Skocz do zawartości
Forum

Mamuśki listopadowe 2016


Gość Monalika

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Nuinek1

Madziu kochanie bądź silna będzie dobrze! Kiedy wyniki? Trzymam mocno kciuki za Ciebie :*

Co do jedzonka to u nas króluje cycek ale z warzyw to daje buraka ziemniaka marchew pietruszkę korzeń brokuł dynia cukinia..
Dziś pierwszy raz dam ryż.

Jest fajna strona która się sugeruje co kiedy dać :)

http://www.osesek.pl/podstawy-zywienia-dziecka/co-kiedy-w-diecie-dziecka/167-produkty-spozywcze-w-diecie-dziecka-ktore-ukonczylo-7-miesiac-zycia.html

Odnośnik do komentarza

Magda bądź silna, trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze i żebyś szybko wyzdrowiała :-*
Ja Leonkowi daje obiadki ze słoiczków póki co. Przeważnie jest to danie z mięsem i jakąś mieszanką warzywek. Do tych warzyw co wypisujecie to mogę dodać jeszcze seler, oczywiście jak niewielki składnik obiadku. Na szczęście nie uczula Małego :-) a raz nawet to dałam Leonkowi trochę krupniku ale takiego normalnego z obiadu i też mu nic nie było (ale to tak tylko ciut)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a2w1xmpzs.pngurl=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5et4owibbo.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Magda trzymam kciuki, dużo zdrówka! Dbaj o siebie kochana bo musisz być zdrowa.

Ewelina ja już buraczki dawałam i super mała jadła, groszku nie chciała za bardzo, ale cukinie z apetytem zjadła. Próbujemy, różnych kolorow:)

Nuinek u Madziuli z Bąbelkiem jest kawaler:) wcześniej jeszcze był Emil i Tomek... Oliwier chyba też był... Nie pamiętam tylko u której.

Fiole chyba pediatra najlepiej doradzi w bo my zielone w temacie hehe moja też szybko zacznie chyba chodzić bo już przy czymś wędruje i jest coraz pewniejsza w tych swoich ruchach. Ten czas leci zdecydowanie za szybko :( Łukasz niedawno stawiał pierwsze kroki i już ma 5 lat... Kiedy to zleciało...

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywf71xlzpdv0fe.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór :)

Przede wszystkim dziękuję Agulka, Magda i Nuinek za zainteresowanie się NAMI.

Fakt. Nie odzywałam się baaardzo długo.... miałam pisać jak bylismy w szpitalu itd,ale..... hmm na tego ,,fejsa" szybciej się wchodzi i pisze niż tutaj ;) wiadomo, jak pamiętacie moje posty zawsze były długie i starałam się każdej odpisać.

Od urodzenia było coś nie tak.... Cały czas coś. Nie mogłam nigdzie z Emilem wyjść, miał okropne bóle niby kolki-ale nie to nie było to.... Dużo by pisać nasza historia jest bardzo ,,pokaźna" Emil był od 23 lutego w szpitalu u nas (uogólniony stan zapalny tzw. sepsa) 3 marca przenieśliśmy się z wielkim ,,bólem" ordynatora naszego szpitala,oddzwiału pediatrii do Krakowa. Jeśli zostali byśmy u nas, Emil by się udusił.....
Dostał RSV wirus- wykryli w Krakowie, a przecież tyle co wyszedł z sepsy.Dobrze,że od razu pojechalismy z nim bo nie wiadomo co by było do rana, a tak od razu antybiotyk crp miał 130 prawie.
6 marca lekarka go chwaliła,że tak super daje sobie rade z tym wirusem rsv(leczony tylko sterydami i tlenem) a 8 marca o 5 rano, po cało nocnej walce, pilnowaniu go itd przewieźli go na intensywną terapię-i to był mój najgorszy dzień w życiu..... Oddać go tam... Intensywana terapia i anestezjologia.... Przecież tam nie leżą dzieci ot tak, tylko walczące o życie.... Gdzie ja mogłam z nim być 12-13 i 16-17 w ciągu dnia. Jeździłam co dziennie 240 km do Krk o 9 rano i wracałam po 20.
Miał wszystkie badania.... i co dziennie ponad miesiąc złe wiadomości, brak poprawy, badania ch#jowe Emila były, on na sondzie tlenie, walka z intubacją co dzienna. Ale dał radę.
Podejrzenie choroby krabbego nie zostało potwiewrdzone ale też nie zostało wykluczone. Badania poszły dalej... Wyniki powinny być ok 13 lipca.
Ja wierzę w to i widzę po małym,że będzie dobrze. Musi być i nie ma innej opcji (chociaż człwoiek się boi) hmm... i bac się będę cały czas. Do póki nie zacznie się obracać sam, nie zacznie siadac sam, chodzić,będzie całkiem zdrowy-całkiem.
Widzę,że co raz więcej sie uśmiecha itd ktos kto nie zna naszej historii w życiu by nie powiedział,że tyle czasu,że 2,5 miesiąca walczył na intensywnej terapii, a od 23 lutego do 14 czerwca, do dnia skończonego 7 miesiąca leżał w szpitalu.
11 lipca jedziemy jeszcze na kilka dni do Krk na Prokocim bo będzie miał 13 lipca rezonans. Oby te badania już przyszły genetyczne...

Idą mu zęby ma dwie dolne jedynki, ale ida następne bo tak gryzie rączki i swoją przytulankę-pieluszkę,że masakra. Krzyczy boli go itd. Dziś nawet nurofen nie podziałał na noc ale nie dziwię się, tyle co leków przyjmował i leków p.bólowych... Które tylko czasem działały na niego...

Kurde dużo by pisać ma w papierach takie rzeczy po wypisywane, tyle chorób wrodzonych.... Ale ja nie wierzę,że to będzie miało wpływ na jego przyszłość, że będzie wszystko dobrze.....

A co do siadania dzieci- mialam Emila nie sadzać póki sam nie będzie chciał- ale sam to by chciał moze za 3 miesiące... Rehabilitantka w szpitalu powiedziała mi żebym go sadzała, żebym ćwiczyła, podkładała poduszkami itd niech ćwiczy....I tak robię noo nie podkładam go poduszkami ale ćwiczę, próbuję z nim to wyćwiczyć i dziś ruszył mięśniami ,,łopatek" i minimalnie główką. U niego jest to ogromny postęp!! :) jestem z niego dumna :)

Seba wrzesień do szkoły... jak ten czas leci....
A ja ? hmmm wiadomo, jak dzieci zdrowe i zadowolone, i mąż to i ja też :)

Czytałam Was na bierząco wcześniej ale od ok 1,5 miesiaca nie zaglądałam w ogóle na forum....

Emil zaspał ok 21:30 tak mu dawało czadu z dziąsłami :/ krzyczał okropnie aż siniał- ale ja już się przyzwyczaiłam... ma przecież wiotkość całego oskrzela głównego więc może tak robić...

Wstawię Wam zdjęcia z tel póxniej lub jutro bo teraz pisze z kompa a na kompie nei mam jego zdjęć jeszcze ;)

Pozdrawiam Was serdecznie

http://www.suwaczki.com/tickers/j5rbj44jqyhqptts.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jy754j0c9.png
http://s1.suwaczek.com/20160604310123.png

Odnośnik do komentarza

Angelaa silna babka jesteś! Historia Emilka mrozi krew i jak pomyślę o tym strachu i nieprzespanych nocach nad łóżkiem Emilka to mnie dreszcze przechodzą. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze i Emilek będzie całkiem zdrowy.
I rzeczywiście na zdjęciach z teraz nie wygląda jakby tyle czasu walczył o życie. Ładny ma ten pysiaczek :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a2w1xmpzs.pngurl=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5et4owibbo.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Angelaa miło Cię tu widzieć. I pisałam Ci juz na grupie na fb ale napisze to jeszcze raz jest mega super dzielna babka nie jedna mogłaby się od ciebie dużo nauczyć bo przeszlas ogromną walkę i nie poddalas się. I wierzę że już będzie tylko lepiej. Sama bałam się o moją Lili kiedy miała podejrzenie ze nie słyszy jeden badania drugie i nic ale i wyszło ze jest ok i wiem ze u was też tak będzie. Strachunku o własne dziecko to jest coś najgorsze na świecie. Jeśli tylko będziesz czegoś potrzebować to pisz śmiało napewno nie jedna z nas zechce ci pomoc bo kto inny zrozumie nas matki jak nie druga matka. Trzymaj się i ucaluj Emilka od nas niech walczy i sie nigdy nie poddawajcie

https://www.suwaczki.com/tickers/relg8u69h3z4ipeq.png

Odnośnik do komentarza

Zawsze jak karmie bawię się jej włoskami, już wcześniej udawało się zrobić warkoczyk, ale dziś postanowiłam zrobić zdjęcie na pamiątkę. Już się doczekać nie mogę czesania dobierancow hehe

U nas ciągle leje i zimno, w dzień 15 stopni... Nie wybierajcie się teraz na mazury. Biedni ci wszyscy turyści, aczkolwiek żeglarze pewnie z wiatru zadowoleni.

Mojej sąsiadki mąż popełnił samobójstwo... Mają 4letnia córeczkę i półrocznego synka. Nawet nie chce sobie wyobrażać co czuje ta dziewczyna. Straszne.

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywf71xlzpdv0fe.png

Odnośnik do komentarza

Wczoraj napisałam posta długiego i poszłooo w pizdu :/

Agulka właśnie pisałam też jak Ty to zrobiłaś na takich włoskach to wyczyn! Brawo :)

Nuinek spoko spoko będę miała na uwadzę Amelkę jako synową :D ;) hi hi

Tak ogólnie, to byłam dziś na tej rehabilitacji- wczesne wspomaganie rozwoju. Logopeda, fizjoterapeuta i neurolog. Od poniedziałku zaczynamy.
Dziś znów podcięto mi skrzydła, bo trzeba zobaczyc co pokaże rezonans.... i te badania jak przyjdą z W-wy... co przyjdzie.... Pani neurolog nie chciała nic na początku mówić,ale powiedziała że jej się wydaje,że coś wyjdzie z metabolicznych..... I znów człowiek myśli... Strach jest cały czas.... Ale będzie wszystkiego próbował, wszystko w miarę będe z nim robiła i mam cały czas nadzieję,wiarę że będzie dobrze!!!
Musi być dobrze.... Tylko tak, w ten kierunek poszłam i idę,że będzie wszystko OK.
Patrze na niego i płakac mi się chce po takich podcięciach lekarzy... Wiem,że ma bardzo dużo w papierach wszystkiego.... że nie wygląda w papierch to dobrze.... Ale nie wierzę,że może mieć chorobe metaboliczną... i to jeszcze rzadką.... Nie. nie może mieć!!

Dziekuję Wam raz jeszcze za troskę, za wsparcie....
Nie raz chciałam napisać, ale pomyślałam że oo nagle się odzywam bo mam ,,problem" i muszę wszystkim sie wyżalić .......

Strach będzie do póki nie postawią diagnozy, do póki nie powiedzą że będzie żył 100 lat i będzie zdrowy mimo wszystko....

To się napisałam....

Agulka.... Boże odebrał sobie życie.... Współczuję tej kobiecie bardzo.... na intensywnej widziałam wiele śmierci dzieci... ale i dorastających tych 18sto letnich... chłopak tez wieszał się ale mama go odcięła.... masakra..... to jest coś nie wyobrażalnego.

Ile jest zła,chorób,dzieci tak cierpią.... Tego tyle jest, ale nie widac tego póki nie jest się TAM. W miejscu, gdzie dzieci walczą o życie.

http://www.suwaczki.com/tickers/j5rbj44jqyhqptts.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jy754j0c9.png
http://s1.suwaczek.com/20160604310123.png

Odnośnik do komentarza

Angela dopiero w szpitalu człowiek się napatrzy z jakimi chorobami zmagają się dzieci, nic przyjemnego :( niewinne maluszki a tak cierpią. Wierze, ze u Was będzie coraz lepiej:) niech już będą te wyniki i będzie ta pewność, że jest ok.

U nas ciągle pada... Krótki spacer i dalej zamulamy w domy. Hania drzemie już 3 godzinki :) wniosła ja w wózku na górę i bujam od czasu do czasu.

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywf71xlzpdv0fe.png

Odnośnik do komentarza

Fiole od urodzenia wśród jezior :) okolice Giżycka. Jeśli nie byłaś to koniecznie wybierzcie się na wakacje któregoś roku. Giżycko, Mikołajki, Ełk. My w tym roku Bieszczady, ale nie wiem czy wypali... Jakoś mi się nie chce, podobnie jak ty najlepiej odpoczelabym w domu jakby ktoś zajął się dziećmi :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywf71xlzpdv0fe.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...