Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Oj laski sorki że nie odpiszę ale u nas hardcorowy weekend. W ramach oszczędności właśnie wydałam 300zł...na wizytę pediatry i leki... Dzik ma zapalenie ucha:(. Pierwszy antybiotyk, Nurofen nie działał. W czwartek było szczepienie, do tego ząbkowanie i odporność słaba. Infekcji nie zauważyłam, dopiero wczoraj wieczorem katar, gorączki nie miał... Za ucho się łapał tak jak przy ząbkach. Nie zgadłabym:'(

Zdrówka dla chorych dzieci i dorosłych:-*

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Oj Monikae współczuję, ale jak nie było gorączki i zapalenie ucha szok? Na pewno lekarz dobrze ocenił? A czemu płaciłaś za wizytę? Nie chciałaś skorzystać ze świątecznej przychodni gdzieś?
Ja dziś jakaś ciapnięta i Gosi w sumie też. Dopiero teraz na wieczór trochę zjadła i odzyskała humor.
J poszedł do pracy więc dziś sama ogarniam małą. Także jeszcze z 20 min i ją zgarniam bo trze oczy.

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

zdrówka dla Gosi i Maciusia!
Ucho bolesna sprawa...
Zdarza się bez gorączki, moja córka tak miała. Poznałam, że coś nie tak, bo inaczej płakała, tak żałośnie, miała 5 mcy. Goraczki zero było.

Qarolina
ja chyba jestem tak wcisnięta w trybiki nadmiaru zajęc, że nie potrafię odpoczywać... ech....

Sevenka
w domu przesuwaniem mebli nigdy sie nie ekscytowałam jakoś, no nie.... tu chyba nie lubię zmian. bardzo przywiązuję się do rzeczy.

natomiast rosliny to juz zupełnie inna sprawa. teraz to jest głównie spowodowane tym, że ta letnia spiekota zweryfikowała moje mozliwości czasowe względem podlewania. Susza wciąż trwa...
No więc na najbardziej suche części wprowadzam rośliny odporne na suszę , wszędzie pod nowe i starsze rośliny dosypię hydrożelu, jednoroczne na wiosnę też wysadzę w ziemię zaprawioną tym hydrożelem, tym bardziej że w lekkim gruncie on lepiej zatrzymuje nawożenie....

ale ale, ja przy ryciu w glebie naprawdę sie relaksuję :))) może trudno zrozumieć, ale to mnie odpręża.... nawet jak czasem się konkretnie męczę fizycznie. dziś córka mnie wyprowadziła z równowagi, godzina rycia w rabatkach i humor poprawiony :)))

a mały tak słodko sie rozgadał... zabawny jest :)))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Qarolina noo właśnie nie chciałam jechać do szpitala, gdzie jest przychodnia, bo wiadomo co tak się dzieje. Sodoma i Gomora, godziny czekania a ja zestresowana i rozpłakana, nawet nie miałabym kogo poprosić o pomoc, bo akurat dziś wszyscy gdzieś. Poza tym wykończona sytuacją, nie wyspana, no po prostu byłam na granicy. Jestem pewna że dobrze ocenił, bo jak tylko dotknął ucho Dzika to zaczął się histeryczny płacz. Wcześniej płakał tak, jak go coś boli. A ja przekonana że ząbki, szczególnie że jak pytałam to paluchy do buzi. No cóż, czuję się trochę winna, że go nie upilnowałam. Ale nadal nie wiem kiedy go coś złapało, w czwartek na bilansie i szczepieniu był badany, zdrowy. Jeszcze wczoraj widzieliśmy się z przyjaciółmi na placu zabaw i dziś jak do nich napisałam to mówią, że nie możliwe, że przecież wczoraj był zdrowy... No cóż...bywa i tak.
A jeszcze Wam napiszę szybko dziękuję za pozytywne fluidy dla córki mojego kuzyna. Diagnoza białaczki okazała się mylna. Nie wiem dokładnie co tam mają z tą odpornością, ale wykluczyli najgorsze, i są w domu z małą. Więc kamień z serca.

Spokojnego wieczoru. I proszę, odwzajemnijcie mi te życzenia w myślach:-*

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Monikae no kumam kumam, oczkolwiek powiem Ci, że my chyba ze 3 razy byliśmy na nocnej na Lema i pustki do pediatry. Masz antybiotyk to max za 2 dni będzie już dobrze. A co dostaliście? Podawaj mu więcej probiotyku. Nawet 2xpo 10 kropki. Info od gastroenterologa.
Co do tego dziś zdrowy a jutro chory to niestety. Gośka tak się załatwiła z zapaleniem krtani pod koniec kwietnia. Nagle po 22 zaczęła szczekać. A cały dzień nic, radosne i pogodne dziecko.
Ja jutro powrót do pracy po 3 dniach zwolnienia. To moje pierwsze zwolnienie, nie licząc ciąży ;) Gosia dziś szybko zasnęła, nawet nie dotrwała do swojej Maszy, ale ja za
to obejrzałam Masterchef, już nie pamiętam kiedy miałam taki luksus :D
Dobranoc kochane :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Qarola mamy augmentin.
I tak się zastanawiam, bo zapomniałam zapytać lekarza, czy wy wiecie? Czy ten antybiotyk działa ogólnie na przeziębienie oprócz zapalenia ucha? Czy poza tym mam dawać dzikowi na ten katar i kaszel jakiś syrop, kropelki do nosa, inhalacje?

A jeśli chodzi o probiotyk, to tak wiem, lekarz kazał dawać 2x dziennie przez 10 dni. Ale dajemy po 5 kropli. Myślisz że po 10 dawać Qarolina?

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Monikae
Augmentin jest od lat stosowany, sumie u nas kilka razy u starszaków gościł z pozytywnym efektem. Antybiotyk u nas rzadka, więc był skuteczny. Ma szerokie spektrum działania, na pewno leczy większość stanów zapalnych bakteryjnych (nie tylko ucho - ale i zatoki, jak i zapalenia układu moczowego, więc ok), jakie zwykle łapią maluchy.
Jest złożony z dwóch substancji, które się wspomagają w kwestii odporności bakterii na penicyliny (bo zawiera właśnie półsyntetyczną penicylinę). Dzik jest alergikiem, zwróć tylko uwagę czy nie objawi sie jakaś wysypka, bo np ja nie mogę brać nawet syntetycznych penicylin, bo kiedyś się na tą naturalna uczuliłam w dzieciństwie, więc unikam.
Najmłodszy dostawał na razie dwa razy antybiotyk, ale na bazie azytromycyny, też m.in. właśnie z uwagi na moje przygody z penicylinami. Chyba też z uwagi na azytromycyny z przedłużonym działaniem (te np 3-dniowe antybiotyki) lekarze teraz je luba przepisywać, ale jak infekcja jest silna, to te trzy dni trzeba i tak przedłuzyć do pięciu, tak mi moja lekarka tłumaczyła.

Ja bym dawała te 10 kropli probiotyku, albo jak Dzika nie zapiera Enterol, to dawałabym jeden i drugi na zmianę, bo zwierają różne organizmy wspomagające układ odpornościowy.
Znajomy wirusolog powiedział, że inhalacje to jest świetny sposób wspomagania leczenia, więc bym robiła - nawilżone śluzówki lepiej reagują przy stanach zapalnych. A ma katar? I jakie masz kropelki?

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Jeny dziewczyny dziękuję za tak szybką odpowiedź!

Peonia jak narazie Dzik przyjął dwie dawki i nie ma reakcji alergicznej. Enterolu nigdy nie dawałam. Ale widzę że jest w postaci zawiesiny do wypicia, więc nie będę próbować, bo wiem, że dzik nie wypije i wyrzucę kasę w błoto. Podam w takim razie po 2x10 kropki Dicofloru, bo akurat mam. Katar ma spływający po gardle. Tak powiedział lekarz że widać że mu spływa. Robimy te inhalacje, psikam narazie wodą morską ale mam w domu nasivin soft jakby co.

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

monikae
Jeny dziewczyny dziękuję za tak szybką odpowiedź!

Peonia jak narazie Dzik przyjął dwie dawki i nie ma reakcji alergicznej. Enterolu nigdy nie dawałam. Ale widzę że jest w postaci zawiesiny do wypicia, więc nie będę próbować, bo wiem, że dzik nie wypije i wyrzucę kasę w błoto. Podam w takim razie po 2x10 kropki Dicofloru, bo akurat mam. Katar ma spływający po gardle. Tak powiedział lekarz że widać że mu spływa. Robimy te inhalacje, psikam narazie wodą morską ale mam w domu nasivin soft jakby co.

jestem na L4 to wariactwo upływu czasu mniejsze, więcej czasu.... :)

hehe, mój też by nie wypił zawiesiny.
musze działać sposobem :)
ale że i dla dzieci i dla dorosłych to to samo, to ja mojemu rozpuszczam zawartość kapsułki dla dorosłych w 2 ml wody, nabieram w strzykawkę do Nurofenu i tak podaję. wtedy nie ma kłopotu.

w ogóle nieraz te leki inne dla dzieci i inne dla dorosłych to po prostu marketing.
kupowałam kiedyś grzecznie dla starszaków jak były już w szkole, droższe niż zwykłe kapsułki Nurofenu (takie do łykania) dla dzieci, a okazało się, że tylko różnią się opakowaniem... te dla dzieci były 100 mg, dawka to były dwie kapsułki (czyli 200 mg) - zaczęłam kupowac za radą farmaceutki nurofen czy inny lek z ibuprofenem po prostu 200 mg i tyle....

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Hej mamy, proszę o radę. Synek ma żółto-zielony katar i kaszel. Poprzednio pediatra przepisała neomycyne do nosa żeby już nie wdrażać antybiotyku. Pomogło, poczym synek wrócił do żłobka i znowu mamy żółty katar. Od odstawienia neomycyny minął tydzień, czy mogę znowu podawać? W piątek byłam u pediatry ale nic konkretnego nie przepisała a o tą neomycyne nie dopytałam.

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczyny!
Zacznę od ponarzekania, bo dziś już wysiadłam... Dopiero Mili skończył się katar a tu w weekend zaczęła się jelitówka. Miałam nadzieję, że szybko przejdzie, bo w piątek była tylko jedna (choć bardzo rotawirusowa) kupka. Ale nie...rozkręciło się tak, że wczoraj w nocy leciało już górą i dołem;-( Więc noc z głowy. Najgorsze, że chyba wszyscy to od niej złapaliśmy ;( A ja dziś jeszcze miałam rozmowę z doradcą, który oceniał moją "zdolność do prowadzenia działalności" - warunek konieczny do otrzymania dotacji. I powiem wam, że nawet nie pamiętam, co temu chłopu nagadałam. Ledwo doszłam do domu z powrotem... Teraz na szczęście obie dziewczyny już śpią, więc mogę w spokoju podogorywać...
Mila - absolutnie nie obwiniaj się stanem ząbków Igorka. To nie jest Twoja wina. Jak dla mnie, podatność na próchnicę jest uwarunkowana genetycznie - mój mąż zawsze mówi, że on za dziecka szorował zęby jak szalony i ma nieustannie z nimi problemy, a jego brata do łazienki mama ciągnęła na sznurku, a zęby ma fantastyczne do dziś!
Monika, współczuję Ci zapalenia ucha. Znam to, bo obie moje dziewczyny przechodziły to kilka razy. Tylko u nas zawsze jest bardzo wysoka temperatura i teraz rozpoznaję to od pierwszego momentu;-) Ja jak za zaczynałam dawać dzieciom antybiotyk, to ju nic innego (oprócz probiotyku i inhalacji) nie robiłam.
Wybaczcie, nie odniosę się do wszystkich postów, bo czytałam na raty i nie pamiętam. Ale wszystkim chorowitkom życzę zdrówka a mamusiom buntowników spokoju i cierpliwości;-)
Spokojnej nocy!

Odnośnik do komentarza

O Boziu, tu zapalenie ucha, tu jelitowka, współczuję bardzo dzieciaczków i Wam dziewczyny. Dirotka my przechodxilisny jelitowke w maju lawinowo, cała rodzina po kolei.
Ja dzisiaj miałam ciulowy dzień. Od rana sprzątanie, mycie okien,pranie, w międzyczasie obiad . no i oczywiście synuś nie chciał z teściową siedzieć. Trochę na telefonie posiedział bo nic bym nie zrobiła i trochę mąż go zabawial. Ogólnie wszystko w biegu. Mogłabym rozłożyć to sobie na kilka dni ale mąż nie bardzo ma czas żeby z nim siedzieć. Do tego okazało się że nasza babcia złapała polpasca. Nie wiem czy nas nie pozaraza. Czytałam o tym ale mam mętlik w głowie. Wywołuje go ten sam wirus co ospę wietrzna, my z mężem przechodziłam ospę. najgorzej boje się o wojtusia. No jestem wkurzona. Cały dom ludzi, to zawsze coś się przyplacze.
Mila kochana, nie obwinisj się niczym. Kto jak kto, ale Ty zawsze chciałaś najlepiej dla Igora. też mi się wydaje że to genetyka. Osobiście znam dziecko co od małego jadło tonę cukru, szczoteczkę do zębów pierwszy raz xobaczylo w przedszkolu bo matka nie dbała o higienę a jakimś cudem zęby zdrowe i slicxniutkie. Często tak bywa w różnych dziedzinach że Ci co dbają i się starają to wiecznie mają pod górkę. I na odwrót. Zobaczysz że igorek będzie miał piękne stałe zęby, tylko musicie przetrwać to leczenie.
Wojtek znowu katar i chyba też po gardle mu spływa bo się co chwilę budzi przez to. Pewnie noc z głowy. A jeszcze o 3 w nocy przyjeżdża do nas tir po świnie i stanie pod samym oknem bo się nie wyrobi na podwórku żeby wjechać, wiec będą pod oknem przerzucać te świnie. to na pewno noc z głowy.

[url://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/0biq621.png[/url]=http

Odnośnik do komentarza

Puk, puk jest tu ktoś? :) cisza nastała więc coś skrobnę :)
Calineczka oby półpasiec trzymał się od Was z daleka. Nie wiem jak to jest w przypadku dzieci ale mój mąż miał półpasiec 3 lata temu i nie zaraziłam się od niego mimo tego, że mieliśmy z sobą "stały" kontakt. Tyle tylko, że ja przechodziłam ospę w dzieciństwie.
Qarolina jak tam zdrówko? Chodzisz już do pracy.
Dorotka i dla Was dużo zdrówka :) mam nadzieję, że czujecie się już lepiej. Ada też jest trochę "szczekająca" ale jak dziecko chodzi do żłobka to czego można się spodziewać, tym bardziej w okresie jesienno-zimowym. W szatni jak odprowadzam Adę to 1/3 dzieci z katarem, 1/3 w kaszlem, a reszta zdrowych jest skutecznie zarażana przez pozostałych :/
Monika a jak tam u Was? jak Dzikowe uszko? lepiej się czuje?

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny;) Napiszę coś na szybko póki Mila jeszcze śpi. U nas niestety ciąg dalszy choroby - wczoraj w nocy było już całkiem ok, więc zabraliśmy ją na pasowanie na pierwszoklasistę starszej córki. I co? I zwymiotowała frontalnie podczas akademii! Mąż szybko zabrał ją do domu i na szczęście był to jedyny taki epizod w ciągu dnia, ale niestety kupki nadal są rzadkie i częste. Na szczęście dużo pije i widzę, że pieluszki tez są pełne, więc chyba się nie odwadnia, ale to już trwa kilka dni. Podajemy jej smectę, ale nie chce jeść tego cholerstwa. Podpowiedzcie proszę, może znacie coś innego a równie skutecznego, byleby było w innej formie. Z góry serdecznie dziękuję;-)
Calineczko, tak jak Quarolina pisała, półpasiec i ospę wywołuje ten sam wirus (to pewnie wiesz) i podobno jest szansa, że z półpaśca przejdzie u zarażonego w ospę. ale ja osobiście nigdy nie słyszałam o takim przypadku. Może więc i u was nic złego z tego nie będzie;-)
Monika, jak tam Dzik? Antybiotyk zadziałał?
Alilu, tak właśnie jest i u nas w żłobku - chyba każdemu dziecku coś jest. PO półtorej tygodnia siedzenia w domu Mila poszła do żłobka i była zdrowiutka jeden dzień, bo w drugim wróciła z katarem. Eh! tak jak Quarolina napisała, odporność kształtuje się przez kontakt z zarazkami,więc - trzeba zacisnąć zęby i to jakoś przetrwać! Dużo zdrówka dla wszystkich dzieciaczków;-)
Życzę wam miłego dnia!

Odnośnik do komentarza

Siemka dziewczyny!

Dorotka zdrówka dla Mili, ja znam jeszcze Orsalit,całe jest w tej samej formie. Moim zdaniem smak neutralny jest lepszy niż smecta. Jest też malina i banan, więc możesz próbować!

Alilu oby od Ady też z daleka trzymały się zarazki!

Calineczka trzymam kciuki żeby Wojtuś nic nie złapał od babci. I mam nadzieję że przeżyliście jakoś noc.

Peonia dzięki za cenne rady odnośnie podawania leków. Mam nadzieję że zapamiętam!

MilaMi jak tam u Was?

Zacznę od pytania, macie jakieś nowe sposoby na mycie zębów? Maciek już przez kilka dni w miarę sobie dawał, od kiedy robimy to na dwie szczoteczki. Teraz znowu bunt i nie chce. A jest już tak silny że nawet na siłę nie dam rady tego zrobić. Boję się o te ząbki, ale nie mam już pomysłu...

Obecnie jest też bunt na nocnik. Od jakiegoś czasu w ogóle nie chce siadać. A jak widzę że będzie kupa i go zachęcam to on tylko nie nie nie i ucieka. A przecież na siłę go nie przytrzymam...

Co do uszka jest lepiej. W poniedziałek było już dużo lepiej, choć nocka średnia, w dzień ok, wczoraj w dzień z kolei mega atak bólu. Pół godziny histerycznego płaczu po drzemce, a było 2,h po podaniu Nurofenu więc nawet nic nie mogłam dać. Przestraszyłam się i zadzwoniłam do tego lekarza co u nas był w niedzielę. W internecie przeczytałam, że po 2-3 dawkach antybiotyku działa w pełni, a wczoraj był już po 4. No ale lekarz powiedział że po 3 pełnych dobach zadziała w pełni i że jakby w czwartek coś było jeszcze nie tak to wtedy trzeba się zgłosić do lekarza.

Muszę kończyć laseczki. Dzięki za zainteresowanie i pomoc. Miłego dnia:*

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Hejo.
Widzę, że choroby w pełni, zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka dla wszystkich. U nas niestety to samo, od niedzieli większy kaszel i katar, była też gorączka, więc od poniedziałku malutka siedzi w domu, nie wiem może jutro uda się nam przed tym logopedą jeszcze zaliczyć pediatrę. Wykończyć się idzie z tymi chorobami jeszcze i mnie coś przytyka :/ no końca nie widać.

My też raz mieliśmy augmentin i ładnie się spisał.

Miłego dnia.

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny,
ja w pracy od poniedziałku normalnie. Ogólnie nie mam na nic siły i chęci. Sytuacja z teściową mnie wykańcza. Dziś znowu akcja o 5, że źle się czuje. Ona za każdym razem, kiedy poczuje się inaczej niż normalnie, panikuje i się nakręca.
Teraz w weekend jedziemy na 18 mojej chrześniaczki i chyba ją zabierzemy, bo nie wyobrażam sobie żeby co godzinę dzwoniła do J i mówiła, że źle się czuje albo coś.
Chorowitom dużo zdrowia. Moja też ma ciągle gila. W szatni w żłobku to samo co u Ady.
Może napiszę coś więcej wieczorem.
Dobrego dnia :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Hej, ja właśnie leżę przy wojtudiu bo obudził się z placzem na drzrmce po godzinie, ale jakoś zasnął jeszcze.
Dorotka, u nas smekta też nie chciał pić za bardzo ani orsalit bananowy też nie. Ja dawałam jeszcze kleik ryżowy z bananem, gotowana marchew. nie miał wtedy w ogóle apetytu. najważniejsze że Mila pije.
Monika i u nas mycie zębów nie bardzo. Zawsze chce sam, wiec najpierw mocze szczoteczkę tylko w wodzie bo by pastę odrazu wciągnął i sam sobie "myje " a potem mówię że wojtus nie umie robić piany i mama zrobi. wtedy nakładam pastę żeby nie widział i szoruje. A drugi sposób to mówię że siedzi w ząbku robak i muszę go wyczyścić bo jak nie to ząbek będzie bolał i jakoś daje. A ostatecznie to YouTube. No trzeba się chwytać wszystkiego, nie każde dziecko jest mile grzeczne i posłuszne zwłaszcza w tym wieku.
Co do nocnika to spokojnie, w czasie buntu to raczej abstrakcja, zawsze wszystko jest na nie wiec bądź cierpliwa. Nie teraz to może za trzy miesiące.
Karolina współczuję, trafił Ci się typ kobiety narzekajacej, chociaż nie wątpię że w tym wieku to na pewno ma na co narzekać. Nasza babcia 84 l jest z tych twardych, co się nie przyzna ze coś jej dolega. Z tym polpasccem tez. Miała jakieś plamy na skroni, wyglądało na jakieś zadrapania .dopiero po kilku dniach mówi ze ja głowa boli juz trzeci dzień i piecze. wiec szybko do lekarza i okazało się ze to półpasiec oczny.
Wszyscy przechodzilismy ospę oprócz Wojtka.
Tej nocy co zabierali świnie ja nie spałam od trzeciej do 5. Był taki huk jakby dach się walił, do tego straszny kwik. Wojtek obudził się dopiero po pogodzenie od tego hałasu ale nie płakał tylko się wsluchiwal. Leżał ze mną. Dopiero jak tatuś wrócił do łóżka, synio wrócił do siebie.
A dziś rano patrzę a tam ostatnia 5 się przebiła trochę.
Piękna pogoda, aż dziw ze dzieci chorują. a co to będzie jak będzie chlapa i zimno. Zdrówka wszystkim życzę i buziaki dla maluszków.
A i Mila czekamy co u Ciebie?

[url://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/0biq621.png[/url]=http

Odnośnik do komentarza

No taka rzeczywistość, jak dziś odbierałam małego, to żłobkowicz obok miał zielone gile wiszące do ust... bleeee, a tatusiowi nawet nie przyszło do głowy noska wytrzeć.....

jak mi sie dziś do pracy iśc nie chciało....
trzeba było wziąć zwolnienie do końca tygodnia, jak lekarka chciała :((

Dorotka
ja na biegunki itp polecam enterol najszybciej po tym wraca u nas do normy. orsalit w żadnej postaci nie dał sie podać, jednak to słone mimo tych niby smaków.

kilka dni to u nas byłą walka z nauczycielami, po co niektórzy wybierają ten zawód, skoro go nie lubią to nie wiem...
moja córka jest z deka nieogarnieta, ale jej polonista jeszcze bardziej, do tego dołozyła sie Pani od historii. uciełam sobie pogawędkę z pania dyrektor, wychowaczynią i weszcie pania do historii.
z ta menda od polskiego nie zamierzam, bo zawsze jak ktokolwiek z nią rozmawia o dziecku, to baba potem jest wobec niego nieprzyjemna na lekcji, uważa siebie za nieomylną i nie znosi żadnych uwag, tak sobie chyba chce ograniczyć interwencję. to rozmawiam o jej manewrach z dyrektorką. jak ona tak woli, to cóż.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...