Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Dorotkkkka

Monika, skoro spodnie odstają Ci w pasie, to Ty może gruszeczka lub klepsydra jesteś?;) A próbowałaś kulotów? Może coś takiego?
https://www.zara.com/pl/pl/plisowane-spodnie-typu-culotte-p04786242.html?v1=7282005&v2=1167289
Są jak spodnie, a wyglądają jak spódniczka. Widziałam je na żywo i na średniego wzrostu osobie (właśnie gruszeczce) i wyglądała obłędnie. Do tego golfik i gotowe. Nie wiem dokładie, jak wyglądają Twoje zimowe buty, ale sądzę, że z botkami się skomponuje bez problemu. Z kurtką też (zwłaszcza jeśli masz krótszą). A zestawiając je z koszulą możesz nawet iśc na party;-) Spokojnie możesz chodzić w tym po domu, bo matriał jest bardzo przyjemny i się nie gniecie. jest ciemny, więc jak Dzik Cię czymś chlapnie, to nie będzie widać;)
A spodnie, które sobie wybrałaś - super! Widzę, że lubisz esprit (ja też - świetna jakość);-)
Quarolina, nie jesteś żaden łoś - określenie sylwetki po prostu wcale nie jest takie proste. Jak dam radę, to później napiszę CI instrukcję - krok po kroku jak to zrobić w najprostszy sposób.
Alilu, super, że udało się wyjaśnić sprawę. Oby tylko Ada oswoiła się z sytuacją i dziecko się nie męczyło;-)
Oj to faktycznie Szczęściara, niewiele masz czasu. Na pewno coś uda ci się kupic fajnego. A może spróbuj np. długą spódnicę i do tego ładną koszulę? taki zestaw wykorzystasz tez potem.
Dziewczyny przepraszam, jeśli nie trafiam z moimi propozycjami. Ja naprawdę bardzo chcę Wam pomóc ale żadnej z was nie widziałam w rzeczywistości i moje strzały sa trochę w ciemno. Po prostu jakość tam sobie was wyobrażam i bardziej kieruję się swoim poczuciem estetyki. W realu zawsze oceniam estetyke klienta i tym kieruję się w doborze ubrań.
Miłego dnia kochane - lecę do roboty;-)

Odnośnik do komentarza

Ada dzisiaj znowu nie bardzo chciała pójść do przedszkola i mówiła, że mam ją zaprowadzić do żłobka. Mam nadzieję, że za kilka dni jakoś się oswoi bo w obecnej sytuacji nie bardzo mogę coś zmienić. Nawet jest mi trochę na rękę, że nie jest wśród maluchów bo niestety dowiedziałam się wczoraj, że pojawiły się u nich pierwsze zachorowania na ospę. Ja Ady nie zdążyłam zaszczepić na ospe bo ostatnio ciągle albo kaszel albo katar a nie ukrywam, że boję się wszystkich chorób zakaźnych ze względu na maleństwo w brzuszku.
Ja dzisiaj mam wyniki testu pappy i wizytę u genetyka, ale póki co wybrałam się na zakupy i czekam w galerii na otwarcie sklepów :)

Odnośnik do komentarza

Alilu udanego szopingu :) pochwal się łowami później :P A Ty chorowałaś na ospę? bo to jest chyba w tym momencie najważniejsze pytanie.
Ja dziś mam dzień na spinie, bo po pracy ortopeda a później mamy kolędę.
Wczoraj miałam spięcie z teściową, bo się do mnie przywaliła że rura od odkurzacza mi spadła na panele i ona się przestraszyła, jakbym co najmniej specjalnie to zrobiła. Ale oczywiście zapalnikiem było to, że zwróciłam jej uwagę, żeby zmieniła sobie papcie bo te co nosi są już przetarte i w nich szura, a ma takie fajne co jej do sanatorium kupiliśmy. A dwa, zaczęłam odkurzać w kącie w którym ona trzyma skarby i nie wiem, może bała się że jej coś ukradnę czytaj nie daj bosze wywalę jakiś śmieć! tak mi ciśnienie podniosła, że do wieczora mnie trzymało. Księżniczka, która oczywiście za 2 godz już nic nie pamiętała. Kiedyś zwariuję po prostu.
W ogóle 30.01 jadę w delegację (nie musiałam, ale chciałam bo to szkolenie) i nie będzie mnie od ok 6 do 21. I już się zastanawiam jak Gosiunia wytrzyma beze mnie :D Taka matka wariatka ;)

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Qarolina, Ty powinnaś jakiś medal dostać za to wspólne mieszkanie z teściową. Naprawdę z jednej strony Ciebie podziwiam a z drugiej współczuję. Ja czekam w kolejce do genetyka. Ogólnie nie bardzo mam czym się pochwalić jeżeli chodzi o zakupy. Ja jestem takie beztalencie pod tym względem, do tego teraz jestem w ciąży więc i tak za bardzo nie mam co kupić. Ogólnie wybrałam dwa zwykłe t-shirty rozmiar L żebym mogła w nich chodzić przy końcówce ciąży latem, dwie bluzy, jedna zwykła rozpinana za 25 zł w promocji żeby była do karmienia i jedna taka większa na teraz do legginsów. Poza tym kupiłam dwie bluzeczki dla Ady w Reserved po 9,99 zł i czapkę dla dzidziusia. Dorotka powiem Tobie, że żałuję, że nie mieszkamy bliżej siebie bo po ciąży chętnie wybrałbym się z Tobą na zakupy.

Odnośnik do komentarza

A odnośnie ospy to niestety do końca tak nie jest, że nic mi nie grozi. Ja ospę przeszłam w dzieciństwie ale nie chroni mnie to przed półpasiecem na który mogą zachorować dorośli, którzy mają kontakt z ospą i wcześniej ją przechorowali.

Odnośnik do komentarza

Alilu, to trochę na odwrót jest. Osoba chora na ospę może zarazić inną osobę (która nie chorowała jeszcze na ospę) tylko ospą. Półpaścem się nie zaraża, półpasiec jest chorobą wtórna - nawrotem wirusa u osoby, która już przeszła ospę. A jako że polpasiec i ospę wywołuje ten sam wirus, to osoba mająca półpaśca może zarazić inną osobę (która jeszcze nie była chora na ospę) wirusem, który wywoła ospę a nie polpasca. Trochę to zawiłe, ale tak to dziwnie jest ;-) Mam nadzieje, że dość zrozumiale to opisałam i teraz będziesz spokojniejsza :-)

Odnośnik do komentarza

Monmonka, przeczytałam Twój post trzy razy żeby zrozumieć te zależności :) to w takim razie kiedy dostaje się półpasiec i co go wywołuje? Powiem Tobie, że od lat utrzymuje się takie przekonanie właśnie z tym półpasiecem i pierwszy raz słyszę od Ciebie inne podejście do tego tematu i powiem Tobie, że jak dla mnie Twoja wersja jest korzystniejsza :)

Odnośnik do komentarza

A jeszcze druga choroba, która mi chodzi po głowie i jest specyficzna dla żłobkowiczów i przedszkolaków to bostonka. W ubiegłym roku było kilka zachorowań. Ogólnie w pierwszej ciąży nie myślałam o takich chorobach a teraz trochę się boję, że Adka coś przyniesie do domu i jak ja zachoruje to maleństwo na tym ucierpi. Wiem, że nie ma co się martwić na zapas ale łatwo się tylko tak mówi, a jak istnieje jakieś zagrożenie i prawdopodobństwo to mimo wszystko o tym się myśli.

Odnośnik do komentarza

Alilu, polpasca wywołuje ten sam wirus co ospę VZV, ale nie zarazisz się nim od innej osoby. Połpasiec wychodzi tylko na skutek zakażenia wtórnego własnym wirusem VZV, który po uprzednim przechorowaniu ospy wietrznej pozostał w organizmie.
Przypadkiem to przekonanie nie miało toczyć się tego, że osoba z polpascem może zarazić drugą osobę o wywołać ospę? Bo wtedy by się zgadzało ;-)
A żeby Cię jeszcze bardziej uspokoić to napisze Ci, że to co napisałam jest potwierdzone przez dwóch zaufanych lekarzy w tym jedną dr chorób zakaźnych - mój mąż miał akurat polpaśca kiedy ja byłam w ciąży, więc temat został nam szczegółowo przedstawiony przez moją lekarkę :-) Do tego wklejam link do pierwszego lepszego artykułu z internetów - mam nadzieję, że teraz to już Cię na pewno uspokoi :-)
http://www.medonet.pl/ciaza-i-dziecko/choroby-dzieciece,ospa-wietrzna-i-polpasiec---objawy--leczenie--powiklania,artykul,1622702.html

Odnośnik do komentarza

Alilu ja się aż tak bardzo nie znam ale wiem jedno jak się nie przechodziło osoby albo nie było się szczepionym to ciężarnej polecają się zaszczepić na ospę więc u Ciebie nie jest źle ;) co do bostonki to przestrzegając higieny nie powinnaś się zarazić. Oczywiście buziaczki też raczej nie wchodzą w grę i jedzenie jedną łyżka ;) prawda jest taka, że Ada ze żłobka to wszystko może przynieść i nawet jakiś wirus przeziębieniowy może być dla Ciebie szkodliwy. Nie ma co się martwić na zapas i nie Ty pierwsza i nie jedyna ma dziecko w żłobku będąc w ciąży, więc będzie dobrze :)

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Lenka01=Alilu ???

Dziewczyny byliśmy dziś na kontroli u ortopedy. Jak nic nas nie będzie niepokoić to kolejna wizyta za 2 lata. Gośka tylko fizjologicznie koślawi kolanka i do 4 roku życia to możliwe. Ogólnie dziecko moje rozbiło u doktorki aniołka i uparła się, że weźmie ze sobą do domu mikołaja-dzwoneczek. Lekarka nawet mówiła, że proszę wziąć ale ja twardo, że nie. Po czym skasowała nas 200 zł (ostatnio było 150 zł), a skoro Gosia nadal płakała za mikołajem to go jednak wzięliśmy :D moje skrupuły odeszły w sobą dal :)
Dobrej nocy :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Qarolina, tak login nie ten mi załapał telefon, tamten jest na moje drugie forum.
Masz pewnie rację, z tym, że nie ja pierwsza i nie ostatnia. Muszę sobie zresetować myślenie :) choć wiecie jak to jest, matka na zapas martwi się o swoje dzieci :)
Ale się uśmiałam z tego Mikołaja :) ale faktycznie przy 50 zł różnicy to Mikołaj się należał :)

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Quarolina,haha,doliczyła sobie pani doktor pięć dyszek za aniołka:) A Mikołaj 'gratis':)) Dobrze,że macie spokój z ortopedą:)
Alilu,doskonale rozumiem Twoje obawy,ale Quarolina ma dobre podejście i tak sobie musisz tłumaczyć:) Ja tam na wszystko stosuję statystykibi na ogół trochę mnie to uspokaja:) Jeny,ile ja się naliczyłam w ciąży,hoho,a po ciąży...:) Swoją drogą,nie wiedziałam ,że rocznik statystyczny,czy jak to się tam zwie,będzie aż tak ciekawy:) Wydaje mi się,że tymi chorobami jednak straszą na wyrost,rocznik mi to pokazał:)
A Monmonka na pewno ma rację:)))
Ja grzeję tyłek w wannie,polatałam wczoraj bez rajstop w cienkich spodniach i mój pęcherz dał znać:(
Wczoraj spędziliśmy z R. całe przedpołudnie na oddziale chirurgii twarzowo szczękowej. Lekarz,u którego R. był z tomografią kazał zrobić rezonans i przyjść na oddział na konsultację. Nie będą pobierać wycinka,to jest niezłośliwe na 99,9%,dysplazja włóknista kości,jakieś nowotworopodobne schorzenie. Przy okazji wynik zobaczyli neurochirurdzy,bo zmiana w nieciekawym miejscu,blisko nerwu wzrokowego i wzzyscy zgodnie stwierdzili,że lepiej nie ruszać,bo zrobi się więcej szkody niż pożytku. Dopóki oko nie zacznie wypadać R. do zupy nie będą grzebać:))) Wyczytałam,że ta zmiana akurat w tej kości jest niezwykle rzadko spotykana,więc tak mam w domu ciekawy przypadek,medyczny i nie tylko,hihi:) Ewidentnie lekarz był dumny,że jemu się akurat taki ewenement trafił,latał z tymi wynikami w te i z powrotem:) Ale nam kamień z serca spadł wielki:) A dla R. koniec użalania,niestety:))
Dorottka,ta stronka z tymi sukienkami (asos chyba) rewelacja!!! My mamy wesele kuzynki R. pod koniec kwietnia,wstępnie nas już zaprosili,więc dla mnie ta stronka jak znalazł:) Powiem Wam,że ja z kolei tylko dżinsy noszę,inne spodnie tylko na jakieś wyjścia i to też od niedawna. Kiedy na codzień,oprócz lata założyłam spódnicę lub sukienkę nie pamiętam.
Dla wszystkich na dobranoc zdrówka:)))
Spokojnej nocy:)

Odnośnik do komentarza
Gość aaaaaaaaaa

qarolina
Lenka01=Alilu ???

Dziewczyny byliśmy dziś na kontroli u ortopedy. Jak nic nas nie będzie niepokoić to kolejna wizyta za 2 lata. Gośka tylko fizjologicznie koślawi kolanka i do 4 roku życia to możliwe. Ogólnie dziecko moje rozbiło u doktorki aniołka i uparła się, że weźmie ze sobą do domu mikołaja-dzwoneczek. Lekarka nawet mówiła, że proszę wziąć ale ja twardo, że nie. Po czym skasowała nas 200 zł (ostatnio było 150 zł), a skoro Gosia nadal płakała za mikołajem to go jednak wzięliśmy :D moje skrupuły odeszły w sobą dal :)
Dobrej nocy :*

Takie zachowanie dziecka to powód do wstydu, nie ma się czym chwalić. Dziecko niszczy wymusza, żeby zabrać coś co do niego nie należy, strach pomyśleć co wyrośnie z takiego rozwydrzeńca, któremu mamusia na wszystko pozwala.

Odnośnik do komentarza
Gość Dorotkkkka

Nachodziło się moje dziecię w styczniu do żłobka - od dziś znów jest ze mną... Więc ja dziś tylko z doskoku...
Alilu, miałam podobną jak Ty sytuację w ciąży. U starszej w przedszkolu panowała ospa a my ją wcześniej zaszczepiliśmy, więc teoretycznie powinniśmy spać spokojnie. Niestety pojawiło jej się kilka kropek, a pediatra stwierdził, że to raczej ospa. na dodatek moja mama nie mogła sobie przypomnieć, czy ja ją przechodziłam, wręcz na koniec stwierdziła, że raczej nie. Dlatego konsultowałam to z 2 pediatrami i moim ginekologiem. Wszyscy zgodnie twierdzili, że bazując na swoim wieloletnim doświadczeniu i przypadkach które mięli, maleństwu nic nie grozi (a to było dla mnie najważniejsze). Że jedynie ja mogę ciężej to przechodzić. Na szczęście nic się nie stało, więc u Ciebie też wszystko będzie dobrze;)

Odnośnik do komentarza

Dorotka a co malutkiej jest? zdrówka :*
Mila super, że wszystko dobrze się z R skończyło. Twoja córka ma dziś studniówkę? Jeśli tak to udanej zabawy dla niej ;)

Ja po pracy wybieram się do galerii. Chcę coś Gosi kupić do ubrania z kotkami, bo ona najchętniej codziennie by zakładała coś z nia. Ale w sumie nie wiem czy powinnam ją tak rozpieszczać, bo jakiś potwór wyrośnie :D
BTW. przez takie wpisy jak ten od aaaaa cześć forów ucieka na prywatne.

Dobrego dnia :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Koleżanka aaaaaaa chyba nie umie czytać ze zrozumieniem, więcej jednak nie odniosę się do tej cennej forumowej rady bo to czysta prowokacja.

Qarolina a tak swoją drogą za te 50 zł. podwyżki też bym się tak zachowała ;)

Mila super, że dostaliście tak dobre wiadomości :)

Alilu a jak test pappa? Czy pisałaś a ja nie doczytałam.

Dorotka przykro mi, że Mila znowu coś łapie, w ogóle to zapomniałam pogratulować tak szybkiego odpieluchowania,u nas znowu kiepsko w tym temacie, bo gdy tylko coś ruszy to mała choruje a to już za wiele wszystkiego jak dla mnie i odpuszczam.

Szczęściara a Tobie życzę z całego serca wymarzonej pracy, przede wszystkim stabilnej a wtedy kiedy się już zadomowisz ze spokojna głową będziesz mogła się starać o maluszka, no chyba, że los szykuje dla Ciebie to wszystko ale w odwrotnej kolejności ;)

Monmonka Ty nasza skarbnica wiedzy, dobrze, że jesteś :* :)

Dziewczyny u nas lipa :/ z Oli kataru zrobił się kaszel, wczoraj byliśmy u lekarza, zaleciła inhalacje i syrop wykrztuśny bo jeszcze był mokry kaszel a wczoraj pod wieczorem już zrobił się suchy, męczący i częsty, noc do dupy, spaliśmy 4 godziny, po 2 mega gorączka. Zapisała nam w razie w antybiotyk, syn rano poleciał go wykupił, ja jeszcze zadzwoniłam czy mam go podawać, dopisała nam steryd do inhalacji ale nie wiem czy się uratuje przed antybiotykiem, czy to czasem nie bezsensowne przedłużanie :/ ciągle dylematy, oszaleć idzie, jak ja mam dość tych chorób. Grrrrrrtr!!!!!

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Osobnikowi aaaaaaa dziękujemy i też uważam, że to czysta prowokacja.
Zdrówka dla Oli i Mili. Powiem Wam, że te choroby dzieci dla pracujących rodziców to naprawdę problem. Człowiek chciałby poświęcić dużo czasu dziecku -
zwłaszcza w chorobie gdy jeszcze bardziej potrzebuje rodziców, a tutaj z tyłu głowy strach czy nie za dużo wolnego bierze się w pracy, a co pracodawca powie i tego typu dylematy. Dosyć, że człowiek się stresuje chorobą dziecka to jeszcze musi myśleć o innych zależnościach.
Dorotka dziękuję Tobie za wpis o Twoim doświadczeniu. Dzięki Wam dziewczyny jestem spokojniejsza.
A na koniec odnośnie czytania naszych postów przez inne osoby to powiem Wam, że czasami mam opory żeby coś napisać bardzo prywatnego bo o ile chciałbym się podzielić z Wami pewnymi wiadomościami to już niekoniecznie z "całym światem". Tym bardziej, że świat jest mały i nie wiadomo czy nie czyta nas czasami sąsiadka, pracodawca czy jakaś nieprzyczylna nam osoba.
Może macie ochotę na przejście na forum prywatne o czym wspomniała Qarolina? W sumie zostało nas już tutaj stałe grono: Mila, Monika, Qarolina, Calineczka, Dorota, Szczęściara, Sevenka Monmonka, Peonia, przepraszam jeżeli kogoś ominęłam. Piszemy systematycznie i dość prywatnie więc dlaczego nie? Co o tym sądzicie? Oczywiście dziewczyny, które wcześniej tutaj z nami były też będą mogły się dołączyć gdyby któraś po długiej przerwie chciała z nami popisać.

Odnośnik do komentarza

Sevenka,zdrówka dla Olci:))))))))
Quarolina,u nas też szał na kota:) Widziałam w reserved takie piórniczki na suwak w kształcie kotka za 15 zł i z ciężkim sercem się powstrzymałam,ale jakbym miała dziewczynkę to kto wie:)
Ja kupiłam taką bluzkę
https://m.zara.com/pl/pl/koszulka-ze-zwierzęciem-i-aplikacjami-p02926580.html?v1=6483523&v2=1174214
Kotek raczej średniawy,ale i tak jest git,tym bardziejże łapki są na rzepy i jest przy okazji trochę zabawy:)
A Igor w zależności od tego jak mu powiem to robi nia tak cienkobi cichutko jak mały kotek,albo krzyczy NIAAA jak stary kot:)
Spokojnego dnia:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...