Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Bina
Chyba też to zależy od tego jakie masz dziecko ja pamiętam że Remi mi tak dawał popalić że wychodziłam z nim dopiero jak maż wrócił.
Szczególnie jak płakał mi cala noc i się budził co chwila to w dzień odsypialam. Albo jak co go ubrała to albo mu się ulało albo się porobił to też odpuszczalam. A znowu jak za późno wyszłam a był straszy i było ciemno to musiał z latarka jechać bo darł się jak opętany ;-).
Teraz zanim odbiorę obu z przedszkoli i przyjadę do domu to jest 17:30 zanim zjedzą jest 18:30 więc z godzinkę się pobawić w domu i do mycia kolacja i spadnie. Czekamy na wiosnę i dłuższe dni to zaczniemy więcej spacerować bo teraz spacery i wycieczki to w sobotę i niedzielę.

http://s1.suwaczek.com/201305174562.png
http://s7.suwaczek.com/201608031761.png

Odnośnik do komentarza

Hejka dawno się nie odzywałam ale zwyczajnie brak czasu.
Na początku gratulacje mam, które niedawno urodziły. Zdrówka dla Was i maluszkow
Bina
Jak mam wolne to staram się z Młodym być na dworze jak nie pada czy bardzo nie wieje. Ale ostatnio mi się dziecko pochorowalo jak nie gardło w święta, potem trochę przerwy i znów goraczka i w tym tyg jelitowka akurat byłam na urlopie ale po tyg urlopu jestem bardziej zmęczona niż po tyg pracy w grudniu. Także jutro idę do pracy odpocząć hihi.
U nas też ani a, b, c, ani 1,2,3 coś tam zaczyna gadać ale daleka droga przed nami, pieluch dalej na tyłku chociaż ostatnio coś zaczyna czaic, bo nawet posadzony coś tam zrobi ale żeby samemu zawołać to nic z tego. Ostatnio podczas tej biegunki dostał nifuroksazyt i okazało się że jest uczulony po wieczornej dawne leku momentalnie zaczął puchnac na buzi, uszy zrobiły się czerwone, powieki napuchniete i do tego usta. Przed 22 byliśmy na pogotowiu dostał zastrzyk odczulajacy i przeszło ale ile strachu się najadlam to szok, pol nocy nie spałam...pieewszy raz moje dziecko zareagowało tak na lek. Budowa domu trwa mamy ssz rozciągnieta elektryke, hydraulike i czekamy na tynki. To tyle u nas a i Adaś idzie od września do przedszkola zobaczymy jak to będzie.
Buźki. Postaram się częściej odzywać żeby to nasze forum nie umarlo

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkki09koyj6yovn.png

Odnośnik do komentarza

Wracając do spacerów jeszcze teraz jest sezon smogowy i u nas w przedszkolu jak są złe parametry powietrza to dzieci nie wychodzą na spacer. Ja też sprawdzam zanim wyjdziemy a ostania to za dobrze nie było a w maskach spacerować nie chce.
Jeśli chodzi o Remiego to liczy po pomału do 10 i po angielsku. Literki zna wybiórczo najczęściej uczy się przy okazji od starszego brata.
Jeśli chodzi o pieluchy to walczymy z sikaniem reszta już opanowana.
A jak idzie wam wybór przedszkola? My od września przenosimy się do państwowego nareszcie :-)

http://s1.suwaczek.com/201305174562.png
http://s7.suwaczek.com/201608031761.png

Odnośnik do komentarza

Marta_joanna rzeczywiście mieliście nie wesoło...
A z tą jakością powietrza to też jest problem. U nas na szczęście usytuowanie osiedla jest takie, że "mamy czym oddychać", ale na jesieni jak w cukrowni trwa kampania... To wtedy kurz aż się unosi w powietrzu.

Zaczarowana Oj... Te choroby! Bidulek:( okropne przejścia.
My w sobotę skonzylismy tynki :) ale domek wtedy nabiera piękności :)

Przedszkole... Och Niko na dniach otwartych był zachwycony :) dziś zapisujemy elektronicznie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o smog to moje miasto jest w czołówce miast z najgorszym powietrzem.... Nie ma cz się chwalić. Ale na wsi gdzie mieszkamy powietrze wydaje mi się lepsze. Ale w pracy jak nie raz wychodzi się np na dostawy to aż potem włosy czuć tym smrodem... Porazka
Co do przedszkola postawiliśmy na prywatne. Jest monitoring w grupie tylko rocznik 2016 nie ma mieszania roczników, 5 posiłków dziennie do tego co miesiąc jakąś atrakcją miesiąca a to teatrzyk a to cyrk itp. My dni adaptacyjne mamy w sierpniu. I to podoba mi się najbardziej, że na początku mały jest ze mną w sali, potem zostawiam go samego a sama wychodzę na korytarz, kolejnego dnia zostaje sam a mama idzie na spacer a jak potrzebuje jeszcze jednego dnia to nie ma problemu. Ciocie pomagają w odpieluchowaniu, ogólnie jak zapytałam jak Młody musi być samodzielny odpowiedzialny że nie musi Ciocie będą go wszystkiego powoli uczyły ale mam nadzieję że przez pół roku ogarnie pieluchy i samodzielne jedzenie np zup, bo drugie dania raczej je sam. Są trzy karnety do godz 12, 15 i 18 od godz 6.30. Kolega z pracy posłał tam córkę i mówi, że jest bardzo zadowolony więc mam nadzieję że i my bedziemy
Bina
A Niko od kiedy idzie do przedszkola, bo my od września. A na tynki już doczekać się nie mogę już mam dość widoku tych cegieł hehe

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkki09koyj6yovn.png

Odnośnik do komentarza

Zaczarowana
Super są prywatne przedszkola! :) chciałabym mieć finansową możliwość na taki luksus.... Ale, Nikosiowi pewnie byłoby wszystko jedno :)
My puszczamy do publicznego- od września.
Już na dniach otwartych byliśmy. I też będą jeszcze w sierpniu. Koniecznie musimy iść.
Dziecko mi iść nie chciało do domu. A byliśmy tam jako pierwsi i wyszliśmy ostatni.

A to tak jest na osiedlu domków u moich rodziców... Ludzie palą w piecach, a jak wyjdziesz to cała pszesiąkasz. Już w centrum miasta mniej śmierdzi. No ale... Działki 6-8 arów, dom koło domu. A grzać się trzeba. Tylko się zastanawiam, czy tym, co najbardziej śmrodzą, ta śmierdząca mgła nie przeszkadza. Może zmieniliby dostawcę węgla.
Zobaczymy jak będzie na wsi, gdzie się budujemy. Bo to dużo zależy od tego, co sąsiedzi do pieca wkładają.

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny u mnie chłopcy chodzili do prywatnych przedszkoli i do państwowych i szczerze wybieram państwowe. Według mnie przynajmniej to nasze jest lepsze od prywatnego. Dzieci były 3 razy w teatrze na wyjeździe, 2 wycieczki wyjazdowe, warsztaty w zamku i zwiedzanie a do tego przedstawienia w przedszkolu. Angielski też mają i do tego zajęcia z logopeda jeśli jest taka potrzeba. U starszego było widać znaczna różnice jak przeszedł do państwowego stał się bardziej samodzielny bo panie owszem pomagały ale było ich 2 na 25 dzieci. Zaczął też sam jeść i to więcej bo kuchnia jest w przedszkolu a nie catering jak w prywatnym.
Ale każdy wybiera to co dla niego i jego dziecka najlepsze.
Bina
My niby mieszkamy na wsi bo 11 km od miasta ale sąsiedzi pala czym popadnie późna jesienią i zimą nie wychodzę z chłopcami na spacery bo nie ma czym oddychać normalnie widać jaki czarny śmierdzący dym wydobywa się z komina. Za to w lecie i na wiosnę wypuszczają szambo do rowów najczęściej też pod wieczór. Uroki mieszkania na wsi niestety.

http://s1.suwaczek.com/201305174562.png
http://s7.suwaczek.com/201608031761.png

Odnośnik do komentarza

Hej
Moja Baletnica, od miesiąca chodzi do publicznego przedszkola. Postęp widzę ogromny, sama chodzi po schodkach tam, ładnie sama je obiadki i nauczyła się pić ze zwykłego kubeczka, co prawda korzysta dalej też z niekapka bo strasznie dużo pije, przed wyjście 3 kubeczki opróżnia:)
Ogólnie taka samodzielna się zrobiła, i odrazu zoatawala z ogromną chęcią.
Niestety od wczoraj kryzys i średnio chce zostać ale później jak mnie nie ma bawi się ładnie i jest uśmiechnięta :)
Co do pampersow, niestety dalej sika do nich, za to kupki od 2 albo 3mc zawsze do kibelka. I muszę powiedzieć, że od czasu przedszkola robi częściej kupy, i mniej przy nich płaczę. Na rowerku biegowym fajnie już sobie radzi, a z mowa różnie dużo mówi po swojemu ale ma wyrazy które mówi idealnie:)
Mamy już za sobą pierwszy teatrzyk z przedszkola, oby jej ten kryzys minął bo jestem strasznie zadowolona.
Jak mam zdrowe dzieciaki, i jest pogoda to ciągle gdzieś chodzimy, ostatnio u nas na przemian choroby, to szkarlatyna to ostra krtan to gorączki, ale mam nadzieję, że już za nami:)

Odnośnik do komentarza

Marta_joanna. Rzeczywiście, to, że przedszkole jest prywatne, jeszcze nie świadczy o "prestiżu". Wszystko zależy od podejścia dyrektora i personelu. Czy mają pomysł, czy są wypaleni zawodowo :)

Anula to zdrówka dla Was. Pogoda powoli zaczyna być bardzo wiosenna i zachęcając do spacerów. U nas akurat dzieciaki złapały katar, więc też chwilowo mamy mniejszą dyspozycję :P

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

Halo halo!
Muszę przyznać, że teraz to mnie dawno tutaj nie było. Tak jak wspominałam przeprowadziliśmy sie i jakos od tygodnia mieszkamy na nowym miejscu. Musze przyznac, ze przeprowadzki sa wykanczajace! Jeszcze nie wszystko jest tak jak ma być, a teraz sie nawarstwily jeszcze codzinne obowiązki, tak mieisiac uznaje za wykanczajacy. Mam nadzieję, ze za niedługo uda sie ogarnac wszystko.
Z ciekawostek muszę pwiedziec, ze nasze dziscko dobrze sobie radzi w 3 językach. Nawet po angielsku! Bo umie powiedzieć o no! Ok! O fuck! :P
A co do literek.. Maly pożyczył komputer zabawkowy z fisher price i dzięki niemu nauczył sie rozrozniac litery i uczy sie słów jakie zaczynaja sie na dana literę. Powiem Wam, ze jestem w szoku!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72690.png

http://www.suwaczek.pl/cache/26bae06270.png

Odnośnik do komentarza

U nas z liczeniem to raczej jest 1,3,7... I to tyle jeśli o kolejność chodzi ale ogólnie jest bardzo samodzielny, wszystko chce robić sam i generalnie taki mały mądrala z niego .

Z nocnikiem się oswajamy, nieraz się uda a czasem się przebieramy chyba z 6 razy dziennie bo jak w domu z nim jestem to chodzi bez Pampa i czasem wola po fakcie..

A nas czeka wizyta u ortopedy bo mały na jakieś krzywe kciuki i to podobno się nazywa trzeszczący palec czy jakiś tak i przeważnie się to naprawia chirurgicznie. Może któraś z was o tym słyszała? Jak widać nie może być chwili spokoju. Zawsze coś.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Cześć, cześć!

Zdrowia dla wszystkich! My od dwoch tygodni walczymy z goraczka i gilami, najpierw ja i Olo, teraz Hanna. U niej skonczylo sie antybiotykiem, bo na uszy poszlo. I od razu lepiej...
Ale dwa tygodnie uziemieni w domu... MasakrA

Bina - z tym wychodzeniem na dwor to jakas porazka. Ja tez z tych, ze wole na dworze niz w domu i chocby sie walilo, to choc na godzine na plac wychodzimy. W tygodniu spacer jest jak wracamy z placowek, bo mamy 1,5 km do przejścia, ze 3 place zabaw po drodze, staw z kaczkami, wiec jest co robic. Ale jestem jedna z niewielu, ktora "ciąga" dzieci po dworze. Ostatnio spotkalam znajoma, ktora urodzila drugie we wrzesniu. Z niedowierzaniem na mnie patrzyła, jak mowilam ze cala zime codzienne z Hanna spacerowalam. Ona malą wystawia czasami na balkon. Także to nie moda u Ciebie... To chyba ogolne wygodnictwo...

Co do przedszkoli, zapisalam Hanne do panstwowego, nowego, bo to trzeci rok ich bedzie. Olka tez probuje tam przenieść, żeby zerowke tam robil. Nasze dotychczasowe pkole fajne, ale tylko z uwagi na panie, organizacyjnie porazka, dlatego szukalam innego. U nas wyniki po wielkanocy, mam nadzieje, ze sie dostana oboje.
Tez sie nie zgadzam, ze prywatne lepsze od prywatnego. Wszystko zalezy od ludzi, nauczycielek, dyrekcji. Nawet miedzy zlobkami miejskimi jest ogromna roznica, zalezy kto zarzadza. Ja zdecydowalam sie na panstwowe, bo tu mam gwarancje przynajmniej wyedukowanych nauczycielek. W prywatnych to niestety nie jest norma, pracuja tam ci, ktorzy sie zgodza za najmniejsza stawke, najczesciej. Moja siostra osobista, pracowala w prywatnym zlobku, gdzie tylko jedna osoba miala wyksztalcenie pedagogiczne, a reszta kadry z łapanki. Koszty tez inne, u nas roznica pieciokrotna...

Zaczarowana - adaptacja jak w zlobku. U nas tak to wygladalo dla maluszkow. Trzylatki zostają od początku same, ty decydujesz czy to jest godzina czy trzy na początek. I to sie sprawdza. Na dniach otwartych dziecko z rodzicem poznaje przedszkole, a potem od września idzie juz samo.

U nas odpieluchowanie zakonczone. Hanna jak juz ogarnela sie za dnia, to i na noc nie pozwalala zalozyc pieluszki.. Dwa tygodnie codzienne pranie poscieli i od jakiegoa czAsu jest ok. Ma nocnik przy łóżku, wstaje, siknie i idzie spac dalej. Także temat zamkniety. Juppi!!

U nas liczenie: dwa, siesc, osiem. Innych cyfr nie uważa. Alfabet zna z piosenki. Śpiewa duzo i chetnie. Uwielbia klocki, ostatnio magnetyczne. Ulubiona bajka Psi Patrol i Skye, ubrania tylko rożowe, ze Skye albo z kotkami. Połowa szafy /po chlopakach/ nie nadaje sie do użytku. Czekam, moze jej przejdzie ;)

Ide robic sniadanie, miłego dnia dla wszystkich!

https://lb3m.lilypie.com/dYNLp1.png

Odnośnik do komentarza

Hej. Dawno nas tu nie było. U nas ok, rośniemy, jeszcze troszkę i Piotruś będzie miał siostrzyczkę. Nie planuje dawać go do żłobka. Z odpieluchowywaniem idzie nam słabo. Za to muszę się pochwalić umiejętnościami Piotrusia. Zna każda literkę, łącznie z polskimi znakami. Potrafi ułożyć sam alfabet z rozsypanych literek. Oczywiście osobna wersja angielska, osobno polska. Jeśli nie ma jakiejś literki zostawia miejsce i mówi jaka powinna być. Z liczeniem też fajnie, po polsku i po angielsku to już liczy do 30. Zaczyna dodawać. Wie, że 1+2 to 3, 3+3 to 6. Lubi w ten sposób układać i liczyć klocki. Zna wszystkie kolory w obu językach. Mówi ze mną wierszyki, potrafi zaśpiewać San piosenkę: tato palec gdzie jesteś. Zna dużo zwierząt i potrafi naśladować.Z nową troszkę ruszył ale nadal nie da się pogadać. Mówi dużo po swojemu. Nadal chodzimy do logopedy ale już rzadziej. Piotruś uwielbia jajka, czy to kinderki czy z samochodami. Ogromną frajdę ma gdy dostanie takie. Zaczyna już sam decydować co chce zjeść na śniadanie. U nas jeszcze sprawdza się ciastolina i piasek kinetyczny. Co do spacerów... Chodzimy teraz mniej, a to wieje, to pada, to ja się słabo czuje. Mam nadzieję, że zaraz zrobi się cieplej i będziemy częściej na podwórku

14.06.2019- 38tc Lenka
08.07.2016- 32tc Piotruś
05.01.2015- 6tc Aniołek

Odnośnik do komentarza

Lenka - swietne osiagniecia Piotrusia. Moja gwiazda literkami i cyferkami nie jest zainteresowana :)
Gdzies mi umknelo, ze ty w ciazy, ogromne gratulacje. Akurat w pikeny czas urodzisz, super letnie spacerki przed wami.
A czemu nie chcesz dac Piotrusia, chyba do przedszkola, bo na zlobek juz za duzy?

https://lb3m.lilypie.com/dYNLp1.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie,
My też planujemy przedszkole od września, mam nadzieję, że Franek się dostanie.
Pieluchy nosi tylko w nocy. W dzień nawet jak ma pieluchę to woła i robi na kibelek, siusiu na stojąco. Dużo i dobrze mówi, spokojnie każdy się z nim dogada. Liczy po polsku i angielsku do 9, zna kolory, literki z piosenki o alfabecie, zwierzęta i ich odgłosy, rodzaje samochodów. Ostatnio słabo z jedzeniem bo najchętniej to je suche bułki, makaron i naleśniki bez dodatków.
Jest dzielnym starszym bratem ale zazdrość też jest. Czasem popłakuje i wtedy trzeba go tulić i nosić jak Gabrysię a waży ok 18 kg i ma 98 cm. Ale jest bardzo samodzielny, sam się zabawi, a jak idziemy na spacer to schody pokonuje samodzielnie bo ja sprowadzam albo wciągam wózek.

Gabrysia rośnie i wczoraj skończyła już 2 miesiące.
Chciałabym wrócić do ćwiczeń ale nie wiem jak to zrobić bo jak dzieci w końcu usną to ha też zaraz padam. M ostatnio od rana do późnego popołudnia w pracy więc całymi dniami jestem sama z dziećmi

https://www.suwaczki.com/tickers/atdckqi1ni5sg5zb.png
https://www.suwaczki.com/tickers/l22ny2v4a5hyiypu.png

Odnośnik do komentarza

Fizyka dzięki. Jest kilka powodów dlaczego nie daje Piotrusia do przedszkola. Pierwszy i najwazniejszy to będzie przynosił choroby a tu malutkie dziecko będzie w domu... Póki jestem w domu to niech będzie ze mną. Druga sprawa to u nas przedszkole jest 8-13 i nie ma cateringu, jedynie można herbatę dziecku wykupić. Lipa straszna. No i też dochodzi kwestia dojazdu. Mamy jedno auto którym mąż jeździ do pracy, więc musielibyśmy kupić drugie... Ja jestem marnym kierowcą, zdałam prawo jazdy i przejechałam się parę razy tylko i od 4 lat nie jeżdżę więc się boje. Nawet jakbym jeździła to muszę codziennie małą ubierać i jechać zawieść i przywieść Piotusia. Mieszkamy na wsi, nie ma tu autobusów miejskich

14.06.2019- 38tc Lenka
08.07.2016- 32tc Piotruś
05.01.2015- 6tc Aniołek

Odnośnik do komentarza

Aaa, rozumiem
To sprawa wygląda inaczej. Przedszkole bez jedzenia? To niezgodne z ustawa przeciez. Masakra...
Ja zapisalam oboje, jeszcze miesiac czekania na wyniki, wrrr...
Hanka po 2 tygodniach doszla do siebie i jutro wraca do zlobeczka. Tata wyjezdza, wiec zostaje z wszystkim sama. To bedzie długiii tydzień :)

https://lb3m.lilypie.com/dYNLp1.png

Odnośnik do komentarza

Myszka i Lenka
Łał, Wasze chłopaki świetnie sobie radzą! Jestem pod wrażeniem :)

Fizka
Ja kieruje się zasadą, że nie ma złej pogody- są tylko złe do niej ubrania. Ciągle słyszałam "umrozisz te dzieci"... Jakoś nie zamarzły i mają się dobrze. Cały sezon bez poważnych chorób (oprócz wirusa co się nam przypaletał od znajomej- ale jej córa aż zastrzyki brała a u nas skończyło się na inhalacji i katarze)
Na szczęście pogoda sprzyja i więcej dzieci wychodzi :) aż miło się patrzy, że plac zabaw żyje. Wreszcie! ;)

Chwile mnie nie było, bo znów projekty robiłam :)
Urządzamy w mieście spotkanie dla rodziców odnoś nadużywania komórek i wszelkiej elektroniki.
Zrobiłam też dzieciakom zamek z masy solnej. To pod maj, na Ninki urodziny... Ale już się wyrobiłam. Może wstawię zdjęcie ...

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

Bina - wow!!! Masz talent w rękach, super robota!

Ja ciagle w biegu, placowki, praca, treningi 3 razy w tygodniu, doszly weekendowe turnieje, sama z tym wszystkim musze sie ogarniac. Pomagaja mi rodzice, podrzucaja Olka na trening, bo brakuje mi kwadransa żeby ze wszystkim zdazyc. Moglabym wczesniej zaczynac prace i wczesniej konczyc, ale szkoda mi ich budzic jeszcze wczesniej. I tak juz o 6.40 wychodzimy...
Hanka sie rozgadala na calego. Jeszcze nie wszystko zrozumiale, ale w pelni komunikatywnie. Pieluchy odeszly w niepamiec. Super!!! W koncu

https://lb3m.lilypie.com/dYNLp1.png

Odnośnik do komentarza

Fizka aktywna mama aktywnych dzieciaków. Nieźle sobie radzisz :)
...a pomoc dziadków... ja też wolę być samowystarczalna, ale dziadki są raczej zadowoleni z tego, że są wnusiom potrzebni, podobnie jak dzieciaki mają frajdę z tego, że dziadkowie nie są tylko "okazyjni".
A... I są badania naukowe, że dziadkowie opiekujący się swoimi wnukami żyją dłużej!;) Prośmy więc o pomoc bez wyrzutów sumienia :D

Motylek szklanka soli,szklanka mąki pszennej i pół szklanki wody. Później powoli wypalać w piekarniku to, co musi wyschnąć szybciej (żeby się nie deformowało) a to, co może wolniej to wystarczy postawić na kilka dni w suchym miejscu. Materiał jest tani i bardzo trwały - Niki bawi się tym zamkiem i nie zrobił jeszcze uszkodzeń :D
A najfajniejsze jest to, że syn uczestniczył w tworzeniu - więc widzi, że jak zabawki można sobie zrobić samemu.

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

Hej
Ale wasze dzieciaki maja umiejętności super:)
Lenka, Motylek małe geniusze:)
Bina
Piękny zamek:) Masz zdolności.
My też całe dnie już spędzamy na polu, więc cały dzień w biegu.
U nas też pampersy poszły w kont, jestem w szoku bo na drugi dzień, jak zaczęłam ja uczyć już sama śmigala na nocnik:) Także chodzi bez, i sama lata na nocnik, ale na noc zakładam jeszcze bo boi się że nie zdąży w nocy, ale pampersy są rano suche, bo w nocy wola na nocnik.
Byłyśmy na echu i na szczęście dziurka w serduszku się zamknęła.
Myszka
Dużego masz chlopaka:)
Moja waży biedne 11kg, i mierzy jakieś 89cm z tego powodu lekarz, żyć mi nie daje i zaś mam z nią 2 lekarzy w Kraku.
Mamalina napisz chociaż 2 słowa
Marta Joanna co u was?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...