Skocz do zawartości
Forum

Październikowe mamusie 2016


AnAd

Rekomendowane odpowiedzi

U nas Pola z kolei wczoraj miała body z długim, bawełniane wdzianko i kurteczkę wiatrówkę bez ocieplenia, do tego same legginsy, skarpetki i trampki. Z tym, że kurtka rozpięta, bo się bordowa zaczynała robić. W jej przypadku zasada jedna warstwa więcej niż dorosły, się nie sprawdza, bo jej wiecznie gorąco :D

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s2n0ak4fq60ai.png

Odnośnik do komentarza

U nas pierwsza nietolerancja produktu. Podalam wczoraj kilka lyzeczek jablka, dzis trochę wiecej i niestety mamy drobna wysypke na buzce... nic nowego nie dostała oprocz wlasnie jablka. A najgorsze ze tak jej smakuje! Az oblizuje paluszki... no ale na razie nie podam wiecej, zobacze czy wysypka zejdzie. Myslicie ze za jakis czas jeszcze raz sprobowav?

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Witajcie spowrotem- mam nadzieje że możemy ponownie dołączyć. Dawno mnie tu nie było ciagle tyle zajęć. Z ta moją trójką nie mam wogole czasu.

Alicja nasza daje popalić non stop. Probowałam rozszerzyć jej dietę ale cokolwiek bym jej nie dała ma pozniej bóle brzuszka. Nie jakos bardzo mocno bo na rekach jest spokoj,ale w nocy kreci sie na wszystkie strony puszcza bąki i jakas taka delikatuśna sie zrobiła. Bączek i zaraz płacz ;(

Totek-Franus to agent hihi super te miny robi.
Karo- twoj synuś juz tak slicznie sam siedzi,jeeeej zazdroszcze. Alicja by chviala ale kiwa sie na boki i leci wiec nie ma szans narazie.

monthly_2017_03/pazdziernikowe-mamusie-2016_56204.jpg

Odnośnik do komentarza

Śliczne te Wasze Bobaski, takie słodziaki kochane.
Kurczę, normalnie na nic nie mam czasu ostatnio.
Dziś byłam u pani dr i pytałam znowu o te suche plamy. Powiedziała że do roku same znikną i staną się mniej widoczne latem, że wiele maluchów tak ma. To już kolejna lekarka po dwóch dermatologach która tak mówi, więc musi coś w tym być:-)
Moja Mała bardzo ładnie je warzywka, mięsko, ale nie znosi wszelkich kaszek kleikow, jabłkiem i bananem też pluje:-\
Wszystkiego najlepszego​ dla polroczniaczków :-)

Odnośnik do komentarza

U nas kiedys tez byly plamki ale bez suchych plackow. Okazalosie ze najzwyczajniejsze potowki. Kapiel w krochmalu pomogla.
Natomiast przy probie mlecznej pojawily sie takie. Gdy znowu podalismy pepti bylo juz wporzadku.

Katka Twoj chyba dzis polroczku ma, widze po suwaczku :)

Po szczepieniu nie podawalam profilaktycznie nigdy. Ogolnie chyba tylko raz Mu troszke podskoczyla temeratura po. Przeciwbolowo mam nurofen w syropku.

Kurcze ale fajnie macie ze wyszly zebolki. U Nas noce ostatnio bardzo slabe. Nie mam pojecia o co chodzi. Przestalam na razie dawac obiadki. Bo moze brzuszek ale nie. Nadal sie budzi co godzine. Tragedia...

Wasze mowia mama? Moj jak placze to praktycznie zawsze najpierw bebe a potem takie zalosne mama (z pewnoscia przypadkowo) :)

Ja popadam w obled. Ciagle mysle ze chyba cos zle robie ze Franus sie tylko na plecki przekreca i nic wiecej.
Nie wiem za duzo lezaczka, za duzo sadzam czy nosze. I tak robie tego malo. Na bzuszku lezy z godzinke, co jakis czas Go przekrecam zeby sie poturlal..
:(

Milego popoludnia u Nas deszcz ze sniegiem i wiatr, siedzimy w domku :(

Odnośnik do komentarza

1groszek1 Jaka słodka Alusia, nic tylko schrupać!

Totek Ty to przewrażliwiona jesteś :D na prawdę nie masz żadnych powodów do niepokoju, każde dziecko rozwija się w swoim tempie i Franio może pominąć teraz fikanie, by potem to nadrobić. Kup sobie książkę Pawła Zawitkowskiego "Mamo, tato, co Ty na to" na pewno się uspokoić po jej przeczytaniu. Ciesz się że nie musisz zbierać Frania z najróżniejszych części domu. Ja już za swoją nie nadążam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s2n0ak4fq60ai.png

Odnośnik do komentarza

U nas oprócz wysypki są jeszcze problemy z brzuszkiem przez to jabłko... dałam espumisan w kropelkach i na szczęście przeszło, ale jaki był płacz! i brzuszek twardy, aż nóżki podkurczała pod siebie :(

Odnośnik do komentarza

My na spacer w taka pogodeco teraz była mielidmy body z krotkim, ma to cienka bluzeczka z długim, na to bluza z kapturem, spodenki, skarpetki, czapkacienka i chustka bawełniana pod szyjke.

Pauka ja tez schudłam, waże o 2kg mniej niz przed ciążą, tj 45kg przy wzroscie 160. Przytylabym, bo wiekszosc spodni na mnie wisi:/

Dziś podałam Mikosiowi dynie z ziemniaczkiem. Nie przypadla mu do gustu, plul i krzywil się;) Samą dynie wcinal, marchewkę też, a tą dzisiejszą nowością pogardzil;p Może ta konsystencja mu nie odpowiadala, bo w sumie troszke gesciejsza niż np. sama dynia.

Jak któraś już z was pisała - nie przejmujcie się, że wasze maluszki nie robią jeszcze tego, co inne. Nasz też nie pali się do obrotów czy do siadania. Wcale nie obracal sie ani z brzucha na plecki, ani z pleckow na brzuch. Aż tu dzisiaj na macie jak leżał na brzuszku to nagle siup i wyladowal na plecach!:) Nie bylo to przypadkowe, bo potem powtórzył swój wyczyn, zadowolony tak sie bujnal kilka razy aż sie przekrecil na plecy. Radość moja wielka:) I to tak nagle. To samo ze stopami. Do tej pory lapal za stopki, ale szału nie było, a tu dziś przed kapiela na golaska przyciagal je sobie prawie do buzi:) Wygladalo to tak jakby postanowił sobie że zrobi to dziś hehee tak naturalnie to zrobił jakby robił to od zawsze;p Ja nie lubię porównywać co moj juz umie a czego nie, tylko się wtedy niepotrzebnie stresuje;)

https://www.suwaczki.com/tickers/h84fwn15h04wlurd.png

Odnośnik do komentarza

No chyba jestem i mam nadzieję że to tylko moje schizy. Któraś z Was napisała o tym napięciu i mnie to zaczęło zastanawiać. Obserwuje Go codziennie i mi się wydaje że wszystko się do tego sprowadza. Nawet właśnie ten wolniejszy rozwój (choć nie do końca powinnam to tak nazywać bo na razie rozwija się dobrze tyle że wolno).
Nawet ubieranie, do tej pory jest stekanie przy tym :( I tu wtedy myślę że ja po prostu źle to robię... :(
Słabe napięcie miał przy urodzeniu, dostał w pierwszej minucie 7 pkt. Byliśmy dwa razy u neurologa na kontroli ale oprócz tego że powiedziała wtedy ze słabo główkę podnosi wszystko było ok. A na krzyki zaproponowała dietę sensoryczna. To mnie pociesza jednak chyba wybiorę się jeszcze raz...
Zlapalam dziś przez doła.

Odnośnik do komentarza

TOTEK o co chodzi z tą dietą sensoryczną? Nasza Ala tez wiecznie krzyczy ale neurolog powiedziala ze rozwija sie prawidlowo a to ze nie spi lub bardzo mało to widocznie nie potrzebuje...heee wcale mnie nie uspokoiła ale cóż.

My na dwor ubieramy body z dlugim rekawkiem i na to taka bluzo-kurtka rajstopki i spodenki. A jak dzis bylo pod wieczor juz chlodniej to body bluzeczka cienka i na to bluzokurtka.

Dziewczyny zaczęły mi puchnac nogi wieczorsmi jak leze,zastanawiam sie o co kaman...

Nasza Alicja dzisaj po raz pierwszy obrocila sie z brzucha na plecki ale nie jest to typowy obrot-ona podkurxza nozki jakby do raczowania i tak mocno wypina tylek do gory i wtedy na rekach jak wstaje to laduje na boku i juz siup na plecki. Musze jej kupić taka mate piankowà i na podlodze niech cwiczy te umiejetnosci.

Odnośnik do komentarza

Totek zawsze lepiej się wybrac niż się niepotrzebnie stresować. Ale na pewno z Franuśkiem wszystko ok. Ja do wczoraj też dużo myślalam a tu mnie Maciek zaskoczył :)
I takie czaderskie miny Twoj Franuś robi że parę razy zdjecie otwierałam żeby popatrzeć jeszcze raz :D no bomba :)
No i tak, mamy pół roczku dziś. Jak to zleciało :) i Maciek mi zrobił prezent i sam dziś zasnął w łóżeczku :) do tej pory stało nieużywane bo spał w wózku. Też sobie potrafił sam tam zasypiać ale że od paru dni odstawia hocki klocki to położyłam do łóżeczka :)
WawAnia to chyba musisz odstawić to jabłko i za jakiś czas sprobować ponownie. Może to jednorazowo było.
Groszek Ala świetnie wyglada w tej opasce :) ja z dwojką dzieci czasem się ogarnąć nie mogę a co mówić z trójką :)
Miśka dzięki za info o promo. Przyda się :)

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjyybl9kibx.png

Odnośnik do komentarza

Komu jak nie Wam mozna sir wygadac.... ja juz nir wiem co to bedzie dziewczyny i jak sie to wszystko skonczy :( moj cały tydzien wraca pozno do domu. Tzn w poniedzialek byl pozno bo kolo 21:00, we wtorek wpadl po pravy tylko po to zeby wziac prysznic i wybyl do kolegow, wrocil po 21:00, wczoraj byl po 23:00 z pracy dopiero... dzis wyjatkowo kolo 17:00 wiec skorzystalam i wyslalam go z Małą na spacer a sama pomylam okna. Jutro bedzie w donu tez kolo 21:00. Dlatego tak sie cieszylam na weekend i wreszcie dwa wspolne dni. Ale sie przeliczylam... oznajmil mi ze w sobote na 18:00 wychodzi z kolegami do baru bo jeden z nich ma urodziny i dzwonil dzis i zaprosil. No i ze nie wie o ktorej wroci ale pewnie po północy... jakby tego bylo malo to wiem ze mnie okłamał bo nikt do niegp nie dzwonil i zadnych urodzin nie ma... ale nie moge mu wprost powiedzieć ze kłamie bo przypadkiem sie dowiedzialsm a on na pewno powie ze go sprawdzam.... zabolało mnie to mocno... juz od jakiegoś czasu czuje sie zaniedbana... nie wiem czy jeszcze wgl jestem mu potrzebna skoro wybral kumpli w sobotji wieczór a nie mnie i Zoske.... :(

Odnośnik do komentarza

WawAnia w sobotę, 17:30 wręczasz mu Zośkę i wychodzisz. Nie mów gdzie, nie mów na ile, wyłącz telefon. Idź do kina, na zakupy, umów się z przyjaciółmi, siostrą, kimkolwiek. Idź, zrelaksuj się i olej chłopa. Jak coś będzie kwękał, to się spytaj o co mu chodzi, przecież on tak cały czas robi. Może go zgasi trochę. Podziwiam Cię za anielską cierpliwości, przy mnie by już jego futro dawno latało :D

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s2n0ak4fq60ai.png

Odnośnik do komentarza

Katka - zastanawiam sie jak to rozegrac...

Cukinka - dobry plan ale nic by z tego nie wyszlo. Kiedyś jak zajmowal sie Małą bo ja cos robilam i zaczela marudzic to od razu przyszedl z nia do mnie. To mowir do niego: a co Ty byś zrobil jak ja bym tak sobie wyszla na kilka godzin tak jak Ty? A on na to: sam bym z nią nie byl, zadzwonilbym po wsparcie.

A na marginesie jak bym tak zrobila w sobote to by powiedzial ze zrobipam to specjalnie wiedzac ze on sie umowil. Kiedys probowalam tak zrobic. Napisalam mu rano ze na popoludnie umowilam sie z kolzankami i czy zajmie sie Małą. To mi afere zrobil ze przeciez on mi mówił ze wychodzi. Ehh, szkoda gadac...

Odnośnik do komentarza

WawAnia zapytaj go po prostu w cztery oczu dlaczego Cię okłamuje. Nie znoszę kłamstwa, mój jakby mi tak zrobił to by nie miał po co wracać z tego baru. Zamknęłabym drzwi od środka i niech się dobija. Powiedziałabym mu że skoro bar i koledzy ważniejsi to niech go przenocują, nakarmią, wypiorą.... szybko by mu rura zmiękła!!

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjyybl9kibx.png

Odnośnik do komentarza

Wawania, a ile ten Twój ma lat, bo zachowuje się jak niedorozwinięty gówniarz!
Nie wyobrażam sobie takiego imprezowania.
A to, że Cię okłamał..
Powinnaś spakować się, wygarnąć za imprezki i kłamanie i wyjść.
Też miałam takiego męża. Rozwód załatwił sprawę. Koleś, który nie wariuje na punkcie swojego dziecka, nie poświęca mu czasu- nie jest nic wart.
Argumenty, że musi się odnaleźć w sytuacji po narodzinach dziecka są śmieszne- by Ty Aniu musiałaś się jakoś odnaleźć. Dajesz radę. Dziecko zmienia dotychczasowe życie. Tak już jest..

https://www.suwaczki.com/tickers/tb732n0aw4kanyen.png

Odnośnik do komentarza

Totek a co to ta dieta sensoryczna? Ma to cos związek z ograniczeniem bodźców różnych? Mój też charakterek ma. Teraz cwiczy wybitnie swoj poziom głosu chyba, bo co chwile jakies okrzyki i napina sie przy tym, az czasem czerwony sie robi. Ubierać tez sie nie lubi, musze cudowac żeby mu to umilić;) Bylismy u fizjoterapeuty kontrolnie jak mały miał 3,5mies, żeby zobaczyła czy coś z tym napięciem miesniowym u niego jest nie tak. Mial też mocny odruch moro, wyginal sie trochę na lewą strone, no i ten krzyk przy ubieraniu-zwlaszcza rączek. Pokazala nam kilka cwiczen, mówiła, żeby dostymulowac mu te ręce właśnie tymi ćwiczeniami. Pokazała też jak przemycac mu czesciej pozycje na brzuszku, bo nie lubił. I poprawiło się, choć z tym ubieraniem nadal wscieka się;) Ten typ tak ma chyba;)

WawAnia ja na Twoim miejscu gralabym z nim w otwarte karty i powiedziała, że wiesz, że on kłamie. Inaczej będziesz się zastanawiać caly czas, myśleć, i będzie Ci jeszcze gorzej. Takie sprawy trzeba na bieżąco poruszać, bo jak się nazbiera to potem będzie trudniej powyjasniac sobie te wszystkie rzeczy. Zwłaszcza, że mówisz, że on teraz cały czas wraca późno, nie ma dla was czasu. A co dopiero będzie potem. W tej sytuacji pomysl o sobie i maluszku, wy jestescie najważniejsze. To jest tylko moje zdanie, oczywiście zrobisz jak podpowiada Ci intuicja

https://www.suwaczki.com/tickers/h84fwn15h04wlurd.png

Odnośnik do komentarza

28lat ma... nie wiem, czasami sie zastanawiam czy to ja nie przesadzam. Bo on ciągle mowi ze inne zony takie nie sa. I chybs ma prawo wyjsc, a nie tylko praca i dom. Kurde, tylko ze mamy dziecko a to chyba troche powinno zmienić jego podejście ? Nie mowie ze sie nia nie zajmuje bo sie zajmuje, jak wraca do domu z pracy o normalnej porze to zawsze najpierw do niej i jak wstanie z ostatniej drzemki to tez zawsze on sie z nia bawi. Tylko w weekendy oczekiwalabym wiecej pomocy i przede wszystkim czasu razem... ja juz nie pamiętam kiedy ostatnio spędziliśmy razem wieczor, chocby po to by usiasc i obejrzec jakis durny film przed tv ale razem...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...