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam etap płakania o wszystko i na okrągło :) sama siebie nie poznaje, totalny brak racjonalnego myślenia tylko szloch. Nie wiem jak mam sobie z tym radzić, zawsze byłam mocno wytrzymała i twarda, a teraz dramat. Na dodatek ciągle czuję takie dziwne mrowienie w górnej części brzucha pod żebrami, które się nasila przy siedzeniu. Ogółem czuję się jakby łapała jakąś depresję, ale to pewnie zmęczenie, jestem wykończona tą pracą i sytuacją z mężem, chyba potrzebuje dłuższego wolnego.

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

Hej!zeczywiscie tutaj strasznie cicho,mamuśki jak się czujecie,jak Wasze wizyty?ja mam jutro,mam nadzieję,ze poznam jutro wagę mojej baletnicy w brzuchu i ciekawa jestem co lekarz powie na moje badania wszystko tak na pograniczu mogły by być lepsze.Ach i tak mnie łapią bóle po lewej stronie z tyłu tak w gornej części posladka, dzisiaj az się poplakalam z bólu,tak mnie chwycilo.Powiem Wam,ze ja tu już bym chciała chociaż listopad tak mi sie już wlecze ta ciaza.

http://www.suwaczki.com/tickers/2nn3s65ggyq036f3.png

Odnośnik do komentarza

2dwójeczka na kiedy masz termin?
Pewnie teraz będzie się wlekło jeszcze bardziej, bo już dzień krótszy, jeszcze jak będzie taka pogoda jak wczoraj i dziś to już w ogóle będzie można zwariować.
Ja też dzisiaj wizytuję i strasznie się denerwuje, pierwszy raz mam aż takiego stresa przed wizytą. Ostatnio wszystko mi się sypie i boję się o maluszka.

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

Udanych wizyt i dajcie znać jak poszło. Ja wczoraj miałam taki stresujący dzień nie wiem czemu czułam małego ale te ruchy takie delikatne nie wiem czy miał taki leniwy dzień czy się tak obrócił pół nocy nie spałam bo zawsze w nocy fika najbardziej co się obudziłam i przekręciłam to czekałam aż mały się pokręcił normalnie stres taki jak cHaba nigdy. Macie tak czasem ze jednego dnia ruchy czujecie bardzo mocno innego takie delikatniejsze?

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Megs z tymi ruchami to ja też tak mam, czasami bardzo mocno i prawie ciągle go czuję a są dni, że kilka delikatnych i tylko wieczorem. Ja mam dopiero 21t 2 dz. Kornelia nie martw się, wszystko musi się ułożyć, a dzidziuś na pewno zdrowy. Daj znać ile wazy. Ja mam 15 września echo serca, tez się boję bo mój maluszek często ma wysokie tętno

Odnośnik do komentarza

Ang81 moja córka pod koniec ciąży często miała tachykardie nawet byłam na patologii przez to raz 3 dni a drugim razem już do porodu czyli prawie 2 tygodnie oczywiście nikt nie powiedział czemu co i jak ale na szczęście urodziła się zdrowiutka. Z twoim maluchem tez napewno wszystko dobrze jest.
Dziś tez czuje takie lżejsze ruchy mały musiał się jakoś obrócić bo wiem ze co chwile się rusza czuje to ale wcześniej to bym porównała hmm...jakby ktoś kulał sporą pomarańcze i obijal nia o ściany brzucha teraz takie lekkie pukniecia.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Hey dziewczyny. U mnie koszmar przedszkola sie zaczal. Wiedzialam ze bedzie ciezko ale ze az tak. Dwa dni byly spoko,chociaz maly wyl pol dnia az wymiotowal ale wracal zadowolony, ale dzis pani przedszkolanka chciala ze mna porozmawiac i stwierdzila,zebym z malym siedziala pare godzin bo jej grupe rozbija i sobie nie radzi. Nosz kurna dzisiaj byla 5ka dzieci i tylko moj wyl,ja pojechalam z zamiarem zeby go odwiesc i wyjsc ale po jej namowach glupia zostalam i byla dopiero masakra. Pilnowal mnie,nawet do toalety nie moglam wyjsc,nie mowiac o tym ze bylam bez sniadania. Wcale sie nie bawil z dziecmi tylko przy mnie siedzial. Jutro nie ma opcji ze zostane tam dluzej niz 10 minut. Niech sobie radzi za to jej placa.
z tych nerwow schudlam a dzidzius w brzuchu kopie jak nigdy.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hsaytum47.png

Odnośnik do komentarza

PeggiSu ja jestem przedszkoLanką, prowadzę małe przedszkole i pierwszy raz się spotykam z tym co mówisz. To normalne, że na początku dzieci płaczą, a zadaniem nauczycielki jest tak poprowadzić zajęcia by dziecko płaczące zająć jak również te pozostałe dzieci. Jeśli będziesz zostawala tam z synkiem, on zapamięta, że może tam być z mama, i następnym razem będzie miał wielki żal , że z Nim nie zostaniesz. Siedząc u Ciebie na kolanach, pilnuje byś mu nie zniknęła z oczu i nie ma mowy o zabawie z innymi dziećmi. Staraj się z synkiem czułe pożegnać i wychodzić i w miarę możliwości w pierwszych dniach szybko odbierać bo dziecko nie ma poczucia czasu

Odnośnik do komentarza

Peggi faktycznie jakaś dziwna ta opiekunka. U nas też pierwsze dni za nami. Na początku nie było źle teraz trochę płączu rano i na koniec bo inne dzieci płaczą i się nakręcają na wzajem. Np jest jeden chłopczyk co cały dzień za mamą krzyczy. Każde dziecko jest inne. Dzieci rozklejają się też jak pierwsi rodzice przychodzą odbierać swoje maluchy to pozostałe boją się czy ich też odbiorą.Nam jak mały zaczął płakać rano to Pani szybciutko papa od nas zabrała i do sali.
U mnie też ruchy różne. Ja to mam takie wrażenie jakby ktoś od środka mi głowicą usg jeździł.
A mnie dziś chyba coś bierze, gardło boli i głowa:<

http://www.suwaczki.com/tickers/16udugpj77s1mw6h.png

Odnośnik do komentarza

Dzieki dziewczyny za rady. Jutro go zawioze i odrazu sie zmywam. Synek jest bardzo madry,wszystko doskonale rozumie i wie,ze zaraz wychodze i on wraca autobusem z dziecmi,dlatego nie wiem po co mialabym z nim siedziec. Pani opiekunka jest wedlug mnie malo rozgarnieta poza tym wsrod dzieci jest jej syn:/ i wiadomo,ze go faworyzuje. Dzisiaj np.kazala dzieciom sprzatnac po sniadaniu a za syna sama sprzatnela. Nie chcialabym zeby synek sie zrazil na samym poczatku.
Z tych calych nerwow poczulam dzisiaj jakby mi zaraz mialo brzuch rozerwac i podejrzewam ze dziecko fiknelo koziolka. Od tej pory ciagle sie wierci i rozpycha,ale nie umiem ocenic jak moze byc polozone. Wczesniej ciagle bylo miednicowo. Moze teraz sie przekrecilo glowka na dol,mam taka nadzieje bo chcialabym rodzic naturalnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hsaytum47.png

Odnośnik do komentarza

U mnie są ruchy co dzień, do 17 lekkie, wieczór tak "wali z buta", że dwa razy mnie kopnęło i bolało w pachwinie. Wybiera najciaśniejsze miejsce w brzuszku. W pon idziemy na USG z przepływami(prywatne) i w końcu może uda się poznać płeć itd. Chodzę na USG na NFZ i ginekolog sama stwierdziła, że mają taki sprzęt, że nie ma szans na poznanie płci przed porodem :D haha dobre sobie...

http://www.suwaczki.com/tickers/c55f3e3kj2i1q5ol.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny współczuje przejść ze starszymi dzieciaczkami. U mnie w pracy też ciągle ten temat na tapecie, ale raczej nie słyszałam żeby był problem w przedszkolu bo dziecko płacze. Mowią, że owszem maluchy płaczą ale panie je zabierają i każą rodzicom wychodzić.
My po wizycie, mały waży prawie 500g, rośnie pięknie, z serduszkiem i resztą narządów wszystko dobrze. Ja mam coraz gorsze wyniki z krwi, przydałoby się włączenie żelaza ale paradoks jest taki że ja tego żelaza w krwi mam za dużo. Któraś z Was wrzucała tutaj ten taki naturalny specyfik zamiast żelaza, ale za nic nie mogę tego znaleźć :/

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

Kornelia super, że z dzieciatkiem wszystko dobrze. Co do wyników mi też morfologia spada ale trzeba pamiętać, że w ciąży są inne normy. To ja pisałam o tym buraku http://www.sklep-naturalna-medycyna.com.pl/wzmacniajace/1162-liofilizowany-i-micelizowany-burak-z-aronia-beta-cruenta-plus.html naprawdę mi wtedy pomógł ja na razie wcinam gotowane, kaszę jaglana na śniadanie i próbowałam pić pokrzywe jak kiedyś ale mnie cofa jeszcze wspomnienia po mdloscisch ble.

http://www.suwaczki.com/tickers/16udugpj77s1mw6h.png

Odnośnik do komentarza

Ja też dzisiaj po wizycie. Wreszcie poznaliśmy płeć i będzie Marysia. Wszystko ok, waży 840g. Aż z tego wszystkiego pojechałam z mężem oglądać wózki. Tyle tego jest. . . Szukamy czegoś w miarę zgrabnego, żeby się łatwo składało do samochodu. Jak mi babka pokazała riko brano to byśmy musieli chyba busa kupić. . . Chyba zostaniemy przy x-lander. A jak się dziewczyny czujecie? U mnie zaczęła się zgaga... cos okropnego, dokucza mi wieczorem jak lerze. Mój lekarz twierdzi, ze Manti i Renne można bez problemu brać. Chyba będę musiała bo nie dam rady.

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8dqk310w4mc3s.png
23.10.2015 Aniołek

Odnośnik do komentarza

Dzięki Eszel, poczytam po pracy o tym wynalazku :) a zwykłe ugotowane buraki coś w ogóle dają? Wiem, że te normy są dla ciężarnych inne, ale mnie z miesiąca na miesiące lecą na łeb na szyję, ale ja ogółem mam problemy różnej maści z krwią, i gin powiedziała że jak się to nie uspokoi to mam pójść do swojego hematologa.
Gosia moje koleżnki na zgagę brały gaviscon, nie wiem czy wynikało to z 'owczego pędu' czy po prostu lepiej na nie działał, w każdym bądź razie każda manti zmieniała na gaviscon :) na szczęście miałam zgagę tylko raz w życiu na samym początku ciąży, ale pewnie się zacznie jak młody podrośnie i zacznie naciskać na narządy.

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...