Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Qarolina jestem mama 2 latki i polecam Ci stawianie baniek bezogniowych, u nas działają rewelacyjnie i nie raz dzięki nim szybko pozbyliśmy się infekcji, a moje dzieci nie są super odporne, wręcz przeciwnie często chorują. a do tego dużo witaminy c najlepiej aceroli.

Odnośnik do komentarza

Anonimka dzięki ale chyba nie mam odwagi. Nigdy nie miałam stawianych baniek (przynajmniej odkąd sięgam pamięcią) i że tak powiem nie wiem z czym to się je. Co prawda zaintrygowałaś mnie i na pewno zgłębię temat ;)
Alilu szacun dla Ciebie za pomysły. Ja też może bym już skończyła kp ale właśnie nie mam pomysłu jak się za to zabrać. Cały czas liczyłam na samoodstawienie ;)
Monmonka może Zuzia po prostu tak ma ale ja bym ją spróbowała obudzić o 7 ze 2-3 razy i zobaczysz. A powiem Ci że korci mnie smyk. Online nie ma już rozmiaru 92 tej koszuli :p
Natuśka ale macie wesoło ;) mój ojciec to np zawsze uważał że powinnam w skarbówce pracować :D

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Ja na szybko bo zdycham. Jakoś nie do życia dziś jestem.

Monmonka spróbowałabym budził o 7 równo z zegarkiem w ręku. U nas pomogło. A budził się po 8 więc nie późno.

Teraz budzi się po 6, 7 jak dłużej to budzimy i zasypia o 20.

Panie w żłobku mówią że kiepsko śpi bo jest najmłodszy a śpi najkrócej tylko godzinę. mowie ze na niego to aż godzina. Przecież on jako niemowlak spał po 15 max 30 minut. To teraz ta godzina raj.

Monika pazurki piękne.

Monmonka zakupy cudne. Racja że te ciuszki tak tanie że żal nie kupić. Ja akurat na przód nie kupuje bo raz kupiłam 4 sztuka body i w ogóle prawie ich nie użyłam więc teraz na bieżąco. Ale coś mi kurczaka wyciąglo bo się wszystkie spodnie za krótkie zrobily.

Zdrówka dla Gosienki. Maciek też ma katar niestety.
U nas straszą epidemia grypy. Ostrzeżenia w przedszkolu zalecenia jak postępować, zakaz przynoszenia zabawek itd.

Nasze nocki też od zawsze ciężkie. Więc łącze się w bólu. A co do kp to tak jak Qarolina liczę na samoodtawienei i ostatnio jakoś mniejsze zapotrzebowanie. Albo ja tracę pokarm. Bo odkad pracuje jest trudniej. Jak mam ranna zmianę to nie karmie Maćka rano i potem jest długa przerwa w zasadzie cały dzień. Bo je dopiero po 15.

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny.
Nie ukrywam, stesknilam sie za wami:)
Niestety z uwagi na calkowity brak czasu, nie czytałam was juz dosc dlugo, a sądzę że nadrobienie zaległości jest juz niemożliwe.
Szczerze mówiąc weszlam z myślą, ze forum juz troszke przygaslo, a tu widze, ze sie kreci całkiem niezle:)
Co u was? Czy mamy juz w gronie wrzesnioweczek jakas przyszla nowa mame? :)
Widze ze Manmonka dalej pisze elaboraty;) i ciągle jak je czytam chce mi sie śmiać bo Zuzia niesamowicie przypomina mi Emilie.
Co u nas? W pracy mamy kupe roboty, Emilka dalej w ciagu dnia jest z moja mamą. Wracam z pracy padnięta i musze ogarnąć tem moj niesporzyty poklad energii odnawialnej:). Podziwiam moja mame, ze daje rade przed tyle czasu. Pozniej kapiel i spac i padam razem z dzieckiem.
Emilia to wulkan energii i studnia dobrego humoru. Caly czas sie smieje i wariuje. Taki kochany łobuz.
Ogólnie nie mowi zbyt wiele, ale ostatnio nauczyla sie nowego slowa- dzięcioł :) mowi dedoł i nie mam pojecia skąd ona to wziela.
Podrawiam wszytskich goraco i obiecuję zaglądać jednak od czasu do czasu.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wkpxbts1b.png

Odnośnik do komentarza

Niestety przy sobocie pobudka standardowo ok 6.30, a ja jakoś obudziłam się po 1 i z 1,5 godz zasnąć nie mogłam, więc to będzie ciężki dzień.
Chciałabym wyskoczyć do galerii ale nie wiem czy się uda. No i choinkę musimy rozebrać bo w tygodniu to nie ma jak. Niestety u Gosi nie ma poprawy o obawiam się że będziemy siedzieć w domu kolejny tydzień :(

monthly_2018_01/wrzesnioweczki-2016_64840.jpg

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Halo dziewczyny:) przyznaję ostatnio tylko tu wpadam ale zaraz uciekam spać. ciężkie 2 tygodnie za nami znowu mega katar i bardzo brzydki kaszel, raz lepszy dzień raz gorszy noce traaagiczne kilku to wcale nie przespałam bo młoda co kilka minut kaszel. już mi się z nia płakać chcialo:( no i wściekła jestejestem na maxa bo te wirusy to na 100% z rehabilitacji przynosimy wrrrr. I tak 2 dni temu odstawiłam leki, inhalacje zresztą młoda już na sam widok syropu pluła, zakończyła jej areszt domowy i zdałam się na intuicję co będzie to będzie. I na razie dziś duuuza poprawa ale nie zapeszam.
Tak poza tym to myślałam ze oszaleje z młoda w domu bo ona dosłownie po ścianach n już chodziła z nudów. co prawda histerie dalej na porządku dziennym ale jak przejdą to cudne dziecko mam:D
Gosiaczek cuuudna jako motylek:*
Zuzi to nie wiadomo czy znowu gratulowac bo to wiadomo że ona szaleje intelektualnie i ciągle nas zaskakuje:*
Lilka no słodzik malutki , Mind ciuszki super jak zwykle u Ciebie;)
Madzik odzywaj się częściej!
Alilu no faktycznie Cię desperacja z tym smokiem wzięła ale całkowicie Cię popieram
ja jeszcze nie mam.parcia na odzwyczajanie od smoczka Ale wiadomo ze ta chwila nadejdzie bo też nie chce żeby 2 latka ze smokiem latała czy spała.
A no i dla Ciebie Monmonka zrobiłam zdjęcia zakupów bo.... jak tak pisałaś o zakupach to myślę sobie no faktycznie dziewczyna ostro ciuszki kupuje ale wystarczyło mi zostawic mala u dziadków i wyjść raz na zakupy... Jezusie dramat. najlepsze to to że miałam kupić tylko kurtkę i kozaki z obu mi w środku zimy wyrosla:/ buty wiedziałam bo Ninka musi miec dopasowane na styk a poprzednia kurtkę mieliśmy w spadku i już za mała wg mnie. No i kupiłem buty super wyprzedaże z lasocki Kids, a kurteczka croccodrilo 50zl ze 169 no żal nie kupić:)a poza tym kupilam jeszcze to poniżej..takze ten dołączyłam do klubu zakupoholikow:))))ale hit jest taki ze kupilam głównie większe ciuszki i tak muszę kupić garderobę na już:)))
buziaki dobrej nocy:)

monthly_2018_01/wrzesnioweczki-2016_64847.jpg

monthly_2018_01/wrzesnioweczki-2016_64848.jpg

monthly_2018_01/wrzesnioweczki-2016_64849.jpg

monthly_2018_01/wrzesnioweczki-2016_64850.jpg

monthly_2018_01/wrzesnioweczki-2016_64851.jpg

monthly_2018_01/wrzesnioweczki-2016_64852.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqdf9hz10jjtap.png

Odnośnik do komentarza

Przede wszystkim zdrówka dla zakatarzonych maluszków! :*

Gosia jako motylek cudo! :) Świetnie wygląda, a jaka sukienusia śliczna <3<br />
Madzikcz, miło czytać że u Was ogólnie ok, szkoda tylko że czasu brak. Obawiam się, że za kilka dni będę miała podobny problem. Fajnie że Emilka nadal taki pogodny kochany łobuz. Faktycznie o Zuzi mogłabym napisać to samo :D
Odzywaj się częściej ;)

Imbir, zdjęcia są :) Dzięki za nie bo widzę, że nie jestem sama z tymi zakupami ;) Super ubranka, no i widzę, że Ty też unikasz różu :D A Ninka niezły gagatek z tym wchodzeniem na parapet ;) I te kitunie :) urocza jest :)

Ja na bieżąco mam dla Zuzy aż za dużo ciuchów, więc nic zabardzo nie dokupujęna teraz, ale na zaś właśnie brakowało jej t-shirtów na lato. Pewnie jak jeszcze coś ładnego zobaczę to dokupię, bo nadal ma trochę mało ;) To sami z krótkimi spodenkami :)

My na razie pozwalamy Zuzi spać do tej 8:00, bo 3 dzień pod rząd była już zmęczona o 21:00, więc może sama się trochę przestawi. Jest też wcześniej na drzemkę zmęczona. Tak sobie myślę, czy ona ostatnio nie miałam jakiegoś skoku rozwojowego i dlatego nie chciała chodzić spać. Od 3-4 dni jakoś nie garnie się do odkrywania nowych rzeczy tak jak ostatnio to było. Noce u nas średnie, czasami lepsze, czasem gorsze i to chyba z winy drugiej dolnej czwórki. Niech już cholerstwo wyjdzie, bo pierwsze dni w pracy będę chyba tylko spała pod biurkiem...

Odnośnik do komentarza

Monmonka teraz jeszcze na wyprzedażach coś może fajnego znajdziesz i za niewielką kasę. Ale z drugiej strony teraz jak są takie temperatury to ja nie wiem czy konieczne są buty zimowe.
Niestety nie było u nas tej koszuli :( w ogóle mój wypadł na zakupy to kicha. W Pepco niby coś tam było ale jakoś nic aż tak mnie nie powaliło. Kupiłam balsam dla bratowej na imieniny i balsam do brody na urodziny mojego brata i tyle.
Dziś byłam z Gosią 15 min na spacerze pod blokiem. Kurcze słonko świeciło ale wiało więc szybko wróciliśmy. Dziecko oczywiście zajarane bo byłyśmy na nóżkach. Niestety rano nadal po nocy na kaszel. Dziś jeszcze odciągnęłam żółte gile (sorry). W ciągu dnia kataru praktycznie nie ma a kaszle tylko jak chrypka jest. Dziecko żywe i radosne, więc nadal obserwuję, jak się pogorszy to chyba zostajemy w domu.
Imbir śliczne ciuszki. My mamy dużo z coccodrilo w spadku i niektóre to praktycznie niezniszczone.
Co tu taka cisza?
Miłej niedzieli :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Miłej niedzieli Kochane.

Napiszę tylko na szybko że Maciek nic nie je. Już się zaczynam tym martwić. Rano 2 parówki szok i na tym koniec. Obiadu się nie tknie. Wczoraj tylko ser biały. Za to w nocy cycus do godzinę.

Długo u Waszych dzieci wychodziły 4?? I co ciekawe na górze przebite czwórki, dwójki już duże urosniete a na dole tylko jedynki i wygląda że będą się przebijały czwórki bo dziąsła napuchnięte do granic możliwości a dwójek na dole brak.

Co do ubrań to Maćka tak teraz wyciąglo że ma wszystkie spodnie za krótkie. Dziś wyjęłam jedne nowe które trzymałam bo takie wielkie mi się wydaje dawały a tu dobre.

Czapki za male, buty wszystkie małe. Zostały mu jedne śniegowce o które byłam zła bo kupiłam za duże i nie umiał w nich chodzić a teraz po raptem miesiącu to jedyne nasze buty. Także czekam na wypłaty i szoping obowiązkowy.

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!
Nie odzywałam się, bo w piątek chyba byłam na granicy załamania nerwowego...
Od kiedy zeszła trzydniowa gorączka Maciek robił się coraz bardziej nie do zniesienia. Trójki. Wydaję mi się na ten moment, że przebite są trzy. I za każdym razem przy ząbkowaniu mówię, że gorzej być nie może. I niestety, za każdym razem dzik mi udowadnia, że nie mam racji...
W piątek w południe, po spacerze i drobnych zakupach (piekarnia, mięsny) okraszonych ciągłym naruszeniem i histerią wróciliśmy do domu, ja już psychicznie wysiadłam, poryczałam się i tak przez dwie godziny nie mogłam się uspokoić. W międzyczasie taka zaryczana dawałam młodemu obiad, potem na szczęście miał drzemkę. Tak wyglądają ostatnio nasze dni, marudzenie, ryk i jęk od rana do wieczora. Wybrzydzanie w jedzeniu, brak ochoty na zabawę tylko wiszenie na mnie lub M. Nie chcieliśmy znowu faszerować go przeciwbólowymi a camilia nie działała. Poleciałam więc jeszcze w sobotę po dentosept a mini w sprayu do apteki. Szwagierka polecała. Ogólnie dwa razy użyłam i wydaje mi się że było lepiej.
Tak czy inaczej piątek był dla mnie kryzysem psychicznym tak wielkim, jak tylko się zdarzyło przy kolkach. I wiem, że Wy mnie zrozumiecie,kiedy napiszę o tym. Bo myśli, jakie właśnie w piątek miałam... aż wstyd mi teraz oczywiście. Ale wrażenie kiedy miłość do dziecka zmienia się w nienawiść i ciągłe zaciskanie zębów, żeby nie krzyczeć itp... chyba część z was zna.
Do tego do uczucie, że jaką ja jestem matką, że on się tak zachowuje, że ja nie mogę pomóc a za to w głowie kłębią się te myśli...

Ehh pożaliłam się.

Przepraszam, że nie odniosę się do waszych wpisów. Życzę tylko zdrówka chorowitkom.

Maciek też pokasłuje. Ale to takie pojedyncze sytuacje. Wczoraj ze 2-3 razy zakaszlał. Z tym że wydaje mi się że w większości takich sytuacji to ślina po prostu. Raz podczas wizyty u lekarza jak powiedziałam, że mały kaszle, talent nie dużo, tak że 3x dziennie się zdarzyło, to pediatra powiedziała, żeby nic nie dawać, że nie ma sensu faszerować syropem, lekami itp. bo to może być przypadkowe.

Co do zakupoholizmu dołączam się. Właśnie w weekend byliśmy na zakupach. Kupiliśmy dzikowi trekkingu, od razu 2rozm większe, żeby w przyszłą zimę ponosił, czyli rozm.24. Kupiliśmy też śniegowce na przyszły rok, rozm.24, oczywiście ceny takie zachęcające, że nie mogliśmy odpuścić. No i udało mi się kupić 3 pary spodni w cocodrillo, następny rozmiar niż nosi, na później! Mam nadzieję że te buty będą ok za rok. Dzik jesienią nosił 21, teraz 22. A pełne ceny tych butów są zabójcze....
A jakie rozmiary mają wasze dzieci?

monthly_2018_01/wrzesnioweczki-2016_64888.jpg

monthly_2018_01/wrzesnioweczki-2016_64889.jpg

monthly_2018_01/wrzesnioweczki-2016_64890.jpg

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Monika współczuję i trzymam kciuki za szybkie wyrzniecie zębów i poprawe sytuacji.
U nas też ciężko ale nie aż tak a czasem mam ochotę wyjść z siebie.
Maciek kazał sobie ugotować makaron wyjął z szuflady i mówi mniam mniam. Pytam zjesz tak. Więc przeszczęśliwa poleciałam gotować a teraz Maciek go rozciera po krzesełku i rzuca po podłodze trzymajac się za głowę i mówiąc o nie. To pojadl.

Co do butów to Maciek wyrósł z 22. A śniegowce ma niby 24 ale zawyżony rozmiar bo są takie same jak inne w sklepie 23. Czyli wychodzi że nosi 23.

Monika zakupy super.

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny i już poniedziałek :( jejku byle do piątku :)
Zacznę od Gosiaczka bo tak uroczo wygląda, że muszę pochwalić naszego cudownego motylka :)
Szczęściara u nas czwórki wychodziły dość długo.... niby było widać już zalążki ale zanim wybiły się do końca to trwało to dobrych kilka tygodni.
Monmonka mimo wszystko chyba pozazdrościłam Tobie tych zakupów i będąc w niedzielę w Arkadach wpadłam do smyka i kupiłam Adzie 2 bluzeczki na "zaś" po całe 8 zł za sztukę :) oczywiście półki uginają się od przecenionych zimowych kurtek i butków tez sporo widziałam. np. w CCC były kozaczki za całe 30zł - przecena 70%.
Zdrówka dla Ninki co by mogła w końcu opuścić areszt domowy :)
Monika, kochana wierzę, że czasami brakuje Tobie sił a i w tej bezsilności różne myśli przychodzą do głowy... należy jednak żyć nadzieją, że jak w końcu wyjdą te zęby to będzie tylko lepiej. A rzeczy i buciki dla dzika super :)
Jeżeli chodzi o nas to u mnie desperacji ciąg dalszy, nocki nadal słabe i słuchajcie czego wypróbowałam... Na fb grupie mama Adasia (nie wiem jaki ma nick i czy jeszcze udziela się na naszym forum) napisała o zastosowaniu ziół ostrożenia. Wcześniej opisywała jak syn ładnie spał a po wizycie koleżanki nocki stały się fatalne (coś na zasadzie rzucenia uroku) zgodnie z kultem ludowym postanowiła wykąpać Adasia w tych ziołach no i pomogło, młody zaczął spać :) ja średnio wierzę w takie czary mary ale prawdę mówiąc tonący brzytwy się chwyta więc stwierdziłam, że i my taką kąpiel zastosujemy. Efekt był taki, że jak Ada zobaczyła brązowy kolor wody to wpadła w szał i kąpiel przebiegała w płaczu i wyrywaniu się aż w końcu dostała szczoteczkę do zębów i trochę się uspokoiła. Niestety kąpiel w ziołach nie przełożyła się na lepszy sen.... spróbowałam jeszcze na drugi dzień, Ada przyzwyczaiła się już do koloru wody więc dobre to, że chociaż nie płakała jednak efektu też nie było. Wychodzi na to, że ten typ tak ma, że musi się budzić milion razy w nocy.... Żyje zatem nadzieją, że niby do 3 r.ż powinien się unormować sen dziecka :) pozostaje mi więc jeszcze maksymalnie 20 nieprzespanych miesięcy więc nie jest źle :) :) i tym sarkastyczno-pozytywnym akcentem kończę mój wywód :)

Odnośnik do komentarza

Hej laski.
Widzę że forum znowu przycichło.
Monikae fajne te buciki. Chociaż powiem Ci że ja z lidlowskich za 50 zł też jestem zadowolona. A jeśli coś Ci nie pyknie z rozmiarem to został metki, paragony i ew sprzedasz za rok ;) co do zachowania Maćka to nasze dzieci mają teraz taki etap i to wcale nie musi oznaczać zębów. Najpierw bunt 2 latka, potem 3 latka i tak do 18 :D
Alilu ależ się zawzięłaś ;) powodzenia w dalszych poszukiwaniach rozwiązań.
Szczęściara ja już czekam aż pochwalisz się zakupami ;)
U nas bez zmian. Gosia rano kaszle i dziś w nocy też miała epizod o 3. Tym razem miałam wrażenie że to suchy kaszel. Już sama nie wiem. Nawet myślałam czy to nie jakaś alergia wziewna. Codziennie liczę się z tym, że jutro nie pójdę do pracy. Umówiłam nas na środę popołudniu do lekarza. Będzie inna pediatra więc niech ją osłucha i zobaczymy co powie. W pracy też staram się robić jak najwięcej żeby nic nie zostawało. Dziś to tak zasuwałam, że aż mnie głowa od siedzenia przed kompem bolała.
Tyle u nas. Dobranoc kochane ;*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Ja dziś krótko.
Byliśmy wczoraj na tej osiemnastce,mój żołądek nie wytrzmał takiej ilości jedzenia,rzygałam pół nocy. Dziś cieniutko,ale dochodzę do siebie:)
Quarolina,poczytaj sobie o alergii na roztocza,ostatnio była bardzo ciekawa rozmowa w ddtvn. A Gosia jako motylek wyglądała pięknie i słodko:)
Alilu,ja od bratowej R.słyszałam o przelewaniu wosku,bo ona jakieś uroki odczyniała na swoim dziecku i nawet podobno pomogło,ale jakoś mnie nie przekonała:)
Monikae,bardzo bym chciała napisać coś,żeby choć troszkę poprawić Ci humor,ale jestem taka zblazowana,że sama najchętniej schowałabym się pod dywan... Oj,też mam różne,róźniaste myśli,raz cudowne,a raz chciałabym zniknąć i nie wracać i chyba nie powinnyśmy za bardzo sobie wyrzucać,że macierzyństwo to nie tylko sama słodycz. Zresztą znam kilka takich słodko pierdzących mamuś,zawsze uśmiechniętych i radosnych i uwierz,wszystko ma drugą stronę,w domu,w pieleszach maska opada... Nie będę opowiadać,co wyprawiała moja słodko pierdząca,kochająca na zabój dziecko koleżanka,ale na miłość to nie wyglądało. Teraz pewnie bym zareagowała,ale to było kilkanaście lat temu i człowiek po prostu był głupi. Teraz ma prawie dorosłego syna i pewnie nie pamięta co wyprawiała,a pozory zawsze były wspaniałe.
Spokojnej nocy:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Ale tu spokój...

Qarolina, niezmiennie zdrówka dla Gosiuni :* Jak dzisiaj? Szkoda, że u Was nie było koszuli, na internetach faktycznie rozmiary dopiero od 110. U nas w Smyku chapnęłam ostatnią, brałam 92 bo tylko taka była, ale jak na moje w Smyku rozmiarówka dość mała wypada, więc na wiosnę i lato na Zuzę będzie w sam raz ;)

Szczęściara, a jak wczoraj i dzisiaj apetyt Maćka? Nadal nie chce jeść? U nas też wieczne głowienie się co i jak podać dziecku, bo Zuza by tylko mięso jadła. No jedynie, jak wiele razy już pisałam, obiadki ładnie je (tfu tfu mam nadzieję, że nie zapeszę, bo jeszcze tego by brakowało). A z akcji z makaronem - przepraszam - ale uśmiałam się :D

Monia, bardzo współczuję gorszego okresu u Maćka i kiepskiego nastroju. Oby to tylko chwilowe. Jeśli mąż jeszcze nie wyjechał to może postaraj się jak najczęściej odizolować się, zostawić panów samych, wyjść gdzieś sama, nawet po zwykłe zakupy spożywcze, co by trochę odpocząć psychicznie.
A myślami się nie zadręczaj. Każda z nas ma gorsze chwile. Zuzka niby grzeczna, ale jak w nocy zaczyna płakać, a ja jestem na pół przytomna, to mam ochotę wczołgać się jeszcze głębiej pod kołdrę, założyć słuchawki i jeszcze dodatkowo zakryć uszy wszystkimi poduszkami, które mam w pobliżu, żeby tylko nie słyszeć jej płaczu i jęków... O! Taka ze mnie matka ;p
Spodnie ekstra, buciki fajne :) Ja to już pisałam, ale akurat jeśli chodzi o buty to strasznie boję się kupować aż tak w przód ;)

Alilu, o tak, do Zielonych Arkad też muszę się wybrać na mały shopping ;-) Tylko kawał drogi mam. Ja już na fcb pisałam, że ja nie wierzę w takie czary mary. Mam jednak nadzieję, że jak najszybciej dojdziesz do tego jak poprawić Wasze nocki ;-)

Mila_mi, współczuję ciężkiej nocki, ale na pocieszenie Ci napiszę, że ja też jak się objem na imprezie, to później wiszę przed snem na kiblu, po czym faszeruje się ranigastami itp cudami...

Ja wczoraj byłam u densysty, bo oczywiście jak w piątek sprawdziłam stan konta i oznajmiłam mężowi, że całkiem fajnie wyglądają na nim cyferki, to od razu 1/4 zęba musiała mi się ukruszyć, no i w samochodzie awaria... Zawsze jak coś więcej uda się zaoszczędzić, to zaraz same awarie i usterki. Na szczęście mężowi w weekend udało się samemu naprawić samochód, a ja wczoraj u dentysty wcale majątku nie wydałam.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!

Dzięki za słowa pocieszenia, ma Was zawsze można liczyć:-*

A wiecie wczoraj wymacałam że przebiła się ostatnia trójka u Maćka. Oby to poprawiło sytuację.

Dziś noc TRAGEDIA. O g.3 pobudka i Bajlando do rana. O 6 mleko i zasnął na szczęście. Ale pobudka na ząbki? Hmm nie wiem. Rano była do tego kupa stulecia z niestrawionych ziarnami kukurydzy. Może to przyczyna? Dajecie kukurydzę i nie ma potem jakichś przebojów? Ja w sumie dałam nawet liofilizowaną, bo jest taka delikatna i kruchutka, że myślałam, że sama się rozpadnie... Hm.

A w ogóle wczoraj wyszłam w tej wichurze z dzikiem w sumie tylko do piekarni i mięsnego ale, że obok jest Pepco... Kupiłam mu czerwone spodenki w auta i autko z jakiejś nowej kolekcji chyba, bo wcześniej nie widziałam ich. A sobie ramkę na zdjęcie z ledami wokół:-P.. Ale to autko mogę szczerze polecić wszystkim, których dzieci lubią bawić się samochodami. Za dyszkę, napędzane koła mają taką moc, że jak się wywali to kręci się wokół jak szalony albo fikołka zrobi;-) załączyłam zdjęcie.

Napiszę jeszcze zaraz bo dzik zdziczał...

monthly_2018_01/wrzesnioweczki-2016_64919.jpg

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...