Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień Dobry
Monika wysłałam do Ciebie zaproszenie ja też z tych niekumatych konto ba fb założyłam przez przypadek jak pobieralam aplikacje do rossmana
Pamiętajcie jak mnie kobitka na olx oszukana kupiłam nosidełko i nigdy go nie dostałam awiec sprawa się wyjaśniła złapali ją, miała moje dane policja się ze mną skontaktował jak byłam w październiku w Polsce złożyłam zeznania będzie pozew zbiorowy oszukala więcej osób i Pani komisarz powiedziała że na święta możemy się spodziewać pieniążków super jest sprawiedliwość na tym świecie
Prezenty świąteczne to unas zawsze na ostatnią chwilę teraz też wracamy na święta 10 grudnia i będziemy coś myśleć mamy tylko bagaż podręczny dużo nie zabierzemy za ten 25 kg trzeba było dopłacać 250zl
Miłego i spokojnego piątku
Jeszcze raz moje dane
Alicja Kula Z Miechów

Tekst linka[url=http://]Tekst linka[/urlhttp://fajnamama.pl/suwaczki/1bkffxm.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny.
ja dziś od rana byłam na szkoleniu i nie miałam kiedy coś napisać. A rano byłam dziś wyjątkowo nieprzytomna. Jak zadzwonił budzik to nie wiedziałam o co chodzi. Oczy spuchnięte, załzawione. Masakra.
Gosia w nocy spoko. rano troszkę kaszelek i gluty. Odszlamiłam, ubrałam w spódnice jeansową i odstawiłam do żłobka :)
Monikae jeszcze na rozluźnienie działa kiwi i np. szpinak.
Szcześciara jak w termach?
Ja też używałam nebu dose i to tych dwóch rożnych i nikt mi nie mówił, że popołudniu nie można a miałam robić 3 razy dziennie. hmmm
Na 16.30 idziemy do lekarza i zobaczymy co powie :P

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny:* dziekuje ze o nas pamietacie. ja przyznaje sie nie pisze bo u nas slaby czas. niestety Rtg stopek niny nie wyszlo korzystnie ortopeda sugerowal ze moze jednak operacja w poznaniu bedzie konieczna. Mam dosc czekania i chcialam choc prywanie pojechac do tego profesora z poznania zeby wypowiedzial sie czy tok leczenia u nas jest prawidlowy, alae pierwszy termin prywatny wrzesien 2018 koszt 500 zl. bede rejstrowac w ponuedzialek bo aktualnie jest awaria systemu- fatum. ninka rozpiczela nowa rehabilitacje, ale to za duzo powiedziane nie chce cwiczyc - siedziec. jest ryk i dramat. w domu tylko telefonem moge przekupic na jakis czas. czuje sie z tym fatalnie ze mala tak na mnue wymusza. cwiczyc powinnam kila razy dziennie wiec powrot do pracy niepewny , a z drugiej strony tez nie wiadomo czy przez ten opor do cwiczen bedzie jakas poprawa. z jednej strony czuje sie wstretnie bo wsciekam sie gdy nie nina nie wspolpracuje a z drugiej gdy pomysle o operacji to placz mnie ogarnia jak oba da rade z bolem. Z jedzenuem nie lepiej taki maly niejadek, latanie po domu z lyzka tez nie dziala - wiec kolejna moja porazka. ech juz mam lzy w oczach. bardzo was przepraszam ze tak smece, no naprawde czuje dolek emocjonalny.

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqdf9hz10jjtap.png

Odnośnik do komentarza

Milami bardzo sie ciesze ze zaczelas terapie :) to wazny krok i swiadczy tylko o tym jaka jestes silna:*

Gosi i Olci duzo zdrowka! u nas ostatni tydzien tez byla choroba , naprawe potezny katar pierwszy raz taki ze kaszel zostawil, 2 noce nie spalam wcale. nebudose stosujemy od dosc dawna. niebueskie jest zalecany przy katarze gestym zalegajacym bo mocno rozrzedza wydzieline dlatego lepiej nie stosowac na noc. zielony jest delikatny i nawilzajacy dobry pod koniec kataru;)

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqdf9hz10jjtap.png

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Kochane bardzo Wam dziękuję za życzenia.

Na termach było fajowo, Maciek szczęśliwy mimo że raz się podtopił.

Za to ja się doprawilam. Ledwo żyję, leżę, kurczak śpi się właśnie się budzi po 30 minutach, tylko nie to...

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Imbir dużo sil dla Was.

Natuska no glowniana sprawa.

Zdrówka dla chorujących.

Nas chyba ospa nie dosięgła.

Monika jak nastrój? Już lepiej?

Jedziemy do tesciow na wigilię w tym roku i nie mam pojęcia jakie prezenty kupić.

Odnośnik do komentarza

Hejka :-)
Zapomniałam jeszcze wczoraj napisać, że posadziłam Zuzie na nocnik po dłuższej przerwie, no i udało się, poszło i siusiu i kupka :-D, ale dzisiaj niestety przegapiłam i kupa w pampka poszła.
Śmiałam się ostatnio jak pisałyście o przypadkach co ludzie po buraczkach mieli czerwone siki i jechali przerażeni z tym na pogotowie, a wczoraj głupia ja, patrzę a w Zuzi siuśkach i kupce krew...?? I dopiero po chwili zajażyłam, że przecież dziecko jadło buraczkową hehe ;-) BTW. Monikae, widzę, że u Was podobne menu :-D
Dziś noc marzenie - przespana calutka od 20:20 do 8:00! :-) I do tego dziecko zasnęło samo, zresztą tak jak dzisiaj na drzemkę, która trwała 1,5h :-D No i jeszcze jakby szczęścia było mało, Zuzia zjadła na śniadanie kaszkę z łyżeczki, szok! Aż nie mogłam uwierzyć :-) (nie wiem czy pamiętacie jaki problem miałam z Zuzią i jedzeniem z łyżeczki innych posiłków niż obiady). Mam nadzieję, że to nie była jednorazowa sytuacja, bo marzą mi się płatki owsiane lub jaglane na mleku roślinnym na śniadanko ;-)

Monia, współczuję problemu z zatwardzeniem. U nas też się zdarza i zauważyłam, że najczęściej po białym pieczywie. U nas w domu jada się tylko ciemne pełnoziarniste albo wieloziarniste. Jednak czasem trafi się białe pieczywo, a wtedy wszystkich nas zatyka.
Błonnik ponoć też pomaga trochę "przepchać jelita".
Co do mleka koziego to nie próbowałam. Czytałam, że skład nie odpowiada potrzebom tak małego dziecka, jest zbyt ciężki dla maluszków i obciąża m.in. nerki. My na początek grudnia mamy przewidzianą prowokację mlekiem krowim i 7.12 idziemy do alergolog. Na razie nie chce próbować żadnych nowości, żeby nie wywołać jakieś reakcji i żeby prowokacja na BMK doszła do skutku.

Alik, fajnie, że sprawa tak się zakończyła. "Oliwa sprawiedliwa" ;-)

Szczęściara, dużo zdrówka :-*

Imbir, bardzo mi przykro z powodu Ninki problemów z nóżkami :-( Mam tylko nadzieję, że rehabilitacja jednak przyniesie sporą poprawę. Tobie życzę wytrwałości i dużo sił. Będę mocno trzymać kciuki, aby Ninka jak najszybciej polubiła ćwiczenia :-*

A ja się cholera wkopałam. Chcieliśmy z mężem wspólnie wyprawić urodziny w ten weekend, ale okazało się że połowa znajomych ma plany i mogłaby w przyszły weekend. No więc tym sposobem mamy dwie imprezy... :-D
Dobra, spadam do Lidla i muszę jeszcze zrobić listę zakupów zanim mąż wróci z pracy ;-)

Odnośnik do komentarza

Szczęściara bidulko to zdrówka:-*
Mi bardzo humor poprawiły zakupy prezentów świątecznych. Te drewniane zabawki z Lidla zrobiły na mnie takie wrażenie, no cieszę się z nich jak dziecko.

Imbirku jak się cieszę że jesteś jeszcze. Dzięki za info o Nebu-dose. Właśnie zrobiłam kolejne inhalacje. Wcale nie jest lepiej, wręcz więcej kaszlu, dałam dziś syropek:(
Bardzo mi przykro, z powodu badania Ninki. Mam nadzieję, że uda Wam się szybciej umówić na wizytę i że diagnoza będzie jednak inna niż operacja. Kurcze, z ćwiczeniami to tak jest zawsze. Mój Maciek też nie chciał robić. Płakał, ja płakałam, wiem co czujesz i bardzo współczuję. U nas to była chwila a u Was już tyle czasu. Może ktoś mógłby cię czasem wyręczyć w tych ćwiczeniach? A co do wymuszania to nie jesteś sama... U nas też trafił się uparciuch! Codziennie zdarza się, że muszę go przekupywać... Teraz te inhalacje, to przy każdej YouTube. Drze się w sklepie czy gdzieś to ciasteczko... No ale co, tak to jest...
Pamiętaj że nie jesteś sama. Zawsze jest ktoś, kto ma podobnie. Szczególnie u nas tutaj.

Qarolina dzięki za info, muszę kupić kiwi. Szpinaku jeszcze za bardzo nie jadł i nie chcę ryzykować. Kupy nadal brak. Kupiłam czopki i zaaplikowałam 2h temu. Teraz śpi, mam nadzieję że go ruszy w końcu. Jeszcze się dziwię że dużo je. Na obiad zjadł michę ogórkowej. Gdzie on to mieści?

Jestem zakochana w tych zabawkach drewnianych z Lidla. Jejku chyba ja się będę nimi bawić więcej niż Maciek:-D

Miłego popołudnia

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny wy to zawsze na pogitowiu zeby pocieszyc:* czasem myske ze moze piwinam czasem wiecej cos tu napusac to mi jakos na sercu bedzie lzej a nie tak dusic w sobie. Nie jest tak ze tylko zlo u nas zapanowalo. Ale musze chyba napisac jak rozhisteryzowana baba ze nie myslalam ze tak ciezko bedzie wychowac dziecko. ostatnio co posilek to mam wrazenie ze serce na talerzu podaje a jak widze ze ani grama nie zje to zalamanie mnie bierze. i w teorii wiem ze nerwy nie pomoga itd ale nie umiem zastosowac.
Monika niestety moj M. nie bedzie cwiczyl z mala i koniec wg niego nie potrafi. nie mam sily o to z jim walczyc. i masz racje jestem zmeczona ze tak dlugo to trwa. co sie polepszylo, pozytywne diagmozy to ja wierzylam ze juz tak bedzie i nasza praca ma sens. a tu ta wada ninki taka podstepna i wraca jak bumerang. mimo wszystko staram sie przewalczyc ten zly humor, no bo kto mi zwroci te godziny zamartwiamia.

monthly_2017_11/wrzesnioweczki-2016_62793.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqdf9hz10jjtap.png

Odnośnik do komentarza

My byliśmy u lekarza i nic. Dalej mamy inhalować a na kaszelek dawać syrop. Jakby się pogorszyło to wrócić. I tak w koło macieju ...
Gosia właśnie zasypia, tata idzie do pracy na noc a mnie tak głowa boli że chyba coś wezmę.
Muszę powiesić pranie jeszcze i pozmywać a potem mogę się położyć i mam nadzieję że moje dziecko pośpi jutro chociaż do 7.
Imbir bardzo Wam współczuję i trzymam kciuki za ćwiczenia. Będzie dobrze!

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Imbirku ja bym przycisnęła M trochę bardziej. Nawet małą histerię bym urządziła jakby nie chciał pomóc...
A nam wygadać się zawsze możesz. Wiesz ja już dawno przekonałam się że to pomaga i korzystam. Jak tylko łapie mnie jakiś dół to pożalę się Wam i zawsze jest mi choć trochę lżej.

Szczęściara pod postem Monmonki że zdjęciami Zuzi jest cała lidlowa konwersacja:-)
Załączam zdjęcia. Dziś jeszcze dokupiłam na późniejsze prezenty dla Maćka tor i autko i na prezenty dla dzieci znajomych kolejne puzzle labirynt i łowienie ryb:-)

monthly_2017_11/wrzesnioweczki-2016_62798.jpg

monthly_2017_11/wrzesnioweczki-2016_62799.jpg

monthly_2017_11/wrzesnioweczki-2016_62800.jpg

monthly_2017_11/wrzesnioweczki-2016_62801.jpg

monthly_2017_11/wrzesnioweczki-2016_62802.jpg

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Ja juz chyba zwatpie w ten zlobek,wogole nie wyobrazam sobie mojego powrotu do pracy...
Wczoraj jeszcze pokaslywala a wczoraj w nocy masakra.co 10min wybudzal ja katar.do 4 wogole nie spalam,potem zmrozylam oko do 7.osluchowo czysto.a kaszel jak u starego gruzlika no i ten cholerny katar,ktory leje sie litrami.widze ze zamieszkamy z odkurzaczem w sypialni na stale bo non stop odciaganie.w kolko to samo.rece opadaja:((((((
Aha,po dzisiejszej rozmowie zdecydowalam ze zaszczepie Lile przeciwko ospie.Teraz jeszcze musze przekonac meza i wstrzelic sie w ten dzien bez kaszlu i kataru.uch.....byle do przedszkola,potem to juz jakos bedzie;)
Przepraszam ze sie nie odniose do postow ale padam.Lila niby spi ale sie wybudza non stop.noc bedzie ciekawa.Emi ma jutro zawody a maz pracuje a ja w tej sytuacji tez nie pojde:(
Imbir,jestem z Wami myslami.trzymam kciuki zeby jakos sie udalo z ta rehabilitacja.Doskonale cie rozumiem ze ciezko odnalezc sie w takim "niecukierkowym" macierzynstwie",gdzie pojawia sie choroba i nowe wyzwania.Kazdy rodzic boi sie zmian i mysli czy podola.Dopiero co gadalam z Eosia,ona tez troszke sie podlamala kiedy okazalo sie ze Igorek ma wade wzroku.No i namowic roczne dziecko do okularow....moja to nawet opaski 2 sekundy nie ponosi.
Takze jestesmy tu z toba,nie mysl o sobie ze zawodzisz,przeciez sie starasz i robisz tak zeby bylo dobrze.kazde dziecko inne,w innej sytuacji wiec nie mozesz porownywac swoich metod do innych mam.wszystko robisz w dobrej wierze.Nie pozwol sie wpedzic w jakies kompleksy.

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Imbirku bardzo mi przykro, że musicie się zmagać z problemem nóżki, mam nadzieję, że rehabilitacja wystarczy. I może nie jestem w waszej sytuacji ale wyobrażam sobie co czujesz, każdy Twój smutek, złość, zmęczenie rozumiem. Nie wyrzucaj sobie nic, niejadkowanie pewnie kiedyś minie. I masz rację, nikt nam nie zwróci czasu przez który się zamartwiamy tym czy tamtym a jednak ciężko jest tryskać humorem 24/dobę. Ja się frustruję już mega ciągłymi przeziębieniami Oli a Ty masz większe zmartwienie niż katar czy kaszel. Dlatego żal się jeśli Ci to pomoże a my Cię zrozumiemy :)
U Oli podobnie jak u Lilki z tym, że w nocy doszła gorączka. Mleko o 2.A od piątej już prawie nie było spania bo jak się ćw końcu udało zmrużyć oko to zaczął nawoływać budzik do roboty. W ciągu dnia nic nie lepiej :/ jakie wy te syropki podajecie, ja c tylko z cebuli ale już mnie ciągnie do apteki. A czytałam, że nie głupi jest tymiankowy, sosnowy z babki lancetowatej.
I szczepieniach nie wspomnę, bo zalegamy z bieżącymi, przed ospą chciałam zrobić przerwę, nie c wiem jak to zrobić jak tu chwili oddechu nie ma. Kląć mi się chce na to wszystko. Jeszcze jakby mało było to się dziś Ola walnęła o twardy róg kanapy, sinior na poliku, biedna mocno płakała jeszcze przez te flegmy to tchu nie mogła złapać.

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Sevenka na kaszel mokry można flegamine baby w kropelkach ale ona na receptę i np Gośka mi ją wypluwała :/
Z takich bez recepty ziołowych to wykrztuśny jest prospan lub zamiennik hederasal. Na suchy kaszel kiedyś dostaliśmy petit drill. Dziś przepisała nam jakiś dicotuss baby med ale nie było w aptece. Te wszystkie syropy są bez recepty ale na ile skuteczne to nie wiem :/
Też mnie już te infekcje wkurzają. Ale o czym my mówimy jak w żłobku co drugie dziecko z gluten albo z mokrym kaszlem ;(

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Monika rewelacja, ale fajowe. Ten labirynt to jest mistrzostwo, kiedyś w restauracji cała rodzina się nim bawiliśmy. Cudne są teraz zabawki, ciągle bym coś małemu kupowała, ale lepsze są szuflady, puste pudełka itp więc nie ma sensu.

A jakie lalki śliczne. Zawsze ogladam w sklepie. Mama się śmiała jak kupiłam młodej baby Born w zeszłym roku że spełniłam swoje marzenie.

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Mind współczuję choroby. Dużo zdrówka dla Lilusi.

Jak Maćka dopadła katar to spał na mojej poduszce, dużo to dało bo na płaskiej go zatykało. W kryzysowym momencie na półsiedzaco na moim brzuchu.
Mam nadzieję że dziś dobra nocka przed Wami.

Odnośnik do komentarza

Sevenka,my zawsze mamy wyksztusny hederasal a przeciwkaszlowy na noc zawsze inny.teraz dala jakis....od 2 roku zycia,ech.Dalam i fakt,juz po godzinie kaszel jej nie meczyl,pospala 1,5h i teraz znow wybudza sie z placzem,nie slysze tez zeby nos byl zapchany.Wieczorem taki miala slinotok ze bluzeczka mokra prawie do pasa.WTF?
Biedna Ola z tym siniorem:*Lilka tez jak chora to zakrecona i pomimo ze juz dobrze chodzi(poza botkami) to spada jakby byla oslabiona bidula.

Spokojnej nocki ewrybody:*

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Syropek levopront(poprzednio sinecod czy cos takiego),do inhalacji nebbud i sol fizjologiczna 3%.

Sevenka,w sumie to nie pomyslalam zeby malej zrobic z cebuli,pomyslalabym ze bedzie miec wzdecia czy cos.Ale pamietam ze mi mega pomogl jak zaden apteczny nie dawal rady.
Dzieki dziewczyny za rady:*Wczoraj Lilka "spala" z nami wiec na wysokiej poduszce i zaraz jej chyba dam wyzsza do lozeczka.poki co spi na rekach bo pobudka co 5 min:(

Szczesciara,ja licze ze bede miala szanse kupic newborna Lilce,Emi nie miala bo lalkami sie wogole nie bawila!:(u niej to raczej kucyki pony czy my littlest pet shop.A lalki sa teraz na wypasie,no i te akcesoria,jak prawdziwe:)A te kuchenki!łoo matko,az mi oczy z orbit wychodza;))

Dobranoc Mamuski:*

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

M onikae dzięki za zaproszenie do grupy ale do tego forum mam większy sentyment. Miło jest wszystkich zobaczyć jak wyrosły bliźniaczki postaram się też dodać zdjęcie.
Imbiru trzymamy kciuki za rehabilitację Ninki
Na odporność i kaszel polecają fajny syrop na ala'antkowe blw prosty do zrobienia i pomaga nam przynajmniej na kaszel
Dobrej notki przespanej

Tekst linka[url=http://]Tekst linka[/urlhttp://fajnamama.pl/suwaczki/1bkffxm.png

Odnośnik do komentarza

Witam , po dłuższej przerwie , nadrobiłam kilka ostatnich stron.
Mały jeszcze nie spi, od wtorkowego szczepienia nocne pobudki co chwila , już noe wyrabiam:/Apetytu w ogóle nie ma, skubie coś tam i nie chce . Tak jeszcze nie było .
Chory byl tydzień temu i się wykurował akurat na szczepienie. Szczepiłam na meningokoki a na początku grudnia Odra świnka różyczka i już się boję.
Oli, i Lili życzę zdrówka . To link do artykułu o infekcjach u dzieci może coś znajdziecie ciekawego https://mamaginekolog.pl/katar-i-kaszel/.
Sevenka spóźnione życzenia urodzinowe! Niech Ci się spełnia marzenia!!!
Imbir Nince zdrówka . Oby rehabilitacja przyniosła efekty i Operacja nie była potrzebna.
Monika zaszalałas w Lidlu;) piękne zabawki , ja na razie się wstrzymuje z garażem. Byliśmy w szpitalu ze straszakiem i tam w sali zabaw był taki garaż drewniany i Leoś w ogóle nie wiedział o co chodzi ;)
Możecie mi polecić inhalator jakiś dobry i w miarę cichy? My nadal nie mamy. Zamówiłam w sklepie internetowym i zwlekali z wysyłka aż 2,5 tygodnia. Anulowałem zamówienie i odesłali kasę po tygodniu . A inhalatora dalej nie mam. Postanowiłam , ze zamówię w Polsce bo wybór jest dużo większy i ceny tez.
Kładę się spać bo pewnie czeka mnie ciężka noc... pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

O kuźwa ile syropów :) dzięki dziewczyny, teraz to dopiero nie wiem :) nam wczoraj lekarka powiedziała, że ona nie jest za syropami z apteki i nic nie poleciła za to bardzo była właśnie za domowymi sposobami. Jeszcze czytałam o syropie z buraków, już sama nie wiem, łeb jak sklep. Od cebulowego nie ma na szczęście żadnych rewolucji z brzuszkiem i chętnie go łyka :) A kaszel ma mokry.
Olcia też dzisiaj śpi jak królowa na tronie na tatusia podusi tylko, że jak się wierci to i tak z niej zjeżdża. Nie mamy nawilżacza więc powiesiłam jej mokrą pieluchę na łóżeczku i póki nie śpię noszę garnek z gorącym rumiankiem.
Moja narazie zabawkami średnio się interesuje, przyjdzie i na nią pora, ja bardzo chętnie bym się z nią pobawiła ale czasem bierze pieska maskotkę i udaje, że on idzie albo, że pije z miseczki piciu, fajne to :) z synem uwielbiałam siedzieć przy klockach ale v też biegałam z pistoletem po chałupie i bawiliśmy się w zbirów hehe
A co do wymuszania to v teraz przy chorobie przechodzi samą siebie a, że dzieciaczka szkoda to się ulega, tylko czuję, że choroba przejdzie a wymuszanie zostanie, no cóż trzeba będzie panienkę kochaną trochę vodzwyczaić :)
Dobranoc mamuśki :)
Dobrze, że jesteście.

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...