Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Monikae byliście na szczepieniu, udało się?

Peonia dobre z tym stroikiem ,w sumie co się dziwić, że Twój synek chce go ze sobą zabierać, biedne czasem te nasze dzieci, tyle różnych niezrozumiałych sytuacji dla nich, tyle do ogarnięcia, zobaczcie jakie one są chłonne, ile one teraz się uczą, jakie mądrutkie i pocieszne, jak Igorek z parówkami np.:)

A z rzucaniem zabawek próbowałam różnych metod, nie znalazłam jeszcze tej jedynej, co by podziałają.
Z pracą też ubolewamy, u nas to wogóle urlop najlepiej brać od 26-5, środek miesiąca zapieprz,no i zawsze przełom roku i do kwietnia młyn. Czasem sobie gadamy, że w budżetówce to by zaniósł zwolnienie i miał w dupie a u nas lipa, bo nikt za nas nie zrobi, prawie jak praca na swoim.
Calineczka nie dziwię się, że padasz wieczorami, gdy dziecko nie ma drzemki i nie da chwili odpocząć, to jest niezły galimatias.
A Wojtuś taki chłopak w lato był podwórkowy a tu proszę jaka zmiana, widać on z tych ciepłolubnych :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!
Piszecie o rzucaniu. Ja już dawno o tym pisałam, wielokrotnie, bo Dzik od kiedy nauczył się łapać, tak nauczył się rzucać. Więc już ponad rok z tym walczymy. Od samego początku na to nie pozwalaliśmy, ale mimo wszystko klęska. Nic nie dawało wielokrotne tłumaczenie, krzyczenie, kary, pacnięcie po łapach... Cały czas musimy go z tym pilnować. Nie mam pojęcia jak sobie z tym poradzić...

Wczoraj byliśmy na szczepieniu. Było ok. Na początku już myśleliśmy że go nie zaszczepią, bo okazało się, że poprzednia przychodnia nie wysłała karty szczepień. Ale zgodzili się. Był oczywiście ryk przy wkłuciu ale zaraz dostał lizaka i wesoły spowrotem. Wcześniej pediatra go dokładnie zbadała i wypytałam ją o ten jego kaszel. Ale mówi że to odruch, organizm się oczyszcza i może jeszcze ze dwa tygodnie to trwać. Nie jest to infekcja ani wirus i nie zaraża. Mogę dawać syropy a Petit drill to w ogóle można dawać długo. Także wszystko ok.

Wczoraj za to tak się wkur#### na M, że nie pytajcie. Dziś mam fryzjera. Dwa miesiące temu się zapisałam, z myślą że chcę coś zmienić. Cieszyłam się już, bo od lat zapuszczam włosy i wcinam tylko końcówki. A tym razem ostre cięcie na boba planuję. Jakaś zmiana, coś dla siebie. Już nie pamiętam kiedy zrobiłam coś dla siebie. Do kosmetyczki nie chodzę ani nic takiego. A ten wraca z pracy i mówi że jutro (czyli dziś) mają wigilię w pracy i on nie wie czy zdąży tak, żebym ja wyszła do fryzjera... M mówi, że on zawsze się urywa, a to nie wypada i zaczyna wymyślać. Może przesadzam ale tak mnie wkurza debil, że nie mogę...
Ostatecznie umawiałam się z moim przyjacielem dziś na kawę i powiedziałam mu jaki mamy plan dnia, a on stwierdził, że on przyjdzie tak , żebym napewno zdążyła do fryzjera a jak M jeszcze nie będzie to on posiedzi z Dzikiem i poczeka na niego. Kochany.

Pomarudzę jeszcze trochę. Dzik od rana jest też taki niegrzeczny, że masakra. W salonie zrobił taki rozpiździel, że stwierdziłam, że mam to w dupie, niech M sprząta jak wróci...

Za to wczoraj piekliśmy pierniki. Chłopaki pomagali. Dzik (przy asekuracji ojca oczywiście) najpierw wycinał z ciasta ludziki a potem spodobało mu się wałkowanie. Posmakował na koniec upieczone i o dziwo było mniam mniam. A wcześniej słodycze nie bardzo...

Kończę bo muszę obiad przygotować.
Miłego dnia mamuśki.
W załączniku pochwalę się piernikami i pożalę bałaganem...

monthly_2018_12/wrzesnioweczki-2016_70972.jpg

monthly_2018_12/wrzesnioweczki-2016_70973.jpg

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza
Gość milla_mii

Hej:)
Monikae,udanej wizyty u fryzjera:)))
Sevenka,zdrówka dla Olci,wstrętne choróbska,kij im w oko,niech idą w cholerę.
Dla wszystkich dużo cierpliwości w tym przedświątecznym czasie,o sobie nie wspomnę(dziś już walerianka pozzła w ruch:))
Ja mam dzisiaj wszystko w d... A co do R.,to chyba muszę zacząć na niego patrzeć jak na,przepraszam,ułoma,ja nie wiem. Kupił na święta ekspres do kawy,full wypas,położył na tylnim siedzeniu w aucie i pretensje do mnie,że zapytałam co to za ekspres,a miała być niespodzianka... Oczywiście nerwy,krzyki,że mu całą niespodziankę zepsułam na całe święta... No kuźwa,przepraszam,że mam łeb co się na boki kręci i gały co patrzą,mógł kocem przykryć,a nie do mnie pretensje. Przyjemność z prezentu dla mnie żadna,bo co mi po prezencie,jak najpierw zj..y dostałam,że ślepa nie jestem. Przyniósł ten ekspres do domu ze słowami,że to dla wszystkich,córcia go wycałowała jaki wspaniały,a ja później słyszę,że skwaszona chodzę i się nie cieszę. Monikae,mam nadzieję,że poprawiłam Ci humor:) Dla mnie to jakiś tępy ród te chłopy,(chłop mój jeden raczej)czasami to mam ochotę rzucić to wszystko,przygarnąć sześć kotów,kupić bujany fotel i zostać starą,samotną zgorzkniałą feministką. R. się stara,widzę to,ale on nie potrafi postarać się 'sobą',tylko okazuje uczucia kupując różne rzeczy,bo tak łatwiej. W każdym razie ekspres jest świetny,kawa pyszna,tyle,że córcia tak mi go wczoraj sobą zasłaniała,bo to jej tatuś kupił,że dopiero dzisiaj mogłam zobaczyć i wypróbować to cudo:)
Dziewczyny,piszecie bałagan... U nas w takim razie to armagedon:) Igor,po mamusi,robi sto rzeczy w jednym czasie,więc nie jest łatwo ogarniać ten bajzelek:)
Na ten moment kończę,postaram się coś skrobnąć później:)
Miłego popołudnia:)

Odnośnik do komentarza

Hej laski. Ja to jestem od kilku dni w jakimś niedoczasie. W pracy trochę roboty i tak nie mam czasu nic napisać. Gosia przechodzi fazę moja mama i najchętniej to siedziałaby uczepiona mojej nogi. Rano dziś się szykowałam a ona siedziała na kibelku z zamkniętą deską i herbatnikiem w ręku bo inaczej piszczała mi pod drzwiami.
Co do chorób to dalej są w powietrzu. Moja bratanica gorączkuje od niedzieli. Ma katar i trochę kaszel, osłuchowo ok ale w moczu wyszły leukocyty. Zrobili posiew ale wyników jeszcze nie ma, jutro robią krew. Biedna się tak męczy. Nie ma apetytu. W żłobku też jeszcze nie wszystkie dzieci wróciły. Chyba z 5 paczek jeszcze nieodebranych od Mikołajek.
Monikae faceci to niemyślące istoty. Ale i tak czekam na fotkę ;)
Mila proszę nie milczeć tyle bo ja serio słuchałam już wiadomości czy jakaś tragedia w Łodzi się nie wydarzyła. Już nawet pisałam do Ciebie na FB ;)
Sevenka i jak gorączka Oli? Miałam też się Ciebie pytać jak te wizyty u logopedy. U nas też szału z mową nie ma, ale ostatnio pojawiły się nowe wyrazy: baja, chajni (choinka), myś (miś), bałan (bałwan) ;)
Kurde już nie pamiętam co komu :/ spróbuję napisać więcej później ;)

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Monika wcale nie przesadzasz, też bym się wkurzyła, w końcu o fryzjerze wiedział, dobrze, że przyjaciel Cię wspomoże. Pierniki wyglądają pysznie, bałagan bardzo znajomy :) a ta szyba u Ciebie w kuchni tak mnie zmyliła, że na początku pomyślałam, że zrobiłaś zdjęcie z balkonu, zza szyby, która była mokra od deszczu, gapiłam się w to zdjęcie z takim zainteresowaniem, że w końcu mnie oświeciło, że to taka ściana :)
Mila, no R. głupol, kuźwa co to za niespodzianka, która leży na wierzchu .
Qarolina, no gorączka jakby rzadziej łapie ale jest, idziemy jutro rano do lekarza, czuję, że tym razem będzie antybiotyk, trudno. Sporo i często kaszle, nie chcę zostawiać tego na weekend. W pracy mam wciąż co robić, jeszcze jutro Wigilia biurowa i ten lekarz, ale trzeba myśleć pozytywnie więc na pewno się wyrobię ze wszystkim :)
Ostatnio u logopedy byliśmy półtora tygodnia temu, kazała ćwiczyć w domu, z tym jest gorzej, mówi, że Ola w ćwiczeniach z nią ma chęci tylko szybko się rozprasza, teraz mamy iść 4 lutego.

Dziewczyny ogarnęłam dzisiaj ostatnie prezenty i kupiłam śledzie :)
Ja też miałam w planach robić z Olą pierniczki , kupiłam foremki, które odrazu były zabawkami Oli, teraz dziecko chore, czasu albo chęci mało, czuję , że zrobimy dopiero za rok.

Qarolina ja dziś obiadu ogarnąć nie mogłam bo Ola chciała żeby z nią leżeć i trzymać rękę na jej czole :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

No przygotowania świąteczne pełną parą bo taka tu cisza :)
My się właśnie inhalujemy , niestety Ola dostała antybiotyk, dobrze chociaż, że teraz jest trochę wolnego i mogę z nią być.
Dziewczyny powiedzcie jakie wy macie informacje na temat podawania probiotyku przy antybiotyku, kiedy go najlepiej podawać, przed czy po? Ja zawsze dawałam po tak że dwie godziny, dziś młoda lekarz mówi, że może być pół godziny przed, to jak to jest?

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Ja świąteczny szał zostawiam sobie na jutro i niedzielę. W poniedziałek do 13 jeszcze idę do pracy. Ogólnie to w kuchni działa J. Ja ew ogarnę sałatkę i muszę myśleć o Gosi posiłkach. Chociaż jej najbardziej odpowiada to co my mamy na talerzach.
Sevenka pisałaś ostatnio o trzymaniu ręki na głowie Oli. Gosia jak zasypia to nie raz weźmie moją rękę położy sobie na plecach i rusza żeby głaskać a jak przestanę to rusza mi tą ręką co bym wiedziała o co jej chodzi :P
Monikae ja się pytam gdzie jest foto fryzurki? Zadowolona?
Alilu a jak Ady zdrówko?

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Hej laski,

Sevenka, jeszcze coś dodam odnośnie probiotyku.
Osobiście lubię Pana Tabletkę, bo ma dość bieżące informacje;-)
https://pantabletka.pl/probiotyk-antybiotyk-kiedy-i-jak/
My przez ostatnie trzy antybiotyki używaliśmy Diflos - razem z antybiotykiem. Stwierdziłam, że nie będę dziecka budzić po nocach na antybiotyk lub probiotyk, kiedy była dawka co 12h. Tylko przy Zinnacie występowała biegunka.
Ps. A w kuchni to mamy na ścianie nad kuchenką szkło hartowane z nadrukiem:-P
Zdrówka dla Oleńki.

Dziewczyny od dziś Dzik mój zrezygnował z drzemki. Ostatnie dni to mordęga, jeśli chodzi o usypianie. Męczarnia od 20:30 do po 22. Także dziś dałam mu pospać do 8:30 i dzień bez drzemki. W godzinie drzemki puściłam mu bajki, trochę oglądał, trochę się bawił. Ja nawet wyprasowałam zalegającą od Tygodnia stertę. I tak jakoś zleciało. Ale wieczorem zasnął o 20:40. Od roku o tej godzinie nie zasypiał... Także na rzecz wieczoru rezygnujemy z drzemki.
Poza tym następne epicentrum buntu uwidacznia się w próbie ubrania na dwór. A rękawiczki to najgorsze zło. Do furii mnie dziś doprowadził ten histeryk!

Qarolina no nie chce na forum publicznym swojej mordki wklejać:-\.. ogólnie zadowolona. Szczerze, to większość życia miałam taką fryzurę;-). A co do głaskania to Dzik robi dokładnie tak jak Gosia!

MilaMi oczywiście poprawiłaś mi humor postem, jak zwykle:-D. Ale ten twój bałwan to naprawdę inteligencją nie grzeszy. Brak słów:-\. Powodzenia w terapii,mam jednak nadzieję, że powoli wszystko pójdzie po twojej myśli!

A dziś miałam wyjście z przyjaciółka na obiadokolację;-). Było super, objadłyśmy się w fajnej knajpie. Tylko kucharz chyba zakochany, bo wszystko słone grubo! Ale ja tam lubię:-P. Dostałam też od niej prezent na święta, platynową kolekcję greatests hits Queen:-D:-D:-D. Wie co lubię. Mimo że płyty mam, ale nie w takim wydaniu;-)

Kończę bo zamykam już...
Dobranoc. Pracowitego weekendu!

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny :) jutro przeczytam ulotkę, poleciałam po floractin, bo diflosu, który kupiłam wcześniej nie wzięłam z pracy z lodówki.
Tą moją malotkę tak męczy kaszel, szkoda mi jej, i ta gorączka wciąż wraca :( do tego ten antybiotyk jest taki ohydny, że jak podawałam jej na noc to mi go zwymiotowała, kuźwa przecież to dopiero pierwszy dzień. A może któraś miała do inhalacji berodual, bo dostaliśmy go 3 razy dziennie, zrobiłam jej ostatni raz na wieczór, nic nie mówiła żeby go wieczorem nie robić ale tak myślę, czy on tego kaszlu jeszcze nie wzmógł. A usnęła mi dziś w pionie na rękach z głową opartą o moje ramie, tak stałyśmy w łazience, bo chciałam żeby jej się dobrze poodbijało przed snem, i bujałam się delikatnie nas boki nucąc pod nosem że dziecince się dobrze zrobiło, żeby nie kaszel to by spała spokojnie a tak to wybudza się, wczorajsza nocka też mało spana była ech.
Qarolina moja przed snem robi to samo, często ją klepię po pleckach i gdy w złym momencie przestanę np. Jak mi ręka odpada to ta bierze mi rękę żeby ją dalej klepać albo swoją się klepie pokazując w ten sposób że chce jeszcze :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Qarolina, Ada czuje się zdecydowanie lepiej, w czwartek dostała ostatni raz antybiotyk. Od tego czasu zdarza się jej jeszcze kaszleć ale wydaje mi się, że to takie oczyszczanie organizmu.
Dzisiaj byłam z Adą na zakupach spożywczych bo mąż jest w pracy. Ogólnie bałam się awantury i wielkiego wstydu z powodu zachowania Ady ale przyznam że zachowywała się naprawę przyzwoicie. Oczywiście nie obyło się bez ciastek za dobre zachowanie ale naprawdę jej się należały.
Ogólnie ludzi wszędzie pełno ale jakoś dałyśmy radę z tymi tobołami.

Odnośnik do komentarza

Qarolina dzięki, właśnie to samo wyczytałam w sieci o tym berodualu.

Alilu brawo dla Ady za dobre zachowanie, dzięki czemu mama mogła spokojnie ogarnąć zakupy :)

U nas nie dość, że córka chora to jeszcze mnie i M. coś pobiera, no super święta się szykują.

My zakupy podzieliliśmy, każdy musiał cos ogarnąć, ja pojechałam do biedry, tak jak zapewne większość ludzi :/

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Oooj obcięło mi posta... Cudnie... Dobrze, że go skopiowałam chociaż po części ;-) A więc... ;-)
Zdrówka dla wszystkich chorowitków! Sevenka kurujcie się na święta! Niech choróbsko idzie sobie precz!
My zakupy staraliśmy się zrobić w miarę możliwości w środku tygodnia. Dziś, a w sumie to wczoraj ;-) zostały tylko nieliczne rzeczy do kupienia, m.in. choinka :-) ale już mamy swoją jodełke kaukaską :-) Zuzia pięknie ją przystrajała :-)
Ja wczoraj byłam ostatni dzień w pracy w tym roku :-D a więc do 2 stycznia totalny luuuuz! Zuzi w końcu wyszła całkowicie lewa dolna piątka - trwało to chyba ze 2 miesiące :-) Dobrze, że ząbkowanie przechodzi bezobjawowo, bo jak dalej tak wolno będzie szło, to nie wiem co bym zrobiła gdyby dziecko odczuwało to ząbkowanie...
No i my dalej bez bajek z TV, hitem ostatnio jest na dobranoc "tupcio lupcio" ;-)

Odnośnik do komentarza

Kochane ja z życzeniami bo pewnie jutro nie będzie na to czasu.
Zdrowych, pogodnych, upływających w miłości i szczęściu Świąt Bożego Narodzenia :) dużo spokoju dla Was i Waszych rodzin aby codzienne troski zeszły na dalszy plan i wspólne kolędowanie wypełniły Wasze domy :) a dla naszych dzieciaków dużo zdrówka bo to jest najważniejsze :) wypoczywajcie Kochane :)

Odnośnik do komentarza

Hej. Ja też właśnie chcę złożyć życzenia bo jutro nie będzie kiedy.
Ale to za chwilę.
Gratuluje dla Zuzi ząbka, oby tak dalej bezobjawoeo. Nam 5 dały trochę w kość.
Tak mi przykro Sevenka, ze Was rozkłada na święta. Zdrówka dla Was, dla Oli i oczywiście dla innych chorowitkow. Mam nadzieje że z Gosia, Ada czy Mackiem juz lepiej.
Monika, Twój Dzik chyba z mówił się z moim w sprawie drzemek. Pewnie nam dorosleja chłopaki. Wojtus od tamtej soboty do dziś miał tylko jedną drzemkę we wtorek. Chyba czas przywyknąć. Coś mu się poprzestawislo z zasypianiem. Tzn idzie spać o tej co zawsze albo z pól godz wcześniej, ale zawsze grzecznie leżał w łóżeczku aż zaśnie a teraz kursuje nasze łóżko -jego łóżeczko i tak kilka razy.w nocy jak się przebudzi to tez chce do mamusi i to koniecznie z brzezku, więc ja w środku, a wiadomo jak to w środku -gorąco. Na szczęście chwilę po leży i wraca do siebie. Potrafi tak ze trzy razy przychodzić w nocy, wiec ja flak rano jestem.
Ja juz się prawie obrobilam.jutro jeszcze sałatki, smażenie karpia i takie tam ostatnie drobiazgi. Wigilię mamy z treściami a potem jedziemy do mojej mamy. Pierwszy dzień świąt mamy gości a na drugi my w gości.
I tak toświęta święta i. ......
U nas ten śnieg co tyle na padało juz po nim śladu nie było dzisiaj, ale jest szansa bo właśnie ładnie pruszy.
Dziewczyny, a więc chciałam Wam życzyć aby ten świąteczny czas upłynął w gronie najbliższych, w miłości i spokoju, codzienne sprawy zatrzymały się na chwilę abyśmy mogli docenić to co mamy i kochamy. I oczywiście zdrowia, cierpliwości, i w ogóle wszystkiego dobrego.

[url://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/0biq621.png[/url]=http

Odnośnik do komentarza
Gość Dorotkkkka

Dziewczyny! Ja też z życzeniami, bo jutro od rana pewnie będzie szalaństwo. Spokojnych i rodzinnych Świat!!!! Odpoczynku od codzienności i zmartwień, może nawet trochę lenistwa :) ( choć wiem, że to właściwie nieosiągalne) I dużo zdrówka dla wszystkich, dużych i małych :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki wesołych i zdrowych świąt! Dużo zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka! Szczęście też się przyda, szczególnie Tobie MilaMi!

U nas ostatnie dni przy garach, głównie za sprawą pierników. Dziś zrobiłam farsz do pasztecików, zupę buraczkową i razem z M galaretę z kurczakiem. Prezenty już czekają pod choinką na jutro rano;-). Dla Dzika jeszcze dziś dokupiliśmy książeczkę Tomek i przyjaciele z puzzlami. Mam nadzieję że się spodoba. Oprócz tego dostanie od nas te tory do garażu hotwheels, od mojej przyjaciółki ciuchcię Tomek, od mojej siostry pościel z Tomkiem hahaha. Jak się złożyło. Oprócz tego kupiłam dla siebie i M śmieszne skarpetki z Soxo i zapakowałam nam pod choinkę, żeby dzik wiedział, że prezenty nie tylko on dostaje, ale wszyscy.

Jutro na wigilię idziemy do dziadków M a pojutrze do mojej mamy, gdzie będzie prawie cała moja rodzinka.

Jeszcze raz dużo spokoju dziewczyny na te święta:-*

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny
ja witam się z pracy. Pracujemy do 13. Potem lecę po Gosię, bo dzieci mało i chyba jedyna będzie tak długo. Za roku w Wigilię biorę urlop bo to bez sensu. W robocie i tak nic się nie zrobi a w żłobku Panie patrzą wilkiem, że przeze mnie one też muszą pracować :D
My piekliśmy pierniczki z Gosią w sobotę. Ona co prawda już robiła to w żłobku ale w domu to w domu. Fun był z wałkowania. Wycinanie ją nie kręciło. Jeszcze musimy to udekorować ale kurcze czasu brakło. Chyba jutro dopiero :p
My mamy wszystko jedzeniowo ogarnięte. Został karp do usmażenia. Ale musimy jeszcze odkurzyć i zmyć podłogi. Niby teściowa dziś rano się rwała ale zobaczymy czy coś zrobi.
Musze tez jeszcze prezent j zapakować, a mam go tu w pracy więc obym nie zapomniała go zabrać. U nas pod choinką będzie sterta prezentów dla Gosi i dla nas po symbolicznym.
Sevenka mam nadzieję, że z Olcią lepiej. Gosia mi po nocy znowu pokasłuje, tak jakby musiała gluta odkasłać. Musze jej po żłobku inhalacje zrobić.
Szcześciara mam nadzieje, że u Was ok? bo dawno się nie odzywałaś.

Dziewczyny też Wam życzę zdrowych, wesołych świąt. Żeby Wasze życzenia się spełniły, szczególnie te o posiadaniu większej rodziny ;)
buziole :*****

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Kochane ja też tu na chwilę aby złożyć wam życzenia! Zdrowych, spokojnych i rodzinnych świąt! Odpoczynku, wytchnienia.
Zdrówka dla chorujacych, my też mamy kaszel ale nie kwalifikowalismy się na antybiotyk więc mam nadzieję że przez święta nie bedzie gorzej. My mieliśmy dziś oboje wolne więc Olek też został w domu. Właśnie jedziemy do moich rodziców, wczoraj mieliśmy wigilię u teściów.
Buziaki

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...