Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Antynikotynowa – powiem szczerze, że ja śpię w staniku i wkładkach laktacyjnych. Na początku zmieniłam codziennie mokrą koszule po mleku, ale to się mija z celem. Taki zwykły bawełniany miękki załatwia sprawę ;) U mnie szumiś działa :) Co do zastoju to tez bym ściągła laktatorem..
Patrycja08 – nie wiem jak zdołałaś ten mocz złapać :D
Pipi- co do brzucha to mam to samo…
Fizka – pocieszyłaś mnie z tą wagą :)

Jeśli chodzi o karmienie, to tez używałam kapturki ( tak jak pisała mroczna). Przy nawale chyba 2-3 dni a teraz karmie bez. Polecam z AVENTu. Aczkolwiek trzeba uważać by zbyt długo nie karmić z kapturkami.. Maść Maltan też stosuje i polecam, aczkolwiek swoje mleko tez można stosować :)

My dzisiaj byliśmy na spacerku, jak zawsze było super <3<br />

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nwn15n1la6goh.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.

My jednak wczoraj wyszliśmy do domku - crp spadło, za to bilirubina wzrosła do 9,85, ale że norma do 12 to Nas puścili.
Wczoraj wieczorem pojawiło się troszkę mleka w piersiach za sprawą nawału, który u mnie jednak nie objawiał się nigdy tryskającym mlekiem, tylko nabrzmiałymi, lekko bolącymi piersiami i nieznacznym wzrostem produkcji mleka (w tym przypadku ruszeniem laktacji). Szału nie ma z ilością, Gaja nie potrafi złapać brodawki, szybko się denerwuje z tego powodu i kończy się na tym, że po chwili przystawiania karmię trochę mm z butelki, żeby jej zapał do picia ostudzić, a potem, jak jest trochę bardziej spokojna uczymy się złapać brodawkę. Ale nie wychodzi Nam za sprawą moich płaskich, niedających się wyciągnąć brodawek - chyba muszę zacząć stosować kapturki, a może z czasem ich "wyciągnięcie" się poprawi. Boję się tylko, że i tak ta niewielka ilość mleka zniknie, bo przez kapturki Gaja tak nie pobudzi laktacji jak bez nich...ehhh i tak źle i tak niedobrze! Pozostaje jeszcze laktator, ale on podobnie jak kapturki, nie pobudzi laktacji, tak jak dziecko.

Może ja i jestem stworzona do rodzenia dzieci, ale do karmienia już zdecydowanie nie:/

Gaja jest kochaniutka - jest strasznym głodomorem, potrafi się głośno upomnieć o jedzonko, ale poza tym jest spokojniutka:)

Moja starsza trójka pojechała wczoraj do dziadków i jeszcze zostają. Mam smutek w sobie, że ich "oddałam", bo boję się, że sobie pomyślą - nowa dzidzia w domu i ich już się nie chce - ale wiem, że mają tam się bardzo dobrze (mają huśtawkę, trampolinę, zjeżdżalnię, piaskownicę, kuzynostwo - równieśników). Dostali też od Gai po "prezenciku", więc może to pomoże. Zresztą P dziś tam pojechał i nie chcą wracać. Milan nie powie jeszcze niestety czego chce, ale na smutnego nie wygląda, tylko stara się nadążyć za starszą bandą:) Ale mimo to jakoś wewnętrznie smutna jestem, bo mało ich ostatnio miałam - od czwartku widziałam ich dwa razy po max 30 min w szpitalu, a w sobotę może przez godzinę i pojechali:(

Dwupaczki jeszcze tylko chwilka i będziecie tulić swoje Skarby. Już na prawdę niewiele zostało i zaczniecie się dzielić przeprawą z kp, ilością i konsystencją kupek, etc.

Nowe mamy sierpniowe - serdecznie gratuluję! W wolnym czasie uzupełnię tabelkę, więc wtedy będę mogła imiennie.

Magdalia kurczę nie wiem czy mój teść w piątek miał dyżur u Ciebie w szpitalu, czy w innym - on dyżuruje w dwóch. A u Was w szpitalu jest wieczorna wizyta neonatologiczna?? Bo na porannej w sobotę była już zmiana dyżurujących, więc wtedy teścia na pewno nie było.

To się rozpisałam...

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Mamalina bez stresu z tym karmieniem. Pewnie ze warto probowac ale czasem po prostu jakos sie nie sklada.

Antynikotynowa - laktator moze nie zniwelowac Ci akurat tego guzka. Ja polecam nachylic sie nad wanna odpalic dosc ciepla wode polewac nia piersi a szczegolnie ta z zastojem i pozwolic aby mleko samo kapalo, dodatkowo zrobic masaz pod ta ciepla woda tego miejsca szczegolnie. Moze bolec nawet bardzo ale masuj mimo to :)

My sie wybralismy lekko ryzykownie do Bacowki tu gdzie bylismy na urlopie. Bo Milosz bardzo polubil tutejszego chlopca i chcialam mu jeszcze przyjemnosc zrobic zeby jeszcze sie spotkali.
Zaraz wracamy do domu.
Ja mam 17 kg na plusie. Identycznie jak z Miloszem doslowbie kropka w kropke ta ciaza.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff29vvjsn8exyqa.png

Odnośnik do komentarza

Hej!
Gratuluje wszystkim rozpakowanym mamom ;)
Zycze powodzenia mamusiom z brzusiem !;)
U nas z karmieniem bywa bolesne ale trzeba przezyc ;) mowia ze najgorszy pierwszy miesiac a ja nie narzekam bo tylko przy lapaniu boli a pozniej juz luz ;)
Nie chce za szybko sie cieszyc ale nie mialam nawalu i mam nadzieje ze juz nie bede miec !;) pokarm mam dobry ;) kryzysu tez nie mialam i tez mam nadzieje ze juz nie bede miec ;)
Teraz troche przegielam z ''jedzeniem wszystkiego'' i maly ma zaparcia ;( wczoraj podalismy mu espumisan i odrazu kupka poszla i oczywiscie na mnie ;) ale dzisiaj od nowa siluje sie a tu tylko pampers zabarwiony ;(
Ucze sie obslugi laktatora elektrycznego aczkolwiek moim zdaniem bardziej boli niz recznym.
Chcialabym czesciej odzywac sie ale maly i inne obowiazki domowe nie pozwalaja ;(
Byl temat odnosnie spacerkow moja polozna pozwolila wyjsc nam na spacer w sumie 2 doba po szpitalu tak wiec w srode wyszlam ze szpitala a w piatek bylismy na spacerku
Na te forum prywatne probowalam wejsc aczkolwiek nie moge wcisnac linku ;(

http://fajnamama.pl/suwaczki/n1xflq4.png
Aniołek 23.01.2019 (8 t.c)

Odnośnik do komentarza

Cześć Kobietki, o wielu ciekawych sprawach piszecie- cieszy mnie to :)
Mamalina super mamo nawet jakbys miała karmić mm to dalej jesteś super Mama :) nie zmuszaj się jak nie idzie.
Ja sie nie udzielam, bo na ten moment cichosza poza tym, ze chodzę jak kaczka, bo kości mi się rozchodzą - tez tak macie dwupaczki? Mam wrażenie jakby sie rozciągały.
Odnośnie śluzu brązowego - wiadomo juz co jest powodem?

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy3e3ksrr1txlh.png

Odnośnik do komentarza

Z odciąganiem pokarmu trzeba uważać, szczególnie w trakcie nawału, aby nie odciągnąć za dużo. Powinno się odciągać do uczucia ulgi, aby nie nastąpiła nadprodukcja pokarmu.
Mamalina super, że tak szybko wypuścili Was do domu :) Dzieci też zapewne za Tobą tęsknią, ale już niedługo się zobaczycie. A w kwestii dostawiania Gaji próbowałaś przed karmieniem "zluzować" trochę pierś? Może jest zbyt twarda (za dużo pokarmu) i mała nie jest w stanie jej złapać?
Patka trochę zazdroszczę, że tak dobrze Wam się wszystko układa. My pracujemy i mam nadzieję, że już niedługo też będzie wszystko w porządku :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cvcqg7uqp0k1k.png
https://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3kue94fgjm.png

Odnośnik do komentarza

Mamalina – jesteśmy z Tobą! Mam nadzieję, że uda Ci się przezwyciężyć ten pokarm! Ano i niedługo już będziecie wszyscy razem. Jesteś super Mamą i to najważniejsze ;*
Mroczna – chciałam zapytać: masz taką dużo wiedzę na temat laktacji.. to z własnego doświadczenia, czy... ? ;)

Chciałam Was zapytać jak karmicie? Z jednej piersi, z dwóch? Na przemiennie? Ja karmię z dwóch i zawsze zaczynam od tej na której kończyłam... ale czasem nie wiem. Np. Kasia zje tylko z jednej.. I nie wiem czy odciągać wtedy z tej drugiej. Jak u Was z tym dziewczyny?

A no i chciałam mimo wszystko bardzo pochwalić Mojego M ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nwn15n1la6goh.png

Odnośnik do komentarza

juveventinka serdeczne gratulacje. To się namęczyłaś, ale nagroda jest ogromna! Śliczna kruszynka:) Nadia witaj na świecie i rośnij zdrowo!

Olcha93 dla Ciebie również ogromne gratulacje! Super miałaś poród i to jeszcze pierwszy:) Julia witaj na świecie i bądź szczęśliwa:)

Magdalia wielkie gratulacje! Marysiu witaj na świecie i rośnij zdrowo!
Dla mnie też parte przy każdym porodzie były najgorsze. Jak przyjechałam na porodówkę, to na chwilę przed badaniem, w którym stwierdzono te 9 cm rozwarcia, mówiłam do położnej, że nie wiem, czy to nie fałszywy alarm - choć skurcze bolały już dość mocno, ale wydawało mi się, że czas pomiędzy zaczął się wydłużać. A tu inf, że zaraz będziemy przeć. I tu zaczęło się najgorsze, a niektórzy mówią, że parte to już wręcz przyjemność...taaaaa...podobno można przeżyć orgazm...ciekawa jestem jak?!
Ty rozumiem urodziłaś 12?
W którym skończonym tc?
A z Marysi chyba modelka będzie - taka długa i szczuplutka:)

Fizka gratulacje! Haniu witaj na świecie i bądź zawsze zdrowiutka i uśmiechnięta!
U mnie w szpitalu też bardzo dużo porodów było. Brakowało miejsc.

Motylek gratuluję! Patryk witaj na świecie i bądź oczkiem w głowie rodziców:)

Teraz doszłam do mojego postu pisanego w szpitalu i już niektórym dziewczynom gratulowałam, ale nie zaszkodzi dwa razy:)

No i nie miałam okazji jeszcze Wam podziękować za gratulacje:) I za słowa wsparcia - ja to czuję, że skończy się na mm, bo już 3 razy to przerabiałam, ale trochę smutno...

A ja się czuję rewelacyjnie - w ogóle nie czuję, że rodziłam - no może poza dzisiejszą wizytą w toalecie:)
Jak wczoraj przyszłam do domu, to wyobraźcie sobie jak w nim wyglądało - mąż opiekował się trójką dzieciaków i w rano pichcił dla mnie na obiad lasagnię - chciał zrobić mi przyjemność. I ten bałagan niby zrobił się wtedy - tzn. Milan go zrobił:) Gwoździem do trumny był ślad kupy, jak się później okazało Milana, na pokrowcu materaca - nie wytrzymałam i musiałam trochę pokrzyczeć i popłakać z bezsilności - P. stwierdził depresję poporodową:) Więc dziś musiałam trochę posprzątać między karmieniami Gai, bo źle mi się funkcjonuje w takim nieładzie - wstawiłam dwa prania, poodkurzałam, pozbierałam zabawki z całego domu i jeszcze jakieś tam drobne prace zrobiłam:) Jeszcze muszę toaletę umyć, bo wczoraj Namiś zasikał przed wyjazdem do dziadków - miał zrobić to P., ale się chyba nie doczekam. No i nic nie ciągnie, nie boli, nie szczypie - super po prostu:)

Aaa na prywatnym wstawiłam zdjęcie Gai.

I jeszcze co do wagi - ja przytyłam 11 kg i dziś 3 dni po porodzie tylko 6 kg mniej. Zostało więc jeszcze 5 kg, a do wagi sprzed ciąż wszystkich 8,5 kg.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Mamalina niestety mężczyźni mają inne pojęcie czystości w domu, więc wiem jak się czułas:) dobrze, że masz siłę ogarnąć to sama i nie musisz się złościć i prosić o posprzątanie.

Co do porodów, to jakieś.... 7 lat temu u znajomego moich rodziców była kobietka, która mówiła, że lubi rodzić ( pewnie to z tych od orgazmów przy porodzie) ;) zaintrygowała mnie tym na tyle, że do tej pory pamiętam jej słowa i trochę wierzę w "przyjemne" porody.

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o karmienie to ja praktycznie cały czas karmię przez te kapturki i chwalę sobie. Miałam dość płaskie brodawki i od razu po cięciu kapturki poszły w ruch. Teraz w domu w ciągu dnia próbuję chociaż trochę karmić bez żeby w końcu z nich zrezygnować. Jednak Franek za bardzo męczy się i denerwuje. Myślę, że jak trochę urośnie będzie mu łatwiej. Jednak najważniejsze jest to, że od początku mam pokarm i Franka karmię piersią.
Lepsze kapturki i mleko matki niż mm.
Dziewczyny nie dawajcie za wygraną i probujcie a z czasem wszystko się poukłada.

https://www.suwaczki.com/tickers/atdckqi1ni5sg5zb.png
https://www.suwaczki.com/tickers/l22ny2v4a5hyiypu.png

Odnośnik do komentarza

Myszka masz rację, że lepsze kapturki i mleko matki niż mm, pod warunkiem, że to mleko jest:)
A Wam wystarcza mleka? Wystarczająco Franio pobudza laktację przez kapturki?

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Mamalina pewnie po raz kolejny to przeczytasz, ale jesteś mistrzem! My dzisiaj poszliśmy na spacer i ja chyba trochę przegięłam, ponieważ zaczęła mi się krew saczyc z rany po nacięciu. I teraz leżę, żeby się na powrót zeszło i nie mogę się w pełni zająć Emilką.
Anulka odnośnie laktacji od wtorku bardzo dużo czytam na ten temat. Dużo też powiedziała mi pani od laktacji. To co czytam to: kwartalnik laktacyjny, blog hafija, centrum nauki o laktacji i wszystko inne co mi wpadnie w ręce.

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cvcqg7uqp0k1k.png
https://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3kue94fgjm.png

Odnośnik do komentarza

Anula - mnie uczono aby w razie potrzeby z dwoch ale zaczynac nastepne karmienie nie od tej samej na ktorej sie konczylo tylko od "nowej". I jak dziecko zje tylko z jednej to zaczynac od tej drugiej nastepnym razem bez odciagania. Bo odciaganiem tak jak pisala mroczna mozna troche rozregulowac laktacje. Piersi dostosowuja sie do takiej ilosci jaka je dziecko i jakiej ono potrzebuje. Jak odciagniesz i wylejesz to piersi mysla ze dziecko tyle zjadlo i prosukuja wiecej. Tak mi to tlumaczono i tak to u mnie dzialalo.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff29vvjsn8exyqa.png

Odnośnik do komentarza

Mamalina
A u mnie na odwrót do karmienia piersią to ja jestem chyba stworzona bo mleka mam dla dwóch nawet, za to porody SN mi totalnie nie wychodzą i dzięki Bogu że ktoś wymyślił w takich wypadkach cięcie. A dla mam które nie mogą karmić mm.
Tak jak dziewczyny pisały spróbuj jeszcze może nakładki pomogą( u nas laktacyjna polecała te z medeli) Ze mną leżała dziewczyna która też miał problem z karmieniem i cały czas mówiła że nie ma mleka i strasznie się tym martwiła a później jak odpuściłam i zaczęła dokarmiać mm to mleko się znalazło w jej piersiach.

http://s1.suwaczek.com/201305174562.png
http://s7.suwaczek.com/201608031761.png

Odnośnik do komentarza

Virkael-ty jak zawsze na posterunku ;-) ja od czwartku przesypiam 2-3h na dobę! Marzę żeby być w domu......

Mamalina- tak, obchód noworodków jest dwa razy.
Dzieciaczki napewno szczęśliwe tylko my smutne, stesknilam....
Mojemu M. też się dziś oberwalo, wszyscy chcemy już normalności!
Marysia urodzila sie 12.08. w skonczonym 38 tc

Jak będę w domu na pewno wrzucę zdjecie mojego skarba :-)

Odnośnik do komentarza

10 stron nadrobilam :)

Motylek, gratulacje i powodzenia z karmieniem.

Mając nawał w szpitalu, Jasiek miał żółtaczkę więc nie chciał tyle jeść... Z bólu sciskałam pierci w łazience by trochę ulżyć, później zimne okłady i przeszlo :) a i jeszcze herbata z szałwii raz dziennie jeden kubek. Przy zastoju niestety gorący prysznic, i ściskać pierś by usunąć "korek" z kanału, chyba że dziecko daje radę; jeszcze okłady z białej kapusty. U koleżanki skończyło się tak, że to mąż odsysał "korek". Przy problemie z mlekiem: odciągać pokarm na zmianę 7,5,3min i po kilku dniach jest już full mleka dodatkowo herbatki na laktację ;)
Marta_joanna mi mleko tryska, ale jak karmię przez 20-30min to wlaczam kabarety, albo film i czas szybciej leci :) karmie zamiennie, staram się przy jednym karmieniu używać obu piersi.

Któraś wspomniała że teraz już wykorzystuje męża by przyspieszyć poród. Czytalam sporo i po porodzie miało spaść libido, bo ciągle uwaga skupiona na dziecku. Nosz kur**, ledwo wytrzymuję te 6tygodni. Teraz jestem wrazliwsza niż wcześniej. Na okrągło myślę o seksie... Dramat!!

Mamalina, Bina po wyjściu ze szpitala: umylam podłogę, zrobiłam obiad, wstawałam kilka prań, wytarlam kurze... Żyć się nie dało!

Wczoraj się poddała. Jasiek ma bardzo dużą potrzebę ssania- kupilam skoczek, chodź zasypia bez niego( pielucha sucha, chłopak najedzony, jest mu cielpo). W ciągu dnia potrafi się wybudzić, niejje, ale jak pociamka smoczek to dalej idzie spać. Bardzo chciałam tego uniknąć, ale nie dała bym rady funkcjonować.

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Mamalina,
U nas początki nie były łatwe. Po porodzie położne uznały, że pomimo, że cięcie miałam robione w skończonym 38 tygodniu to Franek wygląda na dziecko 36t. On chciał ssać ale ja po cc nie mogłam go dobrze przystawić, mleka też było niewiele no i Franek nie miał chyba na tyle siły. W pierwszych dwóch dobach był dokarmiany mm, ale średnio mu chyba smakowało bo ulewał. Pomimo dokarmiania cały czas go przystawiałam i szło nam coraz lepiej. Z czasem mleka było coraz więcej i Franek się spokojnie najada. Teraz jak rana po cc już prawie nie boli uczymy się karmić na siedząco i jest ok.
Próbuj kochana i może uda się pobudzić laktacje. A jak nie to spojrz na to z innej strony... twoje pozostałe pociechy karmiłaś mm i są zdrowe więc i tym razem będzie tak samo

https://www.suwaczki.com/tickers/atdckqi1ni5sg5zb.png
https://www.suwaczki.com/tickers/l22ny2v4a5hyiypu.png

Odnośnik do komentarza

Virkael- wczoraj miałam mały kryzysik i oberwalo się paru osobom w związku tym ;-) ale to tak bardziej ze zmeczenia....
Wczoraj się wkurzylam bo lekarka stwierdziła na obchodzone, ze mala nie przybiera, pielegniarka jej tlumaczy, że jest na kp więc przyrost będzie wolniejszy (w zasadzie startowała od zera - ani jednej kropli) itp. A tu i zoltaczka się pojawiła więc gorzej z jedzeniem. Oczywiście dostałam histerii bo parę godzin wcześniej mówiłam prosto w oczy synowi, ze jutro jesteśmy już wszyscy razem.... MAMALINA wyobrazasz sobie te emocje..... masakra. Pielęgniarka przyszła mnie pocieszyć no i cala noc przy piersi praktycznie ale dziś po wazeniu już wiem, ze przybrała! Podkarmilam ja trochę mm ale nie traktuje tego jako coś złego. Z dnia na dzien jest coraz wiecej pokarmu, a i oslonki naprawde bardzo pomogly i przy moich warunkach fizyczych daly zdecydowanie lepszy efekt pobudzenia laktacji niz bez. Mamalina nie obwiniaj za kp znasz swój organizm najlepiej na świecie to nie twoje pierwsze dziecko. Będzie mm to będzie. Może gdzies podświadomie się blokujesz bo wiesz jak absorbujace jest kp na początku, a swój czas musisz teraz podzielić na czworo. Jakkolwiek będzie dalej jestes nasza super mama (dla mnie na 100%) - pamiętaj o tym! :-* Ja jestem daleka od oceniania innych matek w jaki sposób wykarmily swoje dzieci, grunt żeby nie były glodne, a dzieci i mamy szczęśliwe ;-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...