Skocz do zawartości
Forum

Mamusie po przejściach...


Rekomendowane odpowiedzi

U nas na szczęście szczepienia przeszły bezproblemowo, tylko po drugim i trzecim zrobiło się zgrubienie na nóżce w miejscu wkłucia, ale po pewnym czasie się wchłonęło. Kolejne dopiero na roczek.
Ina ja się potrafię tak zdenerwować na Filipa, że później przez 3dni chodzę i powtarzam, że nie nadaję się do dzieci. Bo co On winny, że jeszcze nie rozumie... Choć jest już parę rzeczy, które robi celowo i z szyderczym uśmiechem na ustach :p Ale najgorsze, że cały dzień człowiek chodzi za Nim jak cień, a ten i tak co chwilę gdzieś się uderzy, skądś spadnie, masakra po prostu... Wykańcza mnie i w dzień i w nocy, ale i tak kocham ponad wszystko!

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa2n0azuszrrkk.png

(*) Nasz Aniołek 11.07.2014 (6tc)

Odnośnik do komentarza

Hunny ja pracowałam teraz mam urlop macierzyński i później urlop rodzicielski tak więc dzień na jaki wypada mi powrót do pracy to 8 marca 2017

http://www.suwaczki.com/tickers/nqtkhdgez3ynkii3.png

Bo czasem trzeba się uśmiechnąć. Tak mimo wszystko, spróbować na nowo żyć. Przestać żyć w klatce zbudowanej z mieszanki wspomnień i niespełnionych marzeń. Dać z siebie wszystko. Dla siebie i tych, którzy naszego uśmiechu są warci.

Odnośnik do komentarza

Ja pracowalam, ale nie mam dokad wracac, bo szefowa jest obrazona za ciaze/zwolnienie lekarskie :p Wiec po rodzicielskim wybiore jeszcze wypoczynkowy zalegly i biezacy i pozniej ide na wychowaczy. Umowa mi sie konczy w pazdzierniku przyszlego roku i po cichu licze na to, ze jeszcze uda nam sie z kolejnym Malenstwem do tego czasu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa2n0azuszrrkk.png

(*) Nasz Aniołek 11.07.2014 (6tc)

Odnośnik do komentarza

HunnyBunny, pracowałam na umowę o pracę, ale urodziłam 2 dzieci pod rząd, więc i tak się pożegnam z firmą, wolę to zrobić sama, niż, żeby pierwszego dnia po powrocie mieli by mnie wyrzucić;)
Nie ubolewam, będę szukała innej, a w międzyczasie spędze dodatkowe dni/tygodnie/miesiące? z dziećmi.

A jeśli chodzi o grudki pod skórą po szczepieniach, u nas są za każdym razem i dość długo się wchłaniają.

09.2015 córeczka:)
08.2014 aniołek...
08.2013 córeczka:)

Odnośnik do komentarza

hej!
Hunny pracowałam przed ciążą i nie wyobrażałam sobie jak to będzie, jak będę w domu- a teraz nie wyobrażam sobie jak to będzie jak wrócę do pracy;p urlop rodzicielski kończy mi się 21 grudnia, potem zaległy wypoczynkowy itd. i po Nowym Roku pewnie będę musiała wrócić. Będziemy też się starać o kolejne dzieciątko, planuję wrócić do pracy, chwilę popracować, nacieszyć się ludźmi, a potem jak się uda znów pójść na L4;)
U nas po szczepieniu Bartuś dłużej spał, nie był marudny. Zobaczymy jak będzie tym razem-kolejne szczepienie w następnym tygodniu.

http://www.suwaczek.pl/cache/dccd400382.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny:)
stokrotka to moze znowu bedziemy w ciazy blizniaczej:) Ja bym chciala zajsc w ciaze w przyszle lato. Oczywiscie bedzie jak bedzie,ale naprawde wolalabym juz nie miec zimowego dziecka. Kazde wyjscie z domu to jest dramat;wyprobowalam juz 4 kombinezony,3 kurtki i z 10 czapek. Przy wszystkim to samo, Mathéo podnosi histerie,ktora czasem potrafi trwac jeszcze sporo po wyjsciu z domu,w samochodzie uspokaja sie po 5 minutach( o ile nie stoimy na swiatlach:p), jak idziemy pieszo to gorzej,do tego pies sie tak cieszy ze spaceru,ze skacze na 2 metry i nie da sobie zalozyc obrozy. Potem pies szarpie w jedna,wozkiem trzeba manewrowac,bo chodnik waski itd. Mowie wam -tragedia,latwo nie jest:)
sloneczko a szefowa sama dzieci nie ma,ze sie "obrazila" o ciaze?
ina co tam u ciebie? Jak idzie testowanie jedzonka?
agusia jak florka? Mam nadzieje,ze nie ma powiklan po szczepionce

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlh371lbevm3jb.png

Odnośnik do komentarza

Hunny ma i to dwójkę. A nieoficjalnie dowiedziałam się, że też ma poronienia na swoim koncie. Na początku było mi przykro, ale już się pogodziłam z całą sytuacją.
Nasz Filip to letnie dziecko, ale mimo wszystko ubieranie się to wciąż walka o przetrwanie. Na szczęście zanim zejdziemy na dół z czwartego piętra to zdąży się uspokoić. Przez całą zimę nie miał ani razu rękawiczek, nawet w mrozy dochodzące do -20, bo czapka i kombinezon to wystarczające wyzwanie dla nas obojga :p

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa2n0azuszrrkk.png

(*) Nasz Aniołek 11.07.2014 (6tc)

Odnośnik do komentarza

Cześć.
Hunny Zuzia coraz lepiej przyjmuje wszystko co jej daje :) Marchewkę je bez problemu, już zjada pół słoiczka na raz. Teraz doszedł jeszcze ziemniak i też jest ok. Z kaszką też się poprawiła, ale nie wiem na jak długo bo pierwszą, którą kupiłam była mleczno-ryżowa o smaku jabłka :/ Teraz chce jej dać normalną bez cukru i nie wiem jak ją przyjmie :)
Co do ubierania to też u nas różnie. Jak była całkiem malutka to nie lubiła się ubierać w czapkę i kombinezon. Później jej przeszło i nie było problemu, ale teraz ja narzekam bo bardziej męczące jest to dla mnie. Zanim ją wyszykuję to już jestem spocona. Poza tym mieszkam na wsi i wszędzie muszę dojechać samochodem i jak widzę jak ona się męczy w tym foteliku to mnie trafia. Też już nie chcę zimowego dziecka...
A jeśli chodzi o podróże to u nas było tak, że nie wyjechałam jeszcze z podjazdu a Zuzka już spała. Teraz jest bardziej wyczulona i jak staje na światłach to też jej się zdarza marudzić. A na spacerach to już ją ciekawość zżera i coraz częściej podnosi lament. Chyba trzeba się będzie szybko na spacerówkę przesiąść.

http://www.suwaczki.com/tickers/ibm2df9hhf8rhwny.png

https://www.suwaczki.com/tickers/ibm23e5elvpqabz6.png

Odnośnik do komentarza

Fajnie, ze powstala ta grupa ;) Napisałam taka dluga wiadomość z moją historia i mi uciekla. Teraz w takim razie przywitam sie tylko z Wami i pokaze nasze cudo. Lila urodzila sie 4 lutego z waga 2950 i mierzyla 53cm. Rosnie i jest wspanialym dzieckiem. W czwartek skonczyla 6 tygodni. Kilka zdjęć malej kruszynki.

monthly_2016_03/mamusie-po-przejsciach_45375.jpg

monthly_2016_03/mamusie-po-przejsciach_45376.jpg

monthly_2016_03/mamusie-po-przejsciach_45377.jpg

monthly_2016_03/mamusie-po-przejsciach_45378.jpg

monthly_2016_03/mamusie-po-przejsciach_45379.jpg

monthly_2016_03/mamusie-po-przejsciach_45380.jpg

monthly_2016_03/mamusie-po-przejsciach_45381.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2o7es720xv4il.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyj44j7g3sy9ep.png
*Aniołki 13.01.2012; 13.01.2015; 30.03.2015;

Odnośnik do komentarza

Ja od tygodnia jestem juz w pracy po macierzynskim. Nie było to aż tak trudne (psychicznie ) bo jak Flora skończyła miesiąc to zaczęłam pracować w gabinecie wiec rozłąka juz była. Teraz doszedł etat. Flora jest z dziadkami wiec nie mam najmniejszego powodu do zmartwień. Poza tym widzę jak ona bardzo ich kocha. Czasami to aż jestem trochę o to zazdrosna ale tak pozytywnie :) problem z praca to jedynie całą tą logistyka bo nie jestem mamą pracująca od 7-15 ....taki np nasz poniedziałek to : ja na 8.00 do pracy, mąż z Flora na 8.00 na rehabilitację. Potem Flora do babci. Ja kończę o 12.00- pędze do Flory i mam 3 godziny na przytulanie, spacer lub coś innego z nią. Potem 15.00 gabinet do 18.30. Pędze po Flore i jedziemy do domu :) tak wygląda teraz nasze życie. Jestem trochę taka samotna matka i jest ciężko ale dajemy rade

http://www.suwaczki.com/tickers/relggu1r56mu5jpr.png

Julek :* 23 tc, kochamy Cię Aniołku!

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny
jo-manh fajnie,ze sie odezwalas:) Witamy tez Lilke:) Napisz cos wiecej jak tam u was. Jak synek reaguje na siostrzyczke?
agusia widze,ze zycie zwariowane,ale dajecie rade:) Dobra organizacja kluczem do sukcesu. Najwazniejsze,ze spelniasz sie zawodowo i wiesz,ze Florka jest szczesliwa i bezpieczna.

A my dzis bylismy zrobic Mathéo zdjecie do paszportu:) Paszport na 5 lat,powiedzcie mi jakim cudem,skoro on juz za miesiac tak nie bedzie wcale tak wygladal:p

monthly_2016_03/mamusie-po-przejsciach_45399.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlh371lbevm3jb.png

Odnośnik do komentarza

cześć wszystkim!
jo manh ale śliczna dziewczynka:) i to imię...jak będę kiedyś mieć córkę to będę negocjować z mężem Lilę:)
Hunny Bunny odetchnęłam jak przeczytałam, że Wy też macie taką histerię przy ubieraniu. U nas wcześniej było całkiem ok, a teraz...wczoraj się naprawdę upociłam zanim wyszliśmy, Bartek tak się darł, że było go słychać na parkingu na dole. Mi się wtedy odechciewa wszystkiego, a myślałam, że jestem cierpliwa...też chciałabym mieć kolejne dziecko na wiosnę/ w lecie. Czas pokaże :)

http://www.suwaczek.pl/cache/dccd400382.png

Odnośnik do komentarza

Czesc wam:)
agusia Florcia jest super:) Piekne ma te oczka,takie duze i wyraziste:) Bedzie nimi czarowac:)

A my wczoraj wieczorem doswiadczylismy pierwszego ataku histerii bez powodu! Ogolnie Mathéo sam sobie ustalil rytm,kapiel musi byc miedzy 19.15 a 19.30,potem jedzenie okolo 20.00-20.30 i zasypia okolo 21.00. Tak wiec ogolnie nie wolno nam wychodzic wieczorami,bo placze w nieboglosy. Wczoraj bylismy po poludniu w domu, ale poszlam z psem przed 19 na spacer, wszystko bylo ok. Maly zadowolony, taty kolej zeby go wykapac. Wrocilam po pol godzonie,a tu histeria!!! Maz mowi,ze jak zaczal okolo 19.15 tak juz nie przestal. Ubralismy go szybko,wieczorem pije najpierw odciagniete mleko z zageszczaczem na refluks a potem cyca. Podaje butelke-wrzeszczy,odkladam butelke,daje cyca-wrzeszczy,wstaje -wrzeszczy,siadam-wrzeszczy. No rece mi opadly,w koncu poszlam poskakac z nim na pilce i sie uspokoil i dopiero wtedy zjadl. Plus-spal juz o 20.08 :D Minus-matko jedyna co to wogole bylo! Myslalam,ze wyjde z siebie i stane obok! Zdarzaja wam sie takie "atrakcje"?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlh371lbevm3jb.png

Odnośnik do komentarza

Pozno? Ina on pierwsze 7 -8 tygodni chodzil spac o polnocy!:) A walka trwala od 18stej,19stej! Jak pierwszy raz zasnal o 22 to myslalam,ze sie rozplacze ze szczescia:) do 19stej jest szczesliwy i sie smieje,potem zaczyna marudzic ,ale normalnie sie uspokaja przy kapieli. I tak jak pisalam spi o 21szej,potem my sie kladziemy okolo polnocy wiec go zazwyczaj probuje nakarmic i potem mnie budzi okolo 4-5 nad ranem na karmienie i dalej spi do 7-7.30 wiec tragedii nie ma.
A jak to u was wyglada?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlh371lbevm3jb.png

Odnośnik do komentarza

To podziwiam Cię, że w ogóle masz siłę żeby go tak długo zabawiać. U nas od samego początku kąpiel o 18, cycek i spanie. Jak Zuzia nie odróżniała jeszcze dnia od nocy to też potrafiła zasnąć dopiero o 21. Teraz śpi najpóźniej o 19.30, ale rzadko. Ja ide do niej o 22.50 dać cycka więc o 23 już sama udę spać. Budzik mnie zrywa o 3 na kolejnego cyca i do rana już spokój. Pobódki mam o różnej porze, od 5.30 do 7 :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ibm2df9hhf8rhwny.png

https://www.suwaczki.com/tickers/ibm23e5elvpqabz6.png

Odnośnik do komentarza

No on jest nie do zdarcia,a ja przyznam,ze czasem wymiekam.. Najgorsze jest to,ze maz pracuje codziennie do 18.00,w domu jest kolo 18.40. Jakbym probowala zaczynac rytual wieczorny wczesniej,to bylabym z tym zawsze sama,a tak to sie wymieniamy. Do tego trzeba jeszcze wyjsc co wieczor z psem,wiec tak ogolnie u nas obiad o 21szej codziennie:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlh371lbevm3jb.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...