Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Quarolina,mojemu Igorowi znudziły się ostatnio śniadania,kanapkami gardzi,serki,kaszki też be. Ewentualnie parówka z szynki na ciepło. Ale za to jak ostatnio pies zostawił dwa chrupki suchej karmy to ciućkał aż miło,a jak opróżniłam mu paszczę to był krzyk,jakbym mu nie wiem jaki rarytas zabrała:) Obiady porażka,kolacja też,pozostają nam przystawki.
A ja może się nie wypowiem,jak czasem sobie przeklinam w nocy pod nosem na moje dziecko,oczywiście potem mam wyrzuty sumienia. Ale czasem zmęczenie bierze górę plus bezsilność i to jest po prostu silniejsze ode mnie:(
Monikae,ale historia z synkiem koleżanki,szkoda gadać. Służba zdrowia,ja pierdzielę,dramat. No i miłego pobytu w Poznaniu:) Czekamy na kolejne relacje:)
Monmonka,super,że zaraz macie tą wizytę i nie czekacie. Ładna waga Zuzi,ale apetyt,też dopisuje,więc czemu się dziwić. Mój Igor raczej nie potroi wagi do roku:(
U nas jedna górna dwójka się przebiła,a druga jest w drodze,więc od 20-tej mieliśmy już trzy pobudki i sen ciągle niespokojny:( Sevenka,przybijam więc piątkę:)
Idę spać,spokojnej nocy:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Mila, Zuzka potroiła wagę urodzeniową w 7 albo 8 miesiącu, ale to tylko dlatego, że miała dużo do nadrobienia, bo urodziła się 2,6 kg.
Życzymy Igorkowi szybkiego ząbkowania, co byście oboje za dużo się nie umęczyli :-*

Qarolina, nie kupiłam dużo, bo jeszcze trzeba trochę kasy zostawić na poniedziałkowe zakupy w Lidlu :-p No i nie widziałam u nas tej koszuli jeansowej, którą Mind upolowała.

monthly_2017_08/wrzesnioweczki-2016_60586.jpg

Odnośnik do komentarza

Manmonka u nas też nie ma tych koszul :/ przynajmniej w 3 Pepco. Ale to jest taki a'la jeans chyba.
Dziś noc u nas bez bajladno więc dobrej i to. Trochę się kręciła. Tatę w twarz z pięty walnęła, no i niestety pobudka po 6. Zdecydowanie wolę jak budzi się po 7 ;) teraz zasypia na drzemkę więc później pójdziemy na spacer ;)
Spokojnej niedzieli :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny z Kościerzyny i chłopaki z Kentucky :-) (tak mówił kiedyś u nas pijaczek osiedlowy).

Dziś mieliśmy dzień zwiedzania Poznania. Obeszliśmy trochę stary rynek i okolice. Żadnych większych czy mniejszych przygód jakoś nie było. Na obiad zjedliśmy steki na rynku. Tak nas jakoś zmuliło, że postanowiliśmy wrócić do mieszjanka na drzemkę. Wyciągamy dzika z wózka a tu suprise! Dzikus obesrany, plecy obesrane, wkładka w wózku też w kupie. Na szczęście mamy tu pralkę. Ale kurcze, młody miał na sobie pieluchomajtki z pampersa, które bierzemy jak idziemy w plener, żeby szybciej przebrać. No i nie wytrzymały. Mają mniejszą pojemność niż tużurki. Ehh. Zawsze coś.
Dziś na festiwalu smaku kupiliśmy ze stoiska z gęsiną suchą kiełbaskę z gęsi i gęsie pipki hihi czy coś takiego. To jest skóra z szyji gęsi faszerowana podrobami, tak powiedział pan. Posmakujemy pewnie w domu dopiero, albo może jutro ;-)...
No i ja musiałam jeszcze na koniec się dopchać trdelnikiem. Nie mogę przejść obojętnie koło tego stoiska.
Na koniec poszliśmy na piwko do knajpy, gdzie mają 150 rodzajów piw.
I tyle z dziś. Jeszcze jutro a pojutrze powrót do rzeczywistości...
A i powiem Wam, co u mojej przyjaciółki i jej synka. Więc pojechali dziś do tego szpitala. Umieścili ich w pokoju na oddziale zakaźnym... pokój mikro, łóżko dla młodego i fotel. Warunki tragedia. Wypisali się na własne życzenie. Była z nimi teściowa P, była pielęgniarka, która jak to zobaczyła sama powiedziała do P, żeby wracała do domu. Przy okazji okazało się, że jednak jest odpowiednik tego leku - w postaci roztworu. Dostali receptę i mogą jednak podać go w domu strzykawką-doustnie. Aż brak mi słów na to wszystko...

Dziewczyny pochwalcie się jutro zakupami z lidla! My raczej dopiero w środę pojedziemy jak już w domu będziemy.

Dobrej nocy!

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

No w końcu ktoś coś napisał ;-)
Monikae, fajny mercedesik. Czy ja dobrze widzę, że z tyłu ma jedno koło?
Ja na Twoim miejscu bym nie wytrzymała i poszukała najbliższego Lidla w Poznaniu :-p

A ja dzisiaj znowu zajrzałam do Pepco, ale nie z powodu ciuchów, tylko po kilka rzeczy do przyszłego pokoju Zuzanny. Dopiero wczoraj obczaiłam kilka promocji w gazetce w kolorystyce pasującej do mojej wizji ;-) Praktycznie wszystko mamy już kupione, tylko wyremontować pokój trzeba. Teraz tylko dokupuję duperelki jak widzę, że coś w promocji :-) Dzisiaj kupiłam pojemnik na zabawki i kilka ramek na zdjęcia :-)

Odnośnik do komentarza

Hejoo!!

A my znowu na dzialeczce od piątku.Temperatury masakryczne, po 37 stopni w cieniu, dzis troszke wytchnienia bo 18C.Lila jak zwykle siedzi w basenie, robi takie harce ze masakra, uwielbia wode!
Z jedzonkiem ostatnio lepiej,wcina miche zupy i miesko, gotowanego kurczaka albo klopsiki.Odrzucila za to owoce.Zadko kiedy zje mus, nie mowiac juz o swiezych owocach.Jesli chodzi o ten tydzien to chyba wyjatkowo bez nowych umiejetnosci:))
Wczoraj byla noc spadajacych gwiazd ale niebo zachmurzone wiec widzialam tylko jedna, ale byla przepiekna z dluuugim ogonkiem:)
Monika, super wakacje!
Staram sie czytac na bierzaco ale nie bardzo mam czas pisac.chwilo trwaj!!!!nie dosc ze dzieci juz za chwile wracaja do szkol, to jeszcze macierzynski sie skonczy i klops:(((

Milej nocki,pozdrawiamy!!!!!!

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Ehh przyznam się Qarolinka i Monmonka, że zaraz po napisaniu posta wczoraj wygooglowałam lidle. No i na szczęście mamy jeden po drodze na naszą wycieczkę. Więc tak, wybieram się do poznańskiego Lidla.
Pieluchy też musimy kupić ale to już u nas, bo tym razem zrobię zapas 10 paczek. Nie wiadomo kiedy będzie znowu promocja :-P
A z ciuszków poluję na bluzę polarową z uszkami, dres, skarpetki antypoślizgowe. Bardzo mi się podobają pościele, ale niestety jest to rozmiar dziecięcy łóżkowy, a my mamy łóżeczkowy. A planuję, że Maciek jeszcze może ze dwa lata będzie spać w łóżeczku więc niestety nie będę wszystkiego chomikować na później. Chociaż nie ukrywam, jakbym miała gdzie trzymać rzeczy na za ileś lat to bym kupiła haha :-P
Monmonka to autko to nie był Mercedes, nie pamiętam nazwy, ale nigdy takiego nie widziałam. I tak,z tylu ma jedno koło...;-)
Miłego dnia mamuśki!

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

No i oczywiście w Lidlu byliśmy. Kupiłam szarą bluzę polarową z uszkami, sparpetki i 2 dresy. Ale powiem Wam, że mają mega rozbieżność między rozmiarami. Ten 74/80 jest taki na teraz, wręcz mam nadzieję, że bluzę bym ledwo dopięła mu. Dlatego kupiłam wszystko w tym większym rozmiarze 86/92. A tu z kolei spodnie np. jeszcze długo będą za długie...

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Właśnie Monia też to zauważyłam. Dlatego kupiłam tylko legginsy i skarpetki. Zanim Gosia będzie nosić ten kolejny rozmiar to jeszcze dużo będzie promocji ;)
My dziś byliśmy na spacerze w Jantarze a później płynęliśmy promem w Świbnie. Następnie szybkie zakupy w Lidlu. Gosia pierwszy raz siedziała w wózku sklepowym. Radość niedoopisania ;) a teraz ku mojemu zdziwieniu zasnęła przy cycku, no więc do 21 bajlando będzie.

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Monikae, w takim razie te felgi są mylące, bo na środku wygląda jakby był emblemat mercedesa. Tak czy siak fajną fura :-)
Monia, a ta pościel z Lidla o wym. 100x135 to nie jest niemowlęca łóżeczkowa? Ja ogólnie najmniejszą widziałam chyba 100 lub 90x120. No i wydawało mi się, że dziecięca łóżkowa to już 160x200.

No i co do Lidlowej rozmiarówki, to fakt, mają straszny rozstrzał pomiędzy kolejnymi rozmiarami. My dopiero dobijamy do 74/80, a 62/68 już od dawna za małe. Tak więc te ciuszki co dzisiaj kupiłam w rozm 74/80 będą w sam raz na jesień i zimę :-) W ogóle uważam, że ta kolekcja jest bardzo ładna i musiałam Zuzce nakupować ciuszków. Mega podobały mi się kolory ;-)

Odnośnik do komentarza

Monika ja też zaglądam. Wróciliście już?
U nas dzień jakoś tak szybko minął. Byliśmy na spacerze bo pogoda ładna. Jednak nie wypuszczaliśmy się za daleko bo dziś był Maraton w Trójmieście i trochę ulic pozamykanych.
Gosia najchętniej jadła by na śniadanie, obiad i kolację chleb z masłem. Strasznie wyrafinowany gust ma moje dziecko. Powiem Wam, że te posiłki spędzają mi sen z powiek.
Teraz czekam na pizzę bo się piecze w piekarniku :D szkoda tylko ze moje dziecko nie śpi, tylko zaraz będzie sępić jedzenie.

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Qarolina dość szybko dojechaliśmy, koło 14 już. Potem rozpakowywanie, pralka, kolejna i ze 4 prania w kolejce... droga spoko, chociaż pod koniec młody marudził a ha już traciłam cierpliwość. A jak dojechaliśmy, poszalał i zasnął na drzemkę, a potem był taki przytulas, że bie mogłam uwierzyć! Nigdy taki nie był. Chyba z godzinę siedziałam z nim przytulona na kanapie :-) Trzeba korzystać ;-). Teraz już śpi, ale ciężko z zasypianiem we własnym łóżeczku. Odzwyczaił się. Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy szybko. Jeszcze znowu ma jakąś wysypke na brzuszku. Już nie wiem skąd...
Jutro wybieramy się do lidla po tużurki, mam nadzieję że jeszcze będą.
A ciekawostka z drogi powrotnej. Na pomorzu szalały burze, ale gdzieś pod Gnieznem (nie wiem dokładnie) napotkaliśmy takie lasy...gdzie nawet 80% drzew leżało... zrobiłam zdjęcia, nie wiem czy będzie widać.

Leosiowamamo witamy i zapraszamy!
Napisz coś o Was, im więcej tym lepiej :-D

monthly_2017_08/wrzesnioweczki-2016_60662.jpg

monthly_2017_08/wrzesnioweczki-2016_60663.jpg

monthly_2017_08/wrzesnioweczki-2016_60664.jpg

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Witam, jestem mamą dwóch chłopców mlodzszy Leoś właśnie skończył 11 miesięcy . Karmie dalej piersią, mały niestety nie chce spać w łóżeczku :( w nocy zazwyczaj ze 3 pobudki w tym jedna na mleko. Chodzi ładnie przy meblach ale jeszcze się nie puszcza. Poza tym trasznie sępi jedzenie i nauczył się piszczeć :/ nam nadzieje ze to taki etap bo uszy więdną :)))
Masakra te powalone drzewa..,

Odnośnik do komentarza

Hejo, ja też tu zaglądam, jestem na bieżąco tylko gorzej z pisaniem :/ ciężko z czasem, mała się wścieka, nie chce siedzieć tylko szuka rąk do trzymania i cały czas chce chodzić i nadal maruda, zębów nowych wciąż brak,wczoraj była tylko jedna drzemka, dzisiaj dwie ale druga tylko pół godziny, a pójście spać katastrofa, już mi nerwy puszczały. Ale za to się rozgadała, sypie nawet całymi zdaniami, oczywiście nic x tego nie c rozumiemy ale pocieszne to jest :) weszło do repertuaru dada, a'la tata, ejde, czasem dzia, no różne różności :) wczoraj byłyśmy u mojej mamy i kisiłyśmy ogórki dla nas na zimę, mamy 22 słoiki :) moja mama to jest super gość :) a dzisiaj byliśmy na goścince urodzinowej u mamy mojego M. :)
Moja Ola też uwielbia dzieci, ostatnio w piaskownicy to aż się w głos śmiała z wygłupów dziewczynki :) a jak przechodzimy obok placu zabaw to się patrzy jak zahipnotyzowana :)
Leosiowamamo cześć :) napisz coś o was i zostań z nami na dłużej :)
Monika dobrze, że dotarliście cali i zdrowi a te burzowe rewolucje to naprawdę straszne, moje okolice na szczęście są omijane.
Qarolina smacznej pizzy, choć już pewnie jesteś po :)
A co u reszty dziewczyn?

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Hejka:)
Ja też jestem,ale tyle się u nas działo wczoraj/dziś,że nie miałam jak napisać.
Zazdroszczę Wam zakupów w lidlu,ja akurat do lidla mam dość daleko,a że nie jestem mobilna,to za każdym razem rezygnuję z wyprawy. Za to kupiłam wczoraj w pepco 2 szt. body po 6,99:))
Napiszę co u nas,bzdety,ale zawsze coś do poczytania:)
Wczoraj miałam wizytę u lekarza,R.pilnie wyjechał w weekend,więc musiałam zaangażować mamę. Zbliżał się nam czas drugiej drzemki,więc myślę sobie,że młody uśnie mi w wózku,jak tylko wyruszymy z domu. Już przed wyjściem marudził ze zmęczenia,ale postanowiłam go przetrzymać. Calą drogę na przystanek był jeden wielki ryk zamiast spania,ale nie dawałam rady pchać wózka grzmota z dzieckiem na ręku. Jak dotarliśmy na przystanek Igor,który się ugilał do pasa,jak tylko wyjęłam go z wózka usnął mi na rękach. Czekaliśmy z dziesięć minut na tramwaj,w tym czasie próbowałam go odłożyć dwa razy i dwa razy była wielka histeria. W tramwaju,oczywiście na kolanach i już wyspany,a ja dzwoniłam w tym czasie do mamy,żeby wyszła w stronę przystanku,bo się nie doczłapiemy. I jeszcze na wyjściu z tramwaju huknęłam na babę,bo widzi,że ja wysiadam z całym tym majdanem,a ona musi już wsiadać,jakby jej ten tramwaj miał spod nóg odjechać. Pytam ją na cały głos,czy da mi wysiąść,a ona tak tak,oj tylko nie zauważyła,że wysiadam,kuźwa. Miałam mega wątpliwości,czy Igor zostanie z moją mamą i dam załatwić tego lekarza,ale wsiadłam w taksówkę,żeby szybciej i pojechałam. Miałam wizytę na 16-tą,wchodzę do poczekalni,a tam tłum kobit (szłam do ginekologa). Okazało się,że pani dr pomiędzy pacjentkami przyjmuje ciężarne. Czyli jedna pacjentka umówiona,dwie ciężarne i znowu umówiona. Jedna z tych ciężarnych wcisnęła się 'tylko na chwilkę' przed dziewczynę po połogu czekającą z sześciotygodniowym dzieckiem w foteliku i zrobiło się nieprzyjemnie,bo siedziała w gabinecie pół godziny. Na szczęście nie dałam się zrobić w konia i weszłam w miarę szybko,chociaż przepuściłam jeszcze jedną dziewczynę po połogu,która też była z dzieciaczkiem. Oczywiście wszystkie inne panie głuche na płacz tego dziecka i czekałaby biedna ze dwie godziny. Dramat,niby ciężarne,które za chwile same będą w takiej sytuacji,a zero empatii. Po powrocie od lekarza posiedziałam u mamy i poszła nas odprowadzić na przystanek. Weszłyśmy do aldiego,a ponieważ Igor zaczął znowu swoje żale w wózku,mama dała mu do zabawy suchą kiełbasę w folii,po czym stojąc już na przystanku skapnęłam się,że ukradłyśmy dzieckiem tą kiełbasę. Ale wstyd:)
R.wczoraj wieczorkiem wrócił,pojechaliśmy sobie na obiad do miasta i było super,knajpa ormiańska,jedzenie zarąbiste,obsługa super i Igorek na szczęście też dzisiaj był w wyśmienitym humorku:) Ale zadzwonił mój brat,który ma problemy z bratową i już nie było tak pięknie. Mój brat ma syndrom sztokholmski,o którym ktoś już kiedyś tu pisał,dramat. Zostawił dla niej rodzinę,ona wprost przyznała się kiedyś mojej mamie,że zrobiła wszystko,żeby mój brat odszedł od żony,bo się w nim zakochała. Teraz, nie dość,że znęca się nad nim psychicznie i fizycznie,to teraz ma podobno jakiegoś nowego lowelasa,a mój brat zamiast ją kopnąć w tyłek jest obsesyjnie zazdrosny i bawi się w detektywa,oczywiście modli się,żeby nie odeszła i obwinia siebie za wszystko. Nikt nie jest mu w stanie przetłumaczyć i pomóc,do tego jeszcze dziecko stało się monetą przetargową dla bratowej,a tego ja już nie jestem w stanie pojąć w żaden sposób. Ale niestety,mój brat sam sobie zgotował taki los i sam musi zrozumieć w jakiej jest sytuacji.
Igor robi wszystkim wokół hej,czyli macha rączką,wygląda śmiesznie,bo ma przy tym mega poważną minę:) Chyba idą mu dolne trójki i stąd te nasze marudki. Mam nadzieję,że nie zanudziłam za bardzo,kładę się bo pęka mi łeb:)
Znalazłam wczoraj taki obrazek,nie wiem,czy przypadkiem ktoś go już nie wrzucał,ale ja się uśmiałam.
Spokojnej nocy:))

monthly_2017_08/wrzesnioweczki-2016_60668.jpg

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Hej :) ja też jestem :)

Chłopaki śpią ( mąż ma jeszcze wolne) to ja dopadłam laptopa i cos w spokoju skrobnę :)

U nas wszystko dobrze :) Leoś coraz stabilniej stoi , próbuje bez trzymania czasami wyjdzie czasami nie :)

Wczoraj byliśmy go odebrac od moich rodziców bo w poniedziałek byliśmy na weselu , tak się cieszył śmiał, piszczał skakał na pupce że aż się rozpłakałam :)

Monikae dobrze , że dojechaliście cali i zdrowi :*

Mila ale się uśmiałam z Waszej przygody z kiełbasą :D haha

Witam mamę Leosia :)

Sevenka to zapasy ogórków zrobione :) ja jakoś nie mam weny na zaprawy

Mąż był rano w poniedziałek w lidlu to nie było gdzie stanąć a w południe zostały tylko 2 paczki pampersów ... porażka ! kupił mu jedną parę bodów i książeczkę , Leon już ją rozpracował potrafi pokazać w niej kotka , słoneczko i buta :D

Dzisiaj lecimy na miasto , chłopacy mają iść na lody a ja na lumpa :D

Nie wiem czy pisałam , że przyszły koszulobody z muchą i szelkami które zamówiłam na roczek sa świetne , mięciutkie no ekstra i dałam z przesyłką 60zł :) także super zakup :D

Uciekam zrobić śniadanie :) buziaczki :* odezwę się póżniej

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72923.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...