Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Dorotkkkka

Witam Was wieczornie. Kurczę, 20 minut przerwy poświęciłam na wystukanie posta w telefonie i mi obcięło na samym początku. Ehhh...
W każdym razie sama prezentacja poszła dobrze, choć miałam potężną chrypę, dałam radę;-) ale z moim głosem niestety jest źle - chyba tez siebie tym gadaniem dobiłam. W tej chwili już nie mówię, tylko skrzeczę. No i doszedł ból krtani. Jak mi nie zacznie przechodzić, to chyba muszę iść do lekarza;( A tu jeszcze tydzień szkolenia mi został... No nic, cieszę się że ruszyłam do przodu, bo dziś tez byłam oglądać lokal na biuro/studio. I jestem zdecydowana go wynająć, więc kolejna rzecz z głowy;-)
Qarolina - jak piszesz o tym niejedzeniu Gosi, to automatycznie myślę o mojej Mili. Wtedy kiedy miała ta biegunkę, też nic nie chciała jeść. no cuda musiałam wyprawiać, żeby w nią coś wepchnąć. Ale jak już jej było lepiej, to zaczęła wcinać jak najęta;-) Więc pewnie Gosiaczkowi też się poprawi, nie martw sie;-) Ah, i chciałam zapytać jak tam test sylwetkowy?;-) Doszłaś kroczek dalej?;-)
Monika - no współczuję tego bólu. Jak dobrze że M jest już z Wami. Oby wszystko szybko minęło. Trzymam kciuki!
Oczywiście u nas też nie ma spokoju. nie wiem czy u Mili znów nie mamy zapalenia ucha;( jest dość niespokojna i wieczorem ma stany podgorączkowe. Byłam wczoraj u pediatry - osłuchała zajrzała do gardła i stwierdziła, że nic jej nie jest. Ale chyba u Was Monika, zapalenie ucha było właśnie bez gorączki, więc jutro idziemy do laryngologa (niestety nasza pediatra nie sprawdza uszu). Muszę mieć pewność, że to nie to, bo szkoda mi dziecka.
Spokojnej nocki życzę wszystkim i mega dużo zdrówka;)

Odnośnik do komentarza

Hejo.
Qarolina jesteśmy jesteśmy , dziękuję za pamięć :) czytam nieustannie , ciężko mi się tylko zmobilizować do napisania. Przykro mi, że u was musiało się skończyć antybiotykiem, czasem jednak nie ma innego wyjścia, Gosia szybko dojdzie do siebie i wrócicie na żłobkowe włości oby tylko chętnie przyjmowała syrop, to dla ciebie stres z tym związany odpadnie. Dużo zdrówka dla niej. Z tym kaszlem tak jest, że poinfekcyjny potrafi się utrzymywać kilka tygodni. Mieliśmy tak od sierpnia, poprzez wrzesień i chyba w październiku po tym clemastinum i nebudzie się uspokoiło, do dziś jest naprawdę nieźle, aż boję się pisać żeby czegoś nie przywołać, choć od przedwczoraj czasem coś mokrego się pod noskiem pojawi. Porównując jednak czas sprzed roku, potem czerwiec to teraz mimo przeziębień, kaszlu czy kataru jesteśmy bez antybiotyku, z czego bardzo się cieszę. Tak sobie czasem rozmyślam co miało na to wpływ, podawałam jej przez trzy miesiące entitis, nieustannie tran i sok z czarnego bzu, co noc włączony nawilżacz,może coś to wszystko pomogło, oby. A i jeśli coś jest na rzeczy ja sięgam po elofen, to syrop przeciwzapalny, rozkurczowy i coś tam jeszcze /to nie reklama,nie mam powiązań z żadna firmą farmaceutyczną ;))) /.
Z nocnikiem u nas totalna klapa, strasznie anty się na niego zrobiła a bywało już tak fajnie, nie chce robić nic na siłę żeby się zupełnie nie zablokowała, pocieszam się, że jak przyjdą czasy chodzenia na randki to zrezygnuje sama z tych pieluch ;) przy synu za te sprawy wzięłam się jak miał dwa lata, strasznie się tym spinałam, no bo jak to, matka tu powzięła decyzję, że żegnany się z pieluchami a synuś nie chce tak z dnia na dzień tej zmiany wprowadzić? :)
U nas spokojnie biegnie dzień za dniem, czasem ten spokój przerywa jakaś afera mojej córki ale dajemy radę. Co fajne to się nam córka rozgadała, rozmawia pełnymi zdaniami z gestykulacją do tego :D są to zdania zrozumiałe tylko dla niej ale czasem to wychodzi niezła komedia, coś tam w tym móżdżku kochanym się dzieje, raz jak tata jej zabraniał czegoś, to była taka zła, że krzyczała na niego po swojemu i jeszcze ręką w stół waliła , no terror nam próbuje regularny wprowadzać, taka mała istotka a ma tyle żaru :)

Dorotka dałaś radę, brawo dla Ciebie, wogóle miło się czyta, jak się u Ciebie kręci , ile masz w sobie energii do działania, trzymam za Ciebie kciuki, kibicuję żeby wszystko ci się udało, co by kasa z interesu płynęła, klientki były zadowolone a wtedy będzie pięknie :) zdrówka dla Ciebie i Mili .

Monia kochana ty nasza, zdrówka i dla was, miałaś ty ostatnio przeżyć co nie miara, już wystarczy, teraz wyzdrowiej żeby ten czas z mężem spędzić ;) jak dobrze, że on wam zjechał, co cztery ręce to nie dwie :)

Calineczka ja to bym jeszcze pieluchę na noc zakładała aż pojawi się kilka suchych nocek, wtedy można spróbować bez.

Szczęściara chcę ci powiedzieć, że zawsze miło czytam jak opisujesz, że będziesz coś robiła z Maćkiem i jak się tym cieszysz, że będzie pięknie itp. :)

Alimak byliście u logopedy?

Mila przykro mi, trzymaj się dzielnie.

Monmonka a ja nawet sobie coś wrzuciłam do koszyka na Ali żeby zakupić w wyprzedaży i zapomniałam :/

Ech oczy mi się kleją, zaczynam niedowidzieć , czas spać. A a propos niedowidzenia tak mi się przypomniało, jejku co się ze mną ostatnio dzieje, chyba jeszcze pamięć tracę, wiecie w niedzielę wyniosłam zawiniętą w woreczek, Oli pieluchę z kupą na klatkę żeby w domu nie śmierdziało i za dwie minuty już tego nie pamiętałam, M. Mówi, że wyniosłam a ja miałam czarną dziurę , szok.

Dobranoc.

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

dziewczynki nawet nie mam chwili żeby napisać, ale myślami jestem z każdą z Was. Zdrówka monikae, dla Ciebie kobieto, bo Cię nieźle los teraz trenuje zdrowotnie, no i dla Dzika, dobrze że mąż już jest z Wami, to oprócz pomocy fizycznej, wspomoże Cie duchowo, zawsze wtedy będziesz mieć więcej siły by zmagać się ze swoimi dolegliwościami.

Monmonka, kiedy Ty znajdujesz czas na Ali? tam jest tego tyyyyle że ja nawet czasu przejrzeć nie mam a co jeszcze żeby coś wybrać, na co się zdecydować.

Sevenka, czytałam twój wpis w autobusie jadąc do pracy i uśmiałam się sama do siebie jak sobie wymachującą Olcię wyobraziłam co się z tatą wykłócała, normalnie poprawiłaś mi humor z rana. Ludzie pewne pomyśleli stupid jakaś czy coś, hihih.

Dorotkaaaa, moje ogromne gratulacje dla Ciebie, podziwiam osoby, które tak wytrwale realizują swój pomysł na siebie, idziesz jak burza, brawo.

Qarolina, jak Gosia? lepiej z tym antybiotykiem? Czyli odpoczywacie sobie? u nas panuje w złobku bostonka, a w przedszkolu po drugiej stronie ulicy szkarlatyna, omg....Młody na razie zuch, trzyma się, ale mam wrażenie że za moment coś będzie.

U nas na mokry kaszel najlepiej działa flavamed, kilka dni i jest lepiej. No i inhalacje, powiem wam że inhalatora nawet nie chowam, wyczytałam gdzieś że profilaktycznie można robić z soli inhalacje nawet przy braku kataru, no i u nas jest dzienne jedna sesja, młody szczęśliwy bo bajki może obejrzeć, a że nie szkodzi to czemu nie.

gratulacje dla odpieluchowanych dzieciaków. u nas zawsze po żłobku Alek chodzi bez pampersa, są dni że woła za każdym razem, ale są i wpadki, na razie nie mam ciśnienia, pewnie gdybym siedziała z Młodym na co dzień byłoby szybciej, ale na spokojnie, mamy czas.

Alilu, wzruszyłam się czytając jak Ada tęsniła za tatą, szok, mój Młody to taki mamisynek na razie, że tata jest fajny ale tylko wtedy kiedy mamy nie ma, heh. naprawdę, wszystko teraz muszę z Młodym robić sama, tak jak kiedyś kąpielą zajmował się M., to teraz Olek tak się wydziera i woła mamy że M. dotknąć go nie może, ja nie wiem, mam nadzieję że to minie. M. z jednej strony to ma spokój, ale z drugiej jest mu przykro, bo rano gdy zostają sami to podobno inne dziecko, przytula się, współpracuje itp.

Mila_mi, kobieto, będzie lepiej, ważne że podjęłaś jakąs decyzję. Trzymaj się dzielnie. Nie daj się złamać, zajmij glowę innymi sprawami, nie myśl, pozwól by czas robił swoje.

dobra, lecę do roboty,

miłego dnia kobiety.

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Monika jak się Czujesz?

Sevenka dobrze ze jesteś. Ola mistrz. Charakterna dziewczynka. U nas Maciek też by chętnie nami rządził. Więc walczymy.

Od dzis będą świetna zabawki drewniane w Lidlu. Zdecydowaliśmy że kupimy tory drewniane.

Jeśli któraś z Was szuka inspiracji dla chłopca to widziałam rewelacyjne autka tut tut vtech z różnymi trasami, garażami zjeżdżalniami. Ale drogie niestety. Mamy jedno autko bardzo fajne. Ale jednak bez drogi do tego autka nie ma takiej frajdy.

Odnośnik do komentarza

A dzięki jakoś ciągniemy. Kaszel jest niestety dalej. Niby rzadziej, ładnie się odrywa ale ja już bym chciała żeby praktycznie go nie było. Ale doskonale wiem, że ona musi się oczyścić. No i po to jej daje wykrztuśne żeby kaszlała ;) jutro mamy jeszcze lekarza.
Oczywiście humor ok, łobuzuje.
Tata podaje antybiotyk bo jakoś ma patent i mu się poddaje.
Tyle, że od soboty zostajemy same bo tata z babcią jadą do teściowej do domu załatwić sprawy i zmienić odzież. Wrócą pewnie dopiero we wtorek.

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Quarolina,zdrówka dla Gosi,niech ten antybiotyk spisze się jak należy:) I ładuj akumulatory przez te kilka dni na powrót teściowej:)
Monikae,też dużo zdrówka,dochodź szybciutko do siebie:)
Dorotka i Tobie szybkiego powrotu do sprawności głosowej,oby dało radę bez chodzenia po lekarzach:) No i gratulacje prezentacji,niezmiennie jestem pełna podziwu dla Ciebie:)
Sevenka,dobrze,że jesteś:) Olcia,gaduła kochana:)
U nas dzień za dniem. Kolejna noc z suchą pieluszką,tylko noce ostatnio bardzo kiepskie,chyba piątki dają czadu,muszę zajrzeć do paszczy. Do tego dwie ostatnie noce wysadzam Igora na siku,bo strasznie się wierci,nie wiem czy mu się chce i to dlatego,ale jak z nim pójdę do łazienki to zrobi. Jest taki kochany,taki pomocnik we wszystkim. Trochę więcej płacze i się denerwuje,ale myślę,że też jest rozbity całą sytuacją.
Przedwczoraj przyjechał do niego R. Jeszcze nigdy nie widziałam takiej radości. Kręcił się w kółko,biegał skakał i sam nie wiedział co ma ze sobą zrobić. Dwie godziny nie odszedł od taty nawet na sekundę. Tak mi żal dziecka,jak R. szedł to był taki smutny,że myślałam,że serce mi pęknie.
Czuję się okrutnie winna:(
Kupiłam wczoraj Igorowi taki drewniany zestaw pizzę z dodatkami i to był strzał w dziesiątkę,dziecko zachwycone:) Cały czas kombinuje:) Super ta zabawka:)
My póki co ciągle siedzimy u mamy,ja jestem zła i niewdzięczna,cały czas chodzę na nią nabumuszona i coś tam pod nosem odbąkuję. Sama się karcę w myślach,ale nie potrafię inaczej,nie wiem dlaczego,ale tak mnie ta moja mama denerwuje,że nie mogę. Teraz to już po prostu staram się nic nie odzywać,jak mam być niemiła.
Chodzę kilka razy dziennie do byłego mojej matki,noszę mu jedzenie i jakieś piwo,żeby doszedł do siebie. Odpukać,z dnia na dzień jest lepiej,mam nadzieję,że wyjdzie na prostą. Ostatnio stwierdził,że zapisze na mnie swoje mieszkanie... Niezręcznie mi,bo czuję się teraz tak jakbym mu interesownie pomagała:( Tym bardziej,że ma córkę.
Tyle w skrócie. Ja dziś z bólem głowy i nieprzytomna po naszych nockach.
Trzymajcie się ciepło:)

Odnośnik do komentarza

Młody jeszcze śpi,więc napiszę jedno jeszcze zdanie:)
Codziennie kładę się z nim na drzemkę. Spać jakoś nie mogę,ale leżę tak sobie w zupełnej ciszy i korzystam,bez stresu i poczucia winy,że zamiast coś robić w domu to się obijam. Nachodzą mnie myśli,że może ja faktycznie nie nadaję się na panią domu,bo zbyt leniwa jestem,ale jeśli mam być szczera,to nawet jeśli tak jest,na ten moment mam to gdzieś:) A na poważnie,to z mamą dzielimy się obowiązkami,jakoś tak naturalnie i dzięki temu mam więcej czasu dla siebie. Szkoda,że w domu nikt tak nie myślał i ze wszystkim byłam sama. A teraz obiad zrobiony,dziecko wybawione,mieszkanie wysprzątane a i czas na odpoczynek jest. I można.
Mam jeszcze pytanie. Czy któraś z Was kupowała może ciuszki w rossmannie bear leon,czy coś takiego? Są teraz w promocji piżamki i zastanawiam się czy warto,bo wyglądają przyzwoicie.

Odnośnik do komentarza

Mila też jakiś czas temu patrzyłam na te ciuszki z Rossmann. Dotykowo wydawały się ok ale jakoś się nie zdecydowałam. W sumie Gośka ma tyle ciuchów że kupuje tylko coś ekstra i okazje ;)
Mila kurde a gdzie jest powiedziane, że to kobieta ma sprzątać, gotować. Jak ktoś to lubi to ok. Ja myślę że niektóre kobiety są stworzone do wyższych celów niż gary :D

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Quarolina,kupiłam tą piżamkę. Jest śliczna i wygląda na fajną bawełnę. Zobaczymy jak będzie po praniu. U nas z piżamami zrobił się dramat,wszystkie się zlumpiły i za małe. Ostatnio oglądałam w c&a,ale mieli promocję,więc asortyment przebrany,a 40zł za piźamkę trochę mi żal. Myślałam,żeby w pepco pokompletować jakieś zestawy bluzeczka plus spodenki cienkie dresowe,ale nie mam głowy do tego ostatnio. Muszę jeszcze zajść do kika,bo mam niedaleko.
Igor dziś miał dzień dziecka. Najpierw babcia przyniosła mu puzzle,potem tata go odwiedził z takim zestawem do ubierania miśków w różne stroje,piżamę też mierzył,no szczęście na maksa:) Moja mama kupiła mu puzzle magnetyczne z trefla psi patrol,Igor nie zna tej bajki,ale puzzlami zachwycony:) Akurat na lodówce śerdnio je się układa,ale dzięki temu,że są magnetyczne są grubsze i solidniejsze,więc polecam:) Kupiła je w biedronce chyba. W ogóle jeśli chodzi o puzzle to jak dla mnie tej firmy są najlepsze. W ciąży,żeby się nie zamartwiać układałam takie po 1000 elementów:))
Padło w końcu moje dziecię:) Mam nadzieję,że nocka będzie w miarę. Może valerin,który łyknęm dla spokojności podziała przez cysia i na Igorka:)
Spokojnej nocki:)

Odnośnik do komentarza

Alimak cieszę się, że moją opowieścią sprawiłam, że niektórzy mogli na Ciebie dziwnie popatrzeć ;)))

Monika entitis podawałam po myciu zębów, kupowałam saszetki, których zawartość rozpuszczałam w małej ilości wody i podawałam łyżeczka po łyczku starając się robić to kilka minut, na ulotce jest 5, myślę, że u nas było mniej , no i po tym starać się żeby dziecko nie piło, żeby bakterie miały czas się namnożyć, niestety u nas zdarzało się, że Ola bardzo się domagała picia, więc rożnie to wychodziło. Ja byłam nastawiona, że we wrześniu zacznę podawać jej szczepionkę na odporność ale do niej trzeba być zdrowym, nawet miałam już receptę ale nie mogłam wykupić bo akurat były braki w hurtowniach, do tego Ola wciąż była a to zakatarzona a to kaszląca i wtedy siostra mnie namówiła na entitis, które podawała swojej przedszkolnej i łapiącej wciąż choroby córce, która teraz o dziwo już od ponad miesiąca uczęszcza do przedszkola, owszem , mówi, że zdarza się katar ale to bez porównania z tym co było.

Mila a gdzie kupiłaś ta pizzę dla Igorka?
Moja lubi jeść pizzę to może by jej się taka zabawa spodobała .
Z odwiedzinami R. przykra sprawa, współczuję wam tej sytuacji, jest naprawdę niełatwa. Ale myślę, że to wszystko idzie ku dobremu bo jakkolwiek będzie, czy się zejdziecie czy nie to ty przez tą separację nabierzesz pewności siebie i nie dasz sobie w kaszę dmuchać, jeśli wrócisz do R. To nie jako zakładnik a jako zwycięzca, a jeśli R. dalej chce być dupkiem to tylko się cieszyć, że odeszłaś, bo masz rodzinę, masz siebie i wiesz czego chcesz a czego nie w swoim życiu. Czuję Mila,, że życie Cię jeszcze pozytywnie zaskoczy :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Jestem wykończona tym tygodniem i nie mam siły pisać :(

Mila
w Pepco sa całkiem fajne piżamki, wczoraj kupiłam jedną świąteczną, drugą normalną - koszt 19,90 sztuka. moim zdaniem bardzo przyzwoite, dwie poprzednio kupione używamy na bieżąco juz dwa miesiace i troszkę się oczywiście sprały, ale jeszcze zupełnie dobrze wyglądają.

a kwestie domowe - mam wrażenie, że R uważał, ze Ty musisz całej rodzinie usługiwać. może tak nie myslał, ale tak wyglądało z Twoich wpisów.
nie zadręczaj sie nim, o ile możesz. Igor z czasem przywyknie. to, co sie działo tam to było zyczajnie chore. zadbaj o siebie, aby Igro miała spokojną, szczęśliwą mamę.

Qarolina i Monika- zdrowia zyczę!

u nas entitis nie dał sie podawać. młody nie chciał przełknąć, nawet mnie ten zapach odrzucał :(

Sevenka
moj ma ksywkę "kierownik"...
wciąz przydziela nam zadania, niestety najczęsciej mnie...
wszytsko musi robić z mamą. nawet jak zatrzymujemy sie pod sklepem od razu pada hasło "idę z mamą"...

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Miła podpisuje się obiema rękami pod tym co napisała Peonia. W zeszłym tygodniu kupiłam pizame w pepco jest śliczna. A sytuacji z R lepiej bym nie ujęła. Przynajmniej się stara poświęcić czas Igorkowi przez tą chwilę kiedy Was odwiedza.

Peonia a chociaż uda Ci się wypocząć przez weekend? Ktoś tu miał się bardziej oszczędzać.

Odnośnik do komentarza

Sevenka,oby Twoje słowa nabrały mocy i moje trwanie nabierze w końcu jaśniejszych barw:) Wolałabym jednak się w końcu tym moim życiu 'ponudzić',mogę o nim powiedzieć wszystko,ale nie to,że jest nudne:) Pizzę kupiłam w aldim za 29 zł,naprawdę polecam,jest 'pyszna':)
Peonia,czułam się jak murzyn w tym domu:) A teraz,może cudnie nie jest,ale bez codziennego rozstroju nerwów:) A te piżamki są dwuczęściowe? Jutro idę do pepco:) Tyle,że my małorozmiarowi jesteśmy 86,max.92, nie wiem,czy są takie rozmiary? Kurcze,gdzie są te piżamki,bo nigdy w pepco nie widziałam,na stoisku z bielizną?
Jeny,jak sobie pomyślę o kwestiach finansowych,to naprawdę jestem szalona,że odeszłam od R. Cóż,bywało gorzej,mimo wszystko nawet mi ta bida niestraszna. Kupiłam dziś dwa swetry w lumpeksie,wygrzebałam u mamy z szafy całkiem fajną kurtkę i od razu mi lepiej:)
Spokojnej nocki:)

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Qarolina dziękuję bardzo Kochana.

Mila tak dwuczęściowe. Kupiłam Mackowi 98/104 i jest fajna wieksza, plecy w nocy nie wychodzą gole. Bo rozmarowka łamana. Są mniejsze też. Bo w zlobku ma mniejsza. Rozmiary łamane. Przy bieliźnie. A teraz są takie śliczne świąteczne i ubranka piękne że nie wiem czy sie skuszę na jeszcze jakąś. Tyle że nie chce polarowej tylko bawieniana. U mnie były jedne i drugie. A jakie kocyki ozdoby no cuda.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :-) Ja tylko na chwilę, bo właśnie przeczytałam Wasze posty i chciałam coś na szybko polecić. Później może napiszę więcej ;-) Mila_mi, do spania świetnie się nadają spodenki z Lidla, te cienkie dresiki pakowane po 2 szt. Na pewno jeszcze jakieś zostały niedobitki z poprzednich promocji. Rozm. 86/92 powinien być dobry i dla Igorka. My na górę do tego zakładamy bodziaki, żeby gołe plecy nie wychodziły ;-)
Qarolina, się uplułam czytając Twoje porównanie do kupy ;-)
Szczęściara dużo zdrówka, pieniędzy i spełnienia marzeń! :-*
Alimak, na Ali siedzę po nocach kiedy Zuzia śpi, więc w sumie nic dziwnego, że później w dzień wyglądam jak zombie :-p

Odnośnik do komentarza

Szczęściara spełnienia marzeń :)

Qarolina i ja się uśmiałam z kupy :)
A może zamiast getrów - rajstopy?

Peonia no widzisz , moja bardzo chętnie piła ten entitis, dla mnie on jest bezzapachowy, pierwszy mieliśmy neutralny, dwa kolejne opakowania o smaku bananowym, ale moja na ogół chętnie pije syropy .

A dzisiaj v wstała z podwyższona temperaturą, oprócz lekkiego kataru nic jej nie jest, więc nie wiem o co chodzi.

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...